Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Odpowiedzi dodane przez thikim


  1. No jak tak to spoko.
    Zmylił mnie widocznie tytuł:
    Budynki będą mogły przechowywać energię w fundamentach?
    a potem dobiło mnie to :D

    W dniu 25.08.2023 o 15:09, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Innymi słowy, domek jednorodzinny posadowiony na fundamentach o objętości 45 m3 zyskiwałby system przechowywania energii na cały dzień. To w znacznym stopniu uniezależniłoby gospodarstwo wyposażone w panele słoneczne od zewnętrznych dostawców energii.

    Rzeczywiście - nie ma to nic wspólnego z budową domów :D

    Potem tylko co jakiś czas wymiana takiej baterii z fundamentów - prosta sprawa :D


  2. No - kiepskie porównanie. 
    Beton już ma zastosowanie: konstrukcyjne. I takie ma pozostać.
    Zastosowanie go w postaci kondensatorów jest dopiero pomysłem.
    Pomyliłeś kto tu pretenduje z nowym pomysłem względem obecnego zastosowania.
    Bo popraw mnie - może jestem zbyt konserwatywny - ale uzasadniać trzeba nowe a nie stare i sprawdzone.
    Esencją pomysłu jest że materiał konstrukcyjny chcemy wykorzystać dodatowo jako magazyn energii. Ale jeśli stracimy jego własności konstrukcyjne to będzie do d*py materiał bo już i tak mamy lepsze superkondensatory.


  3. 9 godzin temu, Jarek Duda napisał:

    Natomiast wymaganie obserwatora do zrozumienia fizyki to jakiś ekstremalny przejaw antropocentrycznej pychy ... fizyka sobie radziła i radzi bez nas.

    Rozumienie sprawdzało się lepiej niż nie rozumienie.
    Więc jeśli rozumienie nazywasz pychą - to o ile bardziej pychą jest nierozumienie.
     

     

    9 godzin temu, Jarek Duda napisał:

    Działające fundamentalne opisy fizyki to np. QFT, EM, OTW - wszystkie 3 to formalizmy Lagranżowskie, czysta matematyka.

    Tu mamy ten problem że coś jednak nie działa. Bardziej precyzyjne eksperymenty jak mion g-2 pokazują że czegoś w tych modelach brakuje. Już nawet nie mówię o sprzecznościach pomiedzy OTW a QFT w CD.
    Żebyś sobie nie dopowiedział: nie zarzucam tym modelom że są do niczego. Ale też nie są kompletnym obrazem rzeczywistości. Są na razie jedynie przydatnymi modelami.

    6 godzin temu, l_smolinski napisał:

    Radzi sobie też bez matematyki. 

    Bez matematyków nawet jeszcze bardziej sobie radzi :)


  4. W dniu 18.08.2023 o 12:38, peceed napisał:

    Wciąż niczego to nie zmienia, i przypomina próby zbudowania wehikułu czasu przy pomocy zegarka z przestawianymi na siłę wskazówkami.
    Na argumenty że to nie zadziała słyszymy teksty w stylu: "Tytanowe wskazówki i przekładnie mają wystarczającą wytrzymałość, aby nacisk tony mógł nas cofać w tempie 20 minut na sekundę, i da się na to wyprowadzić wzory. Wystarczy tylko zamontować silnik z odpowiednio wytrzymałą przekładnią".

    No przyznaję - porównanie niezłe i obrazowe. Plus za to (chociaż inna strona to i w innym komentarzu).

    Jarek - ty świetnie matematyką władasz ale rzeczywistość to nie jest matematyka. Ani nawet wybrane modele matematyczne.
    Fizyka realizuje się po swojemu, nie robiąc wszystkiego co można w matematyce i nie robiąc tego dokładnie względem modeli matematycznych na jakich bazują teorie.

    Niepotrzebnie też ignorujesz te bariery fizyczne jakie Ci koledzy non stop podrzucają w swoich argumentach. 
    A jak chcecie się dogadać to musicie wrócić do łopatologii z symetrią CPT.
    BTW. Ładunek nie wydaje się być fundamentalną cechą - dlaczego zatem jest symetria ładunku? Z tego powodu symetria CPT brzmi dla mnie jak jeszcze nie do końca rozgryziona symetria.
    I jeszcze wciąż za mały fragment wszechświata znamy żeby wnioskować - jakie on symetrie spełnia - zwłaszcza w kontekście ciemnej energii.


  5. W dniu 18.08.2023 o 04:32, peceed napisał:

    Jest raczej oczywiste, że rozłożenie dawki w czasie umożliwia naprawianie uszkodzeń zanim się skumulują.

    Tak się może wydawać jedynie komuś kto nie przemyślał sprawy. 
    Mechanizm regeneracji jest tylko jednym z mechanizmów. Poza nim są jeszcze zjawiska rozprzestrzeniania degeneracji w czasie i ogólnego spadku wydajności organizmu w czasie oraz postępów choroby.
    Co wygra - nie jest wcale oczywiste. To zależy.
     


  6. 4 godziny temu, Jarek Duda napisał:

    Zwykle jest ok. 30 osób z 3 kontynentów ...

    Oczywiście w zasadzie nie da się inaczej. Natomiast nie jest też dobrze rozmawiać o trudnych sprawach w obcym języku. A może na odwrót - jest dużo łatwiej gdy nikt się nie rozumie do końca :)


  7. Cytat

    Firma informuje, że, w zależności od rodzaju instalacji, już obecnie jej akumulatory kosztują 180–250 USD za kilowatogodzinę pojemności. Do roku 2030 kwota ta ma spaść do 21 USD/kWh.

    Takiej deflacji to nawet rząd Ci na wybory nie obieca :)
    Rozumiem że koszty robocizny też spadną. I transportu. I surowców. I elektryczności.
    A nie, czekaj....
    Było kiedyś takie przysłowie - ostatnio bardzo niepopularne - wręcz obrazoburcze - sprzedawanie gruszek na wierzbie.


  8. W dniu 9.08.2023 o 21:19, krzysztof B7QkDkW napisał:

    A w praktyce? Ktoś ma pomysł na zastosowanie praktyczne? Termonuklearne buuu...m?

    Na razie w praktyce to są tylko obliczenia których nie zweryfikowano żadnym doświadczeniem :)
     

    Cytat

    Ta nowa właściwość wodoru jest powodowana przez elektrony, które nie są powiązane z atomami.

    Tylko czy to jeszcze wodór jeśli elektrony nie są związane z "atomami"? Poza tym - z jakimi atomami? Elektrony wiążą się generalnie z jądrami atomowymi.


  9. Ale to jest odpowiedź na nie zadane pytanie :)
    Z elektrykami wcale nie chodzi o to że częściej się palą.
    Chodzi o to że jak już się zapalą to nie wiadomo za bardzo co zrobić. 
    Są miejsca jak promy, statki, samoloty, mosty, parkingi na i pod ziemne - gdzie pożar trwający kilkanaście godzin jest olbrzymim problemem i prowadzi do wiele razy większego zagrożenia niż pożar samochodu spalinowego. Na pożar samochodu spalinowego zasadniczo mamy "procedury" i gaśnice. A na elektryki w zasadzie nie ma.


  10. W dniu 14.12.2022 o 12:26, Jarek Duda napisał:

    That's my point - z jednej strony fizycy twierdzą że praktycznie wszystko już wiedzą, z drugiej zadać absolutnie podstawowe pytanie i cisza ...

    Podobne pytanie jest odnośnie fotonu - niby jest to fala elektromagnetyczna, ale zapytać się np. o jej rozmiar (dystrybucję energii), czas trwania ... znowu cisza.

    Jest gorzej :D
    Nie mamy 100 % pewności czy foton jest bezmasowy :)
    Foton czy elektron - to w sumie są tylko pojęcia. Nawet jeśli w pewnym zakresie energii je świetnie potwierdzamy to nie jest to uniwersalna prawda. 
    Gdy powstawało pojęcie foton - chodziło o opis zjawiska emisji fali EM przez elektrony w atomach, zjawiska Comptona oraz zjawiska fotoelektrycznego. W tych zakresach pojęcie fotonu - jest użyteczne.
    Ogólnie rzeczywistość to jednak pola a nie cząstki. Cząstki to tylko wynik obserwacji który dominuje w naszej ludzkiej codzienności (przy małym wspomaganiu narzedziami).

    Ale już w zakresie fal radiowych - pojęcie fotonu jest bezużyteczne.
    I tak samo jest z problemem elektronu jaki Cię nurtuje. W takich skalach o jakie pytałeś odnośnie rozkładu pola elektrycznego dla elektronu - pojęcie elektronu przestaje mieć sens.
    Ogólnie pojęcie cząstek przestaje mieć sens dla skal dużo mniejszych niż odpowiadająca im długość fali.
    Ale dla skal większych - cząstki sprawdzają się bardzo dobrze. Z daleka elektron doskonale daje się opisywać jako cząstka. Ale to samo dotyczy każdej cząstki elementarnej.

    Trochę zabawnie - tak wiele osób chce grawitację włączyć do cząstkowego opisu świata w postaci grawitonu. A tymczasem wszyscy idziemy w kierunku pól i zanegowania obiektywnego istnienia cząstek. Czyli tak jakby ludzie szli tyłem :) patrzą w stronę cząstek ale idą w stronę pól.
    I to jest trochę odpowiedź na to dlaczego dalej mówi się o cząstkach. Codzienne przyzwyczajenie i łatwość operowania pojęciem cząstki punktowej.

    Obiektywne są pola, ale już ich własności i istnienie cząstek jest względne.
    Jak zresztą można wierzyć w obiektywność istnienia cząstek skoro wystarczy lekko przyspieszyć aby pojawiły się cząstki (promieniowanie Unruha). Można też użyć dylatacji czasu i też pojawią się cząstki :) Taka to jest obiektywność ich istnienia.

     


  11. 1 godzinę temu, peceed napisał:

    Chiny już nie radzą sobie świetnie, obywatele chińscy jeśli mogą to uciekają za granicę.

    To prawda że jest zadyszka. Ale nie lekceważyłbym Chin. Poza gospodarką pięli się rok za rokiem w szkolnictwie wyższym. A to będzie dawać plony jeszcze przez dziesiątki lat.
    W wielu dziedzinach Chiny są przed USA. Np. w dziedzinie badania Księżyca i jego "kolonizacji". W liczydłach kwantowych. W komunikacji. A przede wszystkim Chiny wciąż są fabrykami świata.
    Jak Chiny mają zadyszkę 1 dzień to Europa ma zadyszkę miesiąc.

    1 godzinę temu, peceed napisał:

    Pierwszym dobrym rozwiązaniem jest losowy wybór przedstawicieli po spełnieniu określonych kandydatów. W trybie ciągłym, na losową kadencję.

    No, widzę że mój pomysł jakoś się przebija. Kto wie - może kiedyś? Eeee, nie. Żadni politycy nie mają interesu w tym żeby coś takiego zrobić.
    Można sobie budować różne idee, ale koniec końców budowniczymi są politycy. I nie zbudują niczego przeciw swoim interesom.


  12. 18 godzin temu, venator napisał:

    Literalnie nie ma. To fakt. Niepotrzebny skrót myślowy z mojej strony. Interpelacja Szyszki pojawiła się jednak w 2013 r. kiedy w medich głównego nurtu zaczęły pojawiać się informacje o projektach przekazania funduszy CIA, NASA i NOAA na badania nad geoinżynierią mającą na celu hamowanie globalnego ocieplenia. Stało się to tylko pożywką dla wyznawców tej dosyć popularnej teorii spiskowej - chemitrail.

    A teraz masz w kongresie USA przesłuchania odnośnie UFO :)
    I? To też stało się pożywką.
    Takie coś świetnie odwraca uwagę. Jesteśmy jak widać w awangardzie światowej - w odwracaniu uwagi.
    Polityk to taki ktoś kto robi jedno w świetle dnia a drugie w nocy.
    A oglądałeś historię Janoszek u Stanowskiego? :) Nasi najlepsi dziennikarze, tuby propagandy - a dali się jak dzieci zrobić paroma zdjęciami i kilkoma wideo przerobionymi. Gorzej niż dzieci.
    Krążą dowcipy że ktoś przechodził ulicą gdy kręcili w USA jakiś film i zrobił większą karierę w Hollywood niż Janoszek. 
    Tylko że to ludzie kształtujący opinię milionów w Polsce dali się tak zrobić jak dzieci. Najlepsi podobno dziennikarze. 
    BTW. Myśliwiec jest naiwny jeśli uważa że w czasie kampanii wyborczej ktoś zajmie się na poważnie jakimś rozporządzeniem z punktami za publikacje :)
    Politycy akurat teraz mają pełne ręce roboty i nie będą się zajmować pierdołami.
    Nawet z punktu widzenia "naukowców" to zamieszanie z punktami jest może i niesmaczne ale ich interesuje bardziej to jak punktacja w ich dziedzinach wygląda a nie że jakaś tam "gazetka" dostała więcej punktów. Gdyby dorwali się do władzy - to sami by poprawili punktacje w swoich dziedzinach - bynajmniej nie tak żeby stracić.
    Z punktu widzenia całego państwa te punkty które dostają naukowcy za sprzedanie się władzy :) są niczym.
    Oczywiście - tu słuszna uwaga że nie za bardzo ma wybór polski naukowiec komu się sprzedać. Kapitału polskiego nie ma który by go kupił - jest tylko państwo.
    Taki dowcip jest: złapali francuskiego ministra z teczką pełną pieniędzy - łapówką. Zapytali przeciętnego Francuza co on o tym myśli. "Też bym tak chciał" - odpowiedział przeciętny Francuz :)


  13. W dniu 27.07.2023 o 10:56, Maximus napisał:

    Przepraszam, ale straciłem chęci do udzielania się na tym portalu. Jest to wg mnie portal lewicowy. A przynajmniej promujący lewicowy światopogląd.

    Były kiedyś takie badania mediów z których wyszło że w mediach po prostu jest przewaga lewicy. A nawet nie brakuje komunistów.
    Są po prostu dziedziny życia które budzą zdecydowanie większe zainteresowanie w grupie osób o określonym światopoglądzie.
    Do wojska nie idzie pacyfista (generalnie) a do prostytucji nie idzie raczej konserwatysta.
    Zresztą artykuły o tym że prostytucja jest fajna można znaleźć w wysokich obcasach :)
    https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177334,29350456,praca-jak-kazda-inna-bardzo-bym-sobie-zyczyla-zeby-oddemonizowac.html


    Prawicowcy nie umieją genealnie pisać. Są też słabi w rzeczy związane ze sztuką. Chyba że to łączy się z biznesem.
    W ogóle prawicy upatrywałbym w tak mało społecznych dziedzinach jak po prostu mały i średni biznes.

     

    Sam kiedyś zrobiłem mały (nic nie wnoszący) eksperyment gdzie opublikowałem na polskiej grupie spekulantów (typowo prawicowa grupa) post który jakoś się odwoływał do lewicy i prawicy.
    Z rana kiedy ludzie są w pracy miałem przewagę odpowiedzi lewicowych a po pracy miałem jednak już przewagę odpowiedzi prawicowych.
     

    Spisków są zaś dwa rodzaje: te prawdziwe i te w głowach wyznawców teorii spiskowych. Czasem tylko ciężko przyporządkować daną sprawę właściwie.
    WTC - no to był spisek ze strony Osamy. Ale nie był to spisek ze strony USA.
    Jak widać jedna sprawa może być spiskiem i może nie być spiskiem - zależy jak na nią spojrzeć.
    To że nie wszystko dało się wyjaśnić w przypadku WTC - jest naturalne. To że nie wszyscy po białej stronie mocy - okazali się faktycznie być bez brudów - też jest naturalne.


  14. To prawda. Dlatego dodałem tam później że jak magnes zły to można inaczej tę falę generować. Bardziej elektronicznie, tak bardziej w zakresie radiowym. 
    Tej generacji już chyba się nie przyczepisz? Generator 100 MHz + antena.
    Tam możesz w dowolnym momencie to przerwać. Jakimś tam superszybkim arsenkowo-galowym tranzystorem co pracuje 100 razy szybciej niż okres tej fali.
    Co do miksu? Daj ekran a nie próżnię :) wytnie jak nie wszystko to dużo.
    A tranzystor - jako że jest 100 razy szybszy to w każdej niemal chwili może fragment wyciąć, fragment wznowić. No wiadomo - harmoniczne. No ale niezależnie od harmonicznych - jakoś to pole EM się zacznie propagować i wyjdzie na to że ułamkowymi fotonami? 
    Ja oczywiście w te ułamkowe fotony nie wierzę. Ale próbuje znaleźć słaby punkt rozumowania że 2pi fala =foton.


  15. A to, dodawałem tuż przed Twoją odpowiedzią więc powtórzę:
     

    Cytat

    Ograniczeniem na minimalną długość impulsu jest właśnie widmo – by wytworzyć impuls trwający mniej niż jeden cykl optyczny (czyli dla obszaru widzialnego ok. 2-3 fs), musiałoby ono sięgać do bardzo małych częstości,

    Możemy w sumie przejść do małych czestotliwości.
    No więc ruszam magnesem tak żeby wytworzyć EM. I nie wykonuję całego ruchu w okresie - tylko przerywam w 3/4 ruchu. Mogę? mogę :)
    I co z tym fotonem? Rozerwał się? :)
    Jak magnes zły to można sobie sinusoidę inaczej wytworzyć ale okresową z niską częstotliwością. Załóżmy okres 1 sekunda.
    Zgodnie z tym co piszesz to jest foton gdy 2pi fala zrobi. A co jak nie zrobi?
    Wiadomo że przerwanie = generacja harmonicznych. No ale wcześniej leciała piękna fala EM tylko o niskiej f i co z jej fotonami? Bo według tego co napisałeś foton powstanie dopiero przy 2pi.
    Ja rozumiem oczywiście że pisząc 2pi nazwiązujesz do fotonu jako "kwant promieniowania EM".
    Tylko że w falach radiowych jak to 2pi ma wielkość rzędu 100 metrów - to nam się ten foton trochę zdelokalizował. I to tak bardzo że część fotonu leci w kierunku X a pozostała część w kierunku Y (bo nastąpiło odbicie fali od jakiejś przeszkody). Pojęcie fotonu jest dla fal radiowych kompletnie bezużyteczne. Nie ma zjawisk fizycznych z udziałem fal radiowych w których wykrywalibyśmy "korpuskularny" charakter fali.
    Ja te zdania piszę twierdząco ale chętnie przeczytam że zaprzeczasz któremuś "bo" jest jakiś powód aby im zaprzeczyć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...