Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi dodane przez pogo


  1. Owszem, my dajemy radę :) Ale nie wszyscy są tak zdolni.

    Masakryczne w tej metodzie jest to, ile kresek trzeba postawić już przy tak prostym liczeniu... a potem jeszcze nie pomylić się w zliczaniu przecięć... dla mnie pojedyncze policzenie do 63 na obiektach, których nie mogę grupować po 10 to niemal pewna pomyłka. A ta metoda właśnie polega na tym by nie trzeba było wcale znać tabliczki mnożenia (przynajmniej tak mi się wydaje), więc nie biorę pod uwagę uproszczeń w stylu 7 * 9.


  2.  

     

    jak określono wiek/wielkość wszechświata na 14mld skoro nie jesteśmy pępkiem świata i do tego wydarzyła się inflacja szybsza od światła

    Inflacja nie trwała długo, więc nie ma dużej wpływu na sumaryczny wiek wszechświata.

    Udało się stwierdzić, że najstarsze światło jakie mamy szansę zobaczyć ma te 14mld lat (chyba z jakimś hakiem), więc te dodatkowe kilka sekund/godzin/mln lat (nie pamiętam) inflacji nie ma znaczenia przy takich liczbach.

    Wielkość (promień) widzialnego dla nas wszechświata jest natomiast szacowana na jakieś 56mld lat świetlnych... To jakieś skomplikowane wyliczenia na składanych układach współrzędnych, z których wynika gdzie teraz są galaktyki - źródła światła sprzed 14mld lat.


  3. Naprawdę koty brudzą pudełka? Moje wyglądają jakby cały czas były czyste.

    Może chodzi o koty, które wychodzą na dwór... Moje to niestety bardzo domowe zwierzaki.

    A pudełka i tak w miarę regularnie wymieniam bo jak, któreś jest zbyt stare to jedna z kotem zaczyna je zjadać (a tak na prawdę to tylko zębami rwie je na drobne strzępki)


  4. Wiem, że to będzie już podchodziło pod teorie spiskowe, ale może jest tak, że życie jest naprawdę rzadkim zjawiskiem.

    Może do jego powstania trzeba bardzo specyficznych warunków, które w dodatku nie pozwalają mu na dalszy rozwój (choćby do tlenowców, nie wspominając o wielokomórkowych). Ale jeśli takie życie pójdzie w przestrzeń kosmiczną to ma szansę tam znaleźć możliwość rozwoju.

    Może życie, które mamy na Ziemi powstało w warunkach, których nigdy tu nie było i przyleciało z kosmosy skryte w asteroidzie... Tu znalazło odpowiednie warunki i zawojowało wszystko.

     

    Jakby się coś takiego sprawdziło to mielibyśmy miliardy planet nadających się do zamieszkania i ledwo miliony takich, które mogą je "produkować". Doliczając prawdopodobieństwo, że uda się oderwać odpowiednio duży kawałek skały, który bez większego naruszenia trafi na odpowiednią planetę... wychodzi, że w całej naszej galaktyce powinny być co najwyżej setki "żywych" planet.

     

    Jakby się to potwierdziło, to można by wyszukiwać potencjalnych kandydatów i "rozsiewać" życie po galaktyce. Wysyłać sondy z próbkami kilku szczepów bakterii, które mają szansę przeżyć w zastanym środowisku... My może już nie... ale przyszłe cywilizacje miałyby co badać i z kim się komunikować... już za jedyne 2-3mld lat...


  5. Ewolucja wcale nie musi być napędzana zmianami klimatycznymi itp. Planeta o bardzo stabilnych warunkach też może napędzać ewolucję jeśli zapewnia odpowiednią ilość energii i pożywienia. Wtedy robi się różnorodność form życia, które ze sobą konkurują, więc tez ewoluują.


  6. A najgorsze co zrobił MS ze skypem to zamknięcie protokołu. Teraz już nie da się legalnie napisać wtyczki do innego komunikatora, dzięki której możliwe jest łączenie się ze skypem.

    Z racji, że używam 4 różnych sieci IM, to możliwość połączenia ich w jednym komunikatorze była zbawieniem... Teraz mam tam już tylko 3, bo skype wypadł.


  7. Ciekawy jestem czym powinienem się zacząć szczepić na grypę. Nigdy na nią nie chorowałem, podobnie jak moje rodzeństwo, mama i babcia od strony mamy, tata niemal co sezon. Babcia nie chorowała na grypę nawet gdy brała chemię, która podobno poważnie upośledzała obronę organizmu.

    Inna sprawa, że tata rzadko się zarażał od reszty rodziny przeziębieniami, a my od niego często - grypa to jedyny wyjątek.

    Czy to znaczy, że u nas w rodzinie jest jakaś naturalna odporność na grypę? Nie liczę, na to, że jest to ochrona idealna... biorąc pod uwagę jak działała "hiszpanka" pewnie oberwalibyśmy wyjątkowo solidnie (podobno zabijała nadmierna reakcja układu immunologicznego, a nie sam wirus).


  8. @thikim

    Zdziwiłbyś się jak często mi brakuje czegoś takiego... głównie na prezentacjach gdy padają pytania od idiotów, których trudno przekonać bez szybkiego pokazania pewnych drobiazgów.

    I nie... wskaźnikiem laserowym nie wszystko zrobisz. Szczególnie nic nie przesuniesz.


  9. Wielkość rynku wzrosła o 1,5% w 5 lat... nie wiem jaka była inflacja w Norwegii, ale wydaje mi się, że większa niż te 1,5%, czyli ostatecznie wielkość rynku się skurczyła.

    Pytanie kto tak na prawdę stracił? Twórcy, wydawcy, pośrednicy, producenci nośników? Takich informacji zwyczajnie nie mamy w tym zestawieniu i ja nie podejmuję się tego szacować.

     

    Dla mnie najważniejszy jest tu twórca, choć trzeba pamiętać, że pozostali też pracę wykonali... inna kwestia czy adekwatną do zysku. Np. czasem człowiek od remasteringu robi więcej niż WSZYSCY, którzy pracowali przed nim nad kawałkiem.

    • Pozytyw (+1) 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...