Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Przemek Kobel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1764
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez Przemek Kobel

  1. @astroboy: Ciekawy zbieg okoliczności, że użyłeś akurat słowa 'toster'. http://en.battlestarwiki.org/wiki/Toaster
  2. Ja akurat mam za sobą mocowanie się z alternatorem - wyjąłem między orurowaniem, chociaż wg książki powinienem zdjąć półoś. Jak dla mnie ten obrazek kojarzy się z idyllą (nawet się nie trzeba schylać, ani kręcić śrubami przy silniku przez nadkole)...
  3. Szansa... na świadome maszyny? http://en.wikipedia.org/wiki/Skynet_(Terminator)
  4. Nie wiem, czy właściwe jest tu słowo 'nadzieja'.
  5. A guzik. Znowu się powtórzę, ale zwykle jak się mniej pisze, a więcej czyta, to... http://www.mazda.com/mazdaspirit/skyactiv/engine/skyactiv-d.html
  6. A właśnie stosunkowo niedawno pewien producent aut z Hiroshimy obniżył sprężanie w dieslach i zastosował dość zawiłą sekwencję wtrysku paliwa. Efekt jest taki, że te silniki mało trują, nie kopcą, chociaż nie mają żadnych filtrów, katalizatorów czy innych przyległości. Te samochody już jeżdżą po naszych ulicach. Z tym, że terrorysta musiałby poczekać aż odpowiednia ilość wodoru wymiesza się z tlenem, bo w przeciwnym razie wybuch będzie mizerny. A jeśli zacznie czekać, to mu wodór ucieknie w chmury. Zupełnie odwrotnie niż LPG...
  7. Hm. Nieprawda. Pracownik budżetówki wcale nie był niechciany przez rynek. Po posady w budżetówce to się ustawiają dłuugie kolejki chętnych, chociaż dostają je i tak różni protegowani i rodziny. Ale nawet po ochłapy po tych "ustawionych" ludzie się pchają drzwiami i oknami. Po prostu, jeśli ktoś oszukuje od młodości, to normalne jest dla niego, że pracę również dostaje na drodze oszustwa, a o to najłatwiej właśnie na posadach państwowych.
  8. http://en.wikipedia.org/wiki/Hydrogen_production Najciekawsza jest chyba metoda plazmowa - 48% energii ląduje w wodorze, 40% w węglu, jakieś 10% w parze wodnej. I nie powstaje CO2.
  9. No jakże to - masz szopę i dobry pomysł, to masz szansę odpalić nową gałąź nauki lub przemysłu. W czyją stopę ten strzał? Był taki fajny geekowy film o machinie czasu, no i też była tam rozmowa o wyposażeniu laboratoriów. Padło tam pytanie, czemu inni używali drogiego, egzotycznego wyposażenia, kiedy można coś prościej i taniej? Odpowiedź była jednoznaczna: jeśli "tamci" byli wystarczająco bogaci, żeby się popisać, to się popisywali. W Twoim cytacie wcale nie napisano że oni tylko wymyślają. "Roll out" oznacza zbudowanie czegoś działającego.
  10. Szkoda, że nikt nie biadoli o niszczeniu lasów pod uprawę roślin używanych potem do produkcji "ekologicznych" biopaliw. Niektórzy trochę marudzili, że w biednych krajach podskoczyły przez to ceny żywności (przy pełnym brzuchu niemrawo idzie wyobrażanie sobie konsekwencji tego wzrostu dla mieszkańców), a tak to jest medialna "morda w kubeł".
  11. Po raz niewiadomo który: DLA NIEWIDOMYCH. Co prawda nie jako coś do zdalnego poruszania czymś, ale do "obmacywania". Gdyby zwiększyć rozdzielczość tego, niewidomi mogliby nawet sobie w coś grać. A tak, to szczytem ich marzeń jest czytanie literek z takiego oto grzmota: http://en.wikipedia.org/wiki/Refreshable_braille_display Jak ktoś zapyta wójka gugla, to się dowie, że chodzi o 40 milionów osób, a do tego 240 milionów słabowidzących.
  12. Niedawno używałem tej wyszukiwarki. Pokazywało okienko ze skanu o rozmiarach 2 linijki x 3 wyrazy.
  13. Też nie pamiętam dokładnie sprawności silników spalinowych (chociaż z każdą ich generacją ta sprawność się zmienia - w końcu diesle przeszły z mocy na poziomie 60 koni do 200 przy tym samym zużyciu paliwa, prawda?). Ale kilkanaście lat temu mówili, że to jakieś 25%. A z tą parą wodną to faktycznie problem. Trzeba natychmiast osuszyć oceany, żeby więcej to cholerstwo się nie emitowało do naszej steranej atmosfery.
  14. http://www.gizmodo.com.au/2011/08/9-laboratories-that-created-the-modern-world/ Piąte zdjęcie od góry. A tu co nieco o nasłynniejszej wytwórni magicznych pojazdów latających. http://searchcio.techtarget.com/definition/skunkworks Zepsuję zabawę: nazwę wzięli od komiksowej bimbrowni.
  15. To śmierdzi propagandą koncernów. Bardzo fajnie też się czyta, jakie Tesla Motors ma ciekawe przepisy do przestrzegania w stanie Texas (pola naftowe) - np. nie wolno im podawać danych na temat kosztów eksploatacji, nie wolno pokazywać logo na salonie, itd itp. Problem w tym, że współczesne benzyniaki zapalają się dopiero po bardzo poważnym wypadku, ropniaki prawie wcale (bo paliwo najpierw trzeba nieźle podgrzać), a te sedany najwyraźniej od byle czego. Dodatkowo lit polany wodą robi coś zupełnie innego niż zgaśnięcie, a jeśli temperatura pożaru faktycznie jest bardzo wysoka, to polanie wodą (albo zostawienie płonącego samochodu na deszczu) może dać taki sam efekt, jak polanie wodą zapalonego termitu.
  16. Czyli nieszczęsny Wildfire S dla każdej z tych aplikacji miał średnio po trzy aktualizacje. Szczerze mówiąc, nie przeszkadzałoby to, że programy są dziurawe (bo to i tak są aplikacje, z których użytkownicy raczej nie korzystają i chętnie by je wyinstalowali), tylko to, że co chwila różne śmieci chcą się aktualizować. Ale sprytni użytkownicy się zorganizowali i do większości telefonów można znaleźć albo oryginalne wersje systemu, które są "czyste", albo oryginalne, z których ktoś miły wyciął całe to śmietnisko. Można też całkiem wymienić system, ale po czymś takim nie każdy telefon nadaje się do normalnego użytkowania.
  17. Skoro o materiałach rozszczepialnych... państwo Curie zdaje się zaczynali w jakiejś szopie. Większość elementów kluczowych dla rakiet balistycznych wzięło początek w drewnianych budach należących do niemieckich amatorów rakietyzmu (napęd) i amerykańskich amatorów lepszego radia (sterowanie).
  18. Spoko, ja też się nie napinam, ale jakoś mnie ciągnie w takie dysputy. Zwłaszcza gdy ktoś wspomina o badaniach naukowych, które coś "ostatecznie" rozstrzygają (na szczęście w takie ostateczności nie uwierzyli różni odszczepieńcy, jak Kopernik, Kolumb, Newton, Einstein, Hawking...). "Moja" wikipedia (ta od "nieznacznego" spowolnienia rozwoju choroby) cytuje badania z lat 2005-2007, z podaniem nazwisk naukowców i namiarów na publikację Archives of Neurology. Co ciekawe, jednym z autorów potwierdzających brak wpływu oleju jest ten sam lekarz, który leczył Lorenza. Nawet on twierdzi, że po wystąpieniu objawów olej nie działa. Jedyny "spór" toczy się o pacjentów przed pojawieniem się objawów choroby - "olejowcy" twierdzą, że opóźnia, reszta, że nie bardzo.
  19. Tym się różni polski światek akademicki od tamtejszego, że tam zespół naukowców, który coś wynajdzie i opatentuje, najczęściej też co najmniej uruchamia w garażu małą firmę i rusza z produkcją. Tak na przykład zrobili panowie Hewlett i Packard. Tam od powojnia przemysł żywo się interesuje badaniami, a teraz to nawet nie trzeba być naukowcem - wystarczy umiejętnie wykorzystać Kickstartera.
  20. To nadal niczego nie wyjaśnia. Krótkie informacje o katalazie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Katalaza Wynika z nich, że ten enzym bezpośrednio nie rusza kwasów tłuszczowych. Wersja angielska (od razu proponuję to porównać z polską i wtedy wydawać opinie na temat jakości wikipedystów) tylko to potwierdza. Krótkie informacje o kwasie erukowym (tym razem bez nawiązywania do sensacyjnych terapii): http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_erukowy Z nich z kolei wynika, że on hamuje działanie enzymów, a nie sprawia, że te enzymy coś robią. Poza tym dyskusja jest o chorobie nieuleczalnej, a tutaj anonimowi autorzy ochoczo piszą o kuracjach i podają objaśnienia, które nie dość że są wewnętrznie niespójne (ktoś najwyraźniej nie rozumie co to jest enzym), to jeszcze bazują na informacjach dokładnie odwrotnych niż te publicznie dostępne.
  21. A nie mogliby kowbojowi sprzedać prawa do ustrzelenia zwierza środkiem usypiającym, a w pakiecie dać mu nieszczęsny róg (po odpiłowaniu od śpiącej bestii)?
  22. Nierychliwi wikipedyści anglojęzyczni doszli co najmniej do roku 2008. Z pamiętanych przeze mnie wątpliwości, jakie budził olej wymieniłbym np. tę, że praktycznie cały olej jest rozkładany w przewodzie pokarmowym, zanim będzie miał szansę cokolwiek zrobić w organizmie. Podany powyżej cytat w żaden sposób nie wyjaśnia działania oleju. Olej nie sprawia, że katalaza cokolwiek robi z kwasami - ona to robi zawsze, o ile nie zaszła denaturalizacja enzymu. Olej mógłby ew. zachęcać organizm do produkcji katalazy, ale tego nie napisano. Napisano jedynie (zdaje się, że używając NLP), że koniecznie trzeba się poddać kuracji. Bo jak nie, to nie zadziała katalaza...
  23. Hm. A niedawno czytałem, że hamerykańce szykują ustawę wymagającą, by oskarżający o naruszenie patentu musiał też wskazać swój produkt, któremu to naruszenie zaszkodziło. I czytałem też, że Google stało się jednym z największych lobbystów w D.C.
  24. Tyle, że w wersji angielskiej jest przymiotnik... eee... przysłówek slightly. A więc jeśli opóźnia, to nieco. Natomiast z czasów, kiedy ten snake oil... to znaczy Lorenzo's oil był na topie pamiętam nawet głosy podważające prezentowane diagnozy (co w sumie też by tłumaczyło długość życia nieszczęsnego Lorenza).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...