Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Steve Jobs' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 26 wyników

  1. FBI udostępniło na swojej stronie dokumenty, które zebrało na temat Steve’a Jobsa. Informacje na temat prezesa Apple’a były zbierane na początku lat 90. gdy rozważano zaproponowanie mu stanowiska doradcy ds. eksportu prezydenta George’a H. W. Busha. Najciekawsze są niewątpliwie opinie osób, które z Jobsem się zetknęły. Dowiadujemy się, że z założycielem Apple’a trudno się współpracowało, miał on zmienny wybuchowy charakter. Doceniano go jako lidera, jednak kwestionowano kwalifikacje moralne. Wiele osób, z którymi rozmawiało FBI, poddawało w wątpliwość uczciwość Jobsa stwierdzając, że dla osiągnięcia założonego celu jest on w stanie kłamać. Agenci rozmawiali też z samym Jobsem, który przyznał, że w latach 70. zażywał LSD. Szef Apple’a rozmawiał też z FBI o buddyzmie. Dowiadujemy się też, że w roku 1985 grożono Jobsowi zamachem bombowym. Z udostępnionych dokumentów usunięto nazwiska agentów FBI oraz osób, z którymi oni rozmawiali, z wyjątkiem nazwiska Jobsa. Prawdopodobnie niezbyt pochlebne opinie o charakterze Jobsa zdecydowały, że nie otrzymał propozycji współpracy z Białym Domem.
  2. Apple wybrał następcę zmarłego Steve'a Jobsa. Na stanowisku przewodniczącego zarządu zastąpił go Art Levinson, a do zarządu firmy dołączył dyrektor wykonawczy Walt Disney Company, Robert Iger. Stanowisko przewodniczącego pozostawało nieobsadzone od śmierci Jobsa. Przez ostatnie lata Apple nie miało przewodniczącego zarządu. Stanowisko to na miesiąc przed śmiercią objął Steve Jobs, który zrezygnował wówczas z pełnienia funkcji dyrektora wykonawczego. Art Levinson dołączył do zarządu Apple'a w 2000 roku, a od roku 2005 był jednym z dwóch dyrektorów zarządzających firmy. Levinson jest również przewodniczącym zarządu firmy Genentech, zasiada w zarządach wielu innych firm. Komentatorzy uznali, że powołanie Roberta Igera do zarządu oznacza, że Apple i Walt Disney będą zacieśniały współpracę. Może się to przydać, jeśli Apple rzeczywiście ma zamiar wejść na rynek rozrywki telewizyjnej. Nie wiadomo jednak, jak na powołanie Igera zareagują urzędy antymonopolowe, gdyż ma on pracować w komitecie audytu. To organ pomocniczy rady nadzorczej, którego zadaniem jest m.in. wybór zewnętrznego audytora badającego finanse spółki. Komitet audytu powinien być niezależny, więc biorąc pod uwagę związki Apple'a z Disneyem powołanie doń Igera może budzić wątpliwości.
  3. Zmarłego wczoraj Steve'a Jobsa żegnają najbardziej znaczące osobistości współczesnego świata. Na wiadomość i jego śmierci zareagował zarówno prezydent Obama, jak i Bill Gates czy Steve Wozniak. Wozniak, który wraz z Jobsem zakładał Apple'a, powiedział dziennikarzom: Czasem ludzie wyznaczają sobie w życiu jakieś cele. Steve Jobs zrealizował każdy cel, jaki sobie wyznaczył. Na swojej osobistej witrynie Jobsa pożegnał Bill Gates. Jestem głęboko zasmucony informacją o śmierci Steve'a Jobsa. Melinda i ja składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom oraz każdemu, z kim Steve zetknął się w swojej pracy. Steve i ja poznaliśmy się niemal 30 lat temu. Byliśmy kolegami, rywalami i przyjaciółmi przez ponad połowę swojego życia. Na świecie rzadko pojawia się ktoś, kto wywiera nań tak dogłębny wpływ jak Steve, wpływ, który będzie odczuwany przez liczne przyszłe pokolenia. Dla tych, którzy mieli to szczęście by z nim pracować, spotkanie Steve'a było wielkim zaszczytem. Będzie mi go bardzo brakowało. Założyciela Apple'a pożegnał też prezydent Stanów Zjednoczonych. Michelle i ja jesteśmy zasmuceni informacją o odejściu Steve'a Joba. Steve był jednym z największych amerykańskich innowatorów - był na tyle odważny, by myśleć inaczej niż wszyscy, na tyle śmiały, by wierzyć, że może zmienić świat i na tyle utalentowany, by rzeczywiście tego dokonać. Rozpoczynając od garażu stworzył jedną z największych firm na świecie, stając się uosobieniem amerykańskiej pomysłowości. Sprawił, że komputery stały się urządzeniem osobistym, że urządzenia do łączności z internetem nosimy w kieszeni, spowodował, iż rewolucja informatyczna stała się nie tylko możliwa, ale że jest intuicyjna i przyjazna. [...] Steve mówił, że przeżywa każdy dzień tak, jakby był jego ostatnim. A ponieważ rzeczywiście tak robił, zmienił nasze życie, na nowo zdefiniował całe działy gospodarki, a jego udziałem stało się jedno z najrzadszych doświadczeń w ludzkiej historii - zmienił sposób, w jaki każdy z nas postrzega świat. Świat stracił wizjonera [...]". Mark Zuckerberg, założyciel Facebooka, pożegnał Jobsa, dziękując mu za to, że był mentorem i przyjacielem. Dziękuję za pokazanie, że to co tworzysz, może zmienić świat. Jerry Yang, współzałożyciel Yahoo, powiedział: Gdy dorastałem, Steve był moim bohaterem. O niezwykłym talencie i wpływie Jobsa mówili też twórca Netscape'a Marc Andreessen, współzałożyciel Google'a Larry Page czy szef Twittera Dick Costolo. Steve był nauczycielem dla każdego, kto go słuchał. Dzisiaj jest bardzo smutny dzień dla każdego, komu zależy na innowacji i wysokich standardach - powiedział Jeff Bezos, założyciel Amazona. Znany przedsiębiorca i burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg, oświadczył: Dzisiaj Ameryka straciła geniusza, który będzie pamiętany tak, jak Edison czy Einstein, którego idee będą kształtowały świat przez wiele kolejnych pokoleń. Reżyser George Lucas zauważył, że magia Steve'a polegała na tym, że tam, gdzie inni akceptowali status quo on widział prawdziwy potencjał we wszystkim czego się dotknął i nigdy nie szedł na kompromisy dążąc do realizacji swej wizji. Steve Jobs był po prostu największym szefem firmy swojego pokolenia - oświadczył Rupert Murdoch.
  4. Steve Jobs, jeden z najważniejszych liderów i wizjonerów IT, zmarł 5 października na raka trzustki, z którym walczył od wielu lat. W 1976 roku 21-letni Jobs wraz ze Steve'em Wozniakiem i Ronaldem Wayne założyli firmę Apple. Zafascynowani komputerami sprzedawali innym hobbistom gotowe zestawy do budowy własnych maszyn. Jobs bardzo szybko dał się poznać jako świetny sprzedawca i utalentowany lider. O firmie zrobiło się głośno już rok później, gdy na rynek trafił komputer Apple II, który przez lata był wzorem komputera domowego. Okazał się też olbrzymim sukcesem finansowym. W latach 1977-1979 sprzedano Apple'a II o łącznej wartości 139 milionów dolarów. Firma skupiła się na rozwoju własnego systemu operacyjnego, nie zapominając oczywiście o sprzęcie. W roku 1984 powstała platforma Macintosh, która na kolejne dekady wyznaczyła ścieżkę rozwoju Apple'a. Mac korzystał z 32-bitowego procesora i 128 kilobajtów pamięci, którą można było rozszerzyć do 192 kilobajtów. Komputer okazał się wielkim przebojem. W ciągu roku sprzedano 400 000 sztuk. Pomimo tych sukcesów w 1985 roku Jobs został zmuszony do odejścia z firmy. Przyczyną jego wyrzucenia były różne wizje rozwoju Apple'a, jakie mieli Jobs i ówczesny prezes firmy John Sculley. Jobs założył kolejną firmę, Next Computer. Odkupił też od George'a Lucasa za 10 milionów dolarów firmę Pixar, specjalizującą się w animacjach filmowych. W 1996 roku Apple kupiło Next Computer i Jobs wrócił do pracy w firmie, którą założył. Rok później powierzono mu stanowisko tymczasowego dyrektora wykonawczego. Jego zadaniem było uratowanie stojącego na krawędzi bankructwa Apple'a. Rok 2001 to początek niezwykłych sukcesów firmy. Wówczas ukazał się iPod, a dwa lata później wystartował sklep iTunes. W międzyczasie na rynek trafiła pierwsza 64-bitowa maszyna dla użytkownika domowego, PowerMac G5. W 2005 roku Jobs oświadczył, że firma rezygnuje z procesorów Power i będzie wykorzystywała układy Intela. W następnym roku na rynek trafiają MacBook Pro oraz iMac, a koncern całkowicie przechodzi na kości Intela. Na początku 2007 roku Jobs zaprezentował iPhone'a. W tym czasie już było widać, że z Jobsem dzieje się coś niedobrego. Prezes Apple'a wyraźnie schudł. W końcu firma musiała zająć jakieś stanowisko. Najpierw w 2008 roku oświadczono, że Jobs się przeziębił oraz że jego stan zdrowia nie ma nic wspólnego z rakiem trzustki. W styczniu 2009 udał się na półroczne zwolnienie, by podreperować zdrowie. Po jego powrocie do pracy prasa dowiedziała się, że w międzyczasie przeszedł przeszczep wątroby. Stało się jasne, że kłopoty zdrowotne są związane z nowotworem trzuski, który był u Jobsa operowany w 2004 roku. Jobs szybko wracał do zdrowia, jednak poprawa była tymczasowa. W styczniu bieżącego roku ponownie poszedł na zwolnienie. W marcu pojawił się, by zaprezentować iPada 2, w czerwcu przedstawił iCloud oraz iOS 5. Dwa miesiące później, w liście do pracowników pisał: Zawsze mówiłem, że jeśli pewnego dnia nie będę mógł pełnić obowiązków dyrektora, spełniać stawianych przede mną zadań i oczekiwań, wy dowiecie się o tym pierwsi. Niestety, ten dzień nadszedł.
  5. Steve Jobs, szef Apple'a i jedna z najważniejszych postaci świata IT, zrezygnował z funkcji prezesa firmy, którą założył w 1976 roku. Jobsa można bez większej przesady nazwać jednym z ojców-założycieli nowoczesnego przemysłu komputerowego. Stworzona przez niego wraz ze Steve'em Wozniakiem firma była jednym z pierwszych przedsiębiorstw, które zaoferowały komputery osobiste i, co ważniejsze, przez lata jej maszyny były dla wielu niedoścignionym wzorcem komputera. Jobs już raz opuścił Apple'a. W 1985 roku został zwolniony przez radę nadzorczą. Już osiem lat później Apple stał na progu bankructwa. Przez kolejne trzy lata trwały próby naprawienia sytuacji, aż w końcu zdecydowano o poproszeniu Jobsa, by przyjął stanowisko prezesa. Steve Jobs w ciągu ostatnich kilkunastu lat zdziałał cuda. Z podupadającej firmy uczynił Apple'a jedną z największych potęg. Dość wspomnieć, że dzięki niemu w ciągu ośmiu lat cena akcji Apple'a wzrosła z niecałych 7 do ponad 400 dolarów, że rynkowa kapitalizacja firmy jest większa od kapitalizacji Microsoftu i niewiele brakuje, by stała się ona najbardziej wartościowym amerykańskim przedsiębiorstwem. W liście do zarządu Jobs napisał, że rezygnuje, gdyż nie jest w stanie pełnić obowiązków prezesa. Niewykluczone, że ma to związek z jego chorobą. W roku 2004 Jobs poinformował, że leczy się na raka trzustki, w roku 2009 przeszedł przeszczep wątroby, a na początku bieżącego roku przebywał na długotrwałym zwolnieniu lekarskim. Jobsa zastąpi Tim Cook, który już wcześniej sprawdził się w podobnych sytuacjach. Jego osoba gwarantuje, że praca w firmie będzie przebiegała bez zakłóceń. Na wniosek Cooka'a Jobs został powołany na stanowisko przewodniczącego Zarządu. Odejście Jobsa z Apple'a to z pewnością nie koniec tej firmy, ale koniec fascynującego rozdziału w jej historii i historii IT.
  6. Zdrowie Steve'a Jobsa, prezesa i ikony Apple'a oraz jednej z najważniejszych osobistości świata IT, ponownie znalazło się w centrum uwagi. Jobs po raz trzeci w ciągu ostatnich 7 lat udał się na bezterminowe zwolnienie lekarskie. Tymczasem Doron Levin opublikował w magazynie Fortune artykuł, w którym podał nieznane dotychczas fakty dotyczące kondycji prezesa Apple'a. W 2009 roku Jobs przez 6 miesięcy leczył bliżej nieokreśloną "nierównowagę hormonalną", a po jego powrocie do pracy dowiedzieliśmy się, że przeszedł przeszczep wątroby. To, czego dotychczas nie wiedzieliśmy to fakt, że w tym czasie prezes Apple'a przebywał też w szwajcarskiej Bazylei. Levin ujawnia, że przechodził on tam niedostępną w USA nietypową terapię radiologiczną nowotworu neuroendokrynnego. Dziennikarz Fortune dowiedział się o tym od jednego z dyrektorów Apple'a Jerry'ego Yorka, który prosił o zachowanie tej wiadomości w tajemnicy. York zmarł w marcu 2010 roku, Levin uznał zatem, że może ujawnić podaną przezeń informację. W międzyczasie dowiedział się też, że York niemal nie zrezygnował z pracy w Zarządzie, gdyż był przeciwny ukrywaniu informacji o stanie zdrowia prezesa. Nadzieją dla Jobsa jest szybki postęp medycyny. Jak poinformował dziennikarzy doktor Thor Halfdanarson, ekspert University of Iowa Hospitals and Clinics specjalizujący się w nowotworach neuroendokrynnych, prognozy dla takich chorób są coraz lepsze. W 2004 roku, gdy prezes Apple'a przeszedł operację raka trzustki, szanse pacjenta z tego typu schorzeniem na przeżycie 5 lat wynosiły mniej niż 20%. Obecnie są one szacowane na 55-57%. Halfdanarson zauważa też, że ten typ nowotworów ma tendencje do nawracania, jednak jest zbyt wcześnie by wyrokować, czy u Jobsa doszło do nawrotu. Uczony mówi też, że obecnie mamy do czynienia z prawdziwą eksplozją badań nad takimi nowotworami. Ma to prawdopodobnie związek z postępami metod diagnostycznych. Okazuje się bowiem, że nowotwory endokrynne są wykrywane u większej liczby chorych niż dotychczas.
  7. Steve Jobs poszedł na urlop zdrowotny. W mailu skierowanym do pracowników Apple'a stwierdził, że ma nadzieję szybko powrócić do firmy. Rolę głównego dyrektora wykonawczego objął tymczasowo Tim Cook, który sprawdził się w niej przed dwoma laty, gdy Jobs przez pół roku był na zwolnieniu lakarskim. Założyciel Apple'a przed kilku laty przeszedł operację raka trzustki, a w 2009 roku został poddany przeszczepowi wątroby. Teraz Steve Jobs ponownie musi podreperować zdrowie. Na razie jego zwolnienie nie wywołało żadnego niepokoju wśród inwestorów czy zarządu Apple'a.
  8. W najnowszym zestawieniu najpotężniejszych ludzi świata, przygotowanym przez magazyn Forbes, znajdziemy przede wszystkim polityków, ale również osoby znane z rynku IT. Najbardziej wpływową z nich okazał się... Bill Gates. Co ciekawe, nie został on tam wymieniony jako założyciel Microsoftu. Wśród pierwszych dziesięciu najbardziej wpływowych osób na świecie tylko Gates nie pełni funkcji związanych z polityką. Reszta, włącznie z papieżem (5. pozycja) i prezesem Rezerwy Federalnej Benem Bernanke (8. miejsce) to politycy lub osoby ściśle z polityką związane. Najpotężniejsza trójka to prezydent Chin Hu Jintao, prezydent USA Barack Obama oraz król Arabii Saudyjskiej Abdullah bin Abdul Aziz al Saud. Na 10. pozycji znajdziemy Billa Gatesa, który jest na niej wymieniony jako współprzewodniczący Fundacji Billa i Melindy Gatesów. Wysokie miejsce na liście najbardziej wpływowych ludzi zapewniło mu założenie i prowadzenie największej organizacji charytatywnej w historii. Redaktorzy Forbesa napisali również: sprzedawanie biletów na imprezy charytatywne jest trudne, przekonanie miliarderów, by przekazali połowę swojego majątku na cele charytatywne jest niemal niemożliwe. Najwyraźniej nikt tego Gatesowi nie powiedział. W bieżącym roku potentat Microsoftu, futurysta i najbogatszy Amerykanin nakłonił (z pomocą Warrena Buffetta) 40 najbogatszych ludzi, by podpisali inicjatywę 'Giving Pledge' i obiecali, że większość swojego bogactwa przeznaczą na cele charytatywne. Kolejną na liście znaną postacią z rynku IT jest Steve Jobs, który zajął 17. pozycję. Szaleńczo kreatywny współzałożyciel Apple'a co kilka lat zmienia warty miliardy dolarow przemysł - czytamy. Dziennikarze wymieniają takie osiągnięcia Jobsa jak Apple II, Macintosh, które przyczyniły się do rewolucji na rynku komputerów osobistych, wytwórnię Pixar, dzięki której zmienił się film animowany, nie zapomnieli też o zmiana na rynku muzyki (iTunes), telefonii komórkowej (iPhone) czy zachodzących zmianach na rynku mediów (iPad). Obaj wymienieni powyżej panowie są, zdaniem Forbesa, bardziej wpływowi niż prezydent Sarkozy czy sekretarz Clinton. Założycielom Google'a, Page'owi i Brinowi, przypadła wspólnie 22. pozycja. Doceniono ich za to, że ułatwili dostęp do olbrzymich ilości informacji. Skoro zaś jesteśmy przy informacji, to zaskoczeniem może być pojawienie się na liście... Juliana Assange, który zajął ostatnie 68. miejsce. Forbes pisze o nim w ten sposób: Być może informacja chce być wolna, ale czasem potrzebuje trochę pomocy. Genialny prowokator z Wikileaks, dzięki ciężkiej pracy pozwala nam zajrzeć w przyszłość, w której poufne i tajne dokumenty standardowo są upubliczniane. Rządy i korporacje ukrywające swoje brudy powinny się bać. Bardzo się bać.
  9. Apple postanowiło hojnie wynagrodzić swojego dyrektora operacyjnego, Timothy'ego Cooka. W nagrodę za "wyjątkowe wyniki", jakie osiągnęła firma gdy kierował nią pod nieobecność Steve'a Jobsa, otrzyma on 5 milionów dolarów nagrody. Cook kierował Apple'em od stycznia do czerwca 2009 roku, gdy Jobs był na zwolnieniu lekarskim. To nie pierwszy raz, gdy na jego barkach spoczął cały ciężar odpowiedzialności za Apple'a. W 2004 roku, kiedy to Jobs poddany był zabiegowi usunięcia nowotworu trzustki, Cook przez dwa miesiące był szefem firmy. Wówczas w nagrodę został awansowany na głównego dyrektora wykonawczego. Cook jest postrzegany przez wielu jako następca Jobsa. Udowodnił bowiem, że nie tylko potrafi poradzić sobie z firmą w czasie, gdy nie ma w pobliżu jej symbolu - Steve'a Jobsa. Pokazał, że potrafi przekonać inwestorów, iż Apple nie traci nic ze swojej atrakcyjności. Zanim Jobs wrócił do pracy cena akcji jego firmy wzrosła o 67%.
  10. Tak, jak się spodziewano, Apple pokazało tablet. Urządzenie o nazwie iPad zostało zaprezentowane przez Steve'a Jobsa. Podczas specjalnej konferencji z udziałem publiczności prezes koncernu zapowiedział rozpoczęcie roku 2010 prezentacją magicznego i rewolucyjnego produktu. Po kilkuminutowym wstępie dotyczącym samej firmy oraz innych oferowanych przez nią urządzeń, Jobs pokazał urządzenie, które przypomina dużego iPoda Touch. Szef Apple'a pokazał, że za jego pomocą można używać internetu, wykorzystując do nawigacji dotykowy ekran. Urządzenie pracuje zarówno w pionie, jak i w poziomie. Pozwala na korzystanie z poczty elektronicznej, serwisów społecznościowych, Google Maps i witryn informacyjnych. Wielodotykowy ekran umożliwia przewijanie strony czy zbliżanie i oddalanie obrazu za pomocą ruchów palców. Wyposażono je w kalendarz oraz książkę adresową, a jego użytkownik będzie miał dostęp do sklepu iTunes. Tablet jest na tyle wydajny, że pozwala na przeglądanie takich serwisów jak YouTube czy oglądanie filmów. iPad nie potrzebuje fizycznej klawiatury. Jeśli będziemy chcieli napisać dowolny tekst, możemy na ekran wywołać wirtualną klawiaturę i z niej korzystać. Urządzenie ma trafić na rynek w marcu, a Apple zapewnia, że jego cena będzie niższa niż 600 USD.
  11. Osobom interesującym się IT trudno uwierzyć, że ktoś mógłby nie znać takich nazwisk jak Steve Jobs czy Bill Gates. Jednak ankieta przeprowadzona wśród 1000 Brytyjczyków przez firmę Lewis PR dostarczyła wielu nowych informacji o obu panach. Lewis PR postanowiła sprawdzić poziom wiedzy technologicznej poddanych Jej Królewskiej Mości. Ankieta wykazała, że Steve Jobs, prezes Apple'a, to dla 10% Brytyjczyków... przywódca związków zawodowych. Kolejne 20% uznało, że jest on drugoligowym piłkarzem, a następne 20% w ogóle nie kojarzyło takiego nazwiska. Niełatwo było też dowiedzieć się czegoś o Timie Bernersie-Lee, jednym z twórców internetu. Aż 25% pytanych w ogóle go nie kojarzyła, a 9% uznało go za szefa brytyjskiego kontrwywiadu. Sześć procent uznało, że to badacz Arktyki, a 5% odpowiedziało, że Berners-Lee jest pierwszym brytyjskim astronautą. Najbardziej znanym serwisem społecznościowym okazał się Facebook. Aż 72% badanych wymieniło jego nazwę, kolejny był Twitter, znany przez 12% ankietowanych. Jednak aż 11% nie potrafiło wymienić żadnego serwisu. Olbrzymią trudność sprawiły respondentom pytania o konkretne urządzenia czy technologie. VHD, czyli wirtualny dysk twardy, został przez 6% uznany za chorobę weneryczną. Z kolei phishing - wyłudzanie danych przez internet - dla 4% pytanych jest techniką połowu wykorzystywaną przez Eskimosów. Wspomniany na początku Bill Gates jest lepiej rozpoznawany niż Steve Jobs. Aż 88% wiedziało, że jest on założycielem Microsoftu. Jednak 3% uznało go za amerykańskiego komika, a 2% stwierdziło, że to jeden ze sprawców słynnego napadu stulecia na pociąg z pieniędzmi w 1963 roku.
  12. Podczas zorganizowanego przez stację CNBC programu Warren Buffett and Bill Gates: Keeping America Great, w czasie którego obaj biznesmeni odpowiadali na pytania studentów Columbia University, założyciel Microsoftu nie szczędził pochwał Steve'owi Jobsowi. Jeden z uczestników spotkania zapytał Gatesa co sądzi o Jobsie i jego pracy jako prezes Apple'a. Wykonał fantastyczną robotę - stwierdził Gates. Apple działa na nieco innym rynku, gdyż produkuje i sprzęt i oprogramowanie. Gdy jednak Steve wrócił do Apple'a, co stało się wraz z przejęciem przez Apple'a jego firmy NeXT, Apple przeżywał bardzo ciężkie chwile. Firma miała niewielkie szanse by przetrwać - mówił miliarder. On tchnął w nich ducha zespołowego, zainspirował ich do tworzenia wspaniałych produktów i wspaniałych projektów, które spowodowały, że Apple ponownie zaczęło robić świetne rzeczy. Dobrze mieć takiego konkurenta. Tworzymy oprogramowanie dla Apple'a, Microsoft tworzy. Konkurują z Apple'em. Ale to Jobs, spośród wszystkich liderów przemysłu z którymi współpracowałem, ma najbardziej inspirujące pomysły. Uratował swoją firmę - powiedział Gates. Przypomnijmy, że początkowo Apple, pod wodzą Steve'a Jobsa, odnosiło duże sukcesy. W 1985 roku Jobs odszedł z firmy. A 10 lat później Apple stało na skraju bankructwa. W 1997 roku na czele firmy ponownie znalazł się Steve Jobs, który z czasem uczynił z niej potęgę, jaką jest obecnie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że swój udział w uratowaniu Apple'a ma sam Gates. W 1997 roku Microsoft wydał 150 milionów dolarów na zakup akcji Apple'a, obejmując w zamian udziały, które nie dawały koncernowi z Redmond prawa głosu. Kilka lat później firma Gatesa sprzedała akcje z 7-procentowym zyskiem.
  13. Steve Jobs odzyskuje siły i wraca do pracy. Prezes Apple'a pojawił się na prezentacji nowej linii iPodów. Podczas imprezy publicznie przyznał, że przeszedł przeszczep wątroby oraz poinformował, że dawca miał ponad 20 lat i zginął w wypadku samochodowym. Jak niektórzy z was wiedzą, pięć miesięcy temu przeszedłem operację przeszczepienia wątroby. Otrzymałem wątrobę dwudziestokilkuletniej osoby, która zginęła w wypadku samochodowym i oddała swoje organy. Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie taka hojność. Mam więc nadzieję, że wszyscy będziemy równie hojni i zgodzimy się oddać organy po naszej śmierci - powiedział Jobs. Operacja, którą przeszedł miała związek z rzadką formą raka trzustki, na którą Jobs leczył się w 2004 roku. Prezes pokazał również nowe iPody nano, które wyposażono w kamerę umożliwiającą nagrywanie filmów i bezpośrednie wrzucanie ich do serwisu YouTube. Poinformował również o wprowadzeniu usługi iTunes LP, dzięki której nabywcy całych albumów w serwisie iTunes otrzymają także klipy wideo, teksty utworów i inne dodatki. iTunes LP pozwala też na umieszczanie w Facebooku i Twitterze informacji o muzyce, którą się słucha.
  14. Metodystyczny Szpital Uniwersytecki w Memphis wydał oświadczenie, z którego po raz pierwszy możemy oficjalnie dowiedzieć się, że Steve Jobs przeszedł przeszczep wątroby. Informacja została podana za zgodą pacjenta. Operację przeprowadzono przed dwoma miesiącami. Jak czytamy w komunikacie, Jobs otrzymał wątrobę, ponieważ był pacjentem z najwyższą liczbą punktów w skali MELD (Model for End-Stage Liver Disease - Model dla końcowego stadium choroby wątroby) dla swojej grupy krwi, był najbardziej chorym pacjentem na liście oczekujących i pojawił się dawca. Pan Jobs szybko wraca do zdrowia, a prognozy są wspaniałe. Szpital poinformował też, że w ubiegłym roku przeprowadzono w nim 120 zabiegów transplantacji wątroby, jest on jednym z 10 największych centrów przeszczepu wątroby w USA, a świetne wyniki i wysoka przeżywalność zdecydowały, że to właśnie on został wybrany przez Jobsa.
  15. Jak dowiedział się The Wall Street Journal, prezes Apple'a Steve Jobs przeszedł w kwietniu przeszczep wątroby. Jeszcze w bieżącym miesiącu ma on wrócić do pracy. Na pewno jednak nie obejmie od razu wszystkich poprzednich obowiązków. Ani Apple', ani sam Jobs nie komentują doniesień prasy. Jobs udał się na urlop na początku bieżącego roku. Oficjalnie oświadczył, że przyczyną przerwy w pracy jest "nierównowaga hormonalna". Jobs przez wiele miesięcy wcześniej tracił na wadze i zastanawiano się, czy nie nastąpił u niego nawrót nowotworu. W 2004 roku zdiagnozowano u niego nowotwór trzustki. Steve Jobs w 1976 roku, wraz ze Steve'em Wozniakiem i Ronaldem Waynem, założył Apple'a. Odszedł z firmy w 1985, powrócił do niej w 1997, a w 2000 objął obowiązki prezesa. Uratował przedsiębiorstwo przed bankructwem i uczynił z niego potęgę, jaką jest obecnie.
  16. The Wall Street Journal dowiedział się, że Steve Jobs wraca do pracy w Apple'u. Prezes wziął w styczniu półroczny urlop. Wcześniej zauważono, że stan jego zdrowia się pogarsza, a że przeszedł w przeszłości operację raka trzustki, pojawiły się obawy, iż może już nie powrócić do Apple'a. Odejście Jobsa stawiałoby przyszłość firmy pod znakiem zapytania. Teraz pytanie, jakie zadają sobie inwestorzy i klienci brzmi, czy Jobs pojawi się na dorocznej konferencji deweloperów Apple'a (WWDC) po to, by pokazać nowego iPhone'a? Zdaniem analityków z Jobsem czy bez, nowy model telefonu zostanie pokazany. Steve Jobs ma wrócić do pracy jeszcze w bieżącym miesiącu, ale prawdopodobnie nie będzie się zajmował codziennym zarządzaniem firmą. Niezależnie od jego oficjalnych obowiązków, Apple'em będzie, przynajmniej jeszcze przez jakiś czas, kierował Tim Cook. Kierownictwo koncernu udowodniło, że potrafi radzić sobie nawet bez Jobsa. Od czasu, gdy odszedł on na chorobowe, cena akcji firmy wzrosła o 68%, co świadczy o dużym zaufaniu ze strony inwestorów. W tym samym czasie indeks giełdy Nasdaq wzrósł o 24%. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Steve Jobs był w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy poważnie chory. Z nieujawnionych powodów nie trawił białka, przez co niemal zagłodził się na śmierć.
  17. Steve Jobs poinformował, że udaje się na sześciomiesięczne zwolnienie chorobowe. Prezes Apple'a wróci do pracy w lipcu. Niestety publiczne zainteresowanie moim zdrowiem wpływa nie tylko na mnie i na moją rodzinę, ale również na każdego pracownika Apple'a. Ponadto w ciągu ostatniego tygodnia przekonałem się, że dotyczące mnie kwestie zdrowotne są bardziej złożone, niż sądziłem - napisał Jobs w liście do pracowników. Jobsa będzie zastępował Tim Cook, obecny dyrektor wykonawczy. Jednak założyciel Apple'a będzie brał udział w podejmowaniu strategicznych decyzji. Cook już po raz drugi będzie zastępował Jobsa. Do pierwszej takiej sytuacji doszło, gdy u szefa Apple'a wykryto w 2004 roku nowotwór. Sytuacja Apple'a staje się coraz trudniejsza. Przychody firmy zależą głównie od rynku konsumenckiego, a ten wyraźnie zwalnia. Steve Jobs bierze urlop w niezbyt szczęśliwych okolicznościach. Ma on w swojej firmie wyjątkową pozycję, której nie można porównać z pozycją żadnego innego szefa w żadnym innym przedsiębiorstwie IT. Bez zbytniej przesady można stwierdzić, że Jobs to Apple. Co gorsza, nie ma nikogo równie charyzmatycznego, kto byłby w stanie go zastąpić.
  18. Apple najprawdopodobniej zostanie pozwane przez grupę inwestorów, którzy są niezadowoleni z faktu ukrywania informacji o stanie zdrowia Steve'a Jobsa. Nie wiadomo jednak, czy pozew ma jakieś szanse, ponieważ prawo nie precyzuje, czy informacje medyczne szefów spółek giełdowych powinny być ujawniane, czy też mogą pozostać tajne. Z jednej strony Jobsowi przysługuje prawo do ochrony informacji osobowych, a z drugiej spoczywa na nim obowiązek dbałości o interesy firmy. Apple może zostać oskarżone defraudację poprzez wprowadzanie inwestorów w błąd zapewnieniami, iż Jobs jest w stanie spełniać swoje obowiązki. Jednak, jak twierdzą eksperci, trudno będzie to udowodnić. Nie istnieje żaden precedens prawny w podobnej sprawie. Joseph Grundfest, były szef SEC, uważa, że dotychczas Apple'owi nie można nic zarzucić. Inaczej byłoby w przypadku, gdyby ktoś z wewnątrz firmy zdradził prawdę o stanie zdrowia Jobsa, a przedsiębiorstwo by temu zaprzeczało. Wówczas oskarżenie miałoby rację. Grundfest mówi, co prawda, że oskarżyciele mogą argumentować, iż to właśnie osoba Jobsa i jego pozycja w firmie oraz świecie IT skłoniła wielu inwestorów do kupna akcji przedsiębiorstwa, ale dodaje, że osobiście nie widzi żadnych szans na udowodnienie złego postępowania Apple'a.
  19. W wywiadzie dla magazynu Wired autorytet w dziedzinie neuroendokrynologii, doktor Robert Lustig, stwierdził, że oświadczenie Steve'a Jobsa dotyczące jego stanu zdrowia było pozbawione sensu. Nie wyjaśniło bowiem niczego, a zdradzone przez Jobsa informacje mogą świadczyć o wszystkim - od nadczynności tarczycy po nowotwór. Jobs, jak informowaliśmy, mówił o "nierównowadze hormonalnej", która powoduje u niego spadek wagi. Zdaniem Lustiga, oświadczenie to "jest niejasne i sądzę, że takie miało być". Lustig zwraca uwagę, że Jobs mówi o "nierównowadze hormonalnej", co sugeruje problemy endokrynologiczne. Ponadto wspomniał o utracie białka, ale nie zdradził czy utrata odbywa się wraz z moczem (co sugerowałoby zapadnięcie przez Jobsa na szpiczaka mnogiego) czy też z kałem (co może mieć związek z nowotworem trzustki). Obie choroby mogą powodować utratę wagi, ale występują w nich też inne, poważne objawy, o których Jobs nie mówi. Trzecim elementem oświadczenia Jobsa jest wspomnienie o tym, że problemom można zaradzić za pomocą odpowiedniego odżywiania. Lustig mówi, że problemy endokrynologiczne nie mają podłoża w żywieniu i wice wersa. "Nadczynność tarczycy może powodować utratę wagi. Niedoczynność również. Ale oba te schorzenia nie pozbawiają chorego protein i nie leczy ich się dietą". Podobnie zresztą jak nowotworów nie leczymy dietą. Podsumowując swoją opinię, Lustig stwierdził, że podane przez Jobsa informacje się wykluczają i nie można na ich podstawie stwierdzić niczego pewnego. Wszelkie spekulacje nazwał "bardzo głupimi".
  20. Steve Jobs, prezes Apple'a przyznał, że ma kłopoty ze zdrowiem. Podkreślił jednak, że nie chodzi tutaj o nawrót raka trzustki. Jobs poinformował o "nierównowadze hormonalnej", która powoduje u niego spadek wagi. Zdrowie Steve'a Jobsa jest bardzo istotne dla giełdowych notowań Apple'a. Trzeba przecież pamiętać, że to właśnie on uratował chylącą się ku upadkowi firmę i zrobił z niej taką potęgę, jaką jest obecnie. Nie wiadomo, czy bez Jobsa Apple byłoby w stanie utrzymać swoją pozycję. Steve Jobs cierpiał w przeszłości na nowotwór trzustki, z którego został wyleczony. Jednak każda niekorzystna zmiana w jego wyglądzie jest bardzo źle odbierana przez inwestorów. W bieżącym roku już kilkukrotnie pojawiały się spekulacje o pogarszającym się stanie zdrowia Jobsa, co wywoływało spadki cen akcji Apple'a. Ostatnio ogłoszono, że tegoroczna konferencja Mac World będzie ostatnią w historii i nie zostanie ona otwarta przez Jobsa. Wywołało to kolejną falę pytań o zdrowie prezesa Apple'a.
  21. Amerykański magazyn muzyczny "Blender” ogłosił Steve’a Jobsa, prezesa firmy Apple, która stworzyła iPoda, niekwestionowanym królem muzyki cyfrowej. Jobs otwiera listę 25 najbardziej wpływowych osób. Na liście „Powergeek 25” zaraz za Jobsem uplasowali się Tom Anderson i Chris DeWolfe, współzałożyciele serwisu MySpace. Trzecie miejsce zajęli twórcy YouTube’a: Chad Hurley i Steve Chen. Na miejscu 4. wymieniono prezesa Universal Music Group Douga Morrisa, który jest głównym twórcą online’owej polityki firm nagraniowych. Piąte miejsce przypadło twórcy magazynu Pitchwork, Ryanowi Schreiberowi, dzięki któremu małe grupy takie jak Art Brut i Go! Team zdobyły stałą publiczność jeszcze zanim były w stanie nagrać płytę. W pierwszej dziesiątce zmieścili się też: Ian Rogers (Yahoo! Music), Martin Stinksel i Felix Miller (Last.FM), Gred Bildson (LimeWire), Christian Schmid (RapidShare) i Coran Capshaw (Music Today).
  22. Nad Steve’m Jobsem, szefem Apple’a, ponownie zaczęły zbierać się czarne chmury. Jeszcze niedawno z nieoficjalnych informacji wynikało że SEC (amerykańska Komisja Giełd) uzna, że Jobs nie jest winnym nieprawidłowościom w firmie. Sytuacja uległa zmianie po przesłuchaniu Freda Andersona, byłego dyrektora ds. finansowych. Anderson zawarł ugodę z SEC, w ramach której ma zapłacić 3,5 miliona dolarów grzywny. SEC nie zabroniła mu pełnienia funkcji kierowniczych w spółkach giełdowych, a ugoda i grzywna nie przesądzają, czy Anderson jest winny, czy też nie. Po decyzji SEC prawnik Andersona wydał oświadczenie, z którego wynika, że Steve Jobs pod koniec stycznia 2001 roku poinformował go, iż 2 stycznia zarząd podjął decyzję o przyznaniu kierownictwu firmy opcji na akcje. Anderson miał przestrzec Jobsa, iż wszystko musi odbyć się zgodnie z procedurami, a decyzji takich nie można antydatować, gdyż jest to przestępstwo księgowe. Jobs zapewnił go, że wszystko odbędzie się zgodnie z prawem, a zarząd oficjalnie potwierdzi swoją decyzję. Do jej oficjalnego potwierdzenia doszło na początku lutego, a za dzień wyliczenia liczby przysługujących akcji uznano 17 stycznia. Było to zgodne z prawem i regulaminem Apple’a. W stosunku do pierwotnej decyzji (z 2 stycznia) była to bowiem data późniejsza. Jedynym warunkiem stawianym przez prawo był fakt, by kurs akcji w "przesuniętym” terminie nie był niższy, niż w dniu podjęcia decyzji. Innymi słowy, nową datę należy ustalić tak, by dyrektorzy otrzymali tyle samo lub mniej akcji, niż przysługiwałoby im przy wyliczeniach w dacie pierwotnej. Andersena nie zdziwił spory odstęp czasu pomiędzy 2 a 17 stycznia. Uznał, że nie chciano przyznawać opcji na akcje wcześniej, gdyż spowodowałoby to plotki, iż opcje przyznano bezpośrednio przed wzrostem kursu akcji, który nastąpił 9 stycznia, w dniu otwarcia wystawy MacWorld. Andersen uznał więc, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Obecnie jednak wszystko wskazuje na to, iż Jobs kłamał, mówiąc o podjęciu jakichkolwiek decyzji 2 stycznia. Jedyne decyzje zostały podjęte na początku lutego, a więc zostały one antydatowane, co jest przestępstwem. Zarząd Apple’a oświadczył, że w pełni wspiera i będzie wspierał Steve’a Jobsa. Dodał, że w pełni ufa szefowi firmy. Nieoficjalnie mówi się, że SEC oczyścił Apple’a jako firmę z zarzutów. Odmówił ponoć jakiegokolwiek komentarza dotyczącego Jobsa.
  23. Steve Jobs, szef Apple’a, stwierdził, że za to, iż sklep iTunes stosuje systemy ochrony praw autorskich (DRM) należy winić nie Apple’a, a przemysł muzyczny. Wezwał jednocześnie studia nagraniowe do rezygnacji z DRM i umożliwienie kopiowania utworów. Jobs zauważa przy tym, że technologie ochrony nie powstrzymują piractwa, a przeszkadzają legalnym użytkownikom. Dlaczego wielkie studia nagraniowe miałyby pozwolić Apple’owi i innym na dystrybucję muzyki bez systemów DRM? Najprostsza odpowiedź brzmi: dlatego, że DRM nie powstrzymuje i prawdopodobnie nigdy nie powstrzyma piractwa – stwierdził Jobs. Apple od dawna krytykowane jest za to, że stosowane przez tą firmę własne rozwiązania DRM uniemożliwiają wysłuchiwanie zakupionych plików na innych odtwarzaczach niż apple’owskie iPody.
  24. Steve Jobs, szef Apple’a, został przesłuchany w sprawie fałszowania przez koncern wyników finansowych firmy. Oszustwa księgowe miały na celu umożliwienie wypłacenia dodatkowych, nienależnych dywidend, osobom zarządzającym przedsiębiorstwem. Adwokat Jobsa, Mark Pomerantz odmówił udzielenia komentarzy na temat przesłuchania swojego klienta. Sprawy komentować nie chciał również rzecznik prasowy firmy, Steve Dowling. Wcześniej w swoim oświadczeniu Apple napisało, że z własnej woli dostarczyło wszystkich informacji osobom, które prowadzą śledztwo. Koncern sam podjął też własne śledztwo, a jego wyniki przekazał do biura Prokuratora Generalnego oraz władzom nadzorującym giełdy (SEC). Obecnie śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś. Apple utrzymuje, że nikt z obecnego kierownictwa firmy nie ma nic wspólnego z fałszerstwami. Koncern Jobsa jest jedną ze 160 firm, w sprawie których prowadzone są podobne śledztwa.
  25. Steve Jobs, rozpoczynając coroczną wystawę Macworld Conference & Expo w San Francisco, zaprezentował długo oczekiwane urządzenie o nazwie iPhone. To dzień, na który czekałem od dwóch i pół roku – stwierdził prezes Apple’a. Najnowszy produkt Apple’a to połączenie telefonu komórkowego z iPodem oraz urządzeniem do komunikacji internetowej. iPhone wyposażono w duży ekran dotykowy, obsługę poczty elektronicznej, WWW, wyszukiwarek internetowych oraz map. iPhone pozwala na nawiązywanie połączeń telefonicznych poprzez wskazanie palcem imienia lub numery osoby, z którą chcemy rozmawiać. Potrafi też synchronizować wszystkie kontakty z komputerami PC i Mac oraz serwisami internetowymi. Pozwala na stworzenie listy ulubionych kontaktów czy nawiązywanie telekonferencji. Producent wyposażył iPhone’a w unikatową funkcję „Visual Voicemial”, dzięki której możemy przejrzeć wiadomości głosowe pozostawione na automatycznej sekretarce i wybrać te, które chcemy wysłuchać. Urządzenie korzysta również z 2-megapikselowego aparatu cyfrowego i oprogramowania do zarządzania zdjęciami. Duży, 3,5-calowy wyświetlacz, umożliwi dokładne przyjrzenie się wykonanym fotografiom. iPhone to również czterozakresowy telefon GSM, wyposażony w obsługę EDGE i technologii Wi-Fi. Posiada też wszystkie zalety odtwarzacza iPod. Ciekawostką jest fakt, że wkrótce możliwe będzie odbierania sygnału telewizyjnego na iPhone. Apple zaprezentował bowiem nowe urządzenie o nazwie Apple TV. iPhone korzysta z czujników ruchu, zbliżeniowego oraz czujników światła. Pierwszy z nich rozpoznaje, czy urządzenie znajduje się w pozycji pionowej czy poziomej i odpowiednio przystosowuje wyświetlany na ekranie obraz. Drugi z czujników wyłącza ekran gdy tylko wykryje, iż urządzenie zostało przyłożone do ucha – pozwala to zaoszczędzić energię i zabezpiecza przed przypadkowym dotknięciem klawiszy. Ostatni z czujników dostosowuje jasność wyświetlacza do warunków oświetleniowych otoczenia,. Rynkowy debiut iPhone’a nastąpi jeszcze w bieżącym roku. W czerwcu będą mogli go kupić Amerykanie, a w III kwartale 2007 – Europejczycy. Do Azji zaś trafi w roku 2008. Model zdolny do przechowywania 4 gigabajtów danych wyceniono na 499 dolarów. Za urządzenie 8-gigabajtowe trzeba będzie zapłacić 599 USD.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...