Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi dodane przez pogo


  1. No to znowu poczekam na opinię brata zanim zainstaluję kolejną wersję tego systemu.

    Jeszcze 2 lata mam legalny darmowy dostęp do wszystkich produktów MS, ale reinstalacja wszystkiego w razie niepowodzenia nowego systemu nieco mnie przeraża...

    Mi osobiście win8 podszedł i już po tygodniu miałem problemy z dostępem do funkcji w win7, który jeszcze wtedy miałem w pracy. Skróty klawiszowe w win8 są uzależniające, ale bez nich rzeczywiście może być dość ciężko. W win8.1 to już poprawiło się, a "win 8.1 update" uzupełniło ostatnie rzeczy, które mi nie pasowały.

    Najbardziej bezsensowne były apki uruchamiane w trybie metro... na cały ekran z możliwością przeciągnięcia aby zajmowały tylko jego część... zdecydowanie wolę zwykłe okienka, tego badziewia nigdy nie umiałem ustawić tak aby mi nie przeszkadzało. Na szczęście używanie tego to tylko opcja, a nie obowiązek.

     

    Osobiście spodziewam się jeszcze mnie intuicyjnego interfejsu i dostępu do poszczególnych ustawień niż w Win 8.

    Pokazywali trochę co zrobili. Widać, że jest to w sporej części powrót do tego co oferowały poprzednie wersje, ale wygląd "metro"... 

    Trochę mnie martwi odejście od ekranu startowego. Szybko go polubiłem, bo łatwo w nim utrzymać porządek, łatwiej niż w menu start poprzedników. Jedynym jego mankamentem (który na szczęście też poprawili) było to, że był domyślnym widokiem po uruchomieniu kompa.

     

     

    BTW. przypomniała mi się pewna ciekawostka co do numeru. Jak sądzicie, dlaczego nadano numer 10, a nie 9? Tylko bez złośliwości proszę... Rzeczywisty powód jest dość konkretny. Od razu mogę powiedzieć, że marketing mówiący o postępie to tylko marketing...


  2. Dobry horror/thriller to film w którym ginie stosunkowo szybko jedna osoba, a wszystkie pozostałe czują, że mogą być następne. Ostatecznie ginie ledwo 2-4 bohaterów wpadając w pułapki czy inne takie

    W kreskówkach to jest poświęcenie albo wypadek... Nie ma efektu utraty życia mimo wszelkich starań by tego uniknąć wiedząc, że jest realne zagrożenie. Czyli, wspomniany już, klimat.

     

    Do tej pory pamiętam jak chciałem obejrzeć film z rodzicami i mi nie pozwolili... a był to jakiś horror o mózgożernych zombie, wiem bo mimo, że miałem spać to wstałem i oglądałem zza drzwi kawałek. Miałem 6 lat i po kilku trupach uznałem, że jednak idę spać... Wciąż pamiętam scenę jak zombie łapie gościa za tył głowy jedną ręką i miażdży mu w ten sposób czaszkę. Pamiętam też, że potem z tej czaszki wyjada mózg, ale tu już obrazów nie pamiętam. Ktoś jest w stanie wskazać co to mógł być za film?

    Aha... nie miałem żadnych problemów ze snem po tym.

     

    Z drugiej strony nadmiarowa krew pozbawiona emocji... to lżejsze niż 1 trup, z którym dało się związać...


  3. W oryginalnej zagadce były chyba czasy: 1, 2, 4, 7. Ponieważ różnica między 1 i 2 była mniejsza niż 2 i 4, to cała zagadka miała różne rozwiązania dla kombinowania i "biegania na głupa". Tutaj okazuje się to zupełnie obojętne... i tak zajmuje to 38 minut.

     

     

    No to jeszcze wynik zagadki elektrycznej:

    Podstawy to 5 Ohm. Krawędzie na pionowe, które nie mają kontaktu z punktem A ani B są bez znaczenia. Góra razem z dojściami do niej to 25 Ohm.

    1/5 + 1/25 = 1/x => x = 25/6 Ohm = (4 + 1/6) Ohm

    TADAM :)

     

    To tak policzone w pamięci + resztki intuicji elektrycznej, więc mogą być błędy...


  4. "Opór" stawiany przez drabinę będzie przypominał ctg (dla kąta przy ścianie, bo on będzie ładnie rósł od 0 do 90°, więc i wykres wyjdzie w dobrą stronę :)).

    To oznacza, że przyspieszenie ziemskie "skuteczne" będzie g/ctg(ß). Jeszcze nie mam pomysłu jak to przeliczyć na zmianę prędkości w czasie... szczególnie, że wchodzą tu jeszcze 2 kolejne zmienne: długość drabiny i wysokość na jakiej się uczepił jej Astroboy.


  5. Czy Astroboy wskakujący na drabinę znowu jest matematyczny i działa punktową masą, przez co nie może nadać momentu ów matematycznej drabinie? Inaczej gdy drabina jest dostatecznie blisko pionu, to środek ciężkości wychyla się poza podstawę i drabina się przewraca według innego już wzoru.

    Jaki pęd posiada Astroboy w momencie dotknięcia drabiny? Jaki jest jego wektor? Czy uderzenie następuje jednocześnie całą masą?

     

     

    A co do zagadki ze studnią... nie wierzę w jakieś zgrabne rozwiązanie od kiedy rozpisałem sobie prosty przypadek gdzie prawie wszystkie punkty styku trafiają w kratki kartki, a długość jednej z tyczek posiadała w zapisie sqrt(13)... (druga tyczka miała długość wymierną: 7,5 kratki, szerokość studni - 6, wysokość przecięcia - 3).

    Musiałem spróbować na jakimś szczególnym przypadku, aby móc kombinować z prostymi zależnościami...


  6.  

     

    Gdybym był pojedynczym rozwiązaniem, czyli x=f(a,b,c), to po wrzuceniu f(a,b,0) odmówiłbym współpracy. No bo niby skąd miałbym wiedzieć, która tyczka jest krótsza? Oczywiście rozwiązanie po wrzuceniu np. f(2,3,0) powinno dać poprawną odpowiedź.
    Poprawną czyli jaką? Przecież w takiej sytuacji obie tyczki leżą na dnie i obie mogą być krótsze od szerokości studni. 

     

    Widzę, że nikt nie ma czasu liczyć... ja jeszcze nie zdążyłem nadrobić czytania KW po ostatnich 2 dniach prawie całkowitej przerwy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...