Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Kraken istniał naprawdę?

Rekomendowane odpowiedzi

Przez setki lat śmiałkowie wypuszczający się na morza i oceany obawiali się krakena, olbrzymiego stwora podobnego do ośmiornicy, który miał rzekomo chwytać i zatapiać statki. Być może źródłem tych legend były nieliczne spotkania z kałamarnicą olbrzymią. Wiemy bowiem, że ludzie nie mogli widzieć prawdziwego krakena. I wcale nie dlatego, że ten nie istniał.

Krakeny nadal pobudzają wyobraźnię, czego dowodem ich obecność w wytworach kultury masowej. Jednak nie tylko przeciętny konsument oddaje się tego typu spekulacjom. Wizję krakena zarysował nam ostatnio paleontolog Mark McMenamin.

Przed kilkoma miesiącami McMenamin wybrał się wraz z córką do Berlin-Ichthyosaur State Park w Newadzie. To miejsce, w którym można oglądać skamieniałości dziewięciu 14-metrowych ichtiozaurów z gatunku Shonisaurus popularis. Szczątki te od wielu lat budzą kontrowersje wśród naukowców, a próbą wyjaśnienia ich zagadki zajmował się nieżyjący już wybitny ekspert od tego właśnie miejsca Charles Lewis Camp z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley.

Charles Camp próbował rozwiązać zagadkę w latach 50. ubiegłego wieku. W swoich pracach zwracał uwagę, jak niezwykłe to miejsce. Zgadzamy się, jest ono bardzo niezwykłe - mówi McMenamin.

Zdumienie budzi sam fakt zgromadzenia pozostałości dziewięciu zwierząt w jednym miejscu. Camp spekulował, że padły one nagle gdyż albo przypadkowo osiadły na mieliźnie, albo też udusiły się toksycznymi glonami. Oba scenariusze zakładają jednak, że do śmierci zwierząt doszło na płyciźnie, tymczasem nikt nigdy nie udowodnił, że woda w tym miejscu była płytka, a ostatnie badania osadów sugerują coś wręcz przeciwnego.

Jednak to nie wszystkie tajemnice. Jasne jest, że stało się tam coś dziwnego. Wskazuje na to dziwne ułożenie kości - mówi McMenamin. Przede wszystkim różny stopień zużycia kości wskazuje na to, że zwierzęta nie padły w tym samym czasie. Ponadto wygląda na to, że kości zostały... celowo ułożone we wzór. Niektóre z kręgów ichtiozaurów układają się w niemal regularne wzorce geometryczne, tworząc podwójne linie.

To skłoniło naukowca do zastanowienia się, czy obecnie żyje w oceanach drapieżnik, który byłby zdolny do tego typu działania.

Współczesne ośmiornice mogą tak robić - mówi McMenamin. Jego zdaniem 14-metrowe ichtiozaury mogły zatem paść ofiarami przodka ośmiornic. Triasowy kraken - o ile istniał - mógł być najbardziej inteligentnym bezkręgowcem w historii. Był zaś na tyle duży i silny, by zabić kilkunastometrowego ichtiozaura.

Po co jednak kraken miałby tworzyć wzory z kości? Ich ułożenie przypomina wzorzec, według którego układają się przyssawki na ramionach ośmiornic. Być może zatem zwierzę odwzorowywało swoje ramię? To z kolei zakłada istnienie samoświadomości u głowonoga oraz chęć stworzenia.. autoportretu.

Czy jednak ośmiornica byłaby w stanie zabić ichtiozaura? Aby odpowiedzieć na to pytanie, zauważa naukowiec, musimy cofnąć się o kilka lat. Wówczas w jednym z olbrzymich zbiorników Seattle Aquarium umieszczono pracującą w nocy kamerę, dzięki której pracownicy chcieli się dowiedzieć, co zabija żyjące tam rekiny. Ze zdumieniem odkryto, że mieszkająca w tym samym zbiorniku duża ośmiornica polowała na te ryby.

McMenamin zwraca uwagę, że kości ichtiozaurów są połamane, widzimy też skręcone kręgi. Sądzimy że triasowy głowonóg mógł robić to samo. Topił je lub skręcał im karki - stwierdził uczony.

Zwraca przy tym uwagę, że jeśli w triasie rzeczywiście istniały potężne głowonogi to znalezienie szczątków tych mięczaków będzie niezwykle trudne.

Oczywiście wszystkie twierdzenia McMenamina są tylko i wyłącznie spekulacjami, gdyż nie istnieje najmniejszy nawet dowód na ich prawdziwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sokoro są podejrzewane o aż taką inteligencję, to może niech poszuka ich grobowców :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

McMenamin zwraca uwagę, że kości ichtiozaurów są połamane, widzimy też skręcone kręgi. Sądzimy że triasowy głowonóg mógł robić to samo. Topił je lub skręcał im karki - stwierdził uczony. Zwraca przy tym uwagę, że jeśli w triasie rzeczywiście istniały potężne głowonogi to znalezienie szczątków tych mięczaków będzie niezwykle trudne.

 

Obstawiam, że to zachowanie godowe: choć zobacz jakiego dużego ichtiozaura

umiem zabić, lub zachowanie terytorialne: zobacz intruzie jaki duży jestem.

 

Skoro zachowały się kości to rogowe szczęki też mają szansę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sokoro są podejrzewane o aż taką inteligencję, to może niech poszuka ich grobowców :P

 

Może najpierw miejsc kultu? Zwykle są lepiej widoczne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko samoświadomość ale i jeszcze posiadały włąsną religię :) Miejsca kultu i dewocjonalia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko samoświadomość ale i jeszcze posiadały włąsną religię :) Miejsca kultu i dewocjonalia...

 

Krakenowy kult Cthulhu. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lovecraft jednak miał racje. Obrzydliwa rasa sczezła w odmętach ziemskich otchłani, jej bluźnierczy wizerunek i plugawe imię, tak stare, jak sama ziemia, tylko czeka by pewnego dnia wynurzyć się z pomroku zapomnianych czasów, by siać nam grozę i zniszczenie.

@antyszwed

Trzeba było głosować na większe zło:

http://wybierz-wieksze-zlo.pl/index.php

Czyli na Cthulhu.

Dla niego naprawdę człowiek jest najważniejszy. Przynajmniej na obiad :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KW mi odgrzebała.
Rozłożenie kości może być efektem relacji między ciałami ofiar a ciałem drapieżnika. Wcale inteligencja nie musi tu być wiodącą sprawą.

Pytanie główne: jak mógł być wielki.
Wiele zwierząt osiągało kiedyś większe rozmiary. Ale wieloryby są wciąż największymi zwierzętami.
Więc różnie mogło być.
Ale ze szczątkami będzie problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jeśli chcemy zrozumieć, jak pracuje mózg, ośmiornice są idealnymi zwierzętami do badań jako materiał porównawczy z ssakami. Mają duże mózgu, niezwykłe unikatowe ciała i zaawansowane zdolności poznawcze, które rozwinęły się zupełnie inaczej niż u kręgowców, mówi doktor Tamar Gutnick z Okinawa Institute of Science and Technology (OIST).
      Ośmiornice są uważane za jedne z najbardziej inteligentnych bezkręgowców. Ich mózg zbudowany jest z dużej liczby neuronów zorganizowanych w wiele płatów. Dotychczas naukowcy badali funkcje poszczególnych płatów... celowo je uszkadzając i obserwując, jakie zdolności utraciło zwierzę w ten sposób.
      U innych gatunków badania takie prowadzi się za pomocą elektrod przyczepianych do głowy. U ośmiornic było to dotychczas niemożliwe, gdyż po pierwsze brak u nich twardych struktur, do których można było przyczepić elektrody, po drugie zaś, zwierzęta były w stanie zdjąć z siebie każdy obcy przedmiot umocowany do ciała. Jeśli więc wykorzystywano elektrody, to u uśpionych lub unieruchomionych ośmiornic. Teraz w końcu się to zmieniło.
      Naukowcy z Japonii, Ukrainy, Niemiec, Włoch i Szwajcarii poinformowali, że jako pierwszym w historii udało im się zarejestrować fale mózgowe u przytomnej ośmiornicy, której nie ograniczano możliwości poruszania się. Rejestracja aktywności mózgu była zsynchronizowana z materiałem wideo, dzięki czemu widzimy, która aktywność neuronów była skorelowana z którym działaniem zwierzęcia.
      Zespół Gutnick odpowiednio zaadaptował niewielkie urządzenia, które oryginalnie zostały zaprojektowane do rejestrowania czynności mózgu ptaków. Urządzenia te wszczepiono trzem ośmiornicom z gatunku Octopus cyanea. Następnie do dwóch płatów mózgu ośmiornic (płata pionowego i środkowego wierzchniego płata czołowego) wszczepiono elektrody i połączono z urządzeniami rejestrującymi. Zwierzęta zostały wybudzone i po kilku minutach podjęły w akwarium normalne czynności. Aktywność ich mózgu była rejestrowana przez 12 godzin, podczas których spały, jadły i przemieszczały się w akwarium. Były też w tym zasie filmowane. Po tym czasie elektrody i urządzenie rejestrujące usunięto.
      Wstępna analiza wykazała istnienie różnych wzorców aktywności mózgu. Jedne były podobne w czasie trwania i intensywności do aktywności mózgu ssaków, inne zaś – bardzo długotrwałe p powolne oscylacje – zaobserwowano po raz pierwszy. Naukowcy nie połączyli jeszcze poszczególnych aktywności z zachowaniem. Zwracają też uwagę, że elektrody wszczepili do obszarów odpowiedzialnych za uczenie się i pamięć. Aby zbadać te obszary będziemy musieli przeprowadzić z ośmiornicami powtarzalne sesje zadań pamięciowych. Mam nadzieję, że wkrótce rozpoczniemy takie badania, zapowiada doktor Gutnick.
      Uczona mówi, że taka metoda pozwoli na badanie mózgów innych gatunków ośmiornic i pozwoli odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących pamięci, zdolności do uczenia się, metod socjalizacji tych zwierząt czy też sposobów, za pomocą których koordynują i kontrolują swoje ramiona.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Niekiedy ośmiornice polują z rybami. Polowanie zbiorowe pozwala objąć działaniami większy obszar i zwiększa szanse na schwytanie ofiary. Okazuje się jednak, że gdy ośmiornice Octopus cyanea są niezadowolone z partnerów albo anulują współpracę, stosują uderzenia ramieniem. Naukowcy porównują to do ciosu pięścią i nazywają aktywnym przemieszczeniem (ang. active displacement) ryby.
      Czasowe sojusze między ośmiornicami i rybami rafowymi są dokumentowane od dziesięcioleci. Mogą one obejmować licznych uczestników z rożnych gatunków - podkreślają autorzy publikacji z pisma Ecology. Ośmiornice i ryby są znane ze zbiorowych polowań, podczas których czerpią korzyści z morfologii [budowy] i strategii polowań drugiej strony - podkreśla Eduardo Sampaio, doktorant z Uniwersytetu w Lizbonie oraz Instytutu Zachowania Zwierząt Maxa Plancka. Ponieważ dochodzi do połączenia sił licznych partnerów, tworzy się złożona sieć, w której zaangażowanie i odnoszone korzyści mogą nie być zrównoważone. Daje to początek różnym mechanizmom kontroli partnera.
      Czasem ryby i ośmiornice współpracują przez ponad godzinę, przy czym poszczególne gatunki zajmują różne pozycje. Ośmiornice ścigają ofiary przemykające wokół skał i chowające się w ciasnych przestrzeniach, ryby takie jak Parupeneus cyclostomus przeszukują dno, a inne patrolują kolumnę wody.
      Okazuje się jednak, że współpraca nie zawsze przebiega korzystnie dla ryb. Między 2018 a 2019 r. podczas nurkowania w okolicach Ejlatu w Izraelu i Al-Kusajr w Egipcie naukowcy zaobserwowali 8 incydentów, podczas których ośmiornice nagle uderzały partnera.
      Widząc to po raz pierwszy, zacząłem się śmiać i prawie zadławiłem się automatem oddechowym - opowiada Sampaio.
      Ryba może zostać zepchnięta na obrzeża grupy albo w ogóle dostaje się poza nią. Czasem po chwili wraca [...]. Sampaio dodaje, że choć wcześniej wiedziano, że ośmiornicom zdarza się uderzyć przy odpieraniu ataków pewnych ryb lub podczas walki o pokarm, po raz pierwszy opisano takie zachowanie w odniesieniu do polowania zbiorowego.
      W ramach studium zespół Sampaio obserwował interakcje między O. cyanea i różnymi rybami z Morza Czerwonego, np. Epinephelus fasciatus czy wariolami (Variola louti).
      Liczne obserwacje [...] sugerują, że uderzanie spełnia w relacjach międzygatunkowych konkretną funkcję. Z ekologicznego punktu widzenia dla ośmiornicy uderzanie ryby-partnera stanowi niewielki koszt energetyczny. W przypadku ryby tak już jednak nie jest.
      Naukowcy dywagują, że uderzanie ma trzymać ryby w ryzach, odpędzając je od ofiary, zmieniając ich pozycję w grupie, a nawet eliminując je z polowania.
      Czasem, w przypadkach gdy ryby nie wnoszą niczego do polowania i próbują, dosłownie, żerować na pracy innych, ośmiornica może uderzać z powodu zwykłego współzawodnictwa.
      Sampaio dodaje, że choć sojusze międzygatunkowe mogą być korzystne dla obu stron, nie oznacza to wcale, że nie zostaną zerwane, gdy nadarzy się okazja. Mimo współpracy, każdy z partnerów zawsze będzie próbował maksymalizować swoje korzyści. W sytuacji kiedy ofiara jest łatwo dostępna, ośmiornica wydaje się stosować uderzenia jako metodę kontrolowania zachowania partnera [...].
      W 2 przypadkach stwierdzono, że uderzanie miało miejsce nawet wtedy, gdy nie wydawało się mieć związku z próbą zapewnienia sobie ofiary. Możliwe są tu dwa scenariusze. W pierwszym ośmiornica całkowicie ignoruje korzyści i uderzanie jest złośliwym zachowaniem, które ma wytworzyć koszty dla ryb. W drugim scenariuszu uderzenie jest [natomiast] formą agresji z odroczonymi korzyściami, np. [...] karą; chcąc promować współpracę podczas przyszłych zdarzeń, ośmiornica uderza, ponosząc niewielkie koszty (koszt dla partnera jest już jednak znaczący).
      Jak jest naprawdę, wyjaśnić mogą dopiero kolejne badania. Szczegółowe analizy ilościowe polowań zbiorowych mogą pomóc w rozważeniu różnych pytań ekologicznych, np. kwestii istnienia uprzywilejowanych relacji między ośmiornicami i konkretnymi rybimi partnerami (w ocenie, czy niektóre gatunki bądź osobniki są uderzane częściej niż pozostałe).
      Chcemy zrozumieć, jak w kontekście całej grupy wcześniejsze interakcje między zwierzętami mogą prowadzić do uderzenia [danej] ryby i co się później zmienia.
       


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przed 240 milionami lat w płytkim morzu, które obecnie stanowi lądową część południowo-zachodnich Chin, podobny do delfina gad połknął niemal równej sobie wielkości ofiarę podobną do jaszczurki. Napastnikiem był 4,5-metrowy ichtiozaur, a jego ofiarą – liczący 3,9 metra thalattosaur. Wkrótce potem ichtiozaur padł i uległ fosylizacji wraz ze znajdującym się w jego wnętrzu posiłkiem. Dzięki temu paleontolodzy przekonali się, jak bardzo mylili się odnośnie diety ichtiozaurów.
      Zęby ichtiozaurów nie są zbyt ostre, przez co paleontolodzy sądzili, że zwierzęta te były przystosowane do miękkiego pokarmu, jak np. głowonogi. Tutaj mamy dowód, że te zęby mogły być użyte do polowania na coś naprawdę wielkiego. A to oznacza, że inne gatunki o podobnych zębach również mogły być megadrapieżnikami, mówi główny autor najnowszych badań, Ryosuke Motani z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis.
      Nie można więc wykluczyć, że ichtiozaur nie przegryzał ofiary jak np. współczesny żarłacz biały, ale rozrywał ją jak krokodyl. Naukowcy przypominają, że współczesne krokodyle również mają tępe zęby i atakują bardzo duże ofiary.
      Niezwykła skamieniałość została odkryta w 2010 roku. Dopiero teraz ukazały się szczegółowe badania na jej temat. Naukowcy nie są w stanie stwierdzić, czy ichtiozaur zaatakował i zabił thalattosaura, czy też znalazł i połknął martwe zwierzę. Jednak wskazówką może być fakt, że w brzuchu ichtiozaura znalazła się niemal cała ofiara. Jeśli thalattosaura zabiło inne zwierzę, to byłoby dziwne, gdyby porzuciło go nietkniętego, stwierdzają autorzy badań. W pobliżu zwłok ichtiozaura znaleziono skamieniałość, którą prawdopodobnie jest ogon jego ofiary.
      Naukowcy przypuszczają, że ofiara bardzo aktywnie się broniła. W czasie walki mogło dojść do uszkodzenia karku ichtiozaura. Ten, po zabiciu thalattosaura, szarpiąc i skręcając odgryzł jego głowę i ogon, a następnie, wspomagając się grawitacją, połknął tułów ofiary. Te manipulacje mogły pogłębić uszkodzenia karku do tego stopnia, że zabiły one ichtiozaura. Zwierzęta te miały wąską szyję i gdy nie była ona w stanie utrzymać ich głowy w odpowiedniej pozycji, ichtiozaur nie mógł oddychać. Padł więc w pobliżu miejsca, w którym znaleźliśmy ogon, mówi Motani.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pozyskując próbki cieczy, która wydobywa się z dna oceanu przez szczeliny w skorupie ziemskiej, nikt nie spodziewał się zobaczyć ośmiornic. Ku zaskoczeniu naukowców ośmiornice nie tylko tam były, ale i zgromadziły się w dużej liczbie. Wydaje się, że wszystkie samice z nieznanego gatunku z rodzaju Muusoctopus chroniły swoje jaja.
      Autorzy publikacji z pisma Deep Sea Research Part I odbyli w odstępie roku 2 wyprawy w okolice wychodni Dorado. Znajduje się ona setki mil od pacyficznego wybrzeża Kostaryki. Geochemicy badali ją za pomocą pojazdu podwodnego. Okazało się, że przy miażdżącym ciśnieniu, w niemal całkowitych ciemnościach zgromadziły się tam dziesiątki ośmiornic. Jest to tym bardziej zaskakujące, że zwykle zwierzęta te prowadzą samotniczy tryb życia.
      Naukowcy podkreślają, że wylęganie jaj w tak ciepłych wodach nie ma w przypadku głębinowych ośmiornic żadnego sensu, bo te żyją w niskich, prawie niezmiennych temperaturach. Ekspozycja na wyższe temperatury sprawia, że potrzebują one więcej tlenu, niż ciepła woda może im zapewnić. Ośmiornice obserwowane osobiście i na filmach nagranych przez zdalnie sterowany pojazd podwodny wykazywały symptomy silnego stresu. Stan 186 przyczepionych do skały jaj był zapewne jeszcze gorszy. W ich pobliżu ze szczelin w dnie wydobywała się w końcu gorąca, niskotlenowa ciecz. W żadnym z jaj nie widać też było śladów rozwoju embrionu.
      Wg specjalistów, tuż obok musiał się jednak znajdować jakiś o wiele lepszy, zdrowszy habitat. Podejrzewają oni, że w szczelinach, gdzie woda jest chłodniejsza i bogatsza w tlen, żyje więcej ośmiornic. Pęknięcia mogą być tak dobrym środowiskiem do wylęgania jaj, że rozrastająca się populacja przestaje się w nich mieścić i „wylewa się” do położonego obok niebezpiecznie gorącego regionu.
      Jak opowiada Janet Voight z Muzeum Historii Naturalnej w Chicago, jej współpracownicy Geoff Wheat i Anne Hartwell dobrze wiedzą, jak tworzą się bazaltowe wychodnie. Niewykluczone, że są tam zagłębienia, w których inne samice zajmują się jajami. Zespół dysponuje nawet dowodami na istnienie niewidocznej populacji: naukowcy zaobserwowali ramiona wynurzające się ze szczelin w skale.
      Zgodnie z moją wiedzą, nie ma doniesień o ośmiornicach na takich lub porównywalnych głębokościach na odcinku od południowej Kalifornii po Peru. Nigdy bym nie przypuszczała, że zobaczę tak gęste skupisko tych zwierząt na głębokości 3 tys. metrów. Co ważne, sądzimy, że widzieliśmy zaledwie nadmiarową populację - podsumowuje Voight.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jak wygląda rafa koralowa widziana oczyma ośmiornicy, krewetki i innych jej mieszkańców? Dotąd można było tylko próbować to sobie wyobrazić, ale dzięki specjalnej kamerze zbudowanej przez biologów z Uniwersytetu w Bristolu zadanie stanie się o wiele łatwiejsze.
      Zespół wybiera się w tym roku na Jaszczurzą Wyspę u wybrzeży Queensland, by zrobić serię zdjęć Wielkiej Rafy Koralowej. Liderem projektu jest dr Shelby Temple. Niektóre zwierzęta, np. ośmiornice, kraby, krewetki, a może i ryby, dostrzegają polaryzację światła. Dysponując kamerą, naukowcy będą mogli doświadczać podwodnego świata jak one.
      Kamera pozwala zmierzyć polaryzację światła. Później jest przedstawiana za pomocą zdjęć, gdzie różnym poziomom polaryzacji przypisano jakąś barwę. To trochę jak korzystanie z kamery na podczerwień, która przekształca niewidzialną dla nas podczerwień w dostrzegane przez oko kolory.
      Wstępne wyniki badań Temple'a pokazują, że polaryzacyjny wymiar podwodnego świata jest o wiele bardziej złożony, niż się dotąd wydawało. Odkryto różne sposoby komunikowania i kamuflażu, na które wcześniej byliśmy ślepi (i to dosłownie). By zrozumieć, o czym mowa, wyobraźmy sobie, jak postrzegalibyśmy rafy koralowe, gdybyśmy widzieli na czarno-biało.
      Temple podkreśla, że Park Narodowy Lizard Island to idealne miejsce do prowadzenia badań, bo można zmierzyć sygnały polaryzacyjne w każdym miejscu i środowisku, gdzie naukowcom uda się znaleźć dany gatunek zwierzęcia.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...