Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Odpowiedzi dodane przez thikim


  1. Mamy to juź nieźle ogarnięte że wszechświat się rozszerza, przestrzeń między galaktykami niejako puchnie.
    No ale jak to wniknąć głębiej to jest problem z tym.
    Według wielu "naukowców" rozszerza się" przestrzeń między galaktykami ponieważ tam siły wszelakie (od grawitacji do EM) są słabe i nie są w stanie temu przeciwdziałać (wpływ ciemnej energii jest większy).
    Natomiast taka przestrzeń lokalna jak w Układzie Słonecznym czy między atomami czy między cząsteczkami - nie rozszerza się ponieważ dominują tu inne siły: grawitacja, elektrostatyka.

    Tylko że jest pewien problem bo nie wszędzie te siły przyciągające w mikroświecie dominują.
    Weźmy np. dwa protony. Siłą dominującą pomiędzy nimi jest odpychanie. Idąc tokiem rozumowania dominacji podstawowych sił nad ciemną energią to w układzie dwóch protonów siła elektrostatyczna nie będzie przeciwdziałać puchnięciu przestrzeni. Przeciwnie - będzie jej pomagać. 
    Więc co? Między protonami przestrzeń jednak też będzie puchnąć?

    Coś tu nie gra.
    Może tylko grawitacja ma znaczenie odnośnie blokowania puchnięcia przestrzeni, a pozostałe siły to już z tym związku nie mają.


  2. W dniu 19.06.2023 o 14:19, l_smolinski napisał:

    Przecież neutrina powstają nawet na ziemi naturalnie w atmosferze.

    Nawet banan wytwarza neutrina :)

    W dniu 19.06.2023 o 14:19, l_smolinski napisał:

    Każdy, kto ma jakieś blade pojęcie o falach to wie, że rozchodzą się sferycznie od źródła oscylacji

    Fale EM w laserze też? :) Fale światła widzialnego? Mikrofale?

    W dniu 19.06.2023 o 14:19, l_smolinski napisał:

    Próbują mniej więcej powiedzieć, ze kożuch na budyniu powinien być bardziej gorący niż reszta budyniu

    Raczej temperatura pary wodnej nad podgrzewaną cieczą może być wyższa niż temperatura cieczy. Może czy nie? :)


  3. Bo to trzeba wiedzieć jak. Lekarze w czasie COVIDa dają radę.
    COVID świetnie odgania się tańcem :) Oczywiście poza tańcem dobrze jest też zamknąć gospodarkę, zbankrutować sporo fim, napędzić chorób psychicznych - zwłaszcza dzieciakom które potrzebują trochę powietrza, zamknąć z milion osób w domach, zakazać wstępu do lasu, poganiać babcie po sklepach i parkach, wręczyć sporo grzywien które w sądzie można oczywiście anulować.
    Jak już się do tego doprowadzi to można odtańczyć taniec zwycięstwa. Bo przecież pokonało się śmiertelne zagrożenie.
    Morderczy COVID w akcji został nagrany i opublikowany.

     

    W dniu 6.11.2022 o 18:12, h4r napisał:

    Piłem 2-3 dziennie i 3 razy covid miałem.

    Nie pijam, nie szczepiłem się*. Ręce muszę przyznać - myję za rzadko, za to prawie zawsze jem owoce nie myte.
    Ani ja, ani żadne z moich dzieci COVIDa nie miało. Żona miała.
    Testów w rodzinie było z kilkanaście.
    *Ale szczepiłbym się natychmiast jakby stado baranów (były takie pomysły) płaciło po 1000 zł za szczepienie.


  4. Co do artykułu - możliwe.
    Natomiast chciałbym zauważyć że jest dużo niewiadomych. 
    Badanie jednego egzemplarza (czyli planety Ziemi, z jedną ludzkością) utrudnia badania statystyczne. A co dopiero wyciąganie zbyt daleko idących wniosków co do praw.
    Liczy się nie tylko co wyciągnięto spod ziemi ale i jak litosfera na to zareagowała. Bo nie zostawiła tam generalnie próżni.
    To są naprawdę skomplikowane sprawy.
    Trochę jak próba dedukcji życiorysu Mozarta na podstawie Modelu Standardowego.


  5. Za 3 dni koniec świata według Grety Thunberg.
    Rozumiem że teraz jej zwolennicy masowo popełnią samobójstwo albo coś w tym stylu.
    A nie, czekaj. To są progresywiści którzy kłamstwo uważąją za narzędzie do realizacji celów gdyż nie ma obiektywnej prawdy. Ale tym razem napewno powiedzą prawdę :D
    Czy to też zweryfikował demagog? image.thumb.png.7410bc75ded028f2f1efeedada71592a.png:)
    Koniec świata to ważna rzecz :)
    Elity mają własne końce świata :) Koniec świata w 2000. Koniec świata wg Grety :)
    Ale to podobno tłumy wierzące w bliżej nieokreślony koniec świata w bliżej nieokreślonej przyszłości są głupie.

    Co do wielkiego resetu. To tylko hasło.
    Władza jest celem samym w sobie.
    Równie dobrze można powiedzieć że Morawiecki jak mówił lata temu u Sowy o wojnie która by zresetowała oczekiwania społeczeństwa - to mówił o wielkim resecie :)
    No więc jest paru nawiedzonych ludzi co chce wielkiego resetu i jest masa mniej nawiedzonych ludzi którzy wiedzą jak na tym zarobić.
    Nie mają decydującego wpływu. Jak wszyscy ludzie są jak piana na wielkich falach. Ale czasem mają swoje sukcesy, jak i inni ludzie.


  6. 3 godziny temu, Mariusz Błoński napisał:

    Przejrzałem sobie Demagoga i nie widzę, by gdzieś kłamali.

    A napisali:
    "Niestety, uważam, że wielu przedstawicieli establishmentu zlekceważyło kilka faktów i poprosiło o ocenzurowanie treści, które z perspektywy czasu okazały się, bardziej dyskusyjne lub prawdziwe"?
    Tak myślałem :)
    Może nie kłamią bezpośrednio ale są tendencyjni w tym co opisują.
    A widziałeś to o emeryturach? :)
    Demagog jak dziecko uwierzył, że ZUS ma wgląd czy ktoś z Ukrainy mieszka w Polsce czy nie :)
    W co ma wgląd? Polacy potrafią na parę lat wyjechać z Polski i ZUS nie wie. Wie za to jak Ukraińcy wyjeżdżają? A jak wyjadą przez inny kraj UE?
    A dlaczego mieliby tak zrobić ktoś zapyta. A dlatego że na tym mogą dużo lepiej wyjść finansowo :) Z tym że dziś to nie jest wielki problem. To bomba z opóźnionym zapłonem. Dlatego większość ma to w tyłku bo patrzy jedynie na parę miesięcy do przodu.
    Nad tym nie da się zapanować.

    Co do koronawirusa - ja oczywiście jestem za naturalnym pochodzeniem.
    Ale jak ktoś pomija takie wątki jak wypowiedź dyrektora FBI, to znaczy że jest tendencyjny w poglądach.
    Zobacz że sam to sprowadziłeś do jakiegoś izraelskiego oficera a pominąłeś dyrektora FBI.
    To przecież tak samo ktoś mógłby napisać: jakiś oficer Abwehry mówił o naturalnym pochodzeniu wirusa, ale w toku śledztwa wyszło że nie było żadnego śledztwa Abwehry.
    Czy to dowodzi że wirus nie miał naturalnego pochodzenia? :D
    Co ma piernik do wiatraka?

    Ani wypowiedzi dyrektora FBI nie dowodzą niczego ani demagoga. Jedni i drudzy mówią na tematy w których nie mają żadnych kompetencji.
    Aczkolwiek zdanie "według ustaleń strony amerykańskiej" brzmi ciekawie bo sugeruje że to nie jest tylko zdanie dyrektora FBI.
    Czemu tego demagog nie obalił? :D

    Bo ma za krótkie nóżki :)

    BTW. Youtube, FB - blokowały wiele rzeczy na życzenia rządów (także polskiego). 
    I dlatego są dziś dobre.
    Za to UE właśnie zagroziła że zbanuje Twittera. Czemu? Bo nie blokował.
    To jest dopiero wolność słowa :D Brawo.

    Co do mediów w Polsce. Jest problem. I powiem że nie wiem jak go rozwiązać. 
    Jak komuś się wydaje że wie to znaczy że mało otaczającej go rzeczywistości ogarnia.
    PiS zniszczył telewizję państwową i tego nie da się prosto naprawić.

    image.png


  7. 16 godzin temu, peceed napisał:

    Każdy naukowiec musi dochodzić do prawdy samemu, oceniając wyniki i jakość badań innych, jak również rozumowań, każda prawda jest subiektywna.

    Ale w sensie że atomy nie istnieją? Czy że może jednak Słońce nie jest gwiazdą?

    16 godzin temu, peceed napisał:

    Bo tłumaczy to również bardzo wysoką odporność młodzieży oraz czemu po roku trzymania w zamknięciu zaczęła ona umierać pomimo łagodniejszych wariantów wirusa (niezależnie od kwestii stopnia pobudzenia układu odpornościowego).

    To by sugerowało że ten kto zamknął młodzież w domach - ma krew na rękach.

    21 godzin temu, peceed napisał:

    Problemem nie jest tylko to że ludzie zbyt wiele oczekują od sztucznej inteligencji, problemem jest to że ludzie zbyt wiele oczekują od inteligencji w ogóle.

    Owszem. Ale nawet od mądrości oczekują zbyt wiele :) Jakkolwiek liczba osób zawiedzionych swoją mądrością jest minimalna :) Bóg nikomu widocznie nie poskąpił.

    Jest tu temat zręcznie podrzucony przez progresywistów:
    "Kto się ociera, ten świętości nabiera"
    Gdyby go spróbować odwrócić na drugą stronę medalu to jest pewien problem skojarzeniowy.
    No bo "ociera się - świętości" ma pewien kontrast, moc, szokuje.
    A jakby próbować taką narrację o lewicy stworzyć to nie za bardzo daje się coś szokującego znaleźć.
    No bo np. kto głaszcze kotki ten zoofil.
    Nic w tym szokującego nie ma. Lewica uwielbia kotki i jest postępowa w sprawach seksu - przynajmniej w warstwie słownej.
    Powiem że nie mam pomysłu. Najbardziej zdegenerowane rzeczy jakie można zaczerpnąć - są dla lewicy "normalne".

    • Haha 1

  8. W dniu 28.05.2023 o 04:08, ex nihilo napisał:

    Raczej nie, żołnierz musi się bać, bo inaczej za szybko zginie. Strach i ból to ewolucyjne przystosowania zwiększające przeżywalność w sytuacji zagrożenia.

    Generalnie tak ale to zależy od zadania.
     

     

    W dniu 28.05.2023 o 02:09, radar napisał:

    Hehe, tak, na pewno. Najpierw to otwiera drogę do "Universal soldier" :)

    Raczej nie.
    Kierunek jest na technikę a nie na ludzi.
    Jakbyś nie modyfikował genetycznie człowieka to pocisk i tak się przebije i jest tańszy. Pozostaje tylko kwestia broni która go wyrzuci i toru lotu pocisku.

    Najpewniej ten wynalazek będzie dobry dla bogatszych ludzi i ważniejszych urzędników.

    W dniu 29.05.2023 o 09:53, Krzychoo napisał:

    Niepokój czy wręcz paraliż ze strachu żołnierzowi raczej nie pomaga.

    Owszem ale bez strachu taki żołnierz zwyczajnie zacząłby okłamywać przełożonych :) gdyby dostrzegł w tym korzyść.
    Jest więcej możliwości niż tylko:
    - ucieknę

    - wykonam zadanie i zginę.
    Można też nie wykonać zadania i nakłamać.


  9. Spoza MS oznacza jedynie tyle że trzeba będzie dopisać kolejny człon w MS i będzie już w MS :)
    Niemniej istotne jest pytanie: jaki to "coś" ma wpływ na opis rzeczywistości.
    Bo z jednej strony może to być jakiś ukryty fundament wszechświata a z drugiej strony może to być nieistotny szum w tym wszechświecie.
    Np. elektrony mają cholernie duży wpływ na naszą rzeczywistość, podobnie jak pare kwarków i wszelakie nośniki oddziaływań.


  10. W dniu 26.05.2023 o 14:31, peceed napisał:

    Dowolny fizyk kwantowy w latach 30-tych byłby w stanie podać wyniki tych eksperymentów, bez żadnych wątpliwości.

    Odważne twierdzenie. A gdy się weźmie pod uwagę że dotyczy poglądów zmarłych to powiedziałbym że nawet kłamliwe.
    Einstein był fizykiem kwantowym ( cokolwiek by ten termin miał znaczyć w latach trzydziestych, ba Einstein był współtwórcą fizyki kwantowej - np. kwant światła to jego pomysł) i uważał inaczej.
    Ba, ten co przeprowadzał pierwszy test nierówności Bella - też spodziewał się innych rezultatów...
    No ale nasz kolega wie lepiej co uważał dowolny fizyk kwantowy w latach trzydziestych :)

    W dniu 27.05.2023 o 07:27, ex nihilo napisał:

    Sprawa na tym tylko polega, że byt kiedyś niezbędny staje się coraz bardziej zbędny. I to właściwie wszystko.

    No pewnie - bo w końcu w Korei Północnej udowodniono że komunizm i ateizm świetnie się ze sobą łączą :)
    Tak - Korea Północna to państwo ateistyczne. Wszelka wiara religijna jest tam zakazana. Pełny rozdział państwa od religii. Udowodnili ponad wszelką wątpliwość zbędność religii :) (tak zauważyłem że nie pisałeś o religii tylko o Bogu).

    Każdy, powtórzę to, KAŻDY ateistyczny eksperyment kończy się tym że jedynym straszakiem człowieka przed byciem naprawdę złym - pozostaje kara doczesna. Której generalnie w większości przypadków każdy jest w stanie uniknąć przy odrobinie sprytu.
    Tylko przy założeniu istnienia Boga - nie ma możliwości uniknięcia kary. 
    I mogą najwybitniejsi ateiści świata deliberować o tym miliony lat i nic nie wymyślą, co najwyżej zbudują powtórnie gułagi, obozy śmierci i zaczną mordować gdyż będą musieli zwiększyć poziom strachu przed karą doczesną do absurdalnej wielkości aby zapełnić pustkę po strachu przed karą pozagrobową.
    Wybór jest zawsze prosty - albo przerzucenie części strachu poza życie doczesne albo uczynienie z życia doczesnego piekła w którym człowieka trzeba śledzić pernamentnie, karać nieustannie - co niejeden system totalitarny pokazał.


  11. W dniu 19.05.2023 o 03:39, ex nihilo napisał:

    Ano :D I chyba jest tylko jeden taki obiekt/byt, który ten warunek spełnia i nie wymaga żadnych założeń z serii "a skąd się q. wziął?" :D

    Elektron podróżujący w czasie w świetle pomysłu o jednoelektronowym wszechświecie?

    W dniu 18.05.2023 o 12:31, peceed napisał:

    Tylko istnienie pamięci pozwala na odróżnianie kierunku upływu czasu

    Czyli co? Ewolucja sobie w pewnym momencie wymyśliła pamięć żeby odróżniać kierunek upływu czasu? :)
    Przecież ta kupa się ściany nie trzyma.


  12. Było to tak.
    Była końcówka grudnia 2021.
    W mediach krążyły mądrości gównoekspertów jak Horban o milionie Polaków w szpitalach i kilkunastu milionach chorych.
    Prof. Andrzej Horban: Nadciąga prawdziwe tsunami - rp.pl
    O tsunami chorych. 

    Cytat

    Nie ma wątpliwości, że każdy powinien się zaszczepić, jeśli tego jeszcze nie zrobił. Jeszcze zdąży przed tsunami, może zwiększyć szanse przeżycia – swoją lub innych. Ten, kto nie zaszczepił się trzecią dawką, też powinien jak najszybciej ją przyjąć.

    i dalej:

    Cytat

    Jeśli mówimy o tym, że ok. 12 mln Polaków się nie zaszczepiło, i wszystkie, powtarzam, wszystkie te osoby zakażą się nowym wariantem

    Miało się zarazić 12 milionów Polaków.
    W ciągu kilku tygodni tak miało się stać czyli na przełomie stycznia i lutego 2022.
    Jedyne tsunami jakie wtedy nastąpiło to po 24 lutego miliony Ukraińców - jeszcze słabiej zaszczepionych niż Polacy przybyło do Polski.
    Momentalnie wtedy rząd zamiast iść za radą Horbana i zaszczepić wszystkich na siłę, zrobić obozy dla niezaszczepionych albo zgodnie z radami niektórych guru szczepionkoidiotów - rozstrzeliwać niezaszczepionych (czyli głównie ukraińskich uchodźców) - postąpił całkowicie przeciwnie.
    Zniósł wszelkie obostrzenia (bo i tak nie dalo się ich stosować wobec milionów Ukraińców).
    I nie stało się nic. Dosłownie nic.
    W tamtym momencie w lekarską propagandę to już wierzyło naprawdę mało osób. Ale jak ktoś wtedy wierzył - to mu już chyba nic nie pomoże :) do śmierci pozostanie covidoidiotą.
    Krew na waszych rękach covidoidioci będzie wam towarzyszyć aż do śmierci, a na wasze groby ludzie będą kiedyś pluć.
    Za te 200 tys. nadmiarowych zgonów, za te dziesiątki tysięcy ludzi muszących się leczyć psychicznie, za zmarnowanie 100-200 mld PLN w polskiej gospodarce.
    Mamy wiek kompletnego braku odpowiedzialności - więc jej unikniecie, ale nie unikniecie odpowiedzialności względem Boga (w którego przeważnie nie wierzycie) i historii (którą jednak ciężko zignorować).
    Nawet przez chwilę nie myślcie że zapomnieliśmy. 
    image.thumb.png.c0b885eb22ee452114630262f9aa85c9.png


  13. 21 godzin temu, Jarek Duda napisał:

    Nieprawda, STW mówi o skalowaniu energii z prędkością czyli równoważność między 1) i 2).

    Faktycznie masz rację. 
    Ale to nie zmienia końcowego wniosku który podałem.
    STW - 1=2
    OTW - 2=3
    Razem daje to jedną masę: 1=2=3.
    I dopóki uznajesz STW i OTW to nie masz powodu aby rozróżniać te trzy rodzaje masy.
    Chcesz je rozróżnić - podważ te teorie.

    Teraz 4. Tu jak widzę wkraczamy w fizykę kwantową. 
    znalazłem coś takiego po polsku, nie wiem na ile ma związek z tym co piszesz ale wydaje się że ma.
    https://www.national-geographic.pl/artykul/wszechswiat-moze-miec-swoj-fundamentalny-zegar-ktory-tyka-bardzo-bardzo-szybko
    Ale dalej nie widzę powodu aby wyróżniać drugi rodzaj masy (bo pozostałe trzy są tym samym).
    Owszem, mamy problem z masą/energią przy próbie skwantowania grawitacji ale nie za bardzo widzę powodu żeby wprowadzać jakieś inne pojęcie masy w związku z tym.
    Organicznie masa pochodzi od energii i jej oddziaływania z polem Higgsa. Tu nie ma miejsca na różne masy. 


  14. Cytat

    Szczególna teoria względności mówi że 1) i 2) są równoważne, dla reszty za bardzo nie wiemy, np. stan dla elektronu:

    Pomieszanie z poplątaniem :) (nie mówi tylko gada).
    STW - gada że E=mc2 czyli energia i masa grawitacyjna są sobie równoważne, czyli 1 i 3 na Twojej liście.
    OTW - gada że inercyjna = grawitacyjnej czyli 2 i 3.
    Zatem zgodnie z obecnie obowiązujacymi teoriami to pierwsze trzy są tym samym, co w sumie nie dziwi, nie mogę sobie wyobrazić że mogłoby być inaczej, chyba że o historii nauki rozmawiamy. Tylko po co?
    Czwórki to nie zrozumiałem w sumie skąd wziąłeś bo jakoś w tym wstępie do którego linka dałeś nic nie ma o wiekopomnym odkryciu kolejnego rodzaju masy.
    A te trzy o jakich napisałeś są sobie równoważne więc w sumie: jest jedna.
    Masa to objaw istnienia energii. Energia wpływa na czasoprzestrzeń. Grawitacja jest tu tylko pochodną ( w sensie - pochodzi od, a nie od różniczki) tego wpływu.
    Inercja zaś pochodzi od oddziaływania z polem Higgsa co też jest bardziej pierwotne niż masa.
     

    3 godziny temu, Jarek Duda napisał:

    Np. przyjmuje się że wręcz zamienia się z przestrzenią pod horyzontem zdarzeń.

    No niezupełnie.
    Przyjmuje się że zamieniają się osie w układzie współrzędnych, a nie że sam czas z przestrzenią.

    W dniu 25.09.2020 o 09:59, peceed napisał:

    Może laikowi.  A z drugiej strony to raptem 1661 bitów.
    Model standardowy to 19 parametrów. Przy reprezentacji za pomocą 64 bitowych liczb zmiennopozycyjnych to 1216 bitów.

    No nie za bardzo zauważam związek tego błyskotliwego wyliczenia.
    To jak napisać że ludzie to tylko 34 bity - czy jakoś tak - z pamięci piszę.

     

    *związek = sens


  15. W dniu 28.04.2023 o 04:11, venator napisał:

    Czy mało zostało do odkrycia? Śmiem wątpić. Choćby działanie ludzkiego mózgu, dzięki któremu te odkrycia są w ogóle możliwe. 

    Napiszę tak. Fizyka to alfabet.
    Inne nauki to książki.
    Ile można napisać książek przy pomocy jednego alfabetu?
    Powiedzmy że ludzki mózg to jedna z tych książek.


  16. Bez kwantowej teorii grawitacji (jeśli istnieje) albo dogłębnego przedefiniowania grawitacji - to są tylko nieweryfikowalne gdybania.
    Żeby wyjść poza gdybania potrzebowalibyśmy pomiarów. A tak się składa że te zakresy pomiarowe których potrzebujemy - są nawet nie daleko poza naszymi urzadzeniami pomiarowymi. Są jak próba wytrenowania człowieka do skoku w dal ale nie na 10 metrów tylko do sąsiedniej galaktyki.


  17. W dniu 27.03.2023 o 00:25, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Dzięki temu kwarki t to najlepsze cząstki mogące posłużyć do badania fizyki poza Modelem Standardowym.

    Tak by i może było gdyby Higgs był poza MS. Ale jest w MS. Tak samo jak i kwarki.
    Więc to zdanie jest takie mocno życzeniowe.
    Bierzemy dwie cząstki z modelu standardowego i posłużą nam do badania fizyki poza MS :)
    Może posłużą a może nie :)
    Z tym że MS jest elastyczny, co pewien czas aktualizowany. 
    To jak powiedzieć że 11 jest poza systemem dziesiętnym :) Niektórym jednak uda się doliczyć do 11 w ramach systemu dziesiętnego.
    To nie jest proste w czasach 10 sekundowych filmików ale proszę wierzyć, ja też byłem w szoku, da się.

    • Haha 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...