Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Helowe dyski już u klientów

Rekomendowane odpowiedzi

Firma Western Digital rozpoczęła sprzedaż dysków HGST HE6. To 6-terabajtowe urządzenia do zastosowań biznesowych, a tym, co je wyróżnia, jest obecność helu zamiast powietrza we wnętrzu urządzenia. Dzięki użyciu tego gazu zmniejszono tarcie na jakie narażone są głowice i talerze HDD.

O propozycji wypełniania dysków helem pisaliśmy przed rokiem. Już wówczas informowaliśmy, że zastosowanie helu w miejsce gęstszego powietrza pozwoli zmniejszyć tarcie, zatem spadnie obciążenie urządzenia i zużycie energii. Przede wszystkim zaś takie rozwiązanie pozwala na skonstruowanie cieńszych talerzy, umieszczenie ich bliżej siebie, a co za tym idzie, zwiększenie liczby talerzy w obudowie. Podczas gdy limit liczby talerzy dla tradycyjnych HDD wynosi 5, to HE6 korzystają z 7 talerzy, dzięki którym jego pojemność wynosi 6 terabajtów. HGST twierdzi, że nowy dysk zużywa o 50% mniej energii na każdy terabajt pojemności, a jego waga na terabajt jest o 36% mniejsza niż zwykłych HDD.

Producent HE6 nie ujawnił ceny urządzenia.



« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

<p>

Firma Western Digital rozpoczęła sprzedaż dysków HGST HE6.

(...)

Producent HE6 nie ujawnił ceny urządzenia.

 

 

No to w jakiej cenie je sprzedają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale co za afera, ja od kilkunastu lat uzywam w rowerze amortyzatora nabijanego azotem, i omg co z tego!? azot? hel? gdzie tu rewolucja. d*py to nie urywa potrzebna zmiana srodowiska pracy talerzy? no to co?. hmm, moze gdyby to napaleniali TNT, albo radioaktywnym "czyms" i potrafili utrzymac w ryzach, no to byloby coś!!! ale hmm hel? z d*py te patenty i tyle!:/ good nite...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

whiteresource Używasz azotu w amorkach nie dlatego że jest lekki (bo nie jest), ale dlatego że jest bardziej rozprężny niż mieszanka powietrza atmosferycznego i działa ponoć lepiej. Tak samo dwutlenek. Nie wiem po co ten bulwers ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
whiteresource Używasz azotu w amorkach nie dlatego że jest lekki (bo nie jest), ale dlatego że jest bardziej rozprężny niż mieszanka powietrza atmosferycznego i działa ponoć lepiej. Tak samo dwutlenek. Nie wiem po co ten bulwers ;)

Tak ~Rowerowiec - wiem po co jest azot w moim "amorze" i jakoś nie szczególnie mnie to jara. Po ulicach jeździ od cholery mercedesów i innych fur z zawieszeniem olejowo-gazowym(czytaj azotowym) i co z tego? Dla mnie to komercyjny bełkot. "Supertechnologiawydęta i zdupywzięta". Takie "newsy" nudzą mnie, bo są w zasadzie skierowane do "plebsu"... Co mnie, czy dowolnego innego "gienka" - tak szczerze - obchodzi czym jest napełniony jego dysk? Podobnie możnaby rozkminiać jakich dokładnie proporcji surowców użyto do wykonania stopu, z którego wykonano korpus tegoż dysku. Ile czasu go chlodzono itd, itp. Tylko co to kogo właściwie obchodzi? Tym bardziej pana bussinesmana totalnie nie obchodzi z czego to jest zrobione! Przecież w ostatecznym rozrachunku interesują go dwa podstawowe parametry "efficiency and capacity" a czy to będzie zrobione z grafenu czy też z kartofla(a może z kartofla dałboby się uzyskać tani grafen na masową skalę?:D joke!!!), co to kogo tak naprawdę może obchodzić? Owszem jest garstka ludzi, którzy mają pojęcie w temacie, ale reszta to banda "wzdychaczy" robiących swe "achy i ochy" w gruncie nie do końca mających pojęcie co się w "technologiach" teraz dzieje:D Wystarczy więc podać, że dysk jest "na helu" i co? już każdy ma kwiczeć z zachwytu i lecieć po kredyt do banku??? People - f*ck this!!! and live your life!:)

 

Wiecie co widzę? - Bełkot prasowy... smutne:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak cię coś nie interesuje to po prostu nie czytaj i nie wypisuj głupich komentarzy w stylu "po co ten news - przecież ten temat mnie nie interesuje".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie "newsy" nudzą mnie, bo są w zasadzie skierowane do "plebsu"... Co mnie, czy dowolnego innego "gienka" - tak szczerze - obchodzi czym jest napełniony jego dysk?

Jak podała PAP, w Quantanamo stosuje się nową, nieludzką metodę tortur: zmuszają do czytania. ONZ będzie interweniować w tej bulwersującej sprawie.

 

ps

Whiteresource: zły dzień wczoraj był?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak ~Rowerowiec - wiem po co jest azot w moim "amorze" i jakoś nie szczególnie mnie to jara. Po ulicach jeździ od cholery mercedesów i innych fur z zawieszeniem olejowo-gazowym(czytaj azotowym) i co z tego?

 

Znaczy się azot robi za gaz, czy za olej? Czy może za jedno i drugie? :)

 

"Wystarczy więc podać, że dysk jest "na helu" i co? już każdy ma kwiczeć z zachwytu i lecieć po kredyt do banku???"

Whiteresource, nie wystarczy, należy zacząć od ceny. :D Mnie też to nie 'kręci', ale twoje wywody jakoś jadą nazbyt wysokim tonem - czyżbyś wcześniej wdychał hel?

 

"People - f*ck this!!!" Jestem za. Zacznijmy utożsamiać 'to' z 'ja'. Podpiszę się też stopami. :D

 

Ale chyba kolega TrzyGrosze ma jednak rację - jakaś trauma?

 

TrzyGrosze:

"w Quantanamo stosuje się nową, nieludzką metodę tortur: zmuszają do czytania"

W polskiej szkole robi się to samo. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmuszana jest tylko ta większość, która w przyszłości będzie pełnić ( niezbędne w społeczeństwie ), funkcje wykonawcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jest tak w 'renomowanych' szkołach, ale w większości szkół (o ile wiem) tak nie jest. Każdy potencjalnie nawet pełniący funkcję 'wykonawczą' musi przeczytać choćby streszczenie. Jako innego rodzaju przedstawiciel jestem jednak za. Gdzieś trzeba uczyć literek w słowa składanie, które to słowa bez skazy w zdania się składją; te zaś sens nadają.

BTW. Cieszę się, żeś Waszmość z Miśkiem w komitywie. Stworzenie boże miłość znające zawsze ją oddaje (w lewo nigdy nie będzie).

 

Edit: wiesz, jak patrzę na to, to właściwie chciałbym być zmuszany do czytania (dla mnie nie byłby to przymus); plus opierunek i wikt za free. Zastanawiam się właśnie, czy tam nie trafić... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko zmuszany " musi". Ten świadomy, że " nauka to potęgi klucz" "chce".

Piramida społeczna,jak to piramida, miejsca na górze mało, więc prawdą jest, że w szkołach większość jest " zmuszana" do czytania, a szerszym kontekście do nauki.

 

Zastanawiam się właśnie, czy tam nie trafić... :)

Najpierw sprawdź jaki mają księgozbiór, którego czytanie może być faktycznie torturą.;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ilu znasz "świadomych"? Podejrzewam, że gdybym podjął pracę w szkole, musiałbym:

a) zmienić pracę

b ) palnąć sobie w głowę

c) wsadzić sobie w ucho klucz i przekręcić parę razy

d) olać wszystko ciepłą mocą i czekać na następne zmiany z nadzieją, że niedługo będą nowe

e) zakupić nakrętki fi 50 i czekać na najbliższy protest zmierzający pod gmach MEN

f) kij wie, co jeszcze...

g) spotkać przeciętnego Polaka, który zamieniłby się na dwa miesiące pracy w szkole (pewnie oszalałby wcześniej)

Miało być h), ale widzę, że ktoś nieświadomie cytuje klasyka (marksizm-leninizm): wolność to świadomość własnego zniewolenia. :D

 

Najpierw sprawdź jaki mają księgozbiór, którego czytanie może być faktycznie torturą.;)

 

Ależ tam! Tam się zamawia; wstydem jest gdy nie ma tego, co zamawiam. I to jest jedyne słuszne podejście do sprawy. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, a nie lepiej zamiast wypełniać helem użyć próżni? Tarcie będzie jeszcze mniejsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hm, a nie lepiej zamiast wypełniać helem użyć próżni? Tarcie będzie jeszcze mniejsze...

 

Nie, ponieważ jakikolwiek gaz oraz wirowanie talerza jest niezbędne do utrzymania głowicy nad jego powierzchnią, bez gazu szorowała by po powierzchni z gazem unosi sie na "poduszce powietrznej"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Mimo iż powierzchnia dysku jest taka błyszcząca, to w mikroskali już nie jest tak wesoło, a głowica naprawdę blisko powierzchni dysku szoruje. W dodatku poduszka taka tworzy bufor w przypadku wibracji zewnętrznych. To jak z analogią do poduszkowca — niezależnie czy zwiedzamy Żuławy Wiślane, czy Tatry – zawsze poduszkowiec unosi się te kilka centymetrów nad drogą. Jeśli zastosować próżnię, to trzeba by ramię głowicy na sztywno ustawić na pewną wysokość. Problem w tym, że jeślibyśmy chcieli takim poduszkowcem wyruszyć w Tatry, to zarylibyśmy w grunt już na pierwszej nierówności. ;) Co ciekawe wiele dysków 3,5″ można zamontować pionowo (po dłuższym boku), co prawda żywotność mu spadnie o połowę, ale będzie pracował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poduszka powietrzna ( helowa) to podstawa.

Konstrukcja pancernej puszki wytrzymałej na ciśnienie atmosferyczne, to już pryszcz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest chyba jeszcze kwestia chłodzenia talerzy i głowic.

Z tego co wiem próżnia wyjątkowo kiepsko przewodzi ciepło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...