Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Tomek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1272
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Tomek

  1. Mógłbyś podać jakieś źródła? którą się stosuje na napojach, sokach / mleku a nie warzywach i owocach. Jak nie patrząc będziesz pozbawiony kolejnej porcji naturalnych witamin, bo owoce mogły dłużej w magazynach leżeć. Piętnaście lat też nie każdy miał komputer / telefon / komórkę To zależy o jakim promieniowaniu mówisz. Zakładam że kurczaka, który przez 3 dni leżał w Czarnobylu byś nie zjadł. Cóż... zapewne lepiej jest ładować masę konserwantów w jedzenie, które potem ogrom czasu zalega w magazynach i na półkach sklepowych. Producenci żywności czerpią gigantyczne zyski, szkoda tylko że się nie liczą z naszym zdrowiem. A brałeś pod uwagę to że ci ludzie nie mieli skąd się dowiedzieć o takich skutkach przez wiele lat? Obecnie są rozleniwieni i pogrążeni we własnej głupocie także, ale ni uważasz że w dużej skali jest to wina lobby przemysłu przetwórczego?
  2. Działa tak jak większość: "kto ma kasę i władzę, ten stanowi prawo"
  3. Jeszcze kilka atomówek na świecie, radio na neutrino, i będziemy mieć bardzo gorące wiadomości w środku nocy.
  4. Dziwni ludzie cię otaczają. Czasami człowiek musi się wydołować, czasami wypłakać i nie jest to nic nadzwyczajnego. Chyba każdy przeżywa w życiu wzloty, jak i upadki. Dopiero prawdziwe człowieczeństwo potrafi okazać człowiekowi w tym gorszym etapie zrozumienie jak i tolerancje, także dla niemarginalnych i niepopularnych zachowań. Osobę, która przeżywa jakieś załamanie, smutek, gorycz należy wspierać, pomóc przejść przez trudny okres.Takich ludzi przecież przyjaciółmi zwykliśmy nazywać. Natomiast kompletnie brzydzę się szarganiem i poganianiem ludzi, którzy przeżywają cierpienie mentalne. Trzeba być strasznym bydlakiem by tak postępować. Nigdy w życiu nie chciałbym musieć udawać uczucia. i... Spodziewałem się po tobie w takiej kwestii głębszej analizy waldi. Osobiście nie lubię takich określeń jak: "naturalny", czy "normalny", są za bardzo względne i w pewnym momencie granica się zaciera, lub poprawniej: jest płynna, lub całkowicie niezwiązana względem odnośnika. Człowiek całą swoją wiedzę, doświadczenie nabywa względem kultury / cywilizacji w której żyje. Jest jednym słowem na początku pewnym potencjałem, który może przyjąć niemal wszystko. Ostatnio coraz więcej mnoży się twierdzeń, co jest "naturalne", czy "normalne", jednak nie odnoszą się one jako takie głębiej, to znaczy twierdzenia takie nie idą w parze z analogicznymi przypadkami, jak ten w stosunku do którego się odnosimy, bądź po prostu przeczą dalszej logice przyczynowo skutkowej. W naszym społeczeństwie operowanie znaczeniem słów "naturalny", czy "normalny", jest ogromnie wypaczone, gdyż: "Nie jest miarą zdrowia człowieka*, chore społeczeństwo" *w domyśle "naturalności / normalności człowieka. Czy człowiek który mówi o "normalności" lub "naturalności" człowieka względem tematów chorób psychicznych czy orientacji seksualnej, wypowiadając się negatywnie, sam nie jest nienormalny sycąc agresję, przez pryzmat własnej niewiedzy (w domyśle lęku), który jest podwaliną do choroby psychicznej? Czy człowiek który wypowiada się o nie zdrowości pewnych poznanych uczuć, przeżywanych w domyśle z jakimś problemem, przeżyciem, samemu będąc niekonsekwentnym trując własny organizm tytoniem, sam nie przeczy sobie? Myślę, że właściwym jest przeżywać emocje, jakie nabyliśmy, poznaliśmy w naszym życiu, względem zaistniałej sytuacji, choć wcale nie twierdzę że jest to "naturalne", czy "normalne", bo możliwe że wręcz szalone i groteskowe. Fajnie jest czasami wyjść poza szablon, nawet jak by cię "nienormalnym" outsiderem mieli nazywać
  5. Ja bym powiedział że wpływa na to wiele więcej czynników, akceptacja niekoniecznie, chociaż pewnie też. Na pewno: [*]brak wiedzy [*]problemy psychiczne [*]problemy zdrowotne [*]wiele wiele więcej Trochę ogólnikami poleciałem, jednak mam nadzieje że zrozumiale
  6. Chrapanie znacząco wpływa na nasz stan umysłu, szczególnie, jak próbujesz spać lub czytać a przeszkadza ci osoba chrapiąca Mnie zawsze drażniła kapiąca woda w kranie, którą potrafię usłyszeć z łazienki przez przedpokój i dwie pary drzwi.
  7. Obawiam się że rozleniwienie i chęć dowiedzenia się co jest dalej w książce, nie pozwoli mi odejść Ochoty więc bym nie miał na pewno, a siłę... na pewno nie woli ;D
  8. A w edycji limitowanej śpiewające wiewiórki, prawda?
  9. Dajmy na to że list idzie 5 dni. Jeżeli wyślą list i stwierdzą po 2 dniach (kiedy list jeszcze nie dotarł) że dalej ściągam z neta, to co wtedy?
  10. A czy to przypadkiem nie spowoduje niszczenia dobroczynnych zw. chemicznych w naturalnym jedzeniu, ot np. witamin? Ale jeśli "głupi rolnik" dostanie maszynę do napromieniowywania jedzenia, to jemu nie zależy ile je napromieniuje. To że czegoś jeszcze nie udowodniono, wcale nie znaczy że tego nie ma. Od ilu lat znana jest ta metoda? Jakie są skutki długofalowe, jak to wpływa na nasz organizm? To niech pomyślą nad naturalnym sposobem.
  11. Taki system musi upaść w pewnym momencie i to szybko. Można niszczyć własne do pewnego czasu, w końcu się o siebie upomni.
  12. Czyli w Polsce to się nie opłaca, bo i tak idzie CO2 do atmosfery, i to chyba nawet więcej.
  13. Po czytaniu nigdy mi się nie chce iść na siłkę, ale to dlatego że się zaczytałem
  14. Tak samo jak stosowanie pestycydów, ogromu nawozów, środków konserwujących potem w jedzeniu, nawet siarki, niedługo dojdzie napromieniowywanie jedzenia... same korzyści i samo zdrowie, co nie?
  15. Problem widzę w tym, że mają być dwa ostrzeżenia. W wypadku listu od razu, tracisz pierwsze ostrzeżenie. Skoro UE chce się bawić w Project Indect, to kwestia tego w co się będą bawić, jest raczej polemiczną.
  16. A dlaczego nie bobrów?
  17. Ale czego oczekiwać od człowieka, który cale życie sobie popuszcza? Ta surówka, to jest raczej jego fragmentaryczne wyobrażenie utopii zdrowego jedzenia (zamawiając surówkę / sałatkę wznosi się na wyżyny swojego instynktu prozdrowotnego, tylko po to by na ziemie sprowadziły go wypaczone pragnienia.
  18. ^^ Jaki miły komplement Ciekawy eksperyment. Jednak to nie zawsze się sprawdza, osobiście lubię ludzi uśmiechniętych, ale jeszcze bardziej naturalnych. Jak np. jesteś zła, lub smutna, a wymuszasz na sobie uśmiech, mojej sympatii nie zdobyłabyś, bo uznałbym cię za osobę fałszywą.
  19. Ale w tym momencie to będzie niezgodne z procedurą, a więc nieważne. Ale przecież agendy rządowe / bezpieczeństwa mają dostęp (przy nakazie sądu, który władze Francji usiłują znieść) do wszystkiego czego zapragną. To pewnie już będzie twój problem.
  20. Czy mi się zdaje, czy jak to przejdzie, to narzędzia programistyczne będą kolejną rzeczą za którą się płaci? Może mnie ktoś oświecić?
  21. Ja bym tym nie nawoził: http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php/topic,4865.msg14618.html#msg14618
  22. Ciężko nazwać nasionem takie bydle Nie przepadasz za łososiem i dlatego wiejesz na widok smażonego łososia? Brak tu logiki. Zastanawiam się czy samemu nie wysłać takiego zdjęcia :>
  23. O bardzo dobry pomysł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...