wilk

Najsmutniejsze, gdy okaże się to zwyczajnie niemożliwe i technologiczna osobliwość, superwydajne źródła zasilania, „podprzestrzenna” komunikacja czy skala Kardaszewa pozostaną tylko fikcją. Zostaniemy przy kolonizacji naszego układu oraz ewentualnym sondowaniu najbliższych układów czy wysyłaniu pokoleniowych statków kolonizacyjnych do najlepszych planetarnych kandydatów. Przy takim obrocie spraw progres będzie ślamazarny, górnictwo księżycowe/asteroidowe dość nieopłacalne, komunikacja uciążliwa, a wszelkie ludzkie osady będą istnieć jako luźna konfederacja.

Teraz powinni zmienić formułę zwiedzania. Powinni opowiadać, że „tutaj znajdował się odcisk dinozaura, który przetrwał miliony lat, jednak odpad ewolucji, który zapewne znajduje się i w waszym gronie, albo i wy jakiś stworzycie, dokonał aktu zniszczenia tego bezcennego śladu; przejdźmy teraz do stanowiska C, gdzie znajdowały się bezcenne posągi…”.

Nie, nie o to mi chodziło. Życzę mu powodzenia! ;-) Dla ułatwienia mu zadania możemy pobawić się w analizy statystyczne szyfrogramu czy klucza.

Bardziej chodziło o brak sensu takiego zgadywania, bez znajomości algorytmu, bo to może być cokolwiek, nawet losowe znaki zaszyfrowane lub algorytm tak zawiły, że zabawa będzie nieopłacalna czasowo (siła obecnych szyfrów polega na kluczu, nie tajności algorytmu). Nie no, jak ktoś ma za dużo czasu… Nie pamiętam już, chyba aes256-cbc. Klucz w ułamek sekundy znajdziesz, ale jakbym go podał od razu, a nie podał metody, to byłoby równie podobnie j.w. Chociaż nie, bo wystarczyłoby przejechać po tych klasycznych.

U2FsdGVkX180gpxl7V64VMKhIdHlZvUuI+D0S8qd5GdqkBB4i7cggmp8iygoe+6+ AlQnLoRxkkC2wAdXaDr/nw==

Hehe, to nie takie proste. Jeśli już był wyceniany na 1 mln i nagle ktoś będzie dawał znacznie mniej, to nie znaczy wcale, że sprzedawca się zgodzi na tak drastyczny spadek (chyba że wariat). Jedynie ogromna liczba takich szalonych transakcji, jakieś masowe upadki/włamania na giełdy, wykrycie jakiejś niebywałej podatności, zbudowanie taniego źródła energii, bądź nagłe potanienie kart graficznych mogą mieć większy wpływ na cenę. Nawet jeśli bańka spekulacyjna pęknie, to i tak wartość nie spadnie poniżej progu kosztów wydobycia.

Toż to największa pralnia brudnych pieniędzy.

Niemniej to nie ma naukowego charakteru, a jedynie obserwacji. Ukąsiła mnie pszczoła, więc statystycznie skoro wielu ludzi boli, to i mnie powinno boleć, ale nie wyjaśnia dlaczego tak się dzieje, mechanizmu bólu. Bo może ludzie siedzą w domu i znoszą ból albo smarują się już posiadanymi mazidłami? Bądź idą do Walmartu po kolejną bez receptową tubkę zamiast do lekarza? A co z dawnymi złamaniami? Bo one też podobno „nawalają”, gdy pada. A co z samą wilgotnością powietrza? Co z ciśnieniem atmosferycznym? igNobel.

Co gorsze jedno drugiego nie wyklucza.

Proszę już zakończyć te forumowe przepychanki lub przenieść je na priv.

Tyle że teraz powstała na ten temat publikacja podparta jakimiś badaniami, wnioski są. A nie wiedza szamańska, wydawanie się czy babka zawsze mówiła.

Aj tam dziura, to feature dla serwisantów (i służb). ;-)

Polski grafen ['].

A gdyby nie zwalniał, to mało kto by zauważył… Pytanie retoryczne — ktoś pójdzie za to siedzieć?

Ależ już powstała dawno temu. Wystarczy rozszerzyć formułę na najnowsze osiągnięcia. https://en.wikipedia.org/wiki/Robot_Wars_(TV_series) https://en.wikipedia.org/wiki/Robotica

http://kopalniawiedzy.pl/inhibitor-pompy-protonowej-zgon-ryzyko-antagonista-receptora-H2,26675

Do czasu, aż taki robot nie wykona sobie salta przez mur czy do okopu przeciwnika, trzymając dwa karabiny i nie tracąc przy tym orientacji. Abstrahując jednak od przydatności pokazuje to jak dalece zaawansowane są algorytmy balansujące i zarządzające każdym z serwomechanizmów z osobna, a jednocześnie jako całe urządzenie.

Tak tak, już to widzę jak tylko lekarza. Zaraz potem łapę na tych informacjach położą koncerny farmaceutyczne.

Widzę tu pole do złośliwych nadużyć… A po co im wysyłać? Ludzie sami wrzucają tam lepsze cuda.

Tragedia…

Nie mogłem uwierzyć, że to 32x32, ale faktycznie można się rozejść i rewelacja żadna. Przy takiej rozdzielczości jeden piksel to nie jest tylko szum. Może nie dla ludzkiego oka/mózgu, który patrzy całościowo, ale dla „głupiej” sieci, która sztywno rozpoznaje obrazki już tak. Patrząc na obrazki w rzeczonym artykule nie dziwię się tej AI, a zmieniane piksele ewidentnie wyróżniają się i człowiek coś takiego zignoruje. Swoją drogą ciekawy pomysł na Captcha.

Mam dla Ciebie złą wiadomość…

Co ma do tego uczciwość?

Od Kasperskiego to akurat wszystko jest lepsze. Skoro przekroczona została granica w postaci oprogramowania wysyłającego do obcej firmy informacje o wszystkim co zainstalowane na prywatnym komputerze, skoro Kinect podgląda, telewizory podsłuchują, to naprawdę nie wiem co tutaj ekstra. Czym innym jest monitorowanie integralności oprogramowania, a czym innym inwigilacja.

W końcu…