Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Globalne stężenie CO2 przekroczyło 400 ppm

Rekomendowane odpowiedzi

Oj musi TrzyGrosze, musi- dlatego ja tez spieszę z wyjasnieniem.

Doszło do nieporozumienia z mojej winy, bo choć napisałem, ze chodzi mi o cykle Milankovića, to uzywałem najwyraźniej niefachowego słownictwa. Nie chodziło mi o nasłonecznienie jako takie- w sensie plamy.

Miałem na myśli zjawisko prscesji (która półkula jest pod kątem prostym do padających promieni słonecznych- a to ze względu na rózną powierzchnię lądów i oceanów to klucz), kąt nachylenia osi Ziemi do Słońca (bo jest zmienny- to drugi klucz) i "kształt" orbity Ziemi wokół Słońca (bodaj peryferium i afelium- bo to trzeci klucz).

O stricte aktywności słońca nie chciałem pisać- moja skucha.

Co do promieni słonecznych, są one kluczem do temperatury atmosfery. Zobacz co jest w rejonach gdzie prawie pół roku ich nie widać (zima/noc polarna na biegunach)- jest zimno jak w d*pie u Eskimosa.

Tak samo gdy wybuchnie duzy wulkan a pyły przez 2-3 lata ograniczają dostęp słońca do powierzchni ziemi, następuje duze globalne oziębienie klimatu. Gazy cieplarniane powodują jedynie większą bezwładność zmian globalnej temperatury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

To ilość nasłonecznienia, wybacz lajkonikowi język, odległość słonca od ziemi i kąt padania promieni warunkują głównie temperaturę na tej planecie. Skład gazów moze ją jedynie dłuzej podtrzymywać- czytaj wolniej lub szybciej wytracać.

 

Czy ktoś wyjaśnił skąd u gazów cieplarnianych takie półprzepuszczalne własności? Skoro "powstrzymują" podczerwień przed ucieczką w przestrzeń to powinny też redukować ilość podczerwieni docierającej do powierzchni Ziemi.

Tymczasem twierdzimy, że per saldo energii przybywa. Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakieś przemiany reszty widma na podczerwień i wtedy jej uwięzienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mój chłopski rozum to chodzi o nagrzewanie się lądów, mórz itp. Struktur. I te struktury w nocy oddają ciepło do powietrza ogrzewając atmosferę gdy jest ciemno. Według mnie dlatego im kąt padania promieni blizszy prostemu i im dluzszy dzień w trakcie doby (bez chmur i pyłów np wulkanicznych) tym wyžsza temperatura powietrza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

skąd u gazów cieplarnianych takie półprzepuszczalne własnościa? Skoro "powstrzymują" podczerwień przed ucieczką w przestrzeń to powinny też redukować ilość podczerwieni docierającej do powierzchni Ziemi.

 

Nie muszą być półprzepuszczalne. Tak czy siak ( z tej czy z tamtej mańki ( kierunku ;) ) zatrzymują w atmosferze podczerwień. Globalne ocieplenie to nie problem ocieplenia gruntu, ale atmosfery. Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

zatrzymują w atmosferze podczerwień. Globalne ocieplenie to nie problem ocieplenia gruntu, ale atmosfery.

 

W takiej sytuacji albedo nie miałoby znaczenia. A wiemy, że ma. Widzę,  że czeka mnie bardzo podstawowy resercz ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albedo też ma znaczenie: w ciepło zamienia się głównie to, co się nie dbiło.;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja dobiła do miejsca, które jest dla mnie nieosiągalne. Terminologia której uzywacie przerasta mnie, a wzory i funkcje dobijają. Ja mogę tylko roztrząsać temat na chłopski rozum. Dlatego odpadam z dyskusji, ale będę ją sledził, bo mnie ciekawi.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dyskusja dobiła do miejsca, które jest dla mnie nieosiągaln

 

E tam. Jak ja mogę to każdy może. :)  

BTW, z rysunku który podlinkowałem (jest dość stary 1997), wynika że mamy idealną równowagę: przychód 168 + 67 (W/m2 grunt + atmosfera) i rozchód 235 W/m2

Zresztą jest to jeden z mechanizmów buforujących - gorętsze ciało bardziej promieniuje ochładzając się. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z rysunku który podlinkowałem (jest dość stary 1997), wynika że mamy idealną równowagę: przychód 168 + 67 (W/m2 grunt + atmosfera) i rozchód 235 W/m2

 

 

Ha, tak się bilansuje samo promieniowanie słoneczne.

To dodatkowe ciepło powodujące globalne ocieplenie, pochodzi oczywiście ze wzrastającej cały czas ilości piecyków 36,6 st.C, i z mody na bieganie, kiedy temperatura piecyka wzrasta.

 

@Bastard

Naprawdę wiele dobrego byś uczynił, dając większą lub mniejszą ( w zależności od chęci :) ) prezentację swojej dietetycznej wizji w osobnym wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

To dodatkowe ciepło powodujące globalne ocieplenie, pochodzi oczywiście ze wzrastającej cały czas ilości piecyków 36,6 st.C, i z mody na bieganie, kiedy temperatura piecyka wzrasta.

 

Do tego spalanie ropy, węgla i naturalna promieniotwórczość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dedykacją dla Ciebie cytat z tej strony:

 

 

Mam nadzieję, że niebyt wpierdzielasz zupki firmy o podobnej nazwie, bo rzuca się na mózg…

 

Carbon_Dioxide_400kyr.png

 

Nieudolna próba manipulacji poprzez cytowanie tesktu z ramki pod tytułem: "Mit"  - każdy może wejść na stronę i przeczytać w jaki sposób to co zacytowałeś zostało obalone: http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-dwutlenku-wegla-w-atmosferze-wcale-nie-przybywa-61

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na FAKT, że zostało to obalone, jak i FAKT, że obserwujemy radykalnie szybkie zmiany (jak na matkę Ziemię), nie wydaje Ci przynajmniej stosowne nie obracać w żart naszego "jednie" 20% wkładu? Każdy homeostat ma jakąś przestrzeń parametrów, w których regulacja jest możliwa, a jeśli Ty już wiesz, że owe 20% możemy pominąć w całym tym kompletnie przez nas nieogarnionym mechanizmie, to wybacz – to nie jest nauka, a czysta mistyka. Tylko o to mi chodziło. Kiedyś już to pisałem, ale jeśli nawet "zakręcilibyśmy" nasze kominy, to według obecnej wiedzy fali to nie powstrzyma. Pytanie, czy to my spowodowaliśmy tę lawinę jest ciągle otwarte, ale osobiście sądzę, że tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysłałem raport na temat żywieniowej dyskusji w temacie o CO2 bo wlecze się to 2 strony ale.. Po fakcie skojarzyłem że przecież nie CO2 ale METAN jest podstawowym gazem cieplarnianym a jego "produkcja" przekracza ilość gazów wydalanych przez przemysł, ponadto jest on  bardziej "cieplarniany" niż co2 i to metan zamrożony w oceanach jest tykającą bombą. Zatem wbrew pozorom dyskusja żywieniowa w temacie o CO2 ma sens.

Podstawą produkcji owego metanu nie są kompostowniki w przydomowych ogródkach nawiedzonych wegan ani nasze kopalnie węgla kamiennego ale hamburgery - te żywe(w postaci  pierdzącego bydła jedzącego trawsko) i te martwe z pierdzących klientów McDonaldsa. Mało tego do "wyprodukowania" kilograma mięsa potrzeba:

 

1kg wołowina = 34.6 kg CO2e
1kg jagnięcina = 17.4 kg CO2e
1kg wieprzowina = 6.35 kg CO2e
1kg kurczak = 4.57 kg CO2e

http://ekopaczka.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=62&limit=0

1kg mięsa dostarcza ok 3000kcal, 1kg kaszy tyle samo - czyli idąc za tym prostym przykładem sprawność energetyczna procesu "produkcji"  paliwa dla ludzi jest  od 5 do 30x mniej wydajna niż żywienie się wegetarian idąc dalej nasza wieprzowina i gęsina, islandzka jagnięcina jest zdrowsza dla klimatu niż zachodni krwisty stek. Jeśli chodzi o tłuszcze to ryby dostarczają te najzdrowsze ponadto kompensują brak słońca (wit D), jajko jest świetnym zamiennikiem mięsa w sensie białka w żółtku, żelaza i cynku itd. więc ogólnie rzecz biorąc nie weganie, nie wegetarianie ale.. coś pomiędzy jest dietą zdrową zarówno dla człowieka jak i dla środowiska(no ale pojawia się problem ryb, glonów i podobnych wyliczeń gazowych)

 

Mało tego że podstawa zachodniej cywilizacji przyczynia się do globalnego ocieplenia kilkukrotnie bardziej niż dymiące kominy chińskich hut albo świecenie znienawidzonej w UE żarówki żarowej(6żarówek, 200kg spalonego węgla 6000h vs jedna świetlówka lub led) Od zawsze karczowane były lasy raz to by pozyskać drewno a dwa powiększyć powierzchnie upraw. Po to by wykarmić... bydło zmniejszając zdolność ziemi do wychwytywania co2 zwiększając emisje co2 i metanu. Z wyliczań energetycznych widać wyraźnie że ta sama powierzchnia ziemi wykarmiła by kilkukrotnie więcej ludzi niż obecnie w świecie całkowicie wegetariańskim. Czyli suma sumarum nie przemysł, nie cywilizacja dalekiego wschodu ale rolnictwo zachodu w całej swojej globalnej strukturze nawyków żywieniowych. Mało tego skutecznie zabijające w zarodku rolnictwo regionów prawdziwego głodu - Afryka(przypomnijcie sobie akcje Leppera na torach i skojarzcie z dopłatami, obecnie mimo że są znacznie niższe stanowią ok 50% obrotu walutą u rolników) więc co mają o opłacalności inwestowania w nawadnianie powiedzieć ludzie którzy nie tylko nie dysponują środkami na rozkręcenie gospodary, żyją w krajach niestabilnych politycznie a wszelką konkurencje zabijają dostawy "pomocy żywnościowej"... ale to temat na inną okazje.

 

Temat jest szeroki jak amazonka. Nie czytałem jeszcze waszej dyskusji(bo rozbił mi uwagę wątek żywnościowy) poza tym postanowiłem nie wypuszczać więcej linijek tekstu niż wypuszczam dziennie linijek kodu w Qt Creatorze tak czy owak globalne ocieplenie należy traktować na podobieństwo zaćmienia słońca w czasach naszych przodków. W dawnych czasach nie brakowało szamanów mówiących że to gniew boga i wasz wina... a to przecież był i jest element biegu rzeczy na który ludzie nie mieli żadnego wpływu bo być może w owej korelacji badań nie uwzględniono jeszcze jednego wątku - dynamiczny rozwój cywilizacji i przemysłu miał miejsce ponieważ warunki klimatyczne sprzyjały jego dynamizmowi... czy ktoś wziął to wogóle pod uwagę?

Czy Kolumb dopłyną by do Ameryki gdyby nie zmiana klimatu? 

Czy to może nie problemy wewnętrzne ani inwazja przybyszów załatwiła inków tudzież inne sprawy rodem z "Czas Apokalipsy" Mela Gibsona ale całkiem na odwrót... to klimat dał WIkingom możliwość zasiedlenia Islandii i dopłynięcia do Grenlandii, to klimat wpływał na dobrobyt a nie dobrobyt na klimat być może ta przyczyna zamieniła miejsce ze skutkiem.. i lawina poszła ale.. 

 

śpieszę się... więc muszę kończyć... zajrzę wkrótce.

Skoro od offtopu się zaczeło - czy jest na sali ktoś wprawiony w programowanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Bastard, rozumiem, że to takie specyficzne poczucie humoru, bo chyba nie argument w dyskusji? Ludzi z kręgów władzy, którzy wyznają teorie spiskowe w końcu nie brakuje.

 

 

 

w postaci pierdzącego bydła jedzącego trawsko

 

Z tego co pamiętam, to głównie jednak nie tą stroną. ;)

 

 

 

1kg mięsa dostarcza ok 3000kcal, 1kg kaszy tyle samo

 

 

wyraźnie że ta sama powierzchnia ziemi wykarmiła by kilkukrotnie więcej ludzi niż obecnie w świecie całkowicie wegetariańskim.

 

Zapewne z 1 kg kaszy powstaje 1 kg mięsa. :) Stanley, odpuść sobie bzdury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zapewne z 1 kg kaszy powstaje 1 kg mięsa. Stanley, odpuść sobie bzdury.
Ograniczając się do bilansu energetycznego rzeczywiście trzeba się zgodzić ze Stanleyem. Gdyby przestać produkować żywność dla bydła to nagle okazałoby się, że jakieś 90% terenów poświęconych na ich produkcję można zlikwidować, a pozostałe 10% zasiać czymś dla ludzi i nadal by starczało dla wszystkich. Tak wiem, że teraz niektórzy głodują, ale to nie dlatego, że za mało się produkuje, to problemy z dystrybucją i innymi takimi politycznymi i jakimi kto chce problemami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, mój błąd (źle odczytałem Stanleya).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście ludzie jedzący mięso i mleko nigdy nie zgłupieją na tyle, żeby porównywać odżywczo kilo kaszy z kilogramem mięsa czy sera. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o energię, to generalnie

 bce12a7df26752519e3472969cb72b52.png

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piaskiem proponuję, bardziej ekologiczny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne, ale to Ty zacząłeś forsować coś "tylko" o energii. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasz organizm zamieni wszystko co się da na układ zerojedynkowy na łańcuchu oddechowym, pod jednym warunkiem, że to jadalne. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...