Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astro

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    533
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez Astro

  1. W naukach biologicznych niekoniecznie (o czym mowa w artykule, a bab tam nie brakuje), bo mowa jest o cytowaniach; mój wniosek byłby prostszy - publikacje bab niewiele wnoszą, czyli są nieistotne. Piszą, bo piszą... Ale każdy śpiewać może. Tak to jest, gdy parytety wnosi się siłą, do tego na widłach. Trudno się dziwić, że skoro powinowactwo jajników jest na topie, to powinowactwo jąder (może gdzieś tam niszowo) jednak się pojawia. Moim skromnym zdaniem parytety robią krzywdę wszystkim, zwłaszcza zainteresowanym - czarnoskóra piłkarka rugby na dzień dobry znajdzie się na prestiżowym kierunku matematyki, ale czy to przynosi pożytek MATEMATYCE? W końcu jeśli coś opublikuje, to będzie to coś na poziomie ręcznika po zawodach... Znam bardzo wiele Pań, które biją mnie w większości zagadnień na łeb. Statystyka to jednak inna sprawa. Parytety to nie jest odpowiedź. Dla mnie to hamowanie nauki. Jednak mało im, bo wciąż Czyli parytetem zostanie cytowanie ówien? Szanowne Panie: wiem doskonale, że wbrew temu co próbował nie tak dawno narzucić tak zwany minister czarnekiem zwany jesteście inne. Wiem, doceniam i szanuję. Parytety jednak to choroba. Jeśli chcemy się ścigać na ćwierć mili, to jaki sens ma liczenie mojego czasu, jeśli Wam pozwala się wystartować dwie sekundy wcześniej? Gdybym był kobietą, to parytet byłby dla mnie potwarzą.
  2. Po pierwsze wrócę do tego, co (nie wiedzieć czemu) cię ubodło we mnie. Sądzisz zatem, że Gaza z modelem rodziny 2+16 wygrywa z Izraelem (model 2+2, a dokładniej 2+2,4)? Przy okazji wyjaśnię ci, że w tym pierwszym modelu, gdzie średnia wieku mieszkańca to jakieś 7 lat trudno spodziewać się czegoś innego niż to, że dzieci giną... Przemyśl to. Po drugie, czy rzucając to hasło możesz czymś się pochwalić (wiem, dzieci palestyńskich nie chcesz przyjmować jawny hipokryto)? Chodzi mi o liczbę twoich potomków. Prześcignąłeś coorwina, a choćby Wałęsę? Dla ścisłości podpowiem, że z danych na bodaj 2021 (sukces pisokonfederacji) model rodziny polskiej to 2+1,4. Ryjemy po dnie, zatem nie czekaj i ratuj Polskę - twoje nasienie może się przydać, choć twój konfederacki zryty... już może nie. P.S. Za chwilę tylko dla ciebie ponownie zmienię awatar. Oczywiście jesteś w błędzie - to ktoś zdecydowanie znaczniejszy
  3. Kopernik nie jest bez winy, dlatego dziś mówimy o prawach Keplera, choć i Kepler nie jest bez winy. Bardziej poważnie, to jakieś zaledwie 40 lat temu nikt w USA nie wyobrażał sobie, że pewne pomniki mogą upaść, a upadają całkiem fizycznie. Pewności, że nazwy się nie zmienią gratuluję. Poczekajmy trochę (wiem, do dziś spora grupa ludków z USA zgłasza roszczenia do tego, by Pluton znów był planetą, ale wszyscy rozsądni wiedzą, że nie jest). Jestem przekonany (to nie wiara), że nie zostanie. Dzięki Twojemu zastrzykowi, jak i całej społeczności KW. Tak trzymaj i częściej pisz.
  4. Astro

    Wszystkiego dobrego

    Końcówka mijającego jest wystarczająco dobra, więc życzenia, by nowy nie był gorszy niż końcówka mijającego będzie wystarczająco dobra, ale oczywiście też przebijam, choć w ciemno i bez szans na powodzenie. Zabawy życzę mniej szampańskiej, bardziej cichej, ze świadomością ograniczonych zasobów Ziemi i tego, że mamy siostry i braci mniejszych, jak psy czy ptaki. Jak ktoś bardzo chce strzelić, to niech se strzeli w łeb; przyniesie to przynajmniej pożytek Ziemi. Tylko dobrych wrażeń.
  5. Przecież odpowiedź otrzymałeś dużo wcześniej w innym wątku, mogłeś już dawno odpowiedzieć, ale podejrzewam, że musiałeś jednak nadużyć "tradycyjnego samogonu" i w główce się pokręciło kozacką fantazją trafiając (fuzle pomijam, ale robisz sobie jednak krzywdę...). Mentzena nie pobijesz, ale staraj się po swojemu dalej. Co do sumienia, to zlituj się chociaż nad własną wątrobą. P.S. Ponieważ mam podejrzenia (uzasadnione) kim jesteś, to tylko jeszcze się uśmiechnę. Wiem, mógłbym szerzej, ale mam zajady... Nie to, że od twego jadu, choć cholera wie co przez te internety przechodzi. Wracając jeszcze do wątku, to poscytowałeś sobie pisząc?
  6. Oj tam. Niektóre człowieki nie tylko śpią przeżuwając, ale jeszcze do tego trwają oglądając tzw. telewizję. Co prawda jeśli ich "trącić", to odpowiadają bardzo agresywnie.
  7. Paradygmat, twierdzenie, czy jakaś inna cholera? Mogą, nie muszą, a nawet mogą zaskoczyć. Czy to takie trudne, że gwiazdy nie powstają pojedynczo, ale raczej w kupach (zbiorach)? No ale co odkrył? Uśmiech. Do wody w stanie ciekłym.
  8. Nie ma niestandardowych komend w przypadku Voyagerów, ale tak tworzy się mit założycielski. Szeroki uśmiech. No może szeeeeerszy. Kto chce brać mit na bary? No właśnie, ale wszystko gra. Kiedyś cukier był słodszy, kobiety piękniejsze itd. Czy jest coś dziwnego w tej oczywistości, by ją tak podkreślać? Ciekawostką, choć również oczywistą, może być pytanie o to, jaki jest właściwie wiek Voyagerów, czyli ile spóźniamy się relatywistycznie (oczywiście, bardzo niewiele). P.S. Osobiście sądzę, że Voyager dla NASA to jak złota cuchnąca skarpeta. Sami nie wiedzą jak do tego podejść.
  9. Ech. Naprawdę mi się nie chce, takie zagadnienia bawiły mnie może wiele (naprawdę wiele) lat temu, ale bądźmy realistami. Przez ile lat ludzie sądzili, że Słońce krąży wokół Ziemi? Czy zmienia to cokolwiek w kwestii tego, że jest zdecydowanie inaczej? Mamy XXI wiek, ale płaskoziemców, zwolenników trumpa, obrońców białostockiej tvp i innych tym podobnych rzygów intelektualnych nie brakuje. Czy to mnie boli? Niespecjalnie. Nie jesteśmy statystycznie mądrzejsi niż w V wieku czy ______ (wstaw tu sobie dowolny czas "homosapięsa"). P.S. Jesssuuuuu! Dajcie spokój Marksowi, bo naprawdę nie może przewrócić się w grobie. Dodam tylko, że mówienie o prawach własności w kontekście kobiet nie dziwi mnie, że z pozoru spokojne kobiety odcinają genitalia pewnym idiotom. Osobiście robiłbym to na żywca bez znieczulenia.
  10. No i do tego mniej więcej sprowadza się cała ta zabawa za miliardy dolców z NASA. Coś to mówi o NASA? Zdecydowanie są cieniasami, bo łatwo jest przerzucić odpowiedzialność, ale pionierzy, mit ojców założycieli itp. doskonale sprawdzają się w tym pokręconym zakątku świata.
  11. Astro

    Archimedes, bąbelki i ciśnienie

    Dla prostoty (hydrostatyka) weźmy szklankę zanurzoną denkiem do góry. Raz wszędzie jest woda, a drugi raz mamy pod denkiem trochę powietrza. Rozkłady ciśnienia w obu sytuacjach nie są takie same (gradienty ciśnienia w powietrzu i wodzie zasadniczo się różnią) i ciśnienie na denko od dołu w drugiej sytuacji jest większe.
  12. Astro

    Archimedes, bąbelki i ciśnienie

    Błędna jest implikacja 4=>5. W końcu jak sam zauważyłeś: Zamień w powyższym ciecz na płyn (a tym jest ciecz, gaz czy plazma) i wszystko będzie jasne.
  13. Kiedyś się na tym zastanawiałem, choć obecnie już nie, ale jednak wspomnę. Jakim trzeba być "miętczakiem" i mizerotą, by biegać do niby faceta w sukience i prosić o przebaczenie... Prawdziwy facet bierze na klatę wszelkie konsekwencje i nie potrzebuje do tego sukienek. Moja karma jest tylko moja, i żadna spódniczka tego nie zmieni. P.S. Celowo dla ciebie za chwilę zmienię awatar. Będzie rodem mistrz Mao, ale to ze strony polskiej "państwowej spółki", z dziś. Będzie ci pasować, bo "w niebo ślem rakiety" (Polska Agencja Kosmiczna ma się wciąż świetnie, czyli świetnie się tam zarabia, choć nic nie robi). Avatar jednak z innej firmy - tej od prądu niby. Zdobywają szczyty...
  14. Wiem, ale mi ciebie żal. No i dlatego rano pogonisz do kościółka, bo dobrodziej odpuści. Salam alejkum po twojemu. Pozdrawiam jednak.
  15. Nie. Sraczką się brzydzę, ale jeśli wolisz... "Oni już tu płyną". Czy to nie twoi mistrzowie tym błysnęli? Dla mnie prywatnie Islam to zagrożenie, ale przytul tę parę dziatków palestyńskich. Pochwalisz się sukcesami? P.S. Jakie to miłe dyskusje w temacie...
  16. Trochę czasu mi brak, ale skoro zrobili dobrą spektroskopię, to jaki problem z szacowaniem prędkości? To dość prosta kinematyczna i rozstrzygająca kwestia. Warto przypomnieć Oumuamua. Bez problemu wiedzieliśmy, że jest z "zewnątrz". Prędkości powinny chyba rozstrzygać zagadnienie....
  17. Szanowni. Szczerze przyznam, że nie wszystko czas miałem czytać, ale nie wiem czy zauważyliście, że wygrał PiS*. Konfa, którą tak tu mielicie, stanowi coś jak argon czy ksenon w atmosferze. Właściwie lepszy byłby hel, bo to coś, co niby jest, a nie ma. Osobiście nie wiem, czy to bardziej pieśń przeszłości, czy przyszłości. Właściwie widzę jednego ludka, który próbuje się medialnie wybić. Kiepsko mu idzie. * Zaczynają rozumieć, choć nie wszyscy, że moje niekoniecznie jest najmojsze.
  18. Twoje wielkie M na sraczkowym tle to od czego? Nie wnikam... Wierz mi, nie drążę i absolutnie wiem, że to jedynie twój problem. Dziękuję, zaprzeczyłeś sam sobie, ale oczywiście tego nie ogarniesz. Daj już sobie spokój, bo naprawdę czasu mi brak na twoje bzdety. Szczerze przyznaję, że ja daję sobie już z tobą spokój. Bij tam mloteczkiem w biznesie blaszki, czy co tam robisz; jeśli utrzymujesz z tego rodzinę, to trzymaj się tego i powodzenia.
  19. Ale już odróżniasz cząstkę od cząsteczki*, co zaginęło ci w szkole podstawowej. Powinieneś podziękować, że KW spełnia swoją rolę w edukacji. * Inny art, ale jesteś przecież wielowątkowo... ciekawy. Celowo nie stosuję emotików, bo nie tylko nie lubię tików, ale lubię żart nieoznakowany.
  20. Niestety, nie odkryli nowego mechanizmu. Najwyżej stwierdzili interesującą korelację (pomijam już kwestię związku), o czym sami zdecydowanie piszą: Zdecydowanie jednak znajomość zależności pomaga w zrozumieniu mechanizmów. których tymczasem jeszcze w pełni nie rozumiemy. P.S. Jeśli użytkownik X (wszyscy zapewne wiedzą o kogo chodzi) napisz "bzdura", czy coś w tym stylu, to mogę mu podesłać linki na kilka baz danych. z którymi i tak, co wszyscy zapewne wiedzą, nic nie zrobi.
  21. Chwila wolna, zabawy ciąg dalszy, więc niech ci będzie: Wciąż problem z cząsteczkami? Mnie już to nie bawi, ale jak chcesz*. Co do prędkości względnej i bezwzględnej masz fundamentalny problem z układem inercjalnym i nieinercjalnym, bo ciągle absolutny układ nie istnieje. Rozróżnianie układów inercjalnych i nieinercjalnych to inna sprawa, ale wciąż twoim głównym problemem jest względny vs absolutny. Absolutnie mylisz się, to z pewnością wiem. Sagnac w końcu, mimo swego znamienitego wkładu w pomiary poległ ideologicznie. Wierzysz w baśnie z mchu i paproci. Nie tylko dlatego, że obojętności elektrycznej w sensie w jakim używają jej fachowcy wciąż nie ogarniasz. Zapodałbym jeszcze Macha, mistrza Einsteina, ale raczej nie ogarniesz. Chyba po drugim poście do ciebie delikatnie powiedziałem to samo (zajrzałem bowiem na to, co wcześniej na KW napisałeś); nawet przeprosiłem, bo rozmowa z tobą zdecydowanie nie ma sensu. Odczarowywanie twoich szamańskich wierzeń nie jest rolą fizyka. No chyba, że zapłacisz, ale to kosztuje. Doceń, że ja jeszcze za free bez młotka staram się. Grzecznie, bez "matołów", "debili", choć niezmiennie ci współczuję, przy czym w leczenie ciebie nie wierzę, bo wiem, iż to niemożliwe. Taki czysty altruizm. Bzdura. Mierzy tę prędkość względem dowolnego układu inercjalnego. Jeśli twoje pierdy wychodząc** tworzą pewien wir, jak przykładowo w meteorologii niże (czy tam wyże), to jesteś w układzie nieinercjalnym. Niekoniecznie łatwo się to stwierdza, ale Sagnac nie był tu niezbędnie konieczny. Szkoła średnia chyba ci umknęła, bo wyższa zawodowa całkiem zawiodła. Czy ty rozumiesz co piszesz? Obojętny elektrycznie atom ma moment magnetyczny. Wiesz dlaczego? Ty jednak zostałeś w szkole podstawowej. Ciągle piszesz o cząsteczkach w kontekście cząstek. Kilka(dziesiąt razy zostało ci to wypomniane, ale cieszę się, że wreszcie dojrzałeś). Rozwijaj się dalej (niekoniecznie mój rozmarynie). *Spojrzałem na twe "publikacje". Angielski mizerny, wręcz żałosny, ale nie przebija mizeroty po polsku. Czy ty naprawdę potrafisz się dogadać "z byle chłopem" po polsku? W urzędach nie potrzebujesz tłumacza z polskiego na polski? **Pewny nie jestem, bo zapewne niektórzy mogą mieć bardziej ciekawą budową odbytu i zwieraczy. P.S. Widzę, że wątek cieszy się jakąś poczytnością, zatem postaram się, o ile czas pozwoli (czas to pieniądz, czego zapewne w swej "biznesowej" działalności nie dostrzegasz) na udzielanie się. Baw wszystkich dalej, i pogody ducha.
  22. Odpowiem autocytatem z podkreśleniem: Twoje bajki z mchu i paproci nie pasują mi do owego podkreślenia. Spójrz na swoje wtręty - przecież wątki kompletnie ci się gubią... P.S. Przepraszam, że się odezwałem, bo miałem już nie, ale na koniec chciałbym dorzucić jeszcze jedną twoją "szlachetną" cechę - manipulujesz. Bezustannie. Czyżby wieloletnie doświadczenie w "branży" opłacanej przez pis? Szczerze, to nie interesuje mnie to, bo niezmiennie życzę ci wszystkiego dobrego. Zupełnie już na koniec malutka prośba: zanim rzucisz pod jakimkolwiek artem "znów gówno wiedzą", to zastanów się spokojnie, czy ty rozumiesz o czym jest mowa, czy rozumiesz tezy, ewentualnie czy jesteś wystarczająco trzeźwy. Pozdrawiam.
  23. Wobec byłoby to dość kosmiczne, bo gromady kuliste mogą zawierać setki tysięcy gwiazd. Z pewnością jeśli jest to galaktyka karłowata, to musielibyśmy zwątpić w bardzo wiele. Nie wiem, czy nas na to tymczasem stać. Przy okazji (z pracy oryginalnej) Kiepsko to do mnie przemawia, bo wisi na jednym punkcie, a czytać mi się nie chce. Na oko wygląda suabo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...