Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Darku, nie sądzę, że zadanko które podałem jest nazbyt trudne. Policzyłeś może? Jeśli chodzi o ruch (prawie) wszystkich, to chyba masz jednak jakieś "tło"? Co do zadania, jeśli będziesz miał minimalną rozdzielczość kątową, to policz sobie, z jakiej odległości zobaczysz ten ruch. Wynik jest optymistyczny.
  2. Miło widzieć Cię TrzyGrosze, ale co ma plemnik do wiatraka, albo co ma prędkość wiatru do ruchu kamienia, skoro mechanizm ruchu tego ostatniego jest inny? P.S. Jak tam zapowiedziane zdjęcia ze Świnicy? Mam nadzieję, że to nie Ty chodziłeś tam w klapkach.
  3. Nie mam pewności, ale wspomniane 6 m/min, czyli 10 cm/s dostrzeże nawet pijany turysta. I to ze znacznej odległości. Przyjmijmy dla prostoty, że ruch Słońca na niebie, który dostrzega zając (my nie) jest graniczną wartością. Wówczas dostajemy jako ograniczenie 360 stopni na dzień. Dalej już polecam samodzielne obliczenia… Edit: wynik możecie sobie nawet pomnożyć przez 10.
  4. Pogo, z całkowicie "uspokojonym nastrojem" muszę niestety skonstatować, że redakcja jednak nie poprawiła. Ja rozumiem, że nie wszyscy czytelnicy portali popularnonaukowych rozwiązują równania różniczkowe (niech tam tylko zwyczajne pierwszego rzędu), ale jednak MYŚLĄ. Ich myślenie MOŻE zakłócać zawarty w artykule przekaz.
  5. Ja nie bardzo rozumiem, jak się ma to do tezy zawartej w tytule artykułu (mimo, iż z pytajnikiem). Czyżby dzisiaj nie noszono odzieży ochronnej (chyba nawet, jak sądzę, jest lepsza niż średniowieczna), nie stosowano kwarantanny, systemów inspekcji (zwłaszcza na lotniskach)? Czyżby autor miał na myśli, że w dzisiejszej d***kracji zbyt mało jest zamordyzmu? Edit: a może, by było bardziej blisko średniowiecznej Wenecji, zawiesić WSZYSTKIE połączenia lotnicze na czas nieokreślony?
  6. Astroboy

    apostazja

    Wilk, gdyby tylko (w kwestii, którą podnosisz) KRK (oczywiście nie rozmawiamy o Krajowym Rejestrze Karnym?) doił skarb państwa, to naprawdę byłby to całkiem mały problem. Zwykle każdy problem zaczyna się pod kopułką zwaną czaszką (jaka kopułka, taki kraj, albo odwrotnie). No i tak serio, to nie mam najmniejszego pojęcia, czy byłem chrzczony… A skoro luźne, to może namiary na jakąś dobrą muzykę? https://www.youtube.com/watch?v=zLckHHc25ww Edit: dobra. Jaką kwotę rocznie zaoszczędzimy z naszych podatków dzięki mojej (o ile to możliwe) apostazji? Edit2: chodzi mi tylko o to, czy warto podejmować starania (o ile jesteś w temacie, bo to trochę nie moja bajka ).
  7. Astroboy

    apostazja

    Ok, ale ja lubię inne rzeczy, i jakoś tego specjalnie nie reklamuję.
  8. Ja tam goopi jestem, ale jak złączą się dwie tylko pary protonów (o ile oczywiście takie coś może istnieć), to powstanie zwyczajnie jądro 4Be (które już całkowicie jest niemożliwe). A to chyba trochę prostsze – w cyklu pp (dominujący w jądrze Słońca) końcowym produktem jest 4He. Tutaj odpowiednia porcja wiedzy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cykl_protonowy Poważniej, to proponuję: "Gdy w jądrze Słońca dochodzi do łączenia się protonów w pary, powstają jądra deuteru, przy czym procesowi temu towarzyszy emisja neutrin [moje: choć nie tylko]. Naukowcy mają głęboką pewność, że jest to pierwsza z reakcji..." To nie jest całkiem prawda – proponuję "nie znaleziono BEZPOŚREDNICH dowodów". W końcu neutrina słoneczne obserwujemy nie od wczoraj. Cóż, nie tylko obliczenia. I nie tylko pada. Proponuję coś bardziej medialnego: "W ciągu jednej sekundy przez ciało człowieka przechodzi niemal bilion neutrin, które praktycznie nie zauważają naszego organizmu." Pozdrawiam
  9. A niby skąd ta implikacja? Trochę to zabawne wyobrażać sobie, że proces udomowienia zwierząt to jakiś wyższych lotów proces inżynierii genetycznej (ewentualnie proces czynienia zwierząt kalekami). Owszem, wielu gatunkom uczyniliśmy wielkie pustki, ale ostatecznie dobry mustang nie jest zły. Kundelki też miewają zwykle dobre zdrowie (i na "wolności" tworzą całkiem skuteczne dzikie stada). Na całe szczęście (dla ewolucji).
  10. Bardzo proszę, a końcówkę potraktuj jako bonus dla tych, którzy jednak czytają.
  11. Dlaczego dziwne? Współczesny dawca organu też niekoniecznie np. samodzielnie wygryza sobie nerkę. Potrzebuje w darczyństwie kolegów, dostawców, by nie powiedzieć dilerów.
  12. Poniżej trochę na ten temat. Polecam filmiki. http://internet.gadzetomania.pl/2013/02/05/swiat-podmorskich-kabli-jak-naprawic-zerwany-swiatlowod-na-dnie-oceanu
  13. Pogo, coś nisko musiałaby się zaczynać ta korona. Bo licząc od fotosfery, byłoby to… w fotosferze.
  14. Chyba nie czuję dowcipu, bo peryhelium dla 67P rzeczywiście znajduje się w tej odległości… Zapewne nieco mylący może być zapis o zbliżeniu, ale autor z pewnością myślał o największym zbliżeniu komety do tej gwiazdy (może warto: naszej gwiazdy dziennej?), czyli Słońca.
  15. Osobiście nie dziwię się, że firma wciąż wspiera systemy bankomatów. Ale chyba byłbym ostrożny przy aktualizacji (gdybym taki system posiadał) – a nóż mój komputer wypłaci jakiemuś nieznajomemu zawartość mojego konta?
  16. Ciekawy artykuł, ale ja pewnie znów wyjdę na "wredoka". Niech tam! Czy nieskończona radość nie jest tego warta? Myślę, że nasz kraj może bardzo wiele wnieść do owej komisji. Proponuję Antoniego. Wszystko będzie jasne już na pierwszym posiedzeniu komisji. Trochę mną pogagilagło… Cenna uwaga, bo ktoś mógły pomyśleć, że chodzi o misję w głąb Ziemi. A to, wbrew pozorom (w kontekscie GPS) nie jest tak głupie. Ale wbrew wszystkim "czarnowidzom" (i w brew im!), ja bardzo dziękuję za możliwość komentowania fajnych artykułów na fajnym forum. To chyba oczywiste. Bez uśmieszków.
  17. Zgadzam się. Osobiście chodzę spać (nimal ) z kurem, i z kurem wstaję. To chyba naturalne, jeśli zwrócić uwagę na oświetlenie (wszak nie tak dawno było coś w kopalni o melatoninie ). A u mnie po zmierzchu ciemno, że oko wykol! Idąc tropem badaczy jestem ciekaw, kiedy zaproponują godzinną drzemkę w szkole. Zapewne nauczyciele nie będą protestować, o ile drzemkę będzie się wliczać w czas pracy. A właściwie, czemu nie dwie godziny? Edit: tylko nie mówcie, że niektórzy katecheci przesypiają większość lekcji.
  18. Ja nie sugeruję, 1,5 Hz (po polsku piszemy zwyczajnie herc lub Hz; no chyba, że liczysz panów, którzy noszą nazwisko Hertz) to JEST infradźwięk. Jeśli nie czujesz dowcipu, to szkoda; to trochę nierozważne z Twojej strony lączyć kontekst z 1,5bps – głębokie wyrazy szacunku dla Twojego serca, o ile pracuje w ten sposób. Cóż, zrobiłbym może małą ankietę. Jak sądzisz, ilu ludziom "BICIE SERCA" będzie się kojarzyło z pojedynczym uderzeniem owego? Widzisz, nie chcę jeszcze jechać bardziej precyzyjnym językiem (choć zawadziłem o to, ale widać jesteś pojęcioodporny ), ale czy nie sądzisz, że to Tobie jakaś piana gdzieś tam się nie sączy z kącika ust? Wybacz, ale to już nie mój problem, choć może Ci chodzi o kumkanie, czyli rechotanie? To całkiem bliskie omawianego tematu. Edit: bym nie wychodził na jakiegoś chama w gumiakach, może polecę parę pojęć z elementarza: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sygna%C5%82_okresowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%99stotliwo%C5%9B%C4%87 http://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_Fouriera Pozdrowienia bitowe from bottom of my heart. Edit2: nie powinienem, ale jednak (dla potomnych) zacytuję Twoje zdanie: Może jakiś nauczyciel fizyki wykorzysta to jako odpowiednie zadanie domowe?
  19. Wybacz, ale ja chyba dobrze doczytałem, nie wiem jak Ty : jakoś nie jest to BEAT. BEAT niekoniecznie jest regularny. Nie wiem, czy kiedyś widziałeś to na jakimś oscyloskopie. Swoją drogą, regularności nie odnosi się do widma POJEDYNCZEGO sygnału. Słyszałeś o arytmii? Bo to nieco komplikuje obraz, podobnie jak i parę innych zaburzeń, o których może nie warto tutaj wspominać. Cóż, ja nie jestem słoniem, i naprawdę nie słyszę dźwięków o częstotliwości rzędu herca. Nie wiem jak Ty. Edit: dla ścisłości, "dźwięk serca", BEAT, czy jak mu tam pies twarz lizał, nie jest sygnałem harmonicznym – nie ma "częstotliwości". Można jedynie mówić o częstotliwości podstawowej – patrz mój pierwszy post.
  20. Cóż, ja nie mylę. Ale z czym Ci się kojarzy "bicie serca"? Mnie zdecydowanie z tętnem, czyli częstotliwością skurczów. Wcześniej zapodałem bit, bo jakoś trudno wczytać się w "dźwięk bicia serca" – nie jest wcale bardziej precyzyjny (infradźwięki to chyba też dźwięki).
  21. Jako martwy (ewentualnie hibernowany) osobnik podziwiam siłę uporu redakcji. Tekst cytowany z dzisiejszego wyświetlenia artykułu (24.08.2014).
  22. Ok, dzięki za info, trochę przy okazji się dowiedziałem. Myślę, że chyba warto może pojechać cytatem z Czesia: dziwny jest ten Świat… Przy okazji, jeśli to nie tajemnica, cóż to za VM po Twojej stronie?
  23. Czy używacie jakiejś VM, byś miał jakiekokolwiek prawo do jakichkolwiek porównań (choć VM to też guzik, nie gwarancja)? Ale powtórzę, ja się nie znam, jestem całkowicie spoza branży. A szukałeś w /lost+found? Polecam, może coś się znajdzie. Edit: Przepraszam Pogo, ale wciąż nie widzisz różnicy między interpreterem a kompilatorem?
  24. Cóż, ja głupi jestem, ale może wspomnisz, pod jakim SYSTEMEM OPERACYJNYM to chodzi? "zawsze możesz schrzanić sprawę tak, że program w Asemblerze będzie działał wolniej od analogicznego w JavaScripcie" Jeśli masz tak zdolnych kolegów, to głęboki SZACUN.
  25. Nawet jeśli nie doczytałem tych "małych literek" (oj, to już trochę lat temu ), to czy sądzisz, że Twoje przeszukanie sieci w tej kwestii (BEZ PRZECZYTANIA KSIĄŻKI) daje Ci jakiekokolwiek kwalifikacje do dyskusji? CO tym chcesz pokazać? Masz szybszy Internet, szybciej klepiesz w klawiaturę, czy szybciej wyprowadzasz tezy bez znaczenia? Proszę, bez obrazy, ale to co piszesz wygląda mi na jakąś obronę upadłej twierdzy. 1. To powiedział Einstein, i niekoniecznie muszę się z tym zgadzać. 2. Zacząłeś od Einsteina Ty. 3. Prostota pierwszego cytatu (Ty) niekoniecznie ma związek z kilkunastoma Twoimi wcześniej wysłowionymi zdaniami. 4. Ponieważ podejrzewam, że jednak nie gra w kości, to i moje cytaty nie są "losowe". Ale ja w żaden sposób nie wspomniałem o "typowych poradnikach". Gdzieś tam, w jakiejś innej przestrzeni, zabrzmiało coś o czytaniu ze zrozumieniem… Edit: no i teraz tytuł artykułu chyba jest znaczący.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...