Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1079
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Odpowiedzi dodane przez Afordancja


  1. 1 minutę temu, Astro napisał:

    Zapomniałem Afordancja: czysta ulica przekłada się to na zysk społeczny; mniej chorób, dżumy i takich tam...

    Oczywiście, jednak chyba odszedłeś od clou, nikt nie neguje że czyste ulice są ok, że jak są brudne to płacimy za ich czyszczenie itd. itd. Sprawa jest taka, pobrudźmy (Bezsensownie) tę drogę jeszcze bardziej  ktoś na tym jeszcze bardziej zarobi. A może jeżeli nie trzeba to nie brudźmy ;) Możemy ustlić, że za przeproszeniem sramy w domu, albo srajmy także na ulicy przynajmniej ktoś zarobi. 


  2. 19 minut temu, mankomaniak napisał:

    Haha, brawo. Nie paradoks, tylko mit.

    Zwał jak zwał, wiadomo o co chodzi.

     

    14 minut temu, Astro napisał:

    Nie zgodzę się. O jakim koszcie mówisz? "Społecznym"? Tu miało być o ekonomii. ;) Według mnie takie społeczeństwo będzie bogacić się szybciej niż socjalistyczne; historia stoi za mną. ;)

    Jest koszt to i jest ekonomia ;) 
    Ponadto, "kto" dla kogo jest ;) nie ludzie dla systemu gospodarczego (chociaż tak niektórzy myślą ;) ) a system gospodarczy dla społeczeństwa.  Wiec manipulując systemem gosp. wpływamy na społeczeństwo.  Historia za Tobą nie stoi porównujesz nie te rzeczy co trzeba ;) .
     

     

    14 minut temu, Astro napisał:

    Dlatego jestem za policją, która wcześniej strzela niż pyta. Tak to działa właśnie w USA, a chyba nie masz wątpliwości o ich dominacji?

    Naciągane ;)  I nieadekwatne do mojego przykładu. Przecież nawiązywałem do Twojego "sprzątania ciał i zarabiania" czyli gdyby nie było ciał nie było by zarobku, czyli ciała są zyskiem? ;) To to samo co z szybami. I do kogo miała by policja strzelać? 
     


  3. 21 minut temu, Astro napisał:

    ale co gdyby potraktować ludzi jako dojrzałych, którzy sami podejmują decyzje w kwestii jakichkolwiek ubezpieczeń?

    Jest niepotrzebny koszt o którym wspomniał @Jajcenty a jakiejś większej korzyści z tego nie ma. Teoretycznie rozwiązaniem 2 rozwiązań jest obowiązkowy ZUS tylko aby uzyskać jakieś minimum.

    13 minut temu, Astro napisał:

    Na oczyszczaniu ktoś zarobi, to też ekonomia.

    To paradoks, wybitej szyby, jeżeli przejdziemy się razem po osiedlu i powbijamy kupę szyb/witryn to PKB wzrośnie i ktoś zarobi ;) 


  4. 9 minut temu, Jajcenty napisał:

    Duża robota to przygotowanie zestawu treningowego. Może GAN potrafi sam sobie opisać dane wejściowe? ;) Nie wiem, nie mam pojęcia jakie są przewagi GAN

    hm..raczej nie potrafi. Przewaga GAN jest w tym do czego zostały stworzone, czyli w generowaniu danych wyjściowych, na podstawie hm..nawet i szumu.. JEdnak z rano jest dla mnie. zero sensownych myśli :P 


  5. 6 godzin temu, radar napisał:

    To ten deepnude Ci nie wystarcza?

    Pomysł biznesowy wg. mnie świetny, ale jak tak pomyśleć to o co właściwie chodzi, o to aby kogoś znanego sobie tym "obrobić" (bo nieznanych to nie trzeba za bardzo szukać), jednak masz świadomość, że to trochę lepsze niż przyklejanie głowy  z jednego zdjęcia do drugiego. (PS. nie używayłem tego, bo akurat nie moje klimaty, ale czytałem, że w sumie to słąbo działało jedynie z bikini)

     

    7 godzin temu, radar napisał:

    Generalnie są dwa nurty, content generation oraz automatyka i robotyka, a czy coś jeszcze? Ten co wymyśli może być bogaty (bo pierwszy założy start-upa i będzie kosił piniądz)

    I ta ścieżka mi się podoba :D

     

    26 minut temu, Jajcenty napisał:

    Ostatnio moi koledzy trenowali NN do dość trudnego OCRa i zajęło im to tygodnie liczenia na jakiejś odjechanej maszynie (GPU). A może GAN załatwiłby sprawę między poranną kawą a lanczem.

    hm... za rano może jest, ale nie widzę jakoś przewagi GANa jeśli chodzi o obliczenia (w sumie to jest więcej bo są w sumie 2 sieci)

     

     


  6. 3 godziny temu, Jajcenty napisał:

    edit BTW GANs to całḱowite spełnienie marzeń leniwca: Nie dość że same mysłi to jeszcze kto inny to uczy - zero wysiłku, normalnie raj zbieracza polowacza

    Ostatnio zastanawiałem się do czego bardziej praktycznego (wiem, dla wielu to powyższe jest już praktyczne) można by użyć takiego GANa  i przyznam się, że miałem problem  wymyśleniem. No bo szeroko rozumiana sztuka, mnie jakoś nie zachwyca, muzyka, obróbka zdjęc/filmów, czy też generowanie  jakoś nie wydaje mi się super super.

     

    Ostatnio szumne tytuły o generowaniu wszechświata, ale (dla mnie) to była lipa i nie GAN tylko prościutka sieć, nie zrobiło na mnie wrażenia, to zwykła aproksymacja funkcji i zyskali na wydajności (kosztem jakości).

    Potem pomyślałem o chemii, fizyce, ale okazuje się, że za cienki jestem z tego i nie wiedziałem co by to mogło "kreować", związki? białka? ale jakie? "losowe|? możliwe do stworzenia? No za slaby jestem. No i tak sobie rozmyślałem, rozmyślałem i nic większego nie wymyśliłem po za banałami ;) 

    Ale urlop, muszę do tego wrócić :) 


  7. 11 minut temu, radar napisał:

    Ciekawe jak się ustala "wspólny model" milcząc i/lub nie znając argumentów drugiej strony? Głupiś radar, głupiś


    Jeżeli chcesz porozmawiać ze mną o ekonomii(chociaż ten wątek do tego nie służy ewidentnie) , nie ma problemu, jeżeli chcesz mnie przekonywać, ze PIS (ktokolwiek) jest lepszy niż ci gorsi.. postoję.
     

    11 minut temu, radar napisał:

    A propos pomyłek wyżej, podobnie jak Ty twierdzisz, że odpisywałeś mankomaniakowi, tak i ja twierdziłem

    Popatrz, cytuję Ciebie, więc Tobie odpowiadam (Ty cytowałęś mnie, a odpowiadałeś mankomaniakowi, chciaż wyglądało jakby raczej mi, ok, możemy przyjąć, że się dogadaliśmy) 

    I tak miałem na myśli jego, czy też tych "bardziej rozwiniętych" co to gardzą tymi "mniej rozwiniętymi."


  8. 1 minutę temu, radar napisał:

    Wy chyba nie macie pracy czy innego zajęcia przez cały dzień...

    Mamy, ja np. mam wolne, komórką pod ręką, ba powiadomienia cykają, technologia panie..

     

    3 minuty temu, radar napisał:

    aj, a Ty ciągle przypisujesz mi pejoratywnie złe intencje ma "złapanie Cię". Hmm, czyż to nie tani chwyt?

    A jak mam Cię inaczej odbierać jak ciągle starasz się to zrobić ;)
     

    9 minut temu, radar napisał:

    tylko błąd w analizie.

    Tak, trochę mi się źle ułożyło emocje to złe słowo, sens zostaje ten sam.

     

     

    14 minut temu, radar napisał:

    Potrafisz wskazać, w którym poście nienawidzę/gardzę kimkolwiek skoro dajesz mnie za przykład? To dopiero jest słabe.

    eee a dałem Cię za przykład "gardzenia"? Skup się i czytaj uważniej, to mankomaniak pisał o gardzeniu ludźmi i do tego nawiązywałem (i jemu też odpisywałem).
     

    17 minut temu, radar napisał:

    Ja bym właśnie chciał "ustalić model", ale zamiast tego otrzymuję: "ciemnogród", "tani chwyt", "retorykę". Hmmm

    Jak dla mnie nikt tu nie chce żadnego modelu ustalać ;) 

     

    18 minut temu, radar napisał:

    Jakoś nie wydaje mi się, żeby Twój punkt widzenia różnił się specjalnie od mojego:

    Pewnie zależy od tematu.

     

    20 minut temu, radar napisał:

    Oj, bardzo nieładnie kolego przypisywać komuś ciągle złe intencje przy użyciu pejoratywnych określeń, nawet jeśli nie są to inwektywy, ale jak napisałem, jak się kogoś/czegoś (niekoniecznie personalnie) nie lubi to łatwo to wtedy przychodzi. Raz czy dwa można się pomylić, ale ciągle...? Pozostawiam do przemyśleń. 

    Przyznam się, że nie wiem o co Ci chodzi.
    Ale co do pomyłek.

    Piszę o VAT ty -> coś sugerujesz o podatkach i ze widzę co chcę (no Twoja pomyłka)
    Potem piszesz do mnie coś o ciemnogrodzie (gdzie takiego czegoś nawet nie powiedziałem) i nie mogę jeszcze się do tego odwoływać bo Ty cytujesz kogoś innego ;) -> no tak, kolejna pomyłka
    piszesz do mnie o inwektywach zamiast argumentów, a ja nie posłałem Ci żadnej inwektywy -> no tak kolejna pomyłka z Twojej strony ;) 

    Potem piszę, umiarkowany stosunek do przeniesienia kosztów na klientów a Ty, zaraz potem, piszesz o naszej różnicy, że Ty nie zakładasz w przeciwieństwie do mnie najczarniejszego scenariusza --> no tak która to już Twoja pomyłka? ;)

    Dalsze pominę... i tak to jest z Tymi pomyłkami, jak ja mam Cie odbierać? ;)

    Ok, tak przeczytałem i widzę, że chyba wyczerpaliśmy tematy.

    19 minut temu, mankomaniak napisał:

    Wg k. Afordancji obydwa są równie dobre, czyli wg niego Ziemia może być jednocześnie płaska i kulista. Wg ciebie, że jest płaska. No, historia oceni.


    No tak średnio bym powiedział ;) 
    NIe mówiąc o Tobie i Radarze.
    Jedni mówią, ze długość jest ważniejsza a inni że grubość  ;)  


  9. Godzinę temu, 3grosze napisał:

    Artysta tworzy dzieło wg swojej unikalnej koncepcji, co nadaje charakterystyczny ton jego pracom

    A możesz dopytać czym się różni ton od stylu? (poważnie pytam, bo się nie znam)

    I czy mogę ja (osobiście ja) stworzyć dzieło bez unikalnej koncepcji?  rysuję sobie z dziećmi twarze od czasu do czasu i wychodzi mi zawsze inaczej niż chciałem ale mi się ostatecznie co jakiś czas podoba, ale osoba postronna nie może wiedzieć czy taka była koncepcja czy inna.

    I idąc tym tropem, mam 2 scenariusze.

    Mam automat który maluje tak, ze patrząc na ten obraz dostrzegamy koncepcję (jako obserwatorzy) i styl (i ton?) też że moglibyśmy powiedzieć, ze wyszło z pod "pędzla" mistrza to sztuka czy jeszcze nie?

    A bardziej prawdopodobne, taki automat jest wyuczony na podstawie N stylów, tak, że może tworzyć swój indywidualny styl i niech będzie, że maluje portrety (czy malując porterety można mieć koncepcję? i być artystą?) a koncepcję odgadują obserwatorzy (prawie jak z interpretacją wiersza, co autor miał na myśli). to bez znajomości autora możemy stwierdzić, zę to prawdziwy artysta? a gdy dowiemy się że automat to czar pryska bo na pewno koncepcji tam nie było? 


    (mam myślotok ;) )
    inaczej, czy patrząc na tylko na obraz można powidzieć, czy ktoś jest artystą czy nie? Bo koncepcję w sumie my (obserwatorzy) wymyślamy. Tonu prac nie znamy bo znamy jeden obraz


  10. 5 minut temu, Astro napisał:

    AI już robi za mistrzów - szkoda mi tej cywilizacji, ale idzie na dno; ewidentnie. ;)

    eee przesadzasz, nie robi za to kolejny równoległy gadżet. 

    Jest potrzeba będzie rynek.
    Mamy już aplikację postarzającą (odmładfzającą) ba nawet i zmienia płeć -face app
    mamy tworzącą portrety - ta wyżej
    mamy rozbierającą panie z bikini

    ale czy to od razu sztuka? Raczej nie. Gadżety.
    Z resztą cóż to jest sztuka, że gość portret namalował w jakimś tam stylu? dla jednych tak dla innych nie. 


  11. Godzinę temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    . Efekt jest znacznie lepszy niż proste filtry używane przez programy w stylu FaceApp

     

    Godzinę temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    przeciwieństwie do popularnej ostatnio aplikacji FaceApp, nie wykorzystuje prostej sztuczki z nakładaniem pewnych elementów na istniejący obraz.

    ale faceapp nie stosuje żadnej prostej sztuczki z nakładaniem elementów na istniejący obraz. stosuje bardzo podobne metody do powyżej metody tylko mają inny cel


  12. 12 minut temu, mankomaniak napisał:

    Wszystko to, oprócz stanu rodzinnego i poczucia bezpieczeństwa (które są ze sobą związane), można sprowadzić do rozwoju umysłowego. Wiek jest dodatnio skorelowany z rozwojem umysłowym, zarobki też, "odpowiedzialność" subiektywne, ale też, religijność ujemnie.

    Tylko, że partie uderzają w różne nuty. Pod tym samym pojęciem "poczucie bezpieczeństwa" dla jednego będzie to np. większy socjal, a dla drugiego, obawa przed imigrantami którzy obniżają ich poczucie bezpieczeństwa. 

    Potem będzie filtracja przez emocje.

    Jeden powie, PO nic nie robiła, tylko aby woda ciepłą w kranie była no i oczywiście kradli i VATu nie pilnowali w przeciwieństwie do PIS który dba o sprawiedliwość społeczną i o rodzinę.
    Kolejny powie, PIS przejmuje władze, sądy TK itd. a jak widać drugi powie, "mnie gospodarka najbardziej interesuje" bo to najważniejsze.

    Jeden powie chrońmy dzieci przed patologią, drugi powie chrońmy inność.

    Jeden powie ciemnogród drugi powie bezmyślne lemingi.

    Te same monety różne strony.

    Ludzie za bardzo wiążą swoją osobę konkretną opcją poglądami. I jeżeli ktoś ma inne poglądy to głupszy żeby jeszcze poglądy inną opcję polityczną (która wcale nie pokrywa się z ich poglądami, ale ktoś woli być lemingiem ktoś ciemnogrodem ;) ). Dochodzi do tego, że ludzie nienawidzą/gardzą innymi którzy przyjmują inny model nawet gospodarczy. Trochę to słabe.
    I zamiast ustalenia właściwego modelu ludzie skupiają się na emocjach. Przykładem jest radar ktoś mu pisze o sądach itd. to odpisuje "historia osądzi", jednym słowem nie ma problemu. Potem ktoś pisze go interesuje go tylko ekonomia, ale nie pisze właściwie jaka ekonomia, co ma na myśli, jaki model ekonomiczny i w sumie nie wiadomo o co chodzi. A moze się okazać, że np. macie podobną koncepcję ekonomiczną.


     

    • Pozytyw (+1) 1

  13. 10 minut temu, mankomaniak napisał:

    Fakty naukowe przemawiają za tym, że ci bardziej lewicowi, są bardziej otwarci na naukę, są inteligentniejsi.

    Nie każdy bardziej lewicowy od razu jest inteligentniejszy i odwrotnie nie każdy prawicowy od razu głupszy.
    Ja to wolę zawsze rozpatrywać w kategoriach ekstremów i może nie inteligencji (bo można spotkać inteligentnych fanatyków) a raczej pewnych specyficznych typów ludzi.

     

     

    13 minut temu, mankomaniak napisał:

    , ludzie różnią się poglądami, bo różnią się rozwojem umysłowym.

    Tak daleko bym nie szedł, jest mnóstwo elementów które składają się na model który wg. nich jest bardziej właściwy. Przykładową składową jest wiek i aby daleko nie szukać wystarczy spojrzeć na JKM i jego wyznawców (celowo dałem ekstremum) i jak to mówią  z JKM się wyrasta.

     

    15 minut temu, mankomaniak napisał:

    że ci bardziej rozwinięci gardzą tymi mniej rozwiniętym

    Nie znam się akurat w tej materii, ale jak dla mnie pogarda dla innych jest daleko od bycia bardziej rozwiniętego. 

     

    17 minut temu, mankomaniak napisał:

    To ja mam tylko takie pytanie, co sprawia, że ludzie różnią się poglądami politycznymi?


    Wg. mnie mnóstwo czynników, to chyba pytanie na poważne badania. Jak wspomniałem wiek, stan majątkowy, pewien poziom odpowiedzialności, ale pożądane poczucie bezpieczeństwa, stan rodzinny, ba być może nawet religijność ma jakiś wpływ (Ale to akurat partie wykorzystują) , uważam, że niektórzy ludzie mają tendencję do fanatyzmu, teorii spiskowych, ale też egoizmu, lęk przed obcymi też polityka wykorzystuje, można by tak wiele wymieniać. I pewnie pogląd danej jednostki jest wypadkową tego wszystkiego.


     


  14. 44 minuty temu, darekp napisał:

    Ale w takim razie rozumiem, że uważacie również, że nie jest prawdą, iż "Kaczyński dzieli". Bo to ta sama sytuacja;)

     

    2 godziny temu, darekp napisał:

    podziały w społeczeństwie są korzystne dla partii politycznych, nie dla społeczeństwa

    Jak sam napisałeś to nie do końca ta sama sytuacja. Jednym z elementów marketingu politycznego jest zarządzanie emocjami wyborców (dlatego to ostatni miesiąc jest kluczowy jeśli chodzi o wynik) Nie podejrzewam, aby mankomaniak miał tę samą skalę co Kaczyński jeśli chodzi o wpływ na społeczeństwo..no ale kto wie.


  15. 6 minut temu, radar napisał:

    Sam sobie przeczysz w tym wątku

    Widzę, że dalej szukasz złapania mnie ;) 
    Tam pisałem o ogólnej tendencji (czy ja już o tym nie wspominałem?) a tutaj wpływem konkretnej osoby na konkretne osoby na ich poglądy. 
    Na linie podziału tutaj.  Przed tym wątkiem one także istniały. No oczywiście możliwy jest scenariusz, że byłeś sobie np. przeciw PISowi, ale zobaczyłeś ten wątek i już wiesz, że teraz jesteś za, no jest taka możliwość ;)

     

    25 minut temu, radar napisał:

    Do tego nie mogę się zgodzić, aby pospolite chamstwo zmiękczać nazywając "sposobem bycia". 


    Nikt Ci się zgadzać nie każe ;) Każdy wie o czym mowa.
     

    27 minut temu, radar napisał:

    Z moich natomiast, że jak proponuję pospierać się na fakty, to druga strona mówi (nie ta chamska), "dziękuję, postoję z boku" :) Czyżby to taki mechanizm wyparcia, lepiej się nie dowiedzieć, że się mylę? ;) 

    oo, i dalej próbujesz, a to pisanie to czego nie pisałem, a to "żle mi się zacytowało"  ;) a teraz tani chwyt, no ale tak to już jest dla ludzi z misją, nie potrafią przestać ;) 
    (W tajemnicy powiem Ci, że wiem, że ludzi z misją to trochę denerwuje, że bardzo bardzo chcieli by mi przekazać prawdziwą prawdę a druga strona nie chce jej przyjąć, trochę wredny muszę też być, więc, dalej postoję i pozwól, że jej nie przyjmę no i co ważne oszczędzam kupę czasu co w sumie jest priorytetem)

     


  16. Teraz, darekp napisał:

    Na moje wyczucie robi to, co robią politycy - wywołuje emocje, doprowadza do sytuacji, w której różnice między ludźmi, które w codziennym życiu niezbyt przeszkadzają, zaczynają być postrzegane jako coś bardziej cięższego kalibru. Być może robi to nieświadomie. Ale tak, IMHO to jest jakaś tam (zamierzona lub nie) konsekwencja jego "pracy".


    Emocje wywołuje po prostu polityka i różne poglądy i jego praca polega na tym, że wywołał w tym wątku akurat ten temat, ale to nie on wpłynął na te poglądy i wrażliwość na ten temat. Jeżeli śledzisz tutejsze wątki to już wcześniej na pewno widziałeś pewnie linie podziału pod względem politycznym.  Nawet jak nie było stricte wątków politycznych, z dużą miarą prawdopodobieństwa da się przypisać wielu ich poglądy (Ba przecież już stworzono AI które na podstawie FB bardzo dobrze trafia z oceną poglądów )


  17. Godzinę temu, darekp napisał:

    A mankomaniak nie dzieli? Popatrzcie, ile podziałów wywołał na tym wątku, nawet niektórzy (thikim i radar) poczuli chęć zagłosowania na PiS.3grosze naipsał coś w stylu, że radar myśli tylko o napełnieniu brzucha.


    hm... I przypisujesz te rzeczy "pracy" mankomaniaka?  

     

    Godzinę temu, darekp napisał:

    Ja nie widzę podobieństwa mankomaniaka i radara (BTW radar ma wyższe wykształcenie z jakiejś dziedziny ścisłej, na moje wyczucie, w przeciwieństwie do mankomaniaka, który pewnie zaliczył jakąś "socjologię plus coś tam").


    Patrz w którą stronę idziesz ;) szufladkowania.

     

    Godzinę temu, darekp napisał:

    Dla mnie najważniejsza jest gospodarka (nie kwestie obyczajowe/światopoglądowe).


    Z moich obserwacji to częsty kontraargument gdy podnoszona jest sprawa sądów TK itp. Tylko, że to nie są sprawy światopoglądowe czy obyczajowe. 

     

    Godzinę temu, darekp napisał:

    Gdyby mankomaniak objął władzę, to w gospodarce zastosowałby jakiś cudaczny wymyślony przez siebie pogmatwany system pełen ograniczeń, skomplikowanych warunków i niejednoznaczności. W debacie z Gwiazdowskim mówiłby dokładnie tak samo, jak Kaczyński, że tak musi być, nie da zrobić, żeby przepisy były proste i już



    Ale wiesz, że to domniemanie, co ciekawe, (a niech połączę niezależne wątki) w innym wątku mankomaniak (kurcze, że też go bronię ;) ) piszę dokładnie odwrotnie, gdzie sprzeciwia się ograniczeniom itd. Oczywiście nie wiem jaki by stworzył system, ale nieładnie trochę pogrywasz, możecie się zgadać gdzie leży różnica jeśli chodzi o podejście ekonomiczne między wami. To też jego wpływ na Ciebie? ;) 



     


  18. 22 minuty temu, radar napisał:

    W pierwszym momencie jak to przeczytałem poczułem się na prawdę urażony! :) ... ale po chwili namysłu, jako zwolennik korzystania z wiedzy przeszłych pokoleń (lub jak kto woli nauki na błędach historii) zrozumiałem, że złamałem jedną z ważnych prawd: "Nie kłóć się z idiotą, ludzie mogą nie zauważyć różnicy" :) Mea culpa.

    Każdy widzi to co chce. Nie zaprzeczam nie potwierdzam. (nie chcę być mimowolnie wciągnięty jako strona konfliktu, taki ze mnie asekurant ;) ) 

     

    23 minuty temu, radar napisał:

    Tak, wydaje mi się jednak, że z tym spostrzeżeniem spóźniłeś się o jakieś... circa 12 lat.

    aa do tego dążyłeś, tu mnie chciałeś złapać, ja głupi nie wyłapałem ;) 
    już tłumaczę, nie pisałem, że to jakieś nowe zjawisko, że teraz to zauważyłem, zauważam to w każdym roku wyborczym (może niezbyt mocno to uwypukliłem pisząc :
    "
    Zawsze w roku wyborczym nasilają się pewne wytworzone memy", ok mój błąd ;) 
     

    27 minut temu, radar napisał:

    A w drugą stronę też potrafić podać przykłady? Pytam tak z ciekawości, bo interesuje mnie czy to widzisz, czy nie.

    Ależ oczywiście, interesuję się tym, ze względów marketingowych więc staram się dwie strony zauważyć. Jednak jako, że pisałem do Ciebie pisałem o nich. 
    Przykładowym mocno utrwalonym memem jest "kurdupel" chociaż wzrostem względem "nie kurdupli" jakoś szczególnie się nie różni.(stąd też powstały też memy internetowe walczące z tym, to też element marketingu)
     

    30 minut temu, radar napisał:

    Myślę, że spokojnie mógłbym Ci wyliczyć konkretne przypadki i pokazać, że jesteś w błędzie (ilościowo i jakościowo). To PO stosowało to na szeroką skalę (przy pomocy "wolnych mediów") już od 2006, tylko, że się ludziom to przejadło i dlatego w 2015 nie pykło (nie wspominając, że PO samo się dobijało aferami). Owszem, PiS się "poprawił", jeśli w ogóle można użyć takiego słowa, ale sorry, nie ta skala, co druga strona.


    Każdy widzi to co chce ;) (to mój cytat tygodnia ). Nie będę się spierał, nie mam "misji" przekonywania. Dziękuję, postoję z boku jeśli pozwolisz :)
    A pozwolę sobie mieć własną opinię(opartą na własnych kryteriach oceny "lepszości" , Ty pewnie masz swoje, niech tak zostanie) zaoszczędzimy oboje czas, a to na plus.

     


     


  19. Teraz, radar napisał:

    Tzn. teraz, na 100 dni przed końcem?

    Zawsze w roku wyborczym nasilają się pewne wytworzone memy (nie mylić z memami internetowymi) i teraz jedną z metod jest dewaluowanie (opozycyjnych) wyborców (obie strony to stosowały "pisuary" vs" "lemingi" ) lemingi odpadły(było za słabe), powstali tacy co dali się kupić za 500, ciekawym przykładem było dewaluowanie np. Komorowskiego, powiedział bym, że w pewnym momencie olbrzymia ilość ludzi myślało że on na krześle stał (pewnie do dzisiaj w to wierzą ;) ) co do wierzenie to np. założył bym się, że ci co słyszeli to "totolotku" Wałęsy, w większości wierzy, że chodziło o lotto, tak to zostało wypromowane i wiele innych z każdej strony. Każda przyjmuje jakąś strategie. I prywatnie uważam, że PIS jest w tym lepszy i na większą skalę. 

    Jak dla mnie też się wkomponowujesz w te wszystkie scenariusze "wolisz być ciemnogrodem niż..."co tylko potwierdza moją hipotezę, że taka "strategia" jest totalnie bezsensowna, jednak w przypadku IMHO  mankomaniaka to nie wspomniany przechwycony  mem a raczej styl bycia, niezależnie od tematu ;) (dlatego go też nie łączę z tym bezpośrednio).
    A tak w ogóle to moim zdaniem w ogóle nie wiele się różnicie (może formą).

     


  20. 25 minut temu, venator napisał:

    Szczęście to rzecz względna.

    hm..łączysz szczęście z orgazmem... to pewnie przez wieloznaczność językową słowa "szczęście".

    Tu by chyba bardziej pasowało słowo Dobrostan albo jakieś inne, ale w każdym razie szcześcia z tego wątku nie łączył bym z poczuciem  szczęścia  w trakcie/po orgazmu ;) 


  21. 33 minuty temu, radar napisał:

    Nie rozumiem też @Afrodancja, dlaczego to nie było do niego? To też mnie interesuje. To nie jest pierwszy wątek polityczny na forum, śledzisz, odpisujesz, On tak pisze praktycznie za każdym razem, a mimo wszystko piszesz "to nie do Ciebie". Jakaś hipoteza? 

    To bardzo proste, po pierwsze w tym poście nie pisał (jeszcze ;) ) o zakutych łbach, a nie zwykłem mieszać wątków i atakować ludzi tak po prostu, bo to wymaga  mojej większej "czujności" i co bardziej "łapliwy" za słówka mógłby się przyczepić (a nie posiadam księgi cytatów i za leniwy jestem aby szukać). 
    Sam jestem na tym punkcie wrażliwy, gdzie np. przypisywałeś mi coś czego nie mówiłem (a post chwilę nawet pisałem odwrotnie), więc też nie przypisuje (jak nie mam pewności) jakichś słów innym.
    Po drugie, po prostu chciałem zauważyć ogólną tendencję(?), więc napisałem, że nie chodzi mi o niego a ogólnie co czytuję co też napisałem. Jak widzisz wielkiej filozofii nie ma ;) 


     


  22. 7 godzin temu, radar napisał:

    nie rozumiem dlaczego się do tego odnosisz skoro to nie Ciebie cytowałem. Używałeś takiego zwrotu tutaj? Hę?

    Hm...a do kogo.byl ten cytat? Jezeli bys zacytowal np. Mickiewicza odpowiadajac na moj komentarz to trz tylko Mickiewicz ma prawo sie odniesc ?;)

     

    7 godzin temu, radar napisał:

    co zamiast argumentów mają inwektywy

    Uzylem jakiejkolwiek inwektywy?

     

    7 godzin temu, radar napisał:

    Ja również nie pisałem o VAT w cytowanej przez Ciebie wypowiedzi

    To nie rozumiem dlaczego w ogole do mnie odpowiadasz. Ja tylko dalem uwage (bo wspomniales tez o VAT ) jesli chodzi o VAT  nic wiecej.

     

    7 godzin temu, radar napisał:

    Różnica pomiędzy moim punktem widzenia i Twoim polega tylko na tym, że ja nie zakładam najczarniejszego scenariusza a priori,

    Hm... a teraz tez odpowiadasz do mnie czy do mankomaniaka cytujac mnie? Bo napisalem przeciez moj punkt widzenia i jest calkowicie inaczej niz sugerujesz. Hmm  no tak kazdy widzi (nawet jak jest napisane inaczej) to.co chce ;)

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...