Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thibris

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    2581
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez thibris

  1. A ilu osób z Windowsem nie znasz ?
  2. W podanych linkach jakoś nie piszą na temat gorszej niż obiecywano skuteczności szczepionki. Bezsensowne dla mnie jest umniejszanie wynikom pracy ludzi, tylko dlatego że ludzie okazali się nie tak krystalicznie czyści jak byśmy chcieli. Vide przypadek Grassa i jemu podobnych. Dla mnie w firmie produkującej przedmiotową szczepionkę na porządku dziennym może dochodzić do zoofilii czy nawet bakteriofilii - nie umniejsza to wcale szczepionce...
  3. thibris

    Rozmowy o Religii

    Piszesz: a jednocześnie: Jak to mam rozumieć ? Że wolno innym obrażać moje uczucia, ale w drugą stronę już nie ? Po tym co wycierpiałem z powodu KRK, nawet widok kościoła mi przeszkadza - a dzwonienie nawet w porze obiadowej obraża moje uczucia bezreligijne.
  4. Piramidy też ktoś zbudował kilka tysięcy lat temu, więc technika była jakby co Do czego to tak naprawdę służyło, możemy tylko dywagować. Skoro faktycznie tak dobrze dobrane są parametry całej konstrukcji, aby dodawać nieco decybeli wybranym, to jest to jeden z tropów. Na szałas Stonehenge niw wygląda, więc trzeba szukać dalej...
  5. thibris

    Rozmowy o Religii

    Na szczęście wiara != KRK. Są ludzie głęboko wierzący, którzy negują władzę KRK nad swoim życiem i duszą. Ja im tylko mogę przybić piątkę A kogo może obrażać koszulka z JP2 ? Ludzie mają różne fobie i obrażają się z różnych powodów. Mnie osobiście wkurza dzwonienie dzwonami na całą wieś, o którejkolwiek porze dnia czy nocy, w sytuacji gdy nie mogę puścić głośno "Kury - Szatan" albo "ulubionego" filmu porno. Obraża mnie też sporo innych rzeczy związanych z funkcjonowaniem KRK w moim kraju, ale wątek o KRK mieliśmy już zamknąć.
  6. Właśnie wypadków tam żadnych nie ma - jeśli by były to pewnie bym słyszał. Słyszę często o wypadkowości innych odcinków dróg w okolicy, więc podejrzewam że o tym odcinku też bym coś takiego usłyszał. Zakładam też margines błędu z mojej strony w określeniu istotności takich a nie innych obostrzeń w ruchu, ale w tym przypadku uważam że jest znikomy. Słyszałem taką opowieść, że w Niemczech nie ma ograniczeń na małych dróżkach w mieście, ale rozwiązano to inaczej. Podobno pierwszeństwo mają włączający się do ruchu, dzięki czemu kierowcy "głównego" nurtu muszą mieć na uwadze to że ktoś im w bok wjedzie, jeśli nie zachowają należytej ostrożności. Ktoś może to zweryfikować swoją wiedzą?
  7. thibris

    Rozmowy o Religii

    Więc o jakiej wierze mamy rozmawiać ? Ma się rozumieć, że tej biblijnej ? Miłość czy Mściwość ? Jakie jest prawdziwe oblicze boga ?
  8. Nigdzie nie napisałem, że jestem dobrym kierowcą. Wyjść z poślizgu pewnie też bym nie wiedział jak - chociaż za przykładem niektórych nie podniosę rąk do oczu i nie zacznę krzyczeć w takim przypadku Jeśli jestem na nieznanym terenie i widzę szanse na zagrożenie moje, moich bliskich czy innych uczestników drogi to nie jadę szybko - ponad przepisowo. Wbrew temu co mogłeś wyczytać z mojego posta - nie jestem piratem drogowym. Znam swoje możliwości i wiem że szybko się kończą. Znany jestem z powolnej jazdy - auto też mam kupione ze słabym silnikiem - potocznie zwanym zamulaczem. Nie potrzebuję śmigać przez miasto, wieś czy cokolwiek z zawrotną prędkością, lub nawet zbliżać się do 100km na godzinę. Starałem się tylko zwrócić uwagę na aspekt - bezsensowności niektórych oznaczeń drogowych. Według mnie takie sytuacje powodują "nieufność" co do policji i osób zarządzających drogami. I chyba ta właśnie NIEUFNOŚĆ jest powodem takiej różnicy pomiędzy polskimi a zachodnimi kierowcami.
  9. Dla rozumiejących "inaczej" pojęcie wolności i "fajności" palenia papierosów w miejscach publicznych: nie przeszkadzałoby wam gdybym przyszedł na taki przystanek ze "zbukiem" w sprayu i psikał nim w waszą stronę ? Jeśli nie to pójdźmy dalej. Czy nie przeszkadzałoby wam gdybym w tym sprayu zawarł drobinki rakotwórczego azbestu i nadal wraz z tym smrodem zbuka rozpylał na cały przystanek i w waszym kierunku generalnie ? Czasem mnie bierze, żeby sprawdzić taki eksperyment na niektórych z was...
  10. Jest też szansa i na to. Do czasu jak zostałem kierowcą samochodu, to sam chciałem przestrzegać wszystkich przepisów i znaków. Ale w realnym świecie się po prostu nie da. Da się, ale to nie ma sensu. Główna droga przez dużą dzielnicę, całkiem sporego miasta: dwie szerokie jezdnie, dwa szerokie pasu zieleni na poboczach i dopiero tam chodniki dla pieszych. Całość oświetlona idealnie - tylko czemu na całym kilkukilometrowym odcinku jest ograniczenie do 40 ? Zrozumiałbym gdyby tam było przejście do szkoły, albo gdyby nie było świateł na wrażliwym skrzyżowaniu... Tak jest w wielu miejscach. Osobiście tego nie rozumiem.
  11. thibris

    Grają, bo muszą

    Logiczne są dla ludzi lubiących pogłówkować w wolnym czasie przed monitorem. Inni wolą się pościgać wirtualnym autem. Niby "co kto lubi", ale też oddaje często istotę rzeczy
  12. Skoro dopłaty są przyznawane za posiadanie ziemi, a nie za uprawę czegokolwiek, strach pomyśleć żeby była to uprawa wydajna na dodatek :/ Gdyby zasady przyznawania dopłat się zmieniły i promowały zaradność i innowacyjność, dodatkowo gdyby KRUS został zlikwidowany, tak aby każdy rolnik musiał wreszcie na siebie zarobić i nie opłacało by się mu siedzieć na ugorze... Wtedy moglibyśmy poważnie porozmawiać na temat polskiego rolnictwa i jak to u nas na wsi fajnie i kolorowo.
  13. Ale to o czym piszecie dotyczy chyba tylko i wyłącznie jakości dróg i obwarowania ich znakami. Znaki w Polsce są stawiane na wyrost i "tak dla jaj" - gdzie na drodze o dobrej nawierzchni i bez żadnych niebezpieczeństw stawia się ograniczenie do 40. Nic dziwnego, że kierowcy uczą się aby niejako olewać znaki. W Niemczech jak jest ograniczenie to wiadomo, że jest to niebezpieczny kawałek drogi i samo ograniczenie ma czemuś służyć.
  14. thibris

    Grają, bo muszą

    Mi się Simsy nudziły do czasu, aż nie wpadłem na pomysł uśmiercania moich bohaterów w różne ciekawe sposoby. A to spalić domek, a to zamurować kibelek, a to wyciągnąć schodki z basenu i pozwolić się wszystkim potopić Na krótką metę dało się z tej gry jakieś "męskie" emocje wyciągnąć
  15. thibris

    Rozmowy o Religii

    Na pierwszej lepszej mszy zostałem posądzony o satanizm - tylko dlatego, że chciałem się wypisać z parafii, kościoła, chrześcijaństwa. A że mieścinka mała, i każdy zna każdego z imienia, to pomyśl jak to musiało później wyglądać. Z satanistami nie mam nic wspólnego - tak żeby była jasność. To, że wpierniczają się tam gdzie nie ich miejsce. Nie katolicy, ale księża. Widziałeś żeby Zielonoświątkowcy się tak u nas panoszyli, albo może szintoiści ? Ja nie... Ale zrozum, że to nie ja chciałem leżeć na cmentarzu, a mój wierzący ojciec. Chyba miałby prawo ponarzekać, nie sądzisz ? A dlaczego powinno go to interesować? Czemu miałbym mówić ? Mówisz pani w sklepie z kim śpisz, gdzie pracujesz i z kim mieszkasz ? To moja prywatna sprawa - nie jest ksiądz moim przyjacielem, abyśmy sobie przy kawce odpowiadali na takie pytania. Może przejdź się po własnym osiedlu i pozbieraj od każdego takie informacje i załóż każdemu teczkę. Zobaczysz jakiej ilości ludzi się to podoba. Dwóch księży w mojej byłe parafii miało utrzymanki i dzieci. Wiem, widziałem, rozmawiałem. O gwałconych dzieciach możesz poczytać sobie sporo w większości gazet, i wcale nie mówię o faktach i mitach. Sporo jest też spraw nierozstrzygniętych przez policję, bo ksiądz zniknął. Obudź się lepiej i otwórz oczy. Wisiałoby mi to gdyby nie wpierniczali się w moje życie, jako obywatela tego kraju. Gdybym wbrew własnej woli nie dotował tego czegoś z mojej wypłaty w ramach podatku. Chcesz porozmawiać o paradoksach w naszym laickim katolandzie ? :/ Ale go nie usunęli. Władza jego nic z nim nie robi. Nie mówmy o innych instytucjach, bo to nie wątek na to. Mieliśmy to dyskutować o KRK. Chciałeś mnie obrazić? Mam Ci cały stary testament tu wkleić czy co ? Czytałeś w ogóle świętą księgę swojej wiary ? I tak też będę robił. Przywilejem silniejszego jest dać w mordę słabszemu - tego też nie pochwalam i nie będę siedział cicho gdy coś takiego widzę. Częściej busem jeśli chcesz być dokładny. O wszechobecnym wcinaniu się KRK do życia obywateli tego kraju jest tu już troszkę napisane. Czy ja tak nazwałem Ciebie ? Nie. Lubię Cię - Twojego kościoła nie. Tyle na ten temat. Jednych obraża odwrócony krzyż, innych czarny Jezus, jeszcze innych dzwony kościelne. Ale nie z wiarą każdego obywatela tego kraju - trudno to zrozumieć ale taka jest prawda. Chcesz przykładów ? Próby wywierania nacisków na rząd w sprawie eurokonstytucji, to samo w sprawie in vitro, małżeństw homoseksualnych, moralne zakazy w sprawie antykoncepcji... Księża w mojej byłej parafii nie zrezygnowali z urzędu. Niech ten ksiądz się jeszcze rozliczy z fiskusem. Nie chcę - daję, krzywe. Nie dorobiliśmy się jeszcze przejrzystego sposobu finansowania KRK, takiego jak chociażby w Niemczech. Tam mógłbym nie dawać z podatku na moją wiarę. U nas takiego wyboru nie mam. Proszę Cię... Weź do ręki biblię i sprawdź skąd się wzięła Twoja wiara i jak powinna wyglądać. Jakoś nie widzę aby księża wyzbywali się dóbr doczesnych aby służyć bogu. Pieniądze od parafian rozumiem - chcą to dają. Ale żeby odmawiać sakramentu tylko dlatego, że ktoś nie ma na niego pieniędzy ? To już jest niezbyt chrześcijańskie. PS. Jurgi bardzo ładny fragment znalazł. Chciałbyś się jakoś do niego ustosunkować ?
  16. thibris

    Grają, bo muszą

    Pewnie masz, rację - nie patrzałem na to z tej strony
  17. thibris

    Rozmowy o Religii

    Znaczy co mam się wyprowadzić z kraju ? :/ Po wkroczeniu w ustawową dorosłość i wzięciu sprawy mojej przynależności do narzuconej mi przez rodziców religii, przy wypisywaniu się z tej instytucji usłyszałem kilka gróźb. Z czego jedna została spełniona. Wizja trafienia do piekła za popełnianie grzechów (wymyślonych sporo czasu po spisaniu biblii) jest zastraszaniem. Za darmo dziecka nie ochrzczę - nie żebym chciał. Za darmo mi ojca na cmentarz nie chcieli przyjąć - chodzi mi o mszę, nie o miejsce na cmentarzu - wszystko dlatego, że nie wierzę. Pomijam kwestię wiary ojca... Nie sądzę aby pytanie o to gdzie pracuję, czy kobieta obok jest moją małżonką i ilu ludzi mieszka pod tym dachem powinno interesować księdza. Mówię o tym czego byłem świadkiem. Ja piętnuję takie zachowania - kościół też, ale w swoich szeregach już nie. Hipokryzja ? Dla mnie kościół mógłby nie istnieć - wisi mi to. Ale skoro istnieje i jest wszechobecny w naszym kraju to chciałbym aby się zmienił na lepsze. To nie jest paradoks. Taki "śmieć" jak go określasz, działa za pozwoleniem hierarchów władzy kościelnej tak w Polsce jak i w watykanie. To że nadal działa nie jest winą jego i tych moherowych beretów, a KRK właśnie. Bóg chrześcijan mówił też coś innego: Moje drugie imię to mściwy - stary testament. Niech ten jeden zostanie księdzem. Niech dostaje kasę z parafialnych datków - nie z mojej pensji w ramach podatku. Niech za moje pieniądze nie wcina się w politykę, bo to nie jego miejsce. Napisałem, że była to zaczepka. Jeśli uraziła członków KKK to przepraszam. Jeśli uraziła członków KRK też przepraszam. Ale tylko za to. Reszta jest moim zdaniem i będę go bronił, dopóki ktoś nie pokaże mi że się mylę. Nazwijmy to firmą, niech się rozlicza jak firma i wszystko będzie jasne. Wybacz, ale moja idea jest daleka od KRK. KRK wcina się do mojego życia - mam prawo robić to samo. Pisanie imienia z małej literki nie jest przejawem cynizmu, a antyreklamy. Mniejsza z tym. Co do obrażania czyichś poglądów... Czy ktoś się zastanawia nad obrażaniem moich ? Nie. Dlaczego ja miałbym być inny ? Wizja miłości i pokoju serwowana przez KRK jest jedynie zboczoną wariacją na temat miłości i pokoju. Przynajmniej w moim osobistym mniemaniu. Nie chcę wymordować całego KRK, nie chcę też nikomu na siłę wpajać mojego zdania na ich temat, nie chcę też nikogo obrażać. Zaczęliśmy rozmowę o KRK, ja przedstawiam negatywy - niech ktoś przedstawi pozytywy. Nie mam nic przeciwko temu. Mogę nawet pójść za to do piekła - co mi tam
  18. thibris

    Microsoft uspokaja

    Aż się boję spytać gdzie to wyczytałeś - na onecie gdzieś? :/ W życiu developerzy z MS nie będą sugerowali przejścia na przeglądarkę innej firmy - nawet na krótki okres czasu. Wywalili by ich z roboty za to. Swoją drogą - każdą przeglądarkę można złamać. Nie ma rzeczy niemożliwych.
  19. thibris

    Rozmowy o Religii

    Dotykało mnie to osobiście, sporo też słyszałem. Żyjemy w katolandzie - trudno się nie otrzeć o tą religię. Nie tylko antykoncepcja, też: rola kobiet w kościele, misyjność, skłonność do dialogu... Wysuwanie żądań, zamiast prośby. Straszenie karami, zamiast wizją nagrody. Wszystko w myśl zasady "jeśli nie jesteś z nami, to jesteś przeciwko nam". Ale co księdza może interesować moje życie prywatne, ile zarabiam, gdzie pracuję, z kim sypiam - czyli podstawowe informacje wyciągane z wywiadów "okołokolędowych". Można obwiniać instytucje, jeśli smród zaczyna się od głowy. Vide pedofilia w kościele, liczne utrzymanki księży - po co się tym zajmować, skoro można tuszować sprawę, a podobne zauważone u ludzi piętnować ogniem piekielnym. Poczytaj biblię i zobacz jak wyglądało wczesne chrześcijaństwo, a jak wygląda teraz. Kiedyś chrześcijanie byli braćmi w wierze - teraz jest elita w koloratkach i motłoch który trzeba wypasać i doić. Sama kwestia burżujstwa hierarchów kościelnych woła o pomstę. Księża mogliby się zachowywać jak Jan Chrzciciel - który chrzcił za friko, a nie za "bóg zapłać", które sprowadza się do cennikowej sumki, za którą kościół nie jest rozliczany.
  20. Fioletowe po angielsku to "violet" - "purple" dobrze zostało przetłumaczone na purpurowy. Sprawdź w słowniku
  21. thibris

    Rozmowy o Religii

    Napisałem to dla zaczepki - KRK mnie strasznie wnerwia. Skostniałość instytucji, podporządkowywanie "wiernych" zamiast dialogu, wtrącanie się w nie swoje sprawy, umoralnianie wszystkich naokoło nie spoglądając na siebie, odejście od ideałów chrześcijaństwa...
  22. To wiadomo już od dawna Mnie zawsze rozbrajało i bawiło karmienie ptaków na stacji PKP. Wszędzie pełno gołębi (średnie ptaki), które opanowywały szybko teren gdzie ktoś rzucał prowiant. Gdy przylatywał jakiś większy/silniejszy ptak (gawron, wrona itp.) zajmował sobie kawałek terenu i najadał do syta - jednym słowem wygrywał starcie o co lepsze kąski. Sytuacja zmieniała się po "zwąchaniu" wyżerki przez wróble (najmniejsze ptaszki w terenie). Konkurowały z resztą za pomocą szybkości, małych rozmiarów i sprytu. Zamiast zajadać co się da jak najszybciej (średnie), zajadania co się chce jak szybko się chce bez strachu o utratę zdobyczy (duże)- podbierały co większe kąski i uciekały z nimi na bezpieczną odległość by w spokoju skonsumować (małe).
  23. Jeśli badania (i przy tym męczarnie zwierzątek) mają jakiś sens, to uważam że cel uświęca środki. I chyba nie tylko ja.
  24. Dioda ma temperaturę normalną - jak na diody przystało pewnie. Ta wartość 1100 stopni Celsjusza to temperatura w której uzyskiwany jest materiał "świetlny". Stal też jest wytwarzana w wysokich temperaturach, a jakoś łyżeczka od herbaty mnie nie parzy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...