Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ww296

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez ww296

  1. ww296

    Ofensywa Ormian na KW

    A może to twoje alter-y Chociaż chyba nie, bo ani specjalnie kontrowersyjny ani ofensywny
  2. ww296

    15 ludzi z supersiłami

    Z wstrzymywaniem oddechu to taka trochę niepewna sprawa bo wystarczy nasycić krew tlenem ponad normę np za pomocą mieszanki do oddychania ze zwiększoną ilością tlenu i wytrzymuje my około 20 minut. Ponadto słyszałem o jakiejś substancji która wstrzyknieta do krwi wiąże większe ilości tlenu co też pozwala na wstrzymanie oddechu na dłuższy czas. Oczywiście wtedy pojawia się problem z nadmiarem dwutlenku węgla ale można szacować ze kilkadziesiąt minut może być realne. A co do biegania. W mnie i źródeł których w tym momencie nie jestem w stanie podać wyprostowana pozycja czlowieka powoduje że bieg jest dużo mniej energochlonny niż na przykład na 4 kończynach. Słyszałem o jakimś plemieniu które na jakieś zwierzęta kopytne poluje w ten sposób ze za nimi po prostu biegnie. "Sarenka" po kilku godzinach pada a człowiek nie i ma mięsko
  3. Nie mogę zrozumieć jak wydawałoby się światłe umysły dały się wciągnąć w sztuczną, medialną wojnę PIS - PO - media piorą niezauważenie mózgi lepiej niż najlepsza propaganda z czasów PRL a co ciekawe wg mnie skuteczność internetu jako medium już przekroczyła skuteczność TV. Zresztą już chyba nie ma nic innego bo Radio i Prasa to sieczka bez treści - jakiekolwiek sensowne audycje lub publikacje nie maja odbiorców. tak patrząc na to z boku to TV też ledwo zipie (jeśli chodzi o opinio-twórczość) - po zmianie pokolenia, TV to będzie tylko wypożyczalnia filmów i programów reality show.
  4. ww296

    Co zrobiliśmy źle na KW?

    Astro zły? Rozpatrując jego pojedyncze zachowania (wypowiedzi) to tak. Czasem mam wrażenie ze to taki nastolatek ponad miarę rozgarniety udający kogoś starszego. Czasem też mam wrażenie ze dyskutuje sam ze sobą . To wszystko okraszone duża dawka wiedzy. Całościowo dla KW myślę że bardzo pozytywny bo wnosi klimat do tego miejsca. Często wypatruje jego postów bo zawsze kontrowersyjne ale i w większości logiczne tezy i stwierdzenia okraszone trochę ostrym ale jednak humorem. Podsumowując jeden ASTRO nie robi źle KW. A dzięki jego jajom (no może koguta ) raczej nie ma szans na kogoś podobnego w tym samym miejscu bo jak byłoby takich dwóch to już robili by razem źle dla KW.
  5. Widzę ze generalnie chcecie się uzbroić i ustanawiać pokój siłą. Generalnie zgadzam się tutaj w całej rozciągłości z ASTRO. ALE. Czym się różni użycie broni małego i większego kalibru od broni masowego rażenia? Prędzej czy później emocje wezmą górę i ktoś aby ustanowić SWÓJ pokój użyje jej. Liczenie na rozsądek uzywajacych tej broni, jak pokazuje historiia nie jest dobrym rozwiązaniem. Nie ma dobrych rozwiązań pozostaje mieć nadzieję że będzie się po właściwej stronie lufy.
  6. No, no teraz trochę inaczej patrze na dyskusję Astro z Qionem... czyżby przedstawiciele jednego gatunku (kosmici) nie wiem Thikim czy dasz rade ze swoją technologia tajnych służb...
  7. Ale przecież każda kolejna "władza" ma "swój" Trybunał. Tak naprawdę PIS jako jedyny ma z tym problem. Media? jakie media? Jak narazie to widzę coś wręcz przeciwnego. TV oglądam mało ale słucham radia dużo i np podczas szczytu NATO stacje których słucham (głównie TOK FM) Wszyscy wypowiadający się mówili TYLKO o tym jak to OBAMA o skrytykował demokrację w Polsce. Newsweeka przestałem prenumerować podczas wyborów prezydenckich bo tak nieobiektywnego dziennikarstwa politycznego jak w wykonaniu LISA jeszcze nie widziałem (a chciałem na Komorowskiego w 2 turze ale nie udało mi się zagłosować wcale). Poza tym polityka PIS w porównaniu do PO jest identyczna. Dochody i wydatki budżetu takie same. Polityka zagraniczna również. Różnice są Kosmetyczne i mam nieodparte wrażenie, że te nagłośnienie różnice między PO a PIS mają na celu ogłupienie społeczeństwa (poprowadzenie lemingow )i wyeliminowanie konkurencji która mogłaby faktycznie zmienić kierunek polityki społecznej i ekonomicznej państwa. Nawet 500+ dali to bo musieli coś dać a nie dali np zwiększenia kwoty wolnej bo było to droższe. Kolejna ekipa bez względu na nazwę (ale jak widzę to Lemingi mają wybór tylko pomiędzy KOD ( czyli Po z nową nazwa) i PIS czyli żaden. Zwiększy kwotę.
  8. A ja myślę, że warto by się skupić na biernym prawie wyborczym a konkretnie na znalezieniu odpowiednich ludzi którzy by z niego skorzystali. Bo obecny wybór nie jest wyborem, bo to praktycznie co sami ludzie a nawet jeśli cześć jest inna to ich działania (realne i znaczące do których nie zaliczam kosmetycznych i budujących stuczny wizerunek działań typu Trubunal czy Smoleńsk i innych które wypełniają 90 % czasu mediów) są dokładnie bez znaczenia dla sytuacji obecnej i przyszlej reszty.
  9. Ludzi skrzywdzonych przez naturę (chorych) leczy się a nie zaspokaja ich nieprawidłowe potrzeby. To samo powinno dotyczyć skrzywdzonych w sferze płciowosci. Zresztą mam wrażenie ze afiszujacy się ze swoją ... nieprawidłowością mają dodatkowo inne problemy psychiczne również nadające się do leczenia. Jak ktoś jest chory np na gruźlicę to nie afiszujacy się z tym tylko leczy i ewentualnie hospitalizuje aby nie krzywdzić innych. Wiem ze w dzisiejszej dobie niepopularny i chyba co ważniejsze niemodny pogląd ale taki mam i uważam że mam do niego prawo.
  10. Glaude - tak daje do myślenia. Ale przychylam się tutaj do tego co napisał Jajcenty czyli na prawo i lewo. No I najważniejsze biseksualizm i homoseksualizm to wg mnie dwa różne zagadnienia. W biseksualizm po prostu świadomie chcemy sobie podnieść poziom endorfin szukajac nowych bodźców, natomiast homoseksualizm to stan w którym nie czujemy pociągu do płci przeciwnej. Np jak widzę sexowna łaskę to... a jak widzę sexownego faceta to nie . rozumiem, ze jak ktoś jest homo to ma dokładnie odwrotnie. No i powiedzcie mi czy naprawdę gdybyście mieli wolny, bez konsekwencji wybór to wybrali byście 14 latkę a nie rozbuchaną 25 latkę?
  11. Tutaj kompletnie się nie zgadzam.Uważam że pedofilia to zboczenie (nieprawidłowość) jak każda inna tego typu np homoseksualizm. Uważam, że seks normalny, również w snach jest wtedy kiedy partnerzy są fizjologiczne dojrzali. Tutaj można dyskutować o precyzowaniu wieku. Osobiście uważam ze to okolice 16 lat. Dla mnie marzenia senne miałyby sens wtedy kiedy partnerka miałaby około 25 lat. Wtedy fizjologicznie jest w szczycie formy i dodatkowo jest odpowiednio rozwinięta emocjonalnie, zakładam ze ma również doświadczenie pozwalające na dalsze polepszenie zbliżenia. Wierzę (i mam nadzieje) że jestem przeciętnym przypadkiem pod tym względem. To że mam niedorosle dzieci raczej tutaj nic nie zmienia bo taki wzorzec miałem zanim się urodziły również. Wydaje mi się ze ten wzorzec jest zgodny również z blogia, ponieważ ewolucyjne jaki jest sens stosunku z partnerka bez maxymalizacji szans na potomstwo?
  12. Mocno się nie zgodzę - abstrahując od samej nauki, wystarczy porównać sobie dane demograficzne na przestrzeni ostatnich 100 lat. Choćby długość życia, można jakość - czyli ile energii (czasu) człowiek poświęca obecnie aby zapewnić sobie zaspokojenie podstawowych potrzeb. Również jakość życia rozumianą jako komfort - czyli np mniej bólu, chorób, brak konieczności narażania się na niekomfortowe warunki klimatyczne np. Dzięki temu (miedzy innymi) mamy możliwość zaspokajania potrzeb ze szczytu piramidy Maslowa co czynimy zapamiętale np na tym forum A n najlepsze jest to, że wiele tych osiągnięć spowodowane jest wiedzą na temat mechaniki kwantowej, czy teorii względności, których dokładnie nie rozumiemy (jako ludzkość) lub wiemy, że jest błędna, tylko po prostu w pewnych szczególnych warunkach sprawdza się empirycznie.
  13. Technologia odzysku energii z amortyzatorów juz jest. Nawet widziałem na jakiś targach działający amortyzator. Nie pamiętam dokładnie ale chyba oparta o zjawiska piezoelektryczne. Prezentujący chciał bodajże ta energia zasilać klimatyzację w samochodzie, ale przycisniety mocno nie potrafił podać ilości odzyskanej energii a w końcu stwierdził, że technologia w fazie rozwoju i na razie zapewnia jedynie zmienna charakterystykę pracy zawieszenia... Podsumowując ZŁ jak zwykły przetwornik Energii kinetycznej jest nieefektywny, skomplikowany i praktycznie nie ma sensu go stosować nigdzie ponieważ technologie stosowane obecnie w tym celu są dopracowane, stosunkowo niedrogie i niezawodne. Natomiast gdyby działał tak jak twierdzą twórcy to zupełnie co innego. Ale trochę mnie dziwi to, ze nikt nie powtórzył niezależnie doświadczeń Łągiewki np przekonująco je empirycznie obalajac w sposób podobny jak empirycznie Łągiewka potwierdza jego działanie. I zgadzam się z kolegą powyżej - kategorycznie twierdzenia otoczenia "nie da sie" często są doskonałym impulsem. Niestety np ja, będą przekornym również je tak traktuje. Niestety bilans mam niekorzystny Hydrino i orbo to czysta teoretyczna fantastyka natomiast ze ZŁ jest trochę inaczej, mamy praktykę powiedzmy ze mniej więcej potwierdzona a nie ma teorii -dlatego temat mnie ciekawi.
  14. Proca bezodrzutowy? - Jajcenty, przedstawisz logikę tej tezy? tak z ciekawości pytam... Huśtawka - jasne - tutaj POLE które tyle kłopotów narobiło GREYO-wi, dalej sieje żniwo zamętu -= chociaż, akurat tutaj napęd jest bezodrzutowy ale i grawitacyjny. ok - może uściślę - chodzi mi o napęd bezodrzutowy w układzie zamkniętym - czyli bez udziału ośrodka jakim jest gaz czy płyn, grawitacja czy oddziaływania magnetyczne. po prostu coś takiego co jak trafnie ujął Jajcenty zmanipuluje trochę 3 zasadą. i przy okazji nada się jako napęd dla rożnego rodzaju pojazdów kosmicznych np. Oczywiście głównym kandydatem do tego jest silnik Em Drive ale prawdę powiedziawszy, prędzej uwierzę w ZŁ, niż teoretyczne gdybania na ten temat. Jajcenty - podasz gdzieś źródło w którym np jakaś instytucja zgadza się z fizyką działania Zderzaka Łągiewki? Jest owszem parę osób przedstawiających się jako naukowcy, którzy się zgadzają z P. Łągiewka - jednak, nie natknąłem się na nic "oficjalnego" na ten temat. Poza oczywiście materiałami Video - często w miarę profesjonalnie przygotowanymi.
  15. Tak to jasne, można zbudować skomplikowany mechanizm zapobiegający obrotom lub innym niepożądanym ruchom to kwestia klasycznej mechaniki Niutonowskiej . To jasne. Całość będzie podrygiwać. Zgadzam się z tym. Tylko nie powinna podrygiwać a przemieszczać się jeśli zderzak działa.
  16. Jajcenty, ale obroty koła nie mają wpływu na ruch stacji, możemy je rozpędzac lub hamować bez wpływu na ruch stacji, korzystajac ze źródła energii lub nawet ja odbierać np w postaci elektryczności. Pogo w zderzaku właśnie o to chodzi, że nie trzeba go zanadto wysuwać bo energia pędu została zamieniona w Energię kręcącego się koła zamachowego w zderzaku. Moim zdaniem to nie ma szans zadziałać bo zderzak nie ma takich właściwości...
  17. Oczywiście wahadło to złe okreslenie bo sugeruje grawitację. Wiec jeszcze raz: bierzemy pudełko umieszczamy je w próżni i bez grawitacji. W środku pudełka rozpędza masę i uderzamy w jedna ze ścianek. Gdyby pudełko leżało na ziemi i tarcie o podłoże byłoby nielinijowe to pudełko przesunęło by sie. Gdyby uderzenie wewnątrz pudełka było sprężyste to masa zaczęła by się poruszać w przeciwnym kierunku do badanego wcześniej. Gdyby teraz za pomocą ZŁ odebrać energię tej masie to całe pudełko nie powróci do pozycji wyjściowej, tylko poruszy się. Powtarzając cykl mamy napęd. Oczywiście warunkiem napędu tego jest działający zderzak. W innym przypadku osiągniemy jedynie drgania pudełka...
  18. Założeniem i głównym efektem działania "zderzaka Łągiewki" - nazywanym dalej ZŁ jest niwelacja siły bezwładności działającej na ciało które gwałtownie wytraca prędkość. Wytracanie samej energii zderzenia nie jest niczym, niezwykłym - realizowane przez kontrolowane strefy zgniotu w przypadku zderzenia i w innych przypadkach przez n p układ sprężyn z amortyzatorem zamieniającym energie kinetyczną w cieplną w dłuższym okresie czasu - dzięki sprężynie. W obecnej dobie rozwoju elektroniki znane i stosowane są układy ze sprężyna stalowa lub powietrzna gromadzącą energię zderzenie wraz z amortyzatorem sterowanym elektronicznie - zmieniającym swoją charakterystykę w ciągu milisekund - czyli praktycznie dowolnie rozkładając w czasie charakterystykę opóźnienia. Zresztą doskonale realizowane jest to również w przestrzeni strefy zgniotu dzięki zastosowaniu materiałów o różnych współczynnikach odkształcalności i odpowiedniej ich konstrukcji. Przy klasycznych rozwiązaniach niestety brakuje drogi aby rozproszyć energie bezwładności. innymi słowy - 100 kg wyhamowane na przestrzeni kilkudziesięciu cm działa taka siła przeciążenie, że pomimo braku oddziaływań zewnętrznych (np zmiażdżenia konstrukcja samochodu) i tak ciało ludzki ulega uszkodzeniom. Efektem działania ZŁ jest po pierwsze rozproszenie Energi kinetycznej, tak że objet nie ulega uszkodzeniu a po drugie, najważniejsze, zniwelowanie przyspieszenia działającego na masę która wytraca gwałtownie predkość w krótkim czasie. Dzięki temu efektowi - moglibyśmy np skonstruować wahadło do którego dostarczamy energię - a które uderzając w jeden koniec konstrukcji w której jest zamknięte spowodowałoby ruch całej konstrukcji w tym kierunku - natomiast energia wracającego wahadła byłaby odbierana przez konstrukcję ZŁ. Mam nadzieję że wystarczająco jasno przestawiłem swój tok rozumowania? Qion - dwie miski z dnem zwróconym odwrotnie - odcięte od powietrza na zewnątrz i po włączeniu suszarki - która spowoduje cyrkulacje powietrza wewnątrz przestrzeni wytyczonej przez odwrócone i uszczelnione miski, nie spowoduje ruchu tej miski - co najwyżej drgania i to harmoniczne wynikające z niedokładności wyważenia wirnika suszarki.
  19. No dobrze, skoro zderzak działa to jak? Jakim cudem na masę z przyspieszeniem ujemnym nie działa siła bezwładności? I jeśli już mamy działający zderzak to jaki problem skonstruować napęd bezodrzutowy? Dlaczego to jeszcze nie jest wykorzystywane (a może jest tylko o tym nie wiemy?) Co do suszarki i wiatraków poruszających łódką - tu nie ma czarów układ nie jest zamknięty. Wspólną częścią jest to ze łódka jest zanurzone w powietrzu i jest to po prostu napęd odrzutowy. Być może zjawiska związane z przepływem (zawirowania) mają wpływ na wielkość lub kierunek tego oddziaływania ale to nic nowego. Ps. pisząc "działający zderzak" mam na myśli urządzenie konwertujące energię a nie przymocowane do samochodu i widzę w tym inne zastosowania niż ograniczanie uszkodzeń. Np odzysk tej Energi itp Jajcenty rozumie co napisałeś (że zmienia charakterystykę) ale w takim razie za co ten patent. Projektanci stres zgniotu w samochodach też manipulują charakterystyka opóźnienia a nikt im patentów na to nie chcę dać.
  20. Może sprowadzimy tą nie merytoryczna dyskusje na bardziej (nie)merytoryczne tory. Kolejny pomysł do tego potwierdzony? doświadczalnie: Zderzak Łągiewki. A w zasadzie konwertowanie energii bezwładności w inną bez bezwładności. I o ile rozum mówi nie, to istnieją dość dobrze udekumentowane (audiowizualnie) doswiadczenia... Z drugiej strony jeśli np kula bilardowa uderza w drugą kule i przekazuje jej całą energię bo sama się gwałtownie zatrzymuje to co z energią bezwładności? Gdyby wewnątrz tej zatrzymującej się kuli zamontować jakiś "odzyskiwacz" Energi np piezoelektryczny to może byłaby to wartość dodana do pierwotnej energii nadane poruszające się kuli. A jeśli nie byłoby tam tej energii to mamy raz że cudowny zderzak ograniczający niszcząc energię (jak twierdzi Łągiewka) a jeśli nie to bezwladnosciowy, bezodrzutowy i beztarciowy napęd. Co myślicie? Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Czy to mistyfikacja? Czy nieznane zjawiska fizyczne?
  21. Ja mam jakiś wyższy model logitecha bezprzewodowy okolice 200 zł . Kupiłem bo w poprzedniej wkurzała mnie konieczność wymiany baterii w najbardziej niesprzyjającym momencie. Tu interfejs pokazał ponad 1000 dni i jeszcze nie wymieniałem a mam ponad 2 lata. Nigdy nic w niej nie czyściłem. Z tym że użytkuje amatorsko - wysokie rozdzielczości, i szybkość reakcji mi nie przeszkadza bo ani nie bawię się grafiką, ani nie gram. No i kółko mam na łożyskach kulkowych i metalowe, po odblokowaniu kręci się przez parę sekund samo przewijając np długi dokument. Niedopracowany był jedynie trojpozycyjny przycisk kółka ale rozwiązałem to w ten sposób ze ustalił em to samo działanie dla wszystkich trzech możliwości. Zapomniałem co to myszka od czasu zakupu wiec produkt sprawdził się doskonale.
  22. Sprzedaż samochodów w 2015 roku była wyjątkowo wysoka. Niemal w każdym miesiącu zanotowano wynik lepszy niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Łączna sprzedaż na poziomie 407 990 sztuk jest większa o prawie 9% (35 623 sztuk) niż w 2014 r. To tak, jakby rok 2015 trwał o jeden miesiąc dłużej. Dane z internetu... Jajcenty to wszystko prawda co piszesz ale powtórzę - potencjalnymi klientami na elektryki są osoby które kupiły te 400 000 pojazdów, a aby osoby z Twojej grupy kupowały nowe, w tym elektryczne to osobny problem polityki ekonomicznej państwa i ogólnie ekonomi a nie wolnej energii. Poza tym jak elektryczne samochody staną się popularne, to również i one będą importowane z innych, lepiej rozwiniętych państw. Być może wtedy importowanie złomu będzie jeszcze poważniejszym problemem, jeśli akumulatory będą chemiczne, z równie toksycznych materiałów jak obecnie. Quinn - jeszcze raz napisze - indywidualne źródła Energi, również być może, takie jakie wymieniasz w swoich postach (przyznaje bez bicia ze nawet nie próbuje zrozumieć co to jest ) nie mają szans nawet gdyby działały, ze względu na efekt skali. Czyli lepiej będzie zbudować tysiąc dużych plazmowych coś tam, niż miliony takich małych. Przepraszam za błędy ale nie wiem jak telefonie edytować wysłany post... http://www.phonearena.com/news/Toyota-research-team-reveals-new-phone-battery-breakthrough-ditches-lithium-for-magnesium_id80892 własnie pojawiła się nowa informacja na temat akumulatorów- niestety uważam, jak to zwykle bywa zbyt optymistyczna - 12 razy większa pojemność i 5 X większa szybkośc ładowania i rozładowania.
  23. Wg SAMAR średnia cena nowego sprzedanego auta w Polsce oscyluje wokół 90 000 zł. Przy utracie wartości takich samochodów po 3 latach koszt 800 zł na miesiąc juz nie wydaje się taki wysoki. Wiadomo że struktura i poziom dochodów w Polsce odstaje od krajów wyżej rozwiniętych. Niemniej ktoś te auta kupuje i nowe elektryczne to Ci ludzie będą kupować a nie osoby mające po dwa auta za 2000 na gaz. Zresztą złom sprowadzany do Polski z zachodu pomału się wykrusza a to on zaniza nam średnia. Popatrz na parkingach pod marketami jakoś tego złomu nie widać. Stosunków często jestem w Wiedniu, tam auta na ulicy nie są wcale młodsze niż w Polsce, powiedziałbym nawet, że na oko wręcz przeciwnie. Co do zarobków - jestem z Krakowa w okolicach weekendu lub jakiś świat pod marketem trudno zaparkować a przy kasach kolejki. Zresztą nie tylko wtedy, praktycznie nigdy markety nie są puste. Ja się pytam, jakim cudem, skoro ludzie zarabiają średnio około 2000 a wypełnione wózki z rachunkiem po 300 zł to norma? No i poza tym dzieje się u nas to co wcześniej na zachodzie - nie sztuka kupić przyzwoity samochód - sztuka go utrzymać.
  24. Troszkę w złym kierunku idziecie. To nieprawda, że nowe samochody kupowane są na 8 i więcej lat - tak kupuje samochody starsze pokolenie - przyzwyczajone do oczekiwania kilka, kilkanaście lat. świat się zmienia - struktura kupujących nowe auta także - teraz to są obecni 30 - 50 latkowie - często maja mieszkanie czy dom na kredyt, sa u szczytu kariery - samochód traktują jak przedmiot użytkowe lub gadżet - i nie czekają finansują się za pomocą banków, ostatnio coraz bardziej popularny staje się leasing konsumencki - kupujesz auto bez lub z mała wpłata własną - reszta leasing - 800 - 2000 zł miesięcznie - po 3 latach oddajesz stary - bierzesz nowy bez zmiany warunków finansowych. Druga sprawa - często Ci sami ludzie o których napisałem powyżej mają asystenta który im auto myje i tankuje - bo im osobiście szkoda na to czasu, podobnie z naprawami - z ramienia banku jest osoba zajmująca się flotą i odbiera auto na przeglądy lub naprawy. Nie wyobrażam sobie aby ci ludzie kupili auto z myślą, że będą je codziennie ładować lub manewrować regularnie ładunkiem akumulatorów. Za to chętnie kupią auto elektryczne - bo będzie to modne - pod warunkiem, że eksploatacja nie będzie mniej problematyczna niż spalinowego samochodu. Piszę o tym na bazie własnych doświadczeń - przez ładnych kilka lat byłem sprzedawca aut nowych rożnych marek. Think im - tez mam sharana (w zasadzie Forda Galaxy ale to bliźniacze auta) - pierwsze miejsce które odwiedziłem, jak auto mi nie zapaliło przy -20 stopniach to sklep z nowymi akumulatorami. Ja zapłaciłem za duży akumulator około 300 zł - była kolejka - współczułem osobą z nowszymi autami wyposażonymi w funkcję start-stop które za aku płaciły 1000 i więcej i czekały na zaprogramowanie go w aucie za dodatkowe chyba 100 zł. Jeszcze parę lat temu - w takiej sytuacji (aku jeszcze przy wyższych temperaturach by pojeździł) podpinałbym prostowniki itp sprawy aby nie kupować nowego aku. Model konsumpcji się zmienia, a poziom życia rośnie co by nie mówić... Zresztą hybrydy nawet u nas sprzedają się całkiem dobrze, nawet pomimo braku wsparcia rządowego jak w państwach "zachodnich" Co do tego wsparcia rządowego - trzymajmy mocno kciuki, aby rząd po wzroście popularności aut elektrycznych nie zastopował rozwoju dając jakąś zaporową akcyzę na prąd do aut... - to wystarczy, wsparcia nie potrzeba. Samochód elektryczny powinien być znacznie tańszy niż klasyczny, bo jest prostszy - pomijając oczywiście to czego obecnie brakuje czy wydajne urządzenie magazynujące energie elektryczna. Dochody budżetu z tytułu akcyzy na paliwa stanowią znacząca cześć wpływów - więc o cenie energii elektrycznej na obecnym poziomie w dobie aut elektrycznych możemy zapomnieć. W zasadzie dziwię, się, że do tej pory nie doczekaliśmy się wysypu małych pojazdów zasilanych nawet klasycznymi kwasowymi akumulatorami jako pojazdów miejskich. Chociaż jaskółki - Co do umiejscowienia aku w samochodach elektrycznych - jest tylko jedno miejsce - pod podłogą - w najniższym punkcje - co ma wpływ na prowadzenie - juz pierwszej generacji Audi A2 czy Mercedesy klasy B miały w konstrukcji wygospodarowane tam miejsce na aku - jednak z powodu braku odpowiednich aku - nie udało sie. Szybka Wymiana w wyspecjalizowanych punktach tez nie była by problemem - przy założeniu ustandaryzowania wymiarów i parametrów baterii.
  25. Ustaliliśmy juz, ze infrastruktura się znajdzie jeśli znajdzie się najważniejszy czynnik którego brakuje. Czyli POJEMNOŚĆ. I tu z Jajcentym upatrujemy ewentualnej i głównej przewagi superkondensatorów . Szybkość ładowania tez nie jest bez znaczenia, bo jeśli co np 300 km można będzie podjechać na stację i w kilka minut naładować samochód to rozwiązanie staje się praktyczne. Infrastruktura sieci tez staje się mniejszym problemem jeśli na stacji będą odpowiednio duże superkondensatory buforujace energię niweluje konieczność budowy przyłączy o mocy setek KW. Generalnie czy to będą superkondensatory czy ogniwa chemiczne, ładowanie w domu uważam za niepraktyczne. No chyba ze odkryjemy jakieś proste i trwałe generatory do użytku domowego. Ale musiały by być naprawdę zzawansowane bo eliminujemy z równania elekt skali. Musiałoby to być coś na wzór kominów GREYA .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...