Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'poród' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 15 wyników

  1. Wyewoluowanie dużego mózgu wiąże się ze zwiększeniem rozmiarów czaszki. To z kolei niesie ze sobą ryzyko przy porodzie. Historia dostarcza nam wiele przykładów kobiet, które zmarły w wyniku komplikacji okołoporodowych. Do dzisiaj w krajach o słabo rozwiniętej opiece medycznej w czasie porodu umiera około 1,5% kobiet. Naukowcy z Austrii i Japonii wykazali właśnie, że samice makaków japońskich – gatunku u którego stosunek rozmiarów miednicy do czaszki jest taki sam, jak u ludzi – rodzą znacznie łatwiej niż kobiety i nie dochodzi u nich do zgonów okołoporodowych. Naukowcy przeanalizowali długoterminowe dane zebrane w ciągu 27 lat w półdzikiej populacji makaków japońskich żyjących w Affenberg Landskron w Austrii. W analizowanym okresie 112 samic urodziło 281 młodych. Wykazaliśmy, że w tej populacji przez 27 lat żadna samica nie zmarła z powodu urodzenia dziecka, mówi współautorka badań, antropolog ewolucyjna i położna Katharina Pink z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu. To pokazuje, że – mimo równie niekorzystnego stosunku wymiarów miednicy do czaszki – makaki japońskie nie są narażona na podobne ryzyko co kobiety podczas porodu. Naukowcy nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Być może mięśnie obręczy biodrowej i przepony miednicy są bardziej elastyczne w czasie porodu w porównaniu z ludzkimi mięśniami, a różnice w morfologii miednicy powodują, że dynamika porodu u makaków jest inna niż u ludzi, zastanawia się inna z współautorek badań, Barbara Fisher. Nauka dysponuje pojedynczymi opisanymi obserwacjami porodów u wolno żyjących naczelnych. Porody takie zwykle odbywają się w nocy lub nad ranem, są trudne do dokumentowania. Z raportów tych wynika, że małpy podczas porodu stoją lub kucają. Być może w ten sposób idealnie wykorzystują naturalną elastyczność miednicy. Nasze obserwacje mogą zainspirować przyszłe badania, które pozwolą nam zrozumieć, jak swoboda ruchu podczas fizjologicznego poziomu może prowadzić do rozwinięcia bardziej zindywidualizowanej i mniej inwazyjnej opieki nad matkami, dodaje Katharina Pink. « powrót do artykułu
  2. Specjaliści z berlińskiego Charité Hospital jako pierwsi na świecie utrwalili poród dzięki rezonansowi magnetycznemu. Udało się to tylko dlatego, że pewna Niemka zgodziła się urodzić wewnątrz skanera. W ten sposób naukowcy mogli lepiej poznać przebieg porodu. Doktor Ernst Beinder wyjawia, że przebiegł on normalnie. Na obrazach widać było wszystkie ruchy, lekarze byli nawet w stanie monitorować akcję serca dziecka. Widzimy teraz wszystkie szczegóły, które wcześniej mogliśmy badać jedynie za pomocą sond. Przedstawiciele szpitala ujawnili, że chęć wzięcia udziału w eksperymencie wyraziło kilka ciężarnych, tak że w przyszłości w aparaturze do MRI odbędzie się jeszcze 5 porodów. W berlińskim skanerze wprowadzono kilka modyfikacji. Ma on inny kształt, by wewnątrz zostało miejsce zarówno dla kobiety, jak i wspomagającej ją położnej. Do zdjęć porodu na żywo Niemcy przygotowali się przez 2 lata. W skład zespołu wchodzili m.in. dr Christan Bamberg oraz radiolog dr Ulf Teichgraber. Menedżerem projektu został Felix Guttler. By zapewnić rodzącej jak największy komfort, dano jej nauszniki przeciwhałasowe. W dbałości o słuch dziecka maszynę wyłączono, gdy tylko pękły błony płodowe. Niemcy mają nadzieję, że zdobyta właśnie wiedza pozwoli w przyszłości zapobiec wielu komplikacjom porodowym.
  3. Z odgłosów wydawanych przez słonie słyszymy tylko niewielką część. Ze względu na ograniczenia naszego aparatu słuchowego nie znamy aż 2/3 gardłowego pomrukiwania. Badacze z zoo w San Diego zajęli się ostatnio funkcją słoniowych infradźwięków. W ramach eksperymentu wyposażyli osiem mieszkających tu samic w specjalne mikrofony i nadajniki GPS. Dzięki temu mogli połączyć dźwięk z tym, co zwierzę w danym momencie robiło. Matt Anderson opowiada, że wszyscy byli bardzo podekscytowani przedsięwzięciem i wierzyli, że w ten sposób uda się zdobyć wiele użytecznych informacji m.in. o wewnętrznej hierarchii stada. Amerykanie stwierdzili już, że po trwającej ponad 20 miesięcy ciąży samice dają reszcie znać, że niedługo urodzą. W ciągu 12 dni przed rozwiązaniem następuje bowiem zmiana w obrębie dźwięków o niskich częstotliwościach. Dr Anderson uważa, że w ten sposób matki proszą też pozostałe osobniki o wypatrywanie drapieżników. Chociaż noworodek jest duży – waży ok. 135 kg – nadal pozostaje bezbronny wobec ataków hien. Ekipa z San Diego dalej analizuje dane. Na kompletne wyniki przyjdzie nam więc jeszcze poczekać.
  4. U wybrzeży USA zanotowano rekordowo wysoką liczbę porodów wśród waleni z gatunku Eubalanea. Uczeni mają nadzieję, że może być to oznaka odradzania się tych skrajnie zagrożonych zwierząt. Specjaliści z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) zaobserwowali aż 39 młodych, które urodziły się w pobliżu Florydy i Georgii. Ocenia się, że na naszej planecie żyje jedynie 400 osobników tego gatunku, a więc urodzenie się 39 kolejnych jest znaczącym wydarzeniem. Liczba porodów powoli zwiększa się od 2001 roku, kiedy to zauważono 31 młodych. Populacja Eubalanea wciąż jednak jest bardzo mała, a młode, zanim osiągną dojrzałość w wieku 5-7 lat, będą narażone na wiele niebezpieczeństw ze strony człowieka. W przeszłości były one ulubionym celem polowań. Stąd zresztą ich angielska nazwa "righ whale", czyli "dobry/właściwy waleń". Oczywiście "dobry" lub "właściwy" do tego, żeby go zabić. Teraz dużym niebezpieczeństwem dla Eubalanea są statki. Zwierzęta podczas podróży przecinają obszary, w których pojawia się wiele jednostek handlowych i rybackich. Dlatego też są często nazywane "miejskimi waleniami". Walenie giną wskutek zderzeń ze statkami. Inne niebezpieczeństwo, to możliwość zaplątania się w sieci rybackie. W bieżącym roku na południowym Atlantyku znaleziono pięć takich zwierząt - to rekord. Optymistyczna wiadomość jest taka, że wszystkie udało się uwolnić zanim poniosły śmierć. Naukowcy nie ustają jednak w wysiłkach na rzecz uchronienia gatunku przed zagładą. W pobliżu Bostonu ustawiono, o czym informowaliśmy przed rokiem, cały system boi mających chronić walenie przed kolizjami ze statkami. Natomiast w połowie marca bieżącego roku pracownikom kilku agend rządu USA wspólnie udało się podać środek uspokajający wielkiemu waleniowi. Po raz pierwszy w historii udało się to w przypadku tak dużego zwierzęcia. Walenia, nazwanego Bridle, uwolniono z liny, która powoli wrzynała mu się w głowę. Nie wiadomo jednak, czy zwierzę przeżyje, gdyż lina zagłębiła się w jego ciało na kilkadziesiąt centymetrów. Specjaliści podkreślają, że w ciągu kilkunastu najbliższych lat dowiemy się, czy Eubalanea ma szansę, by przetrwać.
  5. Badacze z Karolinska Institutet przestrzegają przed przyjmowaniem nadmiaru płynów podczas porodu. Prowadzi to do hiponatremii, czyli obniżonego poziomu sodu w surowicy krwi (<135 mmol/l). Co ważne, zatrucie wodne wydłuża drugą fazę porodu (BJOG). Między styczniem a czerwcem 2007 roku lekarze przeprowadzili studium z udziałem 287 ciężarnych kobiet. W czasie porodu w szpitalu hrabstwa Kalmar w południowo-wschodniej Szwecji pozwolono im wypić dowolną ilość wody. Na początku i po porodzie pobrano próbki krwi. Sprawdzano, czy ilość spożytych płynów wpływa również na dziecko. Sześćdziesiąt jeden kobiet wypiło ponad 2,5 l płynów. U 16 doszło do hiponatremii. Lekarze odkryli, że obniżonemu poziomowi sodu we krwi towarzyszyło wydłużenie drugiej fazy porodu. Wg Szwedów, zjawisku temu trzeba się bliżej przyjrzeć, ponieważ hiponatremia ogranicza najprawdopodobniej zdolność macicy do kurczenia się. Dr Vibeke Moen podkreśla, że u rodzących kobiet obniża się próg tolerowanego nawodnienia, dlatego też nadmierne picie zagraża hiponatremią. W wielu krajach nie ma jednak norm, które by określały, jaka ilość płynów jest bezpieczna dla rodzącej. Generalnie spadek poziomu Na poniżej normalnego poziomu nie jest u wydających na świat dziecko wcale taki rzadki, ale łatwo temu zapobiec. Bardziej niż picie wskazane jest sączenie płynów lub lekkie zwilżanie ust. Jak widać, warto zaufać swojemu organizmowi, a wypijanie dużych ilości wody nie zawsze jest zdrowe. U rodzących spożycie ponad 2,5 l płynu o 26% zwiększa ryzyko groźnego spadku stężenia sodu. W lżejszej postaci hiponatremii pacjenta dręczą zawroty głowy, mdłości i wymioty. Jeśli nadmiar płynów nie zostaje usunięty, dochodzi do zaostrzenia i pojawiają się obrzęk mózgu, drgawki, a nawet śpiączka. Podczas porodu trudniej zdiagnozować hiponatremię, ponieważ bywa mylona ze stanem przedrzucawkowym.
  6. Lekarze z australijskiej Adelajdy opracowali nową metodę, która radykalnie poprawia rozwój umysłowy wcześniaków. Co ważne, terapia jest niezwykle tania i opiera się na podawaniu... zaledwie jednego składnika pokarmowego. Koncepcja nowej formy leczenia jest efektem sześcioletniego studium prowadzonego wspólnie przez dr Marię Makrides z Instytutu Badań nad Zdrowiem Kobiet i Dzieci oraz prof. Boba Gibsona z Uniwersytetu w Adelajdzie. Zdaniem badaczy, kondycję umysłową wcześniaków urodzonych przed 33. tygodniem ciąży można znacząco poprawić, jeżeli do mleka matki lub podawanych odżywek doda się wysokie dawki nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. W swoim badaniu Australijczycy skupili się na kwasie dokozaheksaenowym (ang. docosahexaenoic acid - DHA), jednym ze składników istotnych dla prawidłowej budowy i funkcjonowania neuronów. Jak twierdzą australijscy eksperci, jego niedobór jest przyczyną niedorozwoju umysłowego u dzieci, które przyszły na świat zbyt wcześnie. DHA był podawany pod postacią oleju z tuńczyka. Matki karmiące piersią otrzymywały dziennie 3 gramy suplementu. Odpowiada to dawce około 1 grama dobroczynnego kwasu, z łatwością przenikającego do mleka. Jeżeli z jakichś powodów karmienie naturalne nie było możliwe, wcześniaki były karmione odżywkami z dodatkiem ok. 1% DHA. Analiza rozwoju noworodków objętych eksperymentem wykazała, że podawanie wysokich dawek kwasu dokozaheksaenowego zmniejsza aż o 50% ryzyko wystąpienia poważnych opóźnień w rozwoju umysłowym. Jeżeli zaś w momencie narodzin dzieci ważyły poniżej 1250 gramów, prawdopodobieństwo wystąpienia łagodnych deficytów funkcji poznawczych spadało o około 40%. Co ciekawe, korzystny wpływ podawania DHA był znacznie lepiej widoczny u dziewczynek, niż u chłopców. Dla dzieci płci męskiej jest to podwójnie niekorzystne, gdyż są one bardziej podatne na występowanie zaburzeń umysłowych. Wyraźna rozbieżność rezultatów zaskoczyła prof. Gibsona. Może być tak, że chłopcy mają szybszy metabolizm od dziewczynek i potrzebują wyższych dawek DHA, by różnica była zauważalna, spekuluje badacz, zastrzegając jednocześnie, że potrzebne będzie przeprowadzenie dalszych badań nad tym zagadnieniem.
  7. Prosty test pozwala na stwierdzenie, czy kobieta, u której w czasie ciąży przedwcześnie pękną błony płodowe, wyda swoje potomstwo na świat w ciągu 48 godzin. O odkryciu donoszą naukowcy z szwedzkiego Karolinska Institute. Według informacji zebranych przez badaczy, związkiem kluczowym dla oceny prawdopodobieństwa przedwczesnego porodu jest kwas mlekowy. Panie, u których po pęknięciu błon płodowych dochodzi do gwałtownego wzrostu stężenia tej substancji, wykazują wielokrotnie wyższe ryzyko przedwczesnego wydania dziecka na świat. Skuteczność testu sprawdzono na 86 kobietach noszących w swoim łonie pojedyncze dziecko, u których doszło do pęknięcia błon płodowych pomiędzy 20. i 36. tygodniem ciąży. Dane wskazują na niezwykle wyraźną zależność pomiędzy prawdopodobieństwem porodu i poziomem kwasu mlekowego. W ciągu 48 godzin od przerwania błon płodowych do porodu doszło u zaledwie 5% pań, u których poziom kwasu utrzymywał się na niskim poziomie. Kobiety, u których stężenie związku wzrastało, urodziły aż w 87% przypadków. U tych ostatnich przeciętny czas pomiędzy odejściem wód płodowych oraz wydaniem na świat potomstwa minęło ok. 13,5 godziny. Przedwczesne przerwanie błon płodowych zdarza się średnio podczas jednej na pięćdziesiąt ciąż i jest przyczyną co trzeciego przypadku przedwczesnego jej zakończenia. Dotychczas nie istniały wiarygodne badania pozwalające na ocenę prawdopodobieństwa porodu, w związku z czym lekarze nie byli w stanie przewidzieć konieczności wdrożenia odpowiedniej terapii. Wiedza taka jest niezwykle cenna, gdyż nawet kilkunastogodzinny okres leczenia (np. z zastosowaniem sterydów stymulujących rozwój płuc u dziecka) znacząco poprawia kondycję noworodka. Odkrycie ma niebagatelne znacznie dla ginekologów oraz neonatologów, czyli lekarzy specjalizujących się w opiece nad noworodkami. Możliwość przewidzenia przedwczesnego porodu umożliwia szybkie przeniesienie kobiety do specjalistycznego szpitala, w którym możliwe będzie otoczenie wcześniaka szczególnie troskliwą opieką. Pozwala to także na przygotowanie zarówno matki i dziecka, jak i personelu medycznego, do porodu.
  8. Czy szanse kobiety na urodzenie dziecka maleją wraz z wiekiem? Tak, ale nie do końca. Okazuje się bowiem, że istotnym czynnikiem jest także długość cyklu menstruacyjnego. O odkryciu informują szwedzcy badacze. Wnioski pochodzą ze studium 6271 zabiegów zapłodnienia in vitro. Badacze, prowadzeni przez dr. Thomasa Brodina ze szpitala Malarsjukhuset w szwedzkim mieście Eskilstunam, porównali długość cyklu miesięcznego u pań poddanych procedurze oraz odsetek prób zapłodnienia zakończonych powodzeniem. Wraz z wiekiem dochodzi u kobiet do nieznacznego skrócenia średniej długości cyklu menstruacyjnego. Średnie skrócenie długości cyklu miesięcznego wynosi około dwóch dni od wieku 20 do 40 lat, tłumaczy Brodin. Po uwzględnieniu danych dotyczących wieku pacjentek zaobserwowano wyraźnie, że z punktu widzenia szans na skuteczne poczęcie oraz donoszenie ciąży istotny jest nie tylko sam wiek, lecz także czas trwania cyklu. Szansa na urodzenie dziecka po zabiegu zapłodnienia in vitro była niemal dwukrotnie zwiększona dla kobiet, których cykl miesięczny był dłuższy niż 34 dni w porównaniu do kobiet, u których trwał on mniej niż 26 dni, konkludują badacze. Szczegółowy opis badanego zagadnienia opublikowano na łamach czasopisma Fertility and Sterility.
  9. Co zrobić, gdy poród się przeciąga, a dziecko, jak na złość, nie chce przyjść na świat? Badania wskazują, że zarówno dla matki, jak i dla jej dziecka, najlepiej jest... po prostu poczekać. Zalecenie jest efektem badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Zdaniem autorów, jeżeli kobieta nie jest w stanie urodzić dziecka pomimo wejścia w aktywną fazę porodu, wówczas, ze względu na dobro matki i jej dziecka, akcja porodowa powinna zostać przerwana. Obecnie w tego typu sytuacjach najczęściej wykonuje się cesarskie cięcie. Swoje wnioski badacze opierają na analizie 1014 przypadków zatrzymania aktywnej fazy akcji porodowej, czyli sytuacji, w której przez co najmniej dwie godziny nie doszło do rozwarcia szyjki macicy. Do badania zakwalifikowano wyłącznie kobiety, które rodziły jedno dziecko, a czas ich ciąży był prawidłowy. U wszystkich doszło do zatrzymania akcji porodowej, lecz jedna trzecia z nich zdecydowała się na poród siłami natury. U pozostałych wykonano zabieg chirurgiczny. Zebrane informacje pokazują, że wykonanie cesarskiego cięcia znacznie zwiększa przede wszystkim ryzyko pogorszenia stanu zdrowia matki. Najczęstsze komplikacje związane z zabiegiem to infekcje, krwawienia, a także związane z nimi stany zapalne. Wzrasta także ryzyko komplikacji podczas kolejnych ciąż. Dla odmiany, kobiety, które zrezygnowały z zabiegu, prezentowały niepożądane objawy znacznie rzadziej. Jedna trzecia wszystkich cesarskich cięć wykonywanych podczas pierwszego [dla danej kobiety] porodu jest wykonywana z powodu zatrzymania aktywnej fazy porodu, co przekłada się na około 400 000 porodów z asystą chirurga rocznie, tłumaczy dr Aaron Caughey, jeden z autorów badania. Podczas naszych badań zauważyliśmy, że dzięki zwykłej cierpliwości co trzecia kobieta mogłaby uniknąć ryzykownego i kosztownego podejścia chirurgicznego - dodaje naukowiec. Jak twierdzi dr Caughey, w wielu przypadkach decyzja o przeprowadzeniu zabiegu daje tylko iluzoryczną korzyść: w oparciu o znaczną ilość danych na temat ryzyka związanego z cesarskim cięciem, zarówno podczas pierwszego porodu, jak i kolejnych, [uważamy, że] unikanie cesarskiego cięcia podczas pierwszego porodu powinno być sprawą priorytetową. Więcej informacji na temat badań opublikowano w czasopiśmie Obstetrics and Gynecology.
  10. Podczas porodu rodzice często otrzymują ofertę pobrania i przechowywania krwi pępowinowej. Zdaniem lekarzy, wyizolowane z niej komórki są materiałem, który może wspomóc terapię licznych chorób na dalszych etapach życia rodzącego się właśnie dziecka. Dzieje się tak dlatego, że komórki te posiadają jedyną w swoim rodzaju zdolność uzupełniania ubytków tkanki, do której zostaną wszczepione. Komórki takie nazywamy macierzystymi (SC, od ang. stem cells). Do tej pory jednak niewiele było badań, które udowadniałyby skuteczność wykorzystania krwi pępowinowej w terapii. Badania wykonane na Uniwersytecie Południowej Florydy (USF) dostarczają nowych informacji potwierdzających słuszność wspomnianego zabiegu. Naukowcy wykazali bowiem eksperymentalnie, że komórki macierzyste podane do mózgu starzejących się szczurów mogą poprawić jego funkcję. W trakcie badań ustalono, że struktura części mózgu zwanej hipokampem, odpowiedzialnej m.in. za zdolność zapamiętywania, ulega znacznej poprawie po wszczepieniu SC wyizolowanych z krwi pępowinowej. Alison Willing, naukowiec z USF, opisuje szczegóły odkrycia: Tworzenie nowych komórek w mózgu dramatycznie spada wraz z upływem czasu. Dzieje się tak głównie ze względu na zmianę warunków wewnątrz tkanki nerwowej, która doprowadza do spadku zdolności komórek macierzystych do podziału. Badacze tłumaczą, że główną przyczyną spadku zdolności mózgu do regeneracji jest rozwijające się w nim zapalenie. Wszczepienie SC krwi pępowinowej powoduje ograniczenie stanu zapalnego, co ponownie umożliwia wzrost intensywności podziałów własnych komórek macierzystych mózgu. Eksperyment przeprowadzony na szczurach przyniósł efekty zaskakująco szybko. Wzmożoną liczbę podziałów komórkowych zaobserwowano już w 24 godziny po przeszczepie. Na podwyższonym poziomie utrzymywała się ona przez 15 dni. Nie jest jeszcze znany dokładny wpływ zabiegu na zdolności umysłowe szczurów. Można jednak przypuszczać, że wzrost liczby komórek wewnątrz hipokampa może znacznie poprawić jego funkcjonowanie. Odkrycie amerykańskich naukowców daje nową nadzieję osobom cierpiącym na nieuleczalne dziś choroby związane z degeneracją mózgu, na czele z chorobą Alzheimera. Zanim to się jednak stanie, potrzebne są lata intensywnych badań.
  11. Większość ciężarnych kobiet liczy na bezbolesny i jednocześnie wolny od leków przeciwbólowych poród. W specjalnym raporcie na ten temat, opublikowanym w czasopiśmie BMC Medicine, badacze stawiają jednak sprawę jasno: poród nie jest tak łatwy, jak wydaje się przyszłym matkom. Niepokoi także doniesienie, że wśród najwazniejszych przyczyn zawyżonych oczekiwań wymieniono brak prawidłowej edukacji kobiet oraz niedostateczne przygotowanie do porodu. Autorzy badań sugerują, że programy nauczania w szkołach rodzenia powinny być znacznie bardziej realistyczne. Joanne Lally, główna autorka raportu, tłumaczy: Osoby zaangażowane w proces przygotowywania matek do porodu powinny nie tylko wysłuchiwać oczekiwań przyszłych mam, lecz także uświadamiać im, jak poród wygląda naprawdę". Jej zdaniem zbyt często daje się kobietom złudzenie, że poród jest wydarzeniem łatwym do przejścia i niewymagającym np. zastosowania leków przeciwbólowych. Zgodnie ze statystykami, kobiety najczęściej mają nieprawdziwe wyobrażenie na temat czterech faktów dotyczących porodu: intensywności i rodzaju bólu, dostępu do środków znieczulających, prawa do aktywnego udziału w podejmowaniu decyzji oraz ogólnego poziomu posiadanej przez siebie kontroli nad przebiegiem zabiegu. Doskonale ilustruje to fakt, że ponad połowa spośród kobiet, które zadeklarowały przed porodem niechęć do przyjmowania leków przeciwbólowych, ostatecznie przyjęła je podczas narodzin dziecka. Naukowcy i lekarze są zgodni: potrzebna jest zmiana sposobu podejścia do edukacji kobiet w ciąży. Należy dostarczyć im prawdziwych informacji na temat porodu, włącznie z wszystkimi ciemymi stronami tego wydarzenia. Nikt nie zna jednak odpowiedzi na pytanie, jak wiele kobiet będzie skłonnych płacić za kurs, na którym usłyszą tak wiele nieprzyjemnych informacji...
  12. U jednej czwartej urodzonych siłami natury dzieci występują niewielkie krwawienia w mózgu. Dzieje się tak najprawdopodobniej z powodu nacisku na głowę w czasie przechodzenia przez kanał rodny. Opisane wyniki uzyskali naukowcy, którzy po raz pierwszy wykorzystali rezonans magnetyczny o wysokiej rozdzielczości do zbadania mózgów zdrowych noworodków. Wybroczyny szybko znikają i najprawdopodobniej nie wpływają długoterminowo na stan zdrowia maluchów (Radiology). W końcu kobiety rodzą pochwowo od milionów lat — stwierdza jeden z autorów raportu, dr Honor Wolfe z University of North Carolina School of Medicine. Krwotoków nie zaobserwowano po cesarskich cięciach, ale lekarz zastrzega się, że nie powinno być to uznawane za okoliczność przemawiającą za tego typu porodami. Z tego powodu nikt, ani rodzice, ani personel medyczny, nie powinien zmieniać planów porodowych. Wcześniejsze brytyjskie studium wykazało krwawienia domózgowe u 10% noworodków. Było jednak przeprowadzane po upływie dłuższego czasu od porodu i z wykorzystaniem słabszej aparatury. Akademicy z USA zbadali 88 noworodków (średnio miały one 3 tygodnie). Sześćdziesiąt pięć przyszło na świat w wyniku porodu pochwowego, 23 poprzez cesarskie cięcie. U 17 dzieci z pierwszej grupy odnotowano krwawienie, w drugiej nie dotyczyło to żadnego malucha. Wielkość dziecka, wielkość jego główki, długość porodu ani też wykorzystanie narzędzi, kleszczy czy próżnociągu położniczego, przy porodzie zabiegowym nie wpływają na krwawienie — uważa dr John Gilmore. Winien jest sam proces rodzenia się. Czaszka jeszcze się nie "utwardziła", jest elastyczna, a szwy zarastają długo po narodzinach. Podczas przechodzenia przez kanał rodny kości zostają ściśnięte, a małe naczynia krwionośne pękają. Nie znaleziono jednak dowodów klinicznych, że coś może się stać z mózgiem maleństwa. Zespół naukowców przeprowadzał badanie mózgu w rok i dwa lata po narodzinach i nie dopatrzył się niczego złego. Zjawisko to nie jest więc najwyraźniej patologią.
  13. Wytwarzana przez organizm matki podczas porodu oksytocyna zabezpiecza mózg dziecka przed uszkodzeniami — wykazały nowe badania na szczurach. W związku z odkryciem naukowcy chcą sprawdzić, czy planowane cesarskie cięcie, kiedy nie następuje skok stężenia hormonu, może zaburzyć normalny rozwój mózgu. Yehezkel Ben-Ari i zespół ze Śródziemnomorskiego Instytutu Neurobiologii w Marsylii porównywali tkankę mózgową szczurów urodzonych siłami natury i w wyniku cesarskiego cięcia. Neurony tych pierwszych nie reagowały na pobudzenie GABA-ergiczne, a u tych drugich przynajmniej 50% komórek nerwowych odpowiadało na takie sygnały. Kiedy akademicy podali zwierzętom atosiban, lek blokujący działanie oksytocyny, neurony były łatwiej pobudzane przez GABA (kwas γ-aminomasłowy). W ten sposób udowodniono, że oksytocyna jest hormonem powodującym u naturalnie urodzonych szczurów zmniejszenie wrażliwości na GABA. W czasie porodu wzrasta stężenie różnych hormonów, m.in. prostaglandyn oraz oksytocyny. Tej ostatniej wskutek nacisku wywieranego przez główkę dziecka na szyjkę macicy. Ben-Ari uznaje, że "uspokajając" neurony, oksytocyna może zapobiegać uszkodzeniu mózgu w warunkach niedotlenienia. Zespół Francuzów wykazał, że komórki nerwowe urodzonych siłami natury szczurząt żyły przez godzinę w roztworze niezawierającym tlenu. Neurony od młodych, których matkom podano atosiban, przeżyły nieco krócej, bo 40 minut. Zmniejszając reaktywność neuronów, oksytocyna redukuje ilość tlenu potrzebną do wytworzenia energii. A to z pewnością przydaje się w czasie długich czy ciężkich porodów. Członek ekipy naukowców, Rustem Khazipov, porównuje stan wywoływany przez hormon do oszczędzającego prąd stanu czuwania w komputerze czy telewizorze. Ben-Ari utrzymuje, że wystawienie neuronów podczas porodu na oddziaływanie dużych stężeń oksytocyny przyspiesza ich dojrzewanie. Część ekspertów uważa jednak, że dzieci przychodzące na świat w wyniku cesarskiego cięcia nie są narażone na niedotlenienie w takim stopniu jak maluchy urodzone siłami natury, nie trzeba im więc tak bardzo ochrony oksytocyny.
  14. Jeśli trzeba wywoływać poród, najlepiej zrobić to rano. Wiąże się to bowiem z mniejszą liczbą komplikacji. Takie doniesienia opublikowali australijscy badacze na łamach pisma Obstetrics and Gynecology. Dr Jodie M. Dodd z Uniwersytetu w Adelajdzie i jej współpracownicy wysunęli hipotezę, że indukowanie porodu o poranku odzwierciedla naturalny czas początku porodu, skutkując spontaniczną akcją porodową w godzinach wieczornych lub wczesnych rannych. Badanie objęło 620 kobiet, u których z różnych powodów zaplanowano wywoływanie porodu. Dwieście osiemdziesiąt losowo przypisano do grupy z porodem indukowanym rano, a 340 do porodu wieczornego. Okazało się, że paniom z pierwszej grupy znacznie rzadziej podawano oksytocynę niż kobietom z grupy wieczornej (45%, w porównaniu do 54%). Podawanie tego hormonu w czasie porodu powoduje zwiększenie napięcia mięśnia macicy, a zwłaszcza jej trzonu. W dodatku poród wywoływany rano trwa krócej, rzadziej też konieczne jest użycie narzędzi w czasie porodu pochwowego (waginalnego). Nie odnotowano istotnych statystycznie różnic między grupami w odniesieniu do komplikacji dotyczących matki i noworodka (np. hiperstymulacji macicy i związanych z tym zmian w częstości akcji serca płodu lub cesarskiego cięcia). Ze względu na godziny pracy personelu medycznego częściej stosuje się poród indukowany wieczorem, ponieważ kończy się on zazwyczaj w środku następnego dnia.
  15. Ważna informacja dla par planujących powiększenie rodziny: kobiety zachodzące w ciąże w krótkim lub długim czasie po sobie znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka przedwczesnego porodu i wydania na świat mniejszych dzieci z niską wagą urodzeniową. Badacze przestudiowali dane z 30 lat i odkryli, że jeśli okres pomiędzy ciążami był krótszy niż 18 miesięcy lub dłuższy niż 5 lat, w przypadku dzieci urodzonych z drugiej ciąży istniało podwyższone ryzyko problemów ze zdrowiem na wczesnych etapach życia. Szczegółowe wyniki badań opublikowano w kwietniowym wydaniu "Journal of the American Medical Association". Naukowcy nie wiedzą, co jest przyczyną tego zjawiska. Przypuszczają, że ma to związek z uszczupleniem zapasów energetycznych organizmu matki podczas wcześniejszej ciąży lub z czymś trudniejszym do uchwycenia, np. stylem życia, statusem socjoekonomicznym lub czynnikami natury psychologicznej. W przypadku kobiet, które czekały z decyzją dotyczącą poczęcia potomka do wieku trzydziestu kilku lat, mamy do czynienia z obniżeniem płodności. Doktor Nathana Lurvey, położnik z Cedars-Sinai Medical Center, podkreśla, że rzeczywistość społeczeństwa zachodniego jest taka, że kobiety często czują, iż mogą po prostu nie mieć czasu na niepracowanie i mogą skracać czas przeznaczony na bycie matką małych dzieci. To nie sprzyja zdrowiu ani matki, ani dziecka, ale nasze społeczeństwo nie wspiera kobiet jako matek oraz dzieci jako noworodków. Doktor Jacques Moritz, położnik z Columbia University w Nowym Jorku, twierdzi, że kobiety, które w przeszłości wydały na świat dzieci z niską wagą urodzeniową albo takie, w przypadku których występowały zaburzenia wzrostu płodu, nie powinny zachodzić w kolejną ciążę wcześniej niż przynajmniej pół roku po porodzie. Według Lurvey, jednym ze sposobów zapobiegania kolejnej ciąży jest karmienie piersią, skądinąd dobre dla zdrowia maluszka. Chociaż oddalenie w czasie kolejnych ciąż jest ważne, istnieje sporo innych czynników wpływających na zdrowie dziecka. Ważne jest na przykład przyjmowanie suplementów podczas przygotowania do ciąży, w czasie jej trwania i podczas karmienia piersią. Niektórzy badacze uważają, że starsze kobiety planują ciąże, a przygotowując się do nich, przyjmują preparaty witaminowe oraz kwas foliowy, w dodatku są lepiej wyedukowane w tym zakresie i dlatego, wbrew obiegowym opiniom, często wydają na świat zdrowsze potomstwo niż młodsze przedstawicielki płci pięknej (nawet jeżeli okres między ciążami jest krótki).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...