Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi dodane przez pogo


  1.  

     

    A ile czarnych płyt na dobrym sprzęcie odsłuchałeś w swoim życiu?

    Aż jedną, Deep Purple, tylko nie pamiętam już który to był album. Kumpel miał ten sam album w 3 wersjach (kompletnie nie rozumiem po co) CD, winyl i super CD. To ostatnie to z tego co kojarzę to DVD audio, jak jest więcej miejsca to i lepszą jakość dźwięku idzie nagrać. Rzecz, która szczególnie zwróciła moją uwagę to fakt, że na winylu każde uderzenie w talerz brzmiało inaczej. Reszta brzmiała lepiej, ale nie umiem tego opisać. Super CD brzmiało dla mnie identycznie jak winyl.

     

     

     

    Rozumiem, że to FLAC, i masz oczywiście na czym odsłuchiwać.

    Staram się tak robić. Sprzęt w miarę daje radę, choć sporo mu brakuje do tego, który miał kumpel od winyli.

     

     

     

    I jak chcesz w różnych miejscach korzystać to jednak lepszy jest strumień czy też chmura.

    Polecam w górach, gdy nie masz zasięgu sieci. Z jakichś przyczyn u mnie to nie działało.


  2. To proste. Ilość kombinacji by osiągnąć kamień n to suma tego na ile sposobów możemy osiągnąć kamień n-1 (do każdej z tych kombinacji dokładamy skok o 1 by osiągnąć obecny kamień) oraz ilości sposobów osiągnięcia kamienia n-2 (do każdej kombinacji dokładamy skok o 2 kamienie na koniec, co eliminuje wszytskie kombinacje z poprzedniej serii).


  3. Zamknęli TPB. Ale to nie mogło mieć wpływu na 2014...

    Ciekawe jak się zmieni ilość kupowanej muzyki, filmów, gier pod wpływem odcięcia od tego źródła nielegalnej dystrybucji. Obawiam się tylko, że przy tak dużej zmianie między 2013 a 2014 efekty tego mogą zniknąć, więc nikt tego realnie nie oszacuje.


  4. Albo to są jakieś analizy lingwistów (nie sądzę), albo jakieś subiektywne opinie ludzie, którzy próbowali się uczyć kilku różnych języków i próba ich ustawiania na tej podstawie.

    Żadna z metod nie jest obiektywna... ale jakiś punkt odniesienia widać był...

     

    Najlepiej byłoby zebrać grupę z 5000 Azjatów (tych dalszych... Indie, Chiny, Korea, Japonia) i kazać im się uczyć różnych europejskich języków... ze 3 na raz... niezbyt podobnych do siebie...

     

    Pytanie tez jest czy mówimy o rozmowach w danym języku czy o pisaniu... to też może być dramatyczna różnica. Nauka obcych znaków mocno utrudnia, a wręcz odstrasza. I w tym miejscu też nie wiem na co patrzyli mówiąc o trudności polskiego.

     

    Osobiście uważam, że gdy ogarniesz gramatykę (porównywalną trudnością do rosyjskiego... innych słowiańskich nie znam), to na przypał dogadasz się z każdym. Byle nie zabrakło słownictwa, które jest równie trudne w każdym języku. A szyk zdania... u nas jest chyba wyjątkowo luźny, więc jak nie powiesz to będzie OK... czyli jesteśmy "łatwi" pod tym względem... Z tego co kojarzę rosyjski jest sztywniejszy gramatycznie od polskiego, czyli chyba trudniejszy...

    Wydawałoby się wręcz, że jak powiesz coś w obcym szyku polskimi słowami to i tak zostaniesz w miarę dobrze zrozumiany...

     

     

    A wracają nieco do Czecha... Słowakom jeszcze bliżej... i jest jeszcze jeden język ,który wręcz chyba bezpośrednio wywodzi się od staropolskiego... serbski? nie pamiętam... coś na "S"...

     

     

    BTW... dla mnie rosyjski był trudniejszy od angielskiego, bo za mocno polegałem na przyzwyczajeniach z polskiego. po 3 latach angielskiego lepiej go znałem niż po 4 latach rosyjskiego.  (Tak wiem... źle napisałem, ale niech w domyśle zostanie o co mi chodziło..,)


  5. Polski uchodzi za drugi najtrudniejszy język w Europie... zaraz za francuskim. Ale to są kategorie tego, jak trudno się go nauczyć człowiekowi. Maszyna może mieć na ten temat inne zdanie :)

    W naszym języku szyk zdania ma dość małe znaczenie, co może ułatwiać automatowi tłumaczenie na polski. Może za to utrudniać w przeciwnym kierunku...

    W wielu kwestiach mamy prostszą gramatykę niż angielski. Z kolei mnogość form ułatwia tłumaczenie z polskiego (po samej formie widać o co chodzi bez analizy innych słów w zdaniu), ale utrudniać w drugą stronę...

     

    MS swego czasu chwalił się, że ten system uczy się nawet tłumacząc inne języki, np częste tłumaczenie angielski-hiszpański ma mu pomóc w ogarnianiu tłumaczeń polski-japoński... Kompletnie nie rozumiem jak to ma działać, ale... 


  6. Może chodzi o to, że podobno woda z "oryginalnych" kawałków skał wyparowała podczas ich zderzeń, które doprowadziły do powstania Ziemi... Najbardziej obfitymi w wodę obiektami jakie obecnie krążą w naszej okolicy są komety.

    Jak czytam co piszę, to rzeczywiście pomysł z kometami wydaje się wątpliwy przy współczesnym stanie wiedzy... Trzeba jednak pamiętać, że to dość stary pomysł, a co gorsze dość mocno zakorzeniony w psychice naukowców, więc najpierw trzeba udowodnić, że jest zły by szukać czegoś nowego.

     

    To nieco zaskakujące gdy naukowiec trzyma się jakiejś teorii, której go kiedyś nauczono jakby to prawda objawiona... ale niestety wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy z nas miewa podobne "jazdy", nawet nie zdając sobie z tego sprawy...


  7.  

     

    Proszę uzgodnić stanowiska; ktoś wcześniej wyraził coś innego.

    Mam 2 wyjaśnienia co do tego "fenomenu" niezgodnego stanowiska:

    1. inna grupa wiekowa poddawana badaniom

    2. opcja z nieodróżnianiem jest powielaniem stereotypów.

     

    Osobiście obstawiam częściowe pokrycie się obu tych teorii...


  8. Astroboy. Nie kojarzę kiedy ostatnio widziałem w wiadomościach czy w programie popularno-naukowym przed 22:00 jakieś zwłoki (chyba, że zawinięte już w folię). Czasem pokazują jeszcze jakieś urywki z sekcji zwłok.

    Teksańska masakra to akurat film oznaczony jako nieprzeznaczony dla nieletnich. Natomiast KW takiego oznaczenia nie ma.

    A na samej KW było o tym, że dzieciaki odróżniają emocjonalnie to co widzą w wiadomościach od tego co widzą w grach i filmach. Tu podajesz coś co jest faktem, a nie fikcją, więc takimi obrazami też inaczej oddziałujesz na psychikę.

     

    Info o drastycznych treściach nie można podpiąć, bo nie są one w artykule, a w komentarzu, więc byłby to pewien logiczny dysonans.

     

    Do tego w tej kwestii pojawiają się też kwestie prawne, a w tym przypadku zastosuję się do sprawdzonej metody: nie znam, więc nie ryzykuję. Podejrzewam, że adnotacja o drastycznych treściach nic by nie załatwiła jeśli przed pojawieniem się artykułu nie pojawiałaby się wielka plansza, że to tylko dla pełnoletnich i prośba o potwierdzenie wieku, tak jak na stronach z porno i alkoholem. Tak, wiem, można skłamać, ale najważniejsze, że twórca ma przykrywkę, że zrobił wszystko co był w stanie. Tutaj takich możliwości nie mamy. A nawet gdyby był to nie będziemy ukrywać całego artykułu z powodu jednego komentarza.


  9. BTW. W niektórych programach stosuje się nie tylko 1s. zwłoki, ale czas ten rośnie wykładniczo wraz z każdą kolejną próbą

    Genialny pomysł. Wyobraź sobie, że ktoś chce na Tobie wymusić odszkodowanie za nieterminowo opłacone zobowiązanie. Zna Twój login do banku, ale nie zna hasła, więc spokojnie blokuje CI dostęp do konta.

    Tak to był skrajny i dość głupi przypadek, ale pomyśl o czymś takim w grach internetowych... Może nie będzie to tak istotne, ale wciąż bardzo frustrujące.


  10. Twój opis o "dawaniu kopa" pozwala mi podejrzewać dlaczego kumplom nie udaje się rzucić palenia przy pomocy e-fajków. Mimo, że dochodzili do prawie najniższych lub najniższych stężeń nikotyny w płynie, ale nigdy do zera.

    Zwyczajnie zaciągali się tym co chwilę zamiast zostawiać tylko na moment gdy już nie dają rady... Jakby każde zaciągnięcie się wiązało z wyjściem na balkon/przed budynek, to może byłoby to skuteczniejsze.


  11. Dziś kumpel w pracy powiedział coś takiego (też powtarzając za kimś innym): darmowe oprogramowanie jest tańsze od płatnego tylko gdy Twój czas jest za darmo.

     

    Oczywiście są wyjątki, bo czasem darmowy soft jest lepszy do czegoś i wymaga mniej pracy (np. instalacja, konfiguracja i uruchomienie apacha na Debianie).

     

    @radar

    Powód jest bardziej pragmatyczny :)


  12. A jakim to niby POMIAREM odróżnisz jedno od drugiego? Chętnie się dowiem.

    Chciałem napisać to co sam już napisałeś o średniej dla okolicy.

     

    Ciekawsze? Nie.

    Tak, ciekawsze, bo inne niż to co znamy, więc trzeba poznać...

    Nie, bo to co daleko jest niepoznane...

    Czyli reasumując: równie ciekawe :) choć pewnie dla innych ludzi.

    Jak dla mnie to ciekawe są rzeczy, które są ekstremalne w swoim gatunku. Odległe "rzeczy" są ciekawe, bo są inne, mniej poznane, pokazują inny etap ewolucji wszystkiego... Bliskie, bo nagle się okazuje, że nasza okolica nie jest tak spokojna i przewidywalna jak mogłoby się wydawać.

     

    Gdyby kazano mi wybierać czy mam słyszeć tylko o tym co blisko lub co daleko (w sensie astronomicznym, czyli blisko to nasza supergromada) to nie wiem co bym wybrał... 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...