thikim
-
Liczba zawartości
5572 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
120
Odpowiedzi dodane przez thikim
-
-
Ale Jarek. Ja Ci napisałem że ładunki punktowe sa bez sensu a Ty w odpowiedzi piszesz że są bez sensu
Tak to jest tylko pozór że się dogadujemy
Co do stałej - nie wiem czy się zmienia bo co zmierzono to zależy od procedury pomiarowej którą zaburzyć może wiele innych czynników.
Jak z Ziemią, inaczej jej masę będziesz mierzył z daleka a inaczej na powierzchni. Z daleka to jest kula masy (niemal w punkcie) a na powierzchni musisz już kształt uwzględnić. Inaczej wyjdzie inna masa.
Jeśli ktoś zakłada ładunek punktowy to mu może wyjść zmiana stałej subtelnej w praktyce - ale przecież Ty nie zakładasz ładunku punktowego - więc powinieneś i ostrożniej podchodzić do zagadnienia zmiany stałej subtelnej.
Przyznam nie zrozumiałem Twojego przejścia od "nieskończonej gęstości pola elektrycznego" która jest naturalnym efektem założenia o punktowości - do renormalizacji rachunku perturbacyjnego co ma chyba inne źródło niż nieskończoności pola elektrycznego. -
A może i masz rację w tym wypadku. Tego transferu nie śledziłem.
Zobaczymy -
-
Nie wiem jak to zrobiłeś ale zdołałeś dojść do idealnego punktowego ładunku elektrycznego i nieskończoności Chyba każdy ma swoje koniki.
Ale żeby zmieniać α musisz zmienić któryś z parametrów ją tworzących.
Co według Ciebie się zmienia? c czy q czy h?
c to właściwość czasoprzestrzeni
h to właściwość pól kwantowych
q ? - właściwość konkretnie pola elektronowego?
Ja nie byłbym pewien czy jest niestała.
Wracając do punktowego ładunku - nie za bardzo wiem z czym walczysz. Wszyscy zdają sobie sprawę że ten ładunek nie jest punktowy bo nie może być punktowy chociażby w konsekwencji że elektron to wzburzenie pola elektronowego zajmujące pewien obszar - co do zasady obszar do nieskończoności z szybko malejącą amplitudą od miejsca które nazywamy położeniem tego elektronu.
Natomiast punktowość ma tu tylko podkreślić że nie mierzymy żadnej jego struktury wewnętrznej ale to ma sens tylko z cząstkowego punktu widzenia oraz ta punktowość świetnie się sprawdza w obliczeniach. Może to też kwestia przyzwyczajenia? -
Ciepło, węgiel i woda były też na Ziemii... a nie tylko w meteorytach.
-
No ale co np. masz do NANO?
Kryptowaluta rozwijana przez społeczność. Opłaty zerowe. Transakcje przechodzą w 1-2 sekundy.
I ślad węglowy z milion razy mniejszy niż nawet tradycyjny system finansowy na jedną transakcję.
A konkretnie: 0.00012kWh/transakcję.
Dla porównania BTC 700 kWh/transakcję.
Chcesz chronić środowisko? To tylko NANO.
Nie bądź foliarzem wybierz NANO. -
Czyli rozwiązaniem największych światowych problemów jest ogrzewanie nosa...
-
Trochę więcej wiary w naukowców
-
Nie przesadzałbym z tą wiarą w ludzi.
Decyzje ludzi - zazwyczaj sprowadzają się do unikania nieprzyjemności i szukania przyjemności. Ot, gro reguł jakie człowiek sobie ustali i tak się sprowadzi do tych dwóch.
Jakby maszyna miała lepsze ciało - to by oddała dużo mocniej ten kopniak. Jak pisałem - mamy przewagę cielesną dużą. -
Wychodzi na to że umysłowa przewaga człowieka nad "maszynami" topnieje bardzo szybko.
Gdyby nie to że gruchoty dalej bez lepszego zasilania ani rusz - to już bym to słabo widział. Człowieka jednak można traktować jako taki zbiór nanobotów (komórek) a więc technologia ciała jest o parę poziomów wyżej niż technologia maszyn. -
W dniu 1.12.2022 o 05:08, Jarek Duda napisał:ps. ponoć ten geniusz of FTX nawet nie umiał programować:
CytatHe graduated from the Massachusetts Institute of Technology in 2014 with a Bachelor of Science degree in Physics.
W sumie był fizykiem jak Ty Jarek chyba jednak umiał programować (coś tam na tym MIT pewnie tego uczą) ale tego to nie sprawdzimy.
https://cryptotips.eu/en/knowledge-base/sam-bankman-fried/
Przede wszystkim miał koneksje żeby coś takiego jak FTX rozruszać. Nie był człowiekiem znikąd mimo iż w tym momencie wszystkie możliwe miejsca skąd mógł być - się tego wyprą
W szczególności demokraci którym sypał oficjalnie jako 2-gi donator. A nieoficjalnie mówi się o miliardzie $ na kampanię - tak to pewnie też miało wpływ na wywalenie się interesu.
Ale jak tylko o tym zaczęto mówić to sam powiedział że dał też Republikanom trochę ale tak że nie da się tego udowodnić tylko czy to jest wiarygodne? -
13 godzin temu, darekp napisał:Że miłość jako fundamentalne zjawisko fizyczne? A czemu nie, w końcu nie da się wykluczyć, że świadomość (albo coś bardziej pierwotnego względem niej) jest właśnie "fundamentalnym" (cokolwiek by to nie znaczyło) bytem, który kiedyś tam w przyszłości pojawi się we wzorach fizyków, jak rozwiną lepiej naukę.
I już jesteśmy przy kwantowych wróżkach, zdrowiu itp.
To owszem - może działać na niewiasty i wróże wiele sukcesów ale to nie działa w nauce.
To nie do Ciebie: pomiary głupcze a nie fantazje.
Miłość jako fundamentalna zjawisko fizyczne to jak próba wrzucenia prawa drogowego na poziom subatomowy.
Interstellar fajnie się oglądało, było tam parę motywów opartych na nauce i do tego było tam więcej paranauki.
Grawitacja żeby mocno spowolnić upływ czasu - musi być silna - kończy się to zrobieniem spagetti. Nie tylko z ludzi ale i z planet.
A jak nie ma spagetti - to nie ma i silnej grawitacji - i nie ma znaczącej dylatacji czasu.
Co prawda do spagetti w szczegółach potrzeba gradientu grawitacji bardziej a nie samej silnej grawitacji. Ale sama silna grawitacja nawet bez gradientu dużego - oznacza szybką śmierć.
W Interstellar był niby duży gradient ale grawitacja była najwyraźniej słaba a tak się nie da. I to na kilku poziomach była bzdura.
Oczywiście jak się założy że 50-tą siłą jest miłość - to każdą głupotę da się wyjaśnić. -
Można powiedzieć że jednak ekstremalny trening nie wychodzi na zdrowie.
Filmy z Bruce Lee to były pierwsze filmy karate jakie oglądałem - jeszcze za czasów PRLu. -
40 minut temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:były to – przynajmniej w momencie ich wytwarzania – zabawki dzieci epoki miedzi, opiera się na odwiecznej fascynacji ludzi sowami.
Jaka tam fascynacja. Rodzice gotowi są na wszystko żeby tylko gówniaki nie marudziły. I to się nie zmieniło od tysiącleci.
Jak gówniak nie dostanie zabawki to się zaczyna bawić rzeczami rodziców, i jak nie zepsuje to zgubi. To niech lepiej gubi swoje sowy - którymi podobno ludzie odwiecznie się fascynują według ekspierdów.
Jednakowoż jeśli to jest zdjęcie tej sowy to trochę za dużo wysiłku w produkcję ktoś włożył żeby dać to gówniakowi do zepsucia lub zgubienia. Więc niekoniecznie taka była ich funkcja.
Raczej upatrywałbym tu funkcji ozdobnych dla kobiet - na to mężczyźni kasy i wysiłku nie szczędzą. Gówniakowi można rzucić jakąś kość po polowaniu - też będzie zadowolony.
A te dziurki to żeby dało się je zawiesić równo i symetrycznie na ciele. Jedna dziurka by była niewygodna do montażu na szyi za pomocą sznurka. -
Ten pierwszy to z 2019. Ten drugi coś tam słyszałem.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-09-03/irlandia-polnocna-wygrala-27-mln-funtow-w-loterii-nie-zyje-margaret-loughrey/
O proszę - ludzie wygrywający na loterii - też umierają.
CytatEuropean Central Bank zaczyna głośno "chwalić" crypto:
No to będą mieli zagwozdkę zwolennicy UE i euro czy bardziej ich kochać za internacjonalizm czy bardziej nienawidzić za to że chwalą krypto
Ja tam każdego dnia awansuję o te kilka tysięcy pozycji na liście bitcoinowych adresów -
Owszem - dlatego to jest takie trudne.
Ale pomysłowość ludzka też jest wielka chociaż ograniczona.
Mnie ten pomysł interesuje w kontekście tego że wszystkie inne do tej pory uważam za nie mające szans właśnie z powodu braku tego darmowego silnego pola grawitacyjnego. Ale zauważ że jednak bombę termojądrową byliśmy w stanie skonstruować. Teraz jest kwetia skali bo żeby coś ogrzać potrzeba takich mikrowybuchów termojądrowych.
I ten pomysł jako że nowy - ma przynajmniej jakąś szansę realizacji.
W sumie ciekawi mnie gdzie w kwestii miniaturyzacji bomby termojądrowej napotkano granicę, czyli jak małą bombę termojądrową jesteśmy w stanie skonstruować. -
wiek XVI - rozwój heliocentryzmu
1755 - pierwsze pomysły co do istnienia galaktyk
1918 - twierdzenie Noether
1935 - pierwsze pomysły co do reakcji termojądrowych zachodzących w gwiazdach -
Ja już od dłuższego czasu wieszczyłem że postęp naukowy wyhamuje, że mamy kryzys.
Do kryzysu w fizyce cząstek elementarnych przyznają się już od niedawna i fizycy (chociaż z dużymi oporami).
Więc chciałbym tu zebrać te fundamentalne daty dla fizyki żeby je uszeregować czasowo i zobaczyć jak to się układa.
Sam wypiszę sporo ale jakbym coś przeoczył to poproszę o korektę.
1687 - prawo ciążenia
wiek XVIII - atom
1789 - prawo zachowania masy i pierwiastek chemiczny
1800 - prąd elektryczny
1801 - falowa teoria światła
1869 - układ okresowy pierwiastków
1885 - równania Maxwella (w dzisiejszej formie)
1896 - promieniotwórczość
1897 - elektron
1905 - STW
1916 - OTW
1919 - proton
1929 - stała Hubble'a
1932 - pozyton i antymateria (postulowana wcześniej)
1932 - neutron
1939 - czarne dziury, odkryto je dużo później
1956 - neutrina, ostatnie odkryto w 2000
1964 - promieniowanie mikrofalowe tła, postulowane wcześniej
1965? - Model Standardowy
1968 - kwarki (odkrywano je do 1995), oddziaływanie słabe
1984 - oddziaływanie silne
1998 - rozszerzanie Wszechświata przyspiesza
2012 - bozon Higgsa
2015 - fale grawitacyjne (postulowane wcześniej)
Niektóre daty nie są "ostre" tylko przybliżone z różnych powodów. Wielu pewnie brakuje.
Coś dodać?
Dla mnie płodny okres nauki to był w latach 1850-1970. Potem to już było tylko polerowanie tego co zrobiono. Dziś nawet tego nie ma.
-
Wymazywanie historii pod wpływem urażonej mniejszości
Ja jestem za
Jeśli ktoś nie potrafi bronić swojej kultury i historii - to na nią nie zasługuje. -
Owszem - ale na całym świecie prawo wygląda w podstawowych sprawach podobnie.
W USA jak zapewne wiesz - ktoś może pozwać firmę bo wyleje sobie kawę na spodnie a firma nie napisała: nie wylewaj kawy na spodnie bo jest gorąca.
Zresztą już pozwy chyba ruszyły jeśli chodzi o FTX. Tu nie ma problemu.
https://www.money.pl/gielda/bankructwo-ftx-zlozono-zbiorowy-pozew-przeciw-gwiazdom-sportu-6835021184821920a.html
Nie tylko wobec FTX ale nawet i wobec celebrytów co to reklamowali.
Tak więc brak regulacji nie przeszkadza w pozwach.
Regulacje mają inną funkcję niż ściganie czy karanie.
Tak samo interesem poszkodowanych nie jest żeby winny zgnił w więzieniu tylko żeby zadośćuczynił krzywdzie. Z więzienia to nie jest łatwe.
Czy sprawne działanie prawa wymaga regulacji? Dla urzędników z pewnością. Ale dla ludzi to jeden pies jeśli sądy działają prawidłowo. W USA działąja całkiem nieźle.
-
10 godzin temu, Jarek Duda napisał:Regulacje to m.in. mechanizmy pociągania do odpowiedzialności potencjalnych oszustów - zniechęcając patologiczne praktyki.
Od pociągania do odpowiedzialności jest coś co w Polsce nazywa się kodeksem karnym.
I np. w polskim kodeksie jest coś takiego:Cytat§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jest to tak ogólne że łapie się w to wszystko. Pytanie czy mamy sędziów i prokuratorów którzy chcą z tego skorzystać.
Regulacje są od porządkowania sytuacji.
Niemniej - ja pisałem bardziej w kontekście innych że im potrzebne są regulacje. Mi nie są potrzebne.
Coś się chyba górnicy wykruszają bo trochę więcej mi kopie krypto teraz.
-
W dniu 26.11.2022 o 10:47, Jarek Duda napisał:A czym się tutaj różni "chronieni przed odpowiedzialnością" a "brak regulacji"?
Regulacje nie pomogą walczyć z tymi co są chronieni przed odpowiedzialnością. Tym to się różni.
Niemniej rozumiem że z pewnymi rzeczami pomogą walczyć.
W sumie ten FTX to taki Amber Gold. Nawet dzieciaki ważnych osób tak samo zatrudniali
Wszystko najpierw w Polsce. Dopiero potem na zachodzie. -
Nie cytujcie użyszkodnika jak coś do mnie pisze, bo widzę wtedy jego szkodliwe posty:
CytatBzdura. Sekunda nie raz już dopiekła, ale pewnie nie chce ci się poszukać. Podpowiem, że te grube tony różnych kodów komputerowych, rozsianych po całym świecie zawierają tak wiele dziur, że sobie tego nie wyobrażasz...
Użyszkodnik twierdzi że sekunda nieraz dopiekła. Komu dopiekła to dopiekła. Takie pierdy to mogą być ważne z punktu widzenia naprawdę nielicznej grupy ludzi. Z punktu widzenia całej ludzkości to są to nieistotne pierdy którymi podniecają się jedynie małe dziewczynki. Daje się takim małym dziewczynkom chusteczkę, otrą sobie łzy i już jest ok.
I proszę nie zwracaj się do mnie bo ja to czytam jedynie jak ktoś z litości Cię zacytuje. A nie powinien jak odpowiadasz mi, bo ja z Tobą dyskutować nie lubię i nie do Ciebie pisałem.CytatOprogramowanie finansowe powinno uwzględniać istnienie sekund przestępnych od samego początku, dopuszczając czas w stylu 23:59:60, skoro tak się umówiono.
Powinno albo nie powinno. To jest jedynie kwestia umowy. Umowa ma być jednolita i to jest jedyny wymóg. Reszta nie ma znaczenia.
-
CytatAlbo podczas gdy kiedyś zachwalali brak regulacji jako podstawową zaletę ... ostatnio dziwnym trafem jednak krzyczą żeby regulować, ciekawe dlaczego ;-)
Może dlatego że bez regulacji pojawiają się tacy FTX-meni którzy sponsorują demokratów i są przez nich chronieni przed odpowiedzialnością?
Aktualizacja Windows mi koparkę zatrzymała, coś stoję w miejscu.
Fuzja jądrowa: jest zapłon. To ważny krok naprzód, ale przed naukowcami jeszcze lata badań
w Astronomia i fizyka
Napisano · Edytowane przez thikim
Clue.
Jeszcze bardziej prawda Ale to i tak optymizm.
Ludzie się na to rzucili. Przy czym zauważam prawidłowość. Im większy zwolennik obecnej polityki energetycznej UE - tym bardziej się cieszy
Będzie można ludziom powiedzieć: jeszcze tylko jedno wyrzeczenie, jeszcze tylko trochę Waszej kasy i będziemy w energetycznym raju i będzie jeszcze można z kadencję pociągnąć w spokoju To się nazywa: nauka w służbie ludzkości - podobnie jak z COVIDem.