Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5642
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Odpowiedzi dodane przez thikim


  1. W dniu 6.12.2025 o 15:31, Astro napisał:

    No właśnie nie mają mieć, mogą dalej wisieć na łańcuchu 35 cm... Tak pierdnął Twój "prezydęt".

    Czytałeś tę ustawę i zmianę do niej w ogóle? :)
    Retorycznie pytam bo Twoje wypowiedzi tu znam od lat.

    Weź doczytaj sobie ustawę o ochronie zwierząt a potem w ogóle coś pisz w tej sprawie. Bo na razie jesteś ignorantem.
    Obecnie obowiązująca ustawa zakazuje łańcuchów krótszych niż 3 m.
     

    Cytat

    Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.

    I trzymania psa na łańcuchu dłużej niż 12 godzin. 
    Tego nie musiałem pisać ale stwierdziłem że nieuka warto czasem douczyć.

    Jak się już dokształcisz i będziesz wiedział o czym piszesz to mrugnij jakoś okiem i daj znać że jest o czym z Tobą rozmawiać.
    Nadajesz się za to świetnie do jakiejś telewizji śniadaniowej bo to co ostatnio widziałem co ludzie mówili w takich telewizjach o tej ustawie to jest ten sam poziom. Analfabetyzm prawny.


  2. Symulacje mają zazwyczaj określony poziom dokładności. 
    Ale nawet mniej dokładne mogą nam ukazać rzeczy których w laboratorium nie jesteśmy w stanie sprawdzić.
    Możemy nawet zrobić symulację z innymi warunkami - i tak da to nam wgląd jak się może zachowywać skomplikowany układ.
    Może, nie musi. Na tym polega nauka że się coś sprawdza.

    Ostatecznie na początek wystarczy nam poziom chemiczny symulacji a nie poziom mechaniki kwantowej.

    Nawet prosty algorytm gry w życie - czegoś nas nauczył chociaż jego wymogi obliczeniowe są z bilion razy mniejsze niż mają superkomputery:
    Gra w życie

    Aha, i nie musimy od razu osiągnąć symulacji bakterii. Wystarczy że wyjdzie jakaś bardziej skomplikowana substancja niż aminokwasy.
     


  3. 34 minuty temu, Astro napisał:

    Poszedłbyś pierwszy (gdybym był władny). A za co, to sam doskonale wiesz.

    Jednak mimo wieku tej mądrości za dużo nie złapałeś :)
    Ale fajnie wiedzieć że są mężczyźni marzący o tym żeby widzieć mnie pod pręgierzem czy w dybach :) Wprawdzie to nie wychodzi poza zakres fantazji ale niech Ci będzie. Daję Ci oficjalnie prawo do śnienia takich rzeczy.

    Tylko nie kłam. Absolutnie nie wiem za co.

    Wiem że gdybyśmy się spotkali realnie - to byś zmiękł i się skurczył momentalnie :) bo tak mają i hałaśliwe psy i internetowi bohaterzy. W realu kurczą się szybciutko. 


  4. W dniu 10.09.2025 o 14:36, l_smolinski napisał:

    Żurek liczy, powoli ale konsekwentnie. Zarzuty są stawiane po ustaleniach. Można w necie tego sporo znaleźć:

    Przecież nie o takim przeliczeniu krzyczało pół Polski.
    Zarzuty o niedopełnienie obowiązku upadną w każdym sądzie. Bo zazwyczaj nie ma komisji - która by policzyła wszystko bezbłędnie. 
    Więc trzeba by karać wszystkich. Jakbyś karał wszystkich to wyborów nie dałoby się przeprowadzić.

     

    W dniu 8.11.2025 o 19:16, Astro napisał:

    Kiedyś był pręgierz, jako bardzo resocjalizująca instytucja. Gdyby tak "młodocianemu przestępcy" publicznie trochę pasów na gołą d*upę spuścić, to wydaje mi się, że efekt zamierzony byłby murowany.

    Na starość robisz się rozsądniejszy. Oczywiście że kara pręgierza powinna być przywrócona. 
    Pręgierz i dyby.

    W dniu 11.11.2025 o 03:46, venator napisał:

    ważam, że w pewnym stopniu dotyczy to też Tuska, którego obecność  na finiszu kampanii prezydenckiej RT, przyczyniła się w jakimś stopniu, do wyborczej porażki

    Jeden z powodów dlaczego na Rymanowskiego się rzucili. Nie zapomnieli tego wywiadu.


  5. Wiele lat temu już próbowano symulować w laboratoriach proces powstania życia. Skończyło się jeśli dobrze pamiętam na aminokwasach.

    Ale dziś mamy superkomputery, działające może i biliony razy szybciej.
    Czy jest jakiś problem aby zrobić symulację na poziomie chemicznym i spróbować przeanalizować co się może stać z podstawowymi prostymi związkami chemicznymi jeśli poddać je milionom lat reakcji?
    Laboratoryjnie tego nie  zrobimy, ale w superkomputerze w symulacji przecież moglibyśmy sobie czas skalować niemal dowolnie. i niemal dowolnie badać różne możliwości.
    I może faktycznie by wyszło że przy jakiś warunkach (warunki można różne sprawdzić) powstają organizmy jednokomórkowe.

    A może ktoś już to zrobił? 


  6. Owszem to numerologia. 
    Co pisałem od początku. 
    I zauważ że Ty wprowadziłeś tę numerologię odwołując się do wielkości Plancka.
    Teraz zatem polemizujesz głównie sam ze sobą :)

    Cytat

    Wielkość ładunku elektrycznego jest zdeterminowana przez strukturę geometryczną i wibracyjną samej przestrzeni. To sugeruje, że ładunek nie jest przypadkową właściwością cząstek, lecz manifestacją kształtu środowiska, w którym się znajdują.

    Który ładunek? Elektronu? Czy ten bardziej fundamentalny kwarku?


  7. 16 godzin temu, l_smolinski napisał:

    Korzystając z tego faktu wyznaczamy stałą struktury subtelnej. Nie wymaga ona innych stałych:

    Gdyby tak było że tam jest znak "=" to miałbyś już Nobla. 
    Ponieważ jednak tam jest tylko przybliżenie, obawiam się że masz jednak coś innego.

    Takich pseudostałych to se możesz znaleźć tysiące.
    stała wynosi: 137,035999074
    ta Twoja stała wynosi: 137,0363038

    Widzisz różnicę? 
    Patrz ja podam równie dokładnie 137+6^2/1000


  8. W dniu 17.09.2025 o 17:10, l_smolinski napisał:

    propagują się oddziaływania w warunkach zbliżonych do skali Plancka,

    Bawiłem się ostatnio wzorami i liczbami.
    I problem z tą tzw. skalą Plancka jest taki że ona w zasadzie bierze się znikąd.
    Otóż bierzesz podstawowe stałe fizyczne: c, h, G i kombinujesz żeby Ci wyszedł metr w jednostkach. 
    Jak się chwilę sam pobawisz to znajdziesz wzór na odległość Plancka albo czas Plancka.
    I to jest cała nauka jaka stoi za skalą Plancka :)
    Tak że powoływanie się na te wielkości - jest bez sensu.
    Równie dobrze możesz pominąć pierwiastek i co? Wyjdzie Ci jakaś powierzchnia. Też bez sensu.
    Podzielisz przez c w m/s i wyjdzie Ci czas.
    A jak lepiej pokombinujesz to wyjdzie Ci masa Plancka czyli koło mikrograma - co nijak się ma do jakichkolwiek kwantowych obiektów.
    Jak bardziej się pomęczysz to zrobisz stałą struktury subtelnej albo grawitacji. Te przynajmniej są niezależne od jednostek. 
    Ale to dalej tylko zabawa.


  9. Czy czasoprzestrzeń (z tego powodu i grawitacja) nie mogłaby być zjawiskiem emergentnym wynikającym z pól kwantowych?
    Cały problem pomiaru w zasadzie by wtedy znikł. Coś takiego jak pozycja byłoby jedynie wynikiem oddziaływań pól kwantowych. Tak samo odległości i czas. Bez oddziaływań pól kwantowych przestałyby istnieć.
    I schodząc coraz bardziej do mikroświata, badając coraz mniejsze odległości - czasoprzestrzeń nie ulegałaby skwantowaniu tylko by po prostu zanikła - coś jak ciało spadające na HZ CD, takie rozmycie aż do zniknięcia z naszych przyrządów pomiarowych.
    Wyobraźmy sobie pole kwantowe bez wzbudzeń - bez oddziaływania z innymi polami kwantowymi i wzbudzeniami - nie byłoby czasoprzestrzeni. Dopiero te oddziaływania (z innymi polami i wzbudzeniami) nadawałyby metrykę czasoprzestrzeni.


     


  10. Czy czasoprzestrzeń (z tego powodu i grawitacja) nie mogłaby być zjawiskiem emergentnym wynikającym z pól kwantowych?
    Cały problem pomiaru w zasadzie by wtedy znikł. Coś takiego jak pozycja byłoby jedynie wynikiem oddziaływań pól kwantowych. Tak samo odległości i czas. Bez oddziaływań pól kwantowych przestałyby istnieć.
    I schodząc coraz bardziej do mikroświata, badając coraz mniejsze odległości - czasoprzestrzeń nie ulegałaby skwantowaniu tylko by po prostu zanikła - coś jak ciało spadające na HZ CD, takie rozmycie aż do zniknięcia z naszych przyrządów pomiarowych.
    Wyobraźmy sobie pole kwantowe bez wzbudzeń - bez oddziaływania z innymi polami kwantowymi i wzbudzeniami - nie byłoby czasoprzestrzeni. Dopiero te oddziaływania (z innymi polami i wzbudzeniami) nadawałyby metrykę czasoprzestrzeni.

    Edycja: zwicha w czasie wysyłania i dwa razy poszło. Jedno do usunięcia.
     


  11. Jeden napisał o BH vs WH
    a drugi o BH vs nic.
    Ale się dogadali :)
    Tak trzymać.
    Do pierwszego: jak myślisz co trudniej wykryć BH czy WH? I co wykryliśmy? Nie daje Ci to do myślenia?
    Do drugiego: załóżmy że rzeczywiście masz taki odkurzacz 360 stopni. I z każdej strony pada na taki odkurzacz przynajmniej CMB.
    No i ok. Powierzchnia HZ zaburzy rozkład CMB. 
    Ale to równie dobrze możesz narzekać że na powierzchni Ziemi CMB spada z góry a nie z nóg... też mi zaburzenie.
    To teraz spróbuj wykryć że na planecie 1000 lat świetlnych stąd też CMB spada z góry a nie z dołu :)


  12. 18 minut temu, Astro napisał:

    Nie tak nowe, bo prawie dwa lata, i nie dowodzą, a dowodzi.

    Całkiem nowe bo widzę że mało wciąż znane. To że Ty o tym słyszałeś mnie nie dziwi specjalnie. Ale bardzo wiele osób jednak nie słyszało.
     

    18 minut temu, Astro napisał:

    Rozważmy jakikolwiek REALNY model powstania BH

    Owszem. Można rozpatrywać i powstawanie CD. I masz rację.
    Tylko widzisz. My jeszcze nigdy nie widzieliśmy powstawania CD. Ale CD istniejące - obserwujemy stale. To są sytuacje które spotykamy często. I też rodzą problemy interpretacyjne.

    Z białymi dziurami - zgoda. Irytuje mnie odwoływanie się  do nich.

    23 minuty temu, Astro napisał:

    przykładowo gwiazdowej:

    Żadnej innej nie mamy pojęcia jak może powstawać. Więc "przykładowo" :D


  13. Po pierwsze nowe rozwiązania CD:
    https://arxiv.org/abs/2312.00841

    dowodzą że nie ma konieczności istnienia osobliwości. Chociaż i jej nie wykluczają. W ogóle mnie zastanawia co się tak wszyscy upierają przy tej osobliwości - jak nie ma żadnych, nawet teoretycznych dowodów jej istnienia.
    Sam jednak fakt że dwie CD w zderzeniu mogą stracić masę - potwierdza raczej że nie ma tam problemu osobliwości.
    Pozostaje nam zatem horyzont zdarzeń.
    Horyzont zdarzeń potrafimy obejść stosując inną metrykę.

    Do tego chociaż mało co potrafi opuścić CD to jak już wyżej wspomniałem - jednak w pewnych warunkach może. W postaci fal grawitacyjnych. Chociaż tu dla uczciwości należy podkreślić że dla nas nigdy nic nie spadło poniżej HZ.
    A także w postaci fal EM - jeśli założymy że istnieje promieniowanie Hawkinga albo równoważnie w postaci promieniowania Unruha.
    W sumie w obu wypadkach zaburzenie czasoprzestrzeni przez CD jest tak duże że jest przyczyną ucieczki z niej energii/masy.
    Czyli zaburzenie czasoprzestrzeni nie musi się przejmować horyzontem zdarzeń ale jest to spójne z STW bo zgodnie z OTW nic do CD nie wpada z naszego punktu widzenia.

    Co do samej informacji - choć znam pomysły że to informacja jest prawdziwym budulcem rzeczywistości - nie wydaje mi się to prawdziwe. Więc nie widzę problemu w tym że mogą istnieć procesy prowadzące do utraty informacji.
    Aczkolwiek chciałbym zauważyć że jak spada materia na CD to zaczyna wysyłać jednocześnie sporo informacji/energii. I to co faktycznie wpada do CD - zawiera dużo mniej tej informacji - i być może ta pozostałość jest jednak do odzyskania.
    Jednocześnie znamy procesy jak tunelowanie kwantowe które się przeszkodami/prędkościami niespecjalnie przejmują. 
    Pola generalnie nie da się oszukać. Jak gdzieś dochodzi do oddziaływania to całe pole to odczuwa.

    Zresztą dla nas nic nigdy nie spada do CD. Zawsze zostaje zamrożone na HZ. Obserwacyjnie ta informacja nigdy nie zginęła. Tylko rozłożono ją nam w czasie na od "teraz do nieskończoności". Zatem informację tracimy jedynie czasowo - bo nie jest dostępna "teraz".


  14. W dniu 4.02.2024 o 14:09, czernm20 napisał:

    Kodeks Karny Wojska Polskiego przewiduje nie tylko karę śmierci po prostu, ale karę śmierci za brak dyscypliny i nie oddanie salutu przełożonym.

    Nie. 
    Kara śmierci była przewidziana w KKWP jeśli brak dyscypliny występował w czasie wojny w obliczu nieprzyjaciela.
    Normalnie to byłoby po prostu więzienie.
    KKWP został słusznie zniesiony w 1970 r.


  15. W dniu 13.07.2025 o 10:40, Mariusz Błoński napisał:

    Z moderacją to się biję w piersi. Mam z tym problem.

    Każdy z tym mam problem i doskonale Cię rozumiem. 
    Nie ma bowiem jakiegoś prostego miernika aby ocenić na ile ktoś kogoś obraził i na ile jaką karę powinien dostać.
    A do tego zawsze dochodzą dylematy na ile ktoś już ma jaki wkład w daną społeczność i jak ważyć winy i zasługi. 
    Dlatego na swojej już ponad 20 tys. grupie FB - prawie w ogóle nie moderuję. I strasznie na to ludzie narzekają ale nie mam zamiaru się pławić w takim bagnie. Niech się pławią sami. 
    Reaguje jak mam zgłoszenie.

    • Pozytyw (+1) 1

  16. Po 100 latach od odkrycia mechaniki kwantowej spotkali się czołowi fizycy z tej dziedziny i ustalili to:
     

    Bar chart showing survey results of favoured explanations of quantum theory.

    Czyli że dalej sami nie są pewni co wybrać. Chociaż interpretacja kopenhaska ma zdecydowaną przewagę.

    W dniu 31.07.2025 o 03:47, ex nihilo napisał:

    Niekoniecznie. Raczej że nie ma tam czegoś, co umożliwiłoby "klasyczną" interpretację kwantologii. A do skończenia i kresu poznania może być jeszcze daleko.

    Kres poznania to w sensie fundamentów. A to że z tych fundamentów może budować 10 do 1000000000 obiektów do zbadania to już inna sprawa.
    Świat nie musi być poznawalny na każdym poziomie. Jak na głębszych poziomach nie jest - to jest to już kres poznania.
    A tu o funkcji falowej:
    Bar chart showing survey results to the question 'What is the wavefunction?'.

    Z czym się zgadzam. Znaczy z dominującymi dwoma wyborami.
    Dla mnie to matematyczny twór mogący mieć jakieś częściową reprezentację w rzeczywistości - ale niekoniecznie.
    Dla mnie istnieją rozciągłe, nielokalne pola. Ale czym one są - nie da się ich przedstawić klasycznie poza pewnymi klasycznymi przykładami jak pole EM. Co i tak jest tylko formą pewnego doświadczenia jakie z tym polem mamy.

    W dniu 31.07.2025 o 03:47, ex nihilo napisał:

    Dochodzi też u wielu osób opór przed przyjęciem, że świat może nie być klasyczny, taki jak ten bezpośrednio obserwowalny.

    To jest wręcz religijna sprawa. Wychowujemy się w świecie obiektów klasycznych. Stół to stół. Można go dzielić na drobne kawałki aż dojdziemy do cząsteczek, atomów, cząstek elementarnych. Ale to jest już kwestia wiary, że nasze narzędzia nas nie oszukują.
    A potem i tak jest skok w otchłań bo się okazuje że to wszystko co powyżej czyli świat dobrze określonych obiektów - nie istnieje w sensie fundamentalnym.
    To uderza we wszystko co znamy z życia codziennego. Od wolnej woli, świadomości po nawet atomy.
    Stąd myślę ta niechęć do przyjęcia takiej wizji świata.
    Przecież interpretacja wielu światów - całkowicie zaprzecza logicznej zasadzie nie budowania nadmiernej ilości bytów.

    W dniu 31.07.2025 o 03:47, ex nihilo napisał:

    Tutaj nowa publikacja - doświadczalne potwierdzenie poprawności modelu "kopenhaskiego":

    To chyba bardziej uderza w teorię fali pilotującej niż potwierdza model kopenhaski. 


  17. Rzeczywiście - nie każde moje przemyślenie - znajdzie się w trendzie.
    Ale zazwyczaj większość trafiam.
    Mylisz się co do PiS i Konfederacji.
    PiS jest na spadku, Konfederacja rośnie. Samo to że ktoś na prawo od PiS przebija 10 % jest klęską dla PiSu.
    Kondycja Jarka jest już bardzo słaba. Ma tylko silną pozycję w partii. Poza tym jest wszędzie mem dziadkiem.
    Tusk też już jest na wylocie. Cały czas po przegranych wyborach mówi się o zmianie premiera na np. Sikorskiego.

    BTW. Tusk nie przeliczył? Bodnar nie przeliczył? Żurek nie przeliczył? 
    Czyli zdrajcy co? :D


  18. Przyznam, że nie rozumiem jednej rzeczy.
    Dlaczego tak naprawdę niemal w każdej dyskusji dotyczącej fizyki dąży się do korpuskularnej wizji rzeczywistości.
    Czyli i tak zawsze koniec końców lądujemy w dyskusjach z cząstką elementarną w postaci punktu/kuleczki.

    Czy to kwestia wygody? Prostoty edukacji? Prostoty obliczeń? Prezentacji?
    Czy też jakaś ideologiczna niechęć do nie korpuskularnego spojrzenia na świat?
    Nawet taka próba odpowiedzi jak "fizyka" strun - jest tak naprawdę próbą znalezienia (może nie punktowych) ale jednak kuleczek - tylko o trochę bardziej skomplikowanym kształcie.

    Interpretacja wieloświatów - dokładnie na tym polega żeby ocalić te "kulki". Tylko teraz te kulki są w wielu wszechświatach naraz.

    teoria de Broglie’a-Bohma - tak samo.

    Dlaczego ludzie tak uparcie usiłują swoje doświadczenia z życia codziennego przerzucić na mikroświat? I najprostsza interpretacja czyli kopenhaska (ale bez świadomego obserwatora) - ideologicznie jest tak naprawdę odrzucana jako chyba nieciekawa.
    Oczywiście - interpretacja kopenhaska jest trochę negatywna - mówi w zasadzie że: tam dalej nic nie ma. Nauka skończona. Osiągnęliśmy kres poznania. 


  19. Nowy odcinek Koptreka z technobełkotem widać musieliście uruchomić.
    Możecie rozmawiać normalnie?
    Przecież Wy nawet ze sobą się nie dogadujecie.
    Tu można by badania przeprowadzić nad niekomunikatywnymi funkcjami języka.


  20. W polityce w dwa lata sporo może się zmienić.
    Na dzień dzisiejszy i jest to już tendencja - obóz Donalda ma za słabe wyniki aby wygrać.
    Obóz Kaczyńskiego też. 
    Wszystko wskazuje na to że kto chce rządzić musi się układać z Konfederacją i/lub Braunem.

    PiS będąc w opozycji - nie musi nic robić. Nawet lepiej żeby nie robił.
    PO rządząc musi coś jednak zrobić. Ale jest w bardzo trudnej sytuacji. 
    1. Koalicjanci podgryzają. Jak im PO się odgryza - to ryzykuje że wyborcy nie trafią do niej tylko do opozycji. Więc musi to robić delikatnie.
    2. Budżet z roku na rok łapie coraz większą zadyszkę. Oczywiście że to zaczęło się za PiS ale za PO jest kontynuowane i ciężko będzie wmówić - głównie lemingom - że sytuacja jest ok, tylko 4 lata po wyborach deficyt bije rekordy - dalej z winy PiSu.
    3. W tej sytuacji jedyne na co można grać to na wojnę. Bo tylko wojna uzasadnia odrzucenie ekonomii. I to już jest robione. Robił to PiS. Robi to nawet mocniej PO. Dlatego "na pewno" zaatakuje nas Putin zaraz po wyborach.... :D
    4. Wielu rzeczy koalicja nie będzie w stanie zrealizować - a to jednak zniechęci część wyborców. A że podział polityczny jest rzędu 55:45 to mała grupa wyborców - może to przechylić.
    5. Działania Żydów w strefie Gazy - tam zamordowano kilkadziesiąt tysięcy dzieci - a z dorosłymi mamy liczbę ofiar w setkach tysięcy - coraz bardziej skalą i barbarzyństwem przypominają holokaust. A to bezpośrednio przelicza się na poparcie dla Brauna. Bo tylko on ma wyraźny antyżydowski przekaz.
    6. Niemcy gardzą Donaldem. I to prędzej czy później nawet jego zwolennicy dostrzegą mimo różowych okularów. Polska pozycja w zakresie wojny rosyjsko-ukraińskiej jest niemal zerowa - mimo że jesteśmy głównym punktem przerzutu na Ukrainę broni i sprzętu. Do tego podróż wagonem dla służby. Do tego przerzucanie przez Niemców imigrantów.
    I tu fajna rzecz, nasz rząd mówi że to są setki/rok a rząd niemiecki mówi że kilkanaście tysięcy na rok. :) tego się nie da ukryć w dłuższej skali. Do tego nie weryfikujemy tego kogo nam Niemcy podrzucają. Istnieją zeznania że ci ludzie nie widzieli w ogóle wcześniej Polski.
    7. Hołownia - de facto nasrał Donaldowi na głowę - mówiąc że on zaprzysięgnie Nawrockiego bez względu na to co Tusk zrobi. Ta koalicja już istnieje w dużej mierze tylko stołkowo i formalnie.

    Ale są i szanse dla PO. Jak się pomodlą o śmierć Kaczyńskiego to szansa jest. Polityk stary i schorowany - coraz słabiej kontaktuje. Spora szansa że nie doczeka wyborów.
    No i nie jest przesądzone że Konfederacja pójdzie do PiS. Konfederacja pójdzie do tych co obiecają bardziej wolnorynkowy program.
    Kaczyński nienawidzi wolnego rynku bo to mu się  kojarzy z przemytem, praniem brudnych pieniędzy, wyzyskiem mas pracujących i biznesem - a inteligenci nienawidzą biznesu.
    Donald nienawidzi wolnego rynku bo to oznacza że o wygranej zdecydują kompetencje a nie znajomości.
    Obaj będą musieli dużo poświęcić żeby wejść w koalicję z Konfederacją.
    Z Braunem jest problem bo Braun by Netanjahu po prostu kazał aresztować jakby tylko pokazał się w Polsce. A tutaj i Kaczyński i Tusk są zgodni że Netanjahu to jakiś "Übermensch"
    I listy gończe MTK nie obowiązują.
    Zresztą jest i ta racja że jakby ktokolwiek na świecie aresztował Netanjahu to by mu Trump z pupy zrobił jesień średniowiecza.


  21. Rozumiem że w związku z tym że Donald Tusk powiedział że przeliczenia głosów nie będzie i nie zna żadnych internetowych specjalistów pokroju Kontka - temat wyczerpał się :)
    Taki cios w plecy od guru.

    Zawsze uważałem i to podtrzymuję że Donald jest świetnym politykiem i wodzi swoich wyborców za nos po mistrzowsku. To samo Kaczyński. 
    Zero samodzielnego myślenia mają ich wyborcy. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...