Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

krzysztof B7QkDkW

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    136
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez krzysztof B7QkDkW

  1. Otworzy się rynek serów. Camemberty kraftowe. Osobiście wolałbym różnorodność smaków, tekstur, zapachów, kolorów. Wielkie przedsiębiorstwa wolą jednak pod linijkę. Nie żal mi ich. Na bananach się nie nauczyli, zarazy ziemniaczanej nie pamiętają, to niech patrzą jak lecą w dół notowania giełdowe. Bo na przykład Niemcy, czy Amerykanie to strasznie wybredni. Jak coś nie trzyma ich wydumanych standardów to nie kupią. Odcień nie ten, zapaszek inny. Jakościowiec chroni własną wiecie co. Nie można liczyć że się ugnie bo dostawca twierdzi że "Panie, ale to dobre, smaczne, tylko kolorki inne". "z szarą, zieloną czy pomarańczową pleśnią". Tutaj otwiera się okienko możliwości dla małych producentów. Koncerny będą się babrać w proceduralnej smole licząc na jakiś przełom w technologii, albo udadzą że problemu nie ma i jakoś to będzie. Ponieważ podjęcie działań to ryzyko za które ktoś odpowiada. Nie ma jak na razie tego Ktosia. Zawsze tak jest w wielkich przedsiębiorstwach. Zmiany dopiero jak coś wybuchnie, zdechnie, zbankrutuje, sąd wyda wyrok i zasądzi miliardowe odszkodowanie.
  2. Masz kolego rację. Właśnie z tego powodu żadne lekarz nie będzie brał pod uwagę przeprowadzenie takiego badania. Może paru, co im na karierze nie zależy. Bo zobaczcie, (zwracam się do ludzi czytających ten komentarz) ile osób na "Zachodzie" żonglowało tematem płci? Sportowcy bijący rekordy po przemianowaniu na kobietę. Osadzeni przestępcy przenoszeni do więzień dla kobiet, gdyż odkryli swoją feministyczną naturę. Różnego rodzaju działacze wiadomych środowisk. Ilu z nich najzwyczajniej ściemnia? Co zrobią żeby utrzymać swoją pozycję? "Komputer" przeanalizował próbkę, wykazano możliwość wskazania jakiej płci jest badana osoba w 90% przypadków (wolałbym 99,99% ale powiedzmy że to dopiero początek i da się podkręcić dokładność testu). Za parę lat będzie się to nadawało jako dowód w procesach sądowych ... może? Jakie będą kolejne kryteria klasyfikacji? Dałoby się przebadać skazańców i sprofilować test pod wykrywanie potencjalnych "złoczyńców" ... już w podstawówkach, albo żłobkach. Albo przeciwnie. Przeskanować laureatów i nominowanych do nagrody Nobla, profesorów uniwersyteckich. Eugenika i "Limes inferior" Zajdla w jednym.
  3. A za mandarynkę z 1998 roku to ile bym dostał? Bo mam taką w charakterze bombki choinkowej.
  4. Jaką muzykę rekomendujecie pieczarkom? Te odkrycie będzie miało duży wpływ na branże, bo są jeszcze boczniaki, shitake, mun. To w skali globu miliardowe obroty producentów.
  5. Zgadzam się z cytatem. Rodzinne Ogródki Działkowe to coś co powinno się dawać za wzór krajom "zachodu". Mówię o działkach typowo owocowo-warzywnych, choć na tych z trampoliną, basenikiem i grillem też na powrót pojawiają się grządki, krzewy i drzewa owocowe. Bo jak ktoś chce pomidora który pachnie i smakuje to obecnie alternatyw do prywatnej uprawy brakuje. Warzywniaki co zaopatrywały się u lokalnych rolników poplajtowały, gnębione ZUSem, skarbówką i konkurencją. Da się w sieciówkach kupić szarą renetę, ulęgałki? Co do recyklingu ... widziałem na własne oczy altankę wykonaną w technologii "wielkiej płyty" 20 m2 ( bo zostało z budowy osiedla parę uszkodzonych ścian i innych elementów ) i taką z desek po półkach magazynowych, a i taką z przerobionego kiosku Ruchu. To raj dla graciarzy (no bo się przyda), majsterkowiczów, fanów dziwnych odmian (sąsiadka uprawiała tykwy). A odkąd rozpowszechniły się spalinowe rozdrabniarki do gałęzi to wszystko się da kompostować (oprócz elementów porażonych chorobami - te do brązowych kubłów).
  6. Żaden naukowiec nie powie że jest czegoś pewien w stu procentach. Ot taka ich natura że doszukają się jakich takich szczególnych warunków krańcowych w których być może coś ewentualnie się rypnie. Ale tak se pomyślałem że powierzchnia stropu takiej jaskini jest usiana kraterkami po uderzeniowymi. Znaczy można wykalkulować parametry tego co walnęło w powierzchnie Księżyca. Jednocześnie otrzymując informację że naturalna konstrukcja wytrzymała "najwyżej" walnięcie obiektem o średnicy X metrów i i X m/s prędkości. Poza tym. Pewnie da się "to" jakoś wzmacniać. Można podstemplować.
  7. Taka zagwozdka dotycząca kultur. Zaczynając od tych prekolumbijskich. Skoro cieśninę Beringa pierwsi "Amerykanie" przekroczyli 25-30 tyś lat temu [za Wikipedią] a były to raczej ludy koczownicze, to można pokusić się o tezę, że startowali z poziomu "zero". Jednak zdołali zasiedlić dwa kontynenty i wytworzyć parę dość znacznej wielkości cywilizacji (Majowie, Inkowie, Aztekowie ...), oraz zrobić to tak okazale, że zapewnia to etaty na całe lata pokoleniom archeologów. Co z Afryką? Czym środkowa tropikalna część kontynentu afrykańskiego różni się od lasów równikowych Ameryki Południowej, Subkontynentu Indyjskiego, czy Chin (terytorium a nie państwo)? Przecież Afryka powinna się uginać od antycznych ruin. Jest kolebką ludzkości. Gdzie te wykopaliska? Gdzie archeolodzy przemierzający tamtejsze lasy tropikalne? Jak się czyta o wielkich imperiach Afryki to wiążą się one w znacznej części z Islamem. A przedtem w czasach antycznych, czy jest jakieś neolityczne afrykańskie Stonehenge? W artykule pokazuje się nam że nawet struktury ziemne w "mokrym" klimacie mogą przetrwać te 2500 lat. Taka "biała plama" na mapie Afryki. Nie da się szukać, nie chcą szukać, nie ma czego szukać?
  8. Mój dziadek co rok mawiał. "Obyśmy się w przyszłym roku w tym samym gronie spotkali". No i ma świeczkę.
  9. A wyobraź sobie że taka wiązka światła rozprasza się na materii międzyplanetarnej. Mogli przypadkowo pomachać tym laserkiem po Układzie Słonecznym jak po wielkim ciemnym pokoju. Wiadomo jak kotki reagują na kropkę ... bzikują. Z drugiej strony jakby kropka była mniejsza (no rzędu paru metrów) też było by ciekawie. Szkoda ... nie będziemy światkiem wielkich migracji kotowatych po kontynencie Amerykańskim, gdy NASA kalibruje wiązkę. Kojarzysz tą scenę z filmu "Wall-E" podczas lądowania rakiety z EVE na pokładzie? Kiciusie nie poganiają za plamką.
  10. Celowali laserkiem w Ziemię. Naigrywali się w filmiku z sierściucha. No to teraz jakaś kotokształtny gatunek kosmitów pobawi się tą Niebieską Kulką.
  11. A jak instytucja weszła w posiadanie tych że? Muzeum Kairskie do tej pory naciska na Brytyjczyków o zwrot "pożyczonych" z Egiptu eksponatów.
  12. Któraś tania linia lotnicza podchwyci pomysł? No same zalety. Lekkie przeciążenia przy starcie, ale to pryszcz przy ewentualnej redukcji kosztów.
  13. Bo kto chce być samotny w pustce międzygwiazdowej? Albo prościej. Układy podwójne planet (Ziemia - Księżyc), (Pluton - Charon) zachowują się w oddziaływaniach z macierzystymi gwiazdami jak jeden obiekt? Takie papużki nierozłączki.
  14. Żeby poprzez programowanie neurolingwistyczne dokonywane na niższych gatunkach przejąć władze nad Światem.
  15. Oddychają płucotchawkami lub tchawkami. No tyle pamiętam z biologii a i jeszcze w encyklopedii PWN sprawdzałem .
  16. Tak z ciekawości. Jak zabezpieczyć "kapsułę czasu" żeby jej zawartość (papierowe dokumenty, zdjęcia) przetrwały powiedzmy 500 lat bez względu na warunki zewnętrzne.
  17. Znaczy gdyby jakiś fiśnięty dyktator/multimiliarder zechciał zbudować sobie współczesną "Arkę Noego" na kształt projektu Hugo Draxa z filmu Moonraker (1979) wystarczyłoby skitrać gdzieś około 2 000 ludzi i wypuścić podrasowaną czarną ospę?
  18. Ale to wszystko w kontrolowanych warunkach (że oświetlenie się zmieniało, betka). Jak zaczną latać na linii frontu przenosząc 100 gram C4 ... to wtedy będę się martwił.
  19. Fajnie. Oby nie przejechali się jak Zabłocki na mydle. Chodzi mi o koszty wyrażone w dolarze, czy tam juanie. Surowiec co prawda za darmo, nawet niektórzy dopłacą żeby się go pozbyć. Problem w tym że na pewno będzie on zanieczyszczony. co prawda w artykule (tym anglojęzycznym "An unexpected way to upcycle: Plastic waste transforms into soap") autorzy zaznaczają że chodzi o plastiki zanieczyszczone i zmieszane, ale czy takie świeżo wyłowione z oceanu, albo rzeki też się nadają? Poza tym. opłacalność procesu jest zależna od cen paliwa wymaganego do podgrzania masy. A nie wiemy ile go potrzeba do przerobienia jednej tony. Co do substratów "polyethylene is about $1,150 per metric ton", a hurtowa cena mydła i detergentów to "$3,550 per metric ton". Idealnie byłoby gdyby plastik brać ze śmietniska, albo z ładnie posegregowanych, sprasowanych beli dowożonych na koszt dostawcy. Podgrzewać można w piecach solarnych. I na czysto po zamortyzowaniu inwestycji trzy i pół tysiąca za tonę mydła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...