Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Stanley

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez Stanley

  1. Wydaje mi sie że zaraźliwe jest jedynie przypisywanie temu zjawisku ludzkich cech.
  2. Stanley

    Muzyczne inspiracje

    Astro - miałem wczoraj napisać, post powstał ale sie powstrzymałem bo po co spamować(kolejny już raz). Twój gust jakoś średnio mi podpasowuje, monologi (sam jak ten kołek - są nudne) więc powstrzymywałem się od spamowania linkami w temacie. Bo niby po co? Chciałoby się zapuścić kolejkę muzyki faktycznie podążając za czyjąś inspiracją ale jakoś się nie udaje. Ilekroć już miałem linka już miałem wysłać.. ale zasypiałem. Bach skojarzył mi się z X która w takiej muzyce gustuje i co najciekawsze twierdzi że "muzyki nie lubi" w dodatku podobnie do Ciebie - pali papierosy. To nadaje taki dziwny klimat jej osoby. Z tym że Ty kojarzysz się z mega mózgiem przyjacielem z czasów podstawówki - 3 lata starszym P. który skończył Uniwersytet Ł. - Fizyka, badali nanorurki, grafen i takie tam "pierdoły" o które sprzeczałem się z nim 10 lat temu jako "niepraktyczne bzdury". Doktoryzował się i pracuje w zawodzie prowadząc badania. Dawniej w piłe graliśmy a później.. zero kontaktu, grafen chyba przechylił szale. Muzyka poważna przez osobę X zaczęłą mi się kojarzyć negatywnie z niechęcią do myślenia. Tak jakby muzyka klasyczna stanowiła mniejsze wyzwanie dla umysłu i wpasowywało się w jej mroczny klimat. Bo nawet skrzypce te uchodzące za idealne mają doskonałe proporcje harmonicznych.. są takie poukładane, lekkie dla ucha, czyste. Z drugiej strony kojarzą się jednak z nauką, matematyką czymś co nie do końca jest dla mnie łatwe do ogarnięcia. Dla mnie w klasycznym repertuarze są nudne i martwe. Możliwe że mam kiepskie ucho.. Skojarzenia klimatu nie raz szyfrowałem w postach (Brodka,Kowalska,Chylinska) jej Samuel Barber - Adagio for Strings https://www.youtube.com/watch?v=izQsgE0L450 usypiał mnie wielokrotnie (tak pozytywnie) ale Igor Straviński ponad moją percepcje https://vimeo.com/105401568 Swego czasu lubiłem Chopina w dzieciństwie brzdąkalem na pianinie, jednak muzyki klasycznej nigdy nie lubiłem wole improwizacje, chaos https://www.youtube.com/watch?v=8i9vEBWnu9I Obecnie mam ochotę zapisać się na lekcje grania na perkusji (nie na bębnach ale perkusji i już nie na pianinie). Na Woodstoku pierwszy raz bębniłem, krótko prosto w grupie i spodobało mi się to.. Phil Collins https://www.youtube.com/watch?v=6mC3WctU1IQ Nick Caville (Cover Muse) https://www.youtube.com/watch?v=cIn0JEal7hk Pewnie dlatego że perkusista rzadko kiedy gra "pierwsze skrzypce" jest członkiem zespołu, daje swoją energię pozytywną energię, ogrom energii, będąc jednak w tle.. Spokojny jak Yann Tiersen - Naval https://www.youtube.com/watch?v=m4kRciR7Eo4 albo Summer 78 https://www.youtube.com/watch?v=nfwWKCRth_A zgrane Bliss - Quiet Letters ewentualnie Sóley - Aventyr https://www.youtube.com/watch?v=3I0BDc5OH4E mam wrażenie że jest w nich jednak więcej radości niż w muzyce klasycznej - poważnej. Inaczej płyną myśli chociaż towarzyszy mi często w smutku to wyczuwam optymizm większy niż np. u Chopina czy Barbera Swoją drogą X dziewczyna dosłowny klon Brodki, ma temperament Janine Turner (Maggie O'Connel z Przystanku Alaska) wymieszany ze "męskimi" cechami Kasi Kowalskiej - Będę Jak https://www.youtube.com/watch?v=9HSSDsHpU_0 po bliższym poznaniu okazała się całkiem inna niż mi się przez lata wydawało. Na pozór radosna jak "dziecko", na pozór ma fajny klimacik przynosi mi szczęście, no i jest śliczna więc przyciąga spojrzenia. W duszy gra jej jednak smutna pogrzebowa nuta, słaba pamięć poprawiana papierosem, inteligencja poniżej przecietnej. Bębni hobbystycznie ale ten czarny mrok, czerń uzewnętrzniana w ubiorze.. manifastująca się muzyką klasyczną. A chciałoby się Kaktusika - https://www.youtube.com/watch?v=w6ZPQ_gOdQE jakoś ubarwić Kasia Kowalska - Aya https://www.youtube.com/watch?v=IFyRveSBGWI stąd poszukiwałem rozmaitych skojarzeń https://www.youtube.com/watch?v=dp2po8HRC6k Znalazłem masę pozytywnych wciąż ją widząc wszędzie i jarając się https://www.youtube.com/watch?v=ESXgJ9-H-2U jednak wrażliwość na muzykę jest tym czymś co budzi wątpliwości. To tak jakby poznać częstotliwość i nadawać na zupełnie innych falach. Wygląda na to że gdy zgadza się muzyka zgadza się wszystko... Od pół roku muzyka poważna w moim odbiorze ma więc to coś lekko odpychającego https://www.youtube.com/watch?v=2ljMSKtOAkM Jak to się jednak dzieje że tak mocno jara? Ostatnio widzę ją dosłownie wszędzie, myślę, chociaż wcale nie mam ochoty, tego nie sposób pojąć.. Skądinąd znam pewną dziewczynę E. kumpela J. starszą o 10 lat, z którą rozmowy telefoniczne, trwające wiele godzin są czystą przyjemnością, wewnętrzny spokój, cudowny głos.. w ciele tak jakby kompletnie pozbawionym chęci do życia. Niby muzycznie w pozytywnych barwach - wrażliwość spokój... często słucha Trójki, winko, wieczór, książka.. Ale całkiem inny temperament. To coś da się wyczuć właśnie w muzyce. M. - nieuleczalnie zakochałem się w młodszej od siebie, wcale tego nie chcąc i w zasadzie do jej poznania wystarczył podobny gust muzyczny to tak jakby odnaleźć drugą połówkę, ale You don't have a Clue https://www.youtube.com/watch?v=9Av7ocXB9H8 więc Over https://www.youtube.com/watch?v=ydstajr-MvY i Add This Song https://www.youtube.com/watch?v=9APOIBBpls8 Podobna percepcja rzeczywistości, klimat, to dzwine cos Carma Police https://www.youtube.com/watch?v=IBH97ma9YiI Kings https://www.youtube.com/watch?v=RF0HhrwIwp0 Podsiadły o tym śpiewa - Pastempomat https://www.youtube.com/watch?v=c9B4Z_HRAcI J. nie lubiła muzyki ani filmu(zasypiała po 15 minutach), lubiła smooth Jazz zgrywaliśmy się w muzyce polskiej, daliśmy rade wspólnie tańczyć i mieć z tego radość(bo jak się tańczy słabo dobrze by oboje nie umiało). Jednak widać było różnice pozycji... Teme Impala https://www.youtube.com/watch?v=eoU7_qCgUAI i https://www.youtube.com/watch?v=pFptt7Cargc Męsklie granie - Wataha https://www.youtube.com/watch?v=7WAFLz9xT3U Kiedy zostałem sam pierwsze co robiłem to słuchałem muzyki jak za dawnych lat (wtedy była faza na Muse, później Sigur Rós) szukając własnej tożsamości, szukając siebie na nowo - rytmu. Nie wiem Astro czy w Twoim życiu coś wymaga zmian, przeanalizowania... ? https://www.youtube.com/watch?v=60ItHLz5WEA Ja w każdym razie nie mogę się uwolnić od M. https://www.youtube.com/watch?v=dqVZaN4lnwQ Nie od osoby, ale od tego czegoś co manifestowała min. muzyką Lean On https://www.youtube.com/watch?v=YqeW9_5kURI Apropo Woodstoka (nie będę się rozpisywał bo dłuższy temat) na warsztatach improwizacji aktorskiej było świetne ćwiczenie grupowe - szukania kontaktu wzrokowego, interakcji, tworzenia maszyny. To było niesamowicie ożeźwiające gdy tak idziesz wśród tylu ludzi i szukasz kontaktu, nagle ludzie zauważaja Ciebie czujesz się częścią jakiegoś mechanizmu. Zauważasz ludzi, mam wrażenie jakbym wcześniej ich nie widział... Tak czy owak poza Kabanosem na sam koniec "Mamo jest mi tu dobrze" Najmpocniej zapamiętam Marceline https://www.youtube.com/watch?v=JsXQoNvwniI M. była na Woodstoku, gdzieś tam w tłumie.. widząc zakapturzoną dziewczynę na Lion Shepherd https://www.youtube.com/watch?v=VFRQeZVxJT8 myślałem że znowu ją odnalazłem, ale to raczej nie była ona. Za rok mam nadzieje na Colours Of Ostrava.. https://www.youtube.com/watch?v=iDEzRraYgA8 W pociągu powrotnym z Woodstoka - z Poznania do Łodzi siedziałą taka śliczna studentka pierwszego roku, razem z przyjaciółką że gdy spała nic innego nie robiłem tylko się jak głupek glapiłem. Bardzo przypominała M. Gdy przyjechałem do domu. Przypomniałem sobie że jestem stary i z roku na rok jest coraz gorzej.. jak nigdy wcześniej w ostatnich dniach zachciało mi się żyć... To chyba nie chodzi o M. ale o... https://www.youtube.com/watch?v=hTWKbfoikeg Do czego zmierzam... mam przedziwne wrażenie Astro jakbyś czegoś ostatnio szukał stąd reaktywacja i nie chodziło o inspirację muzyczną.
  3. Wiedziałem że się czepisz kropki, a nawet pokusisz się o zrobienie zrzutu tracąc na to czas, a sedno olejesz ciepłym moczem...
  4. Okej faktycznie, niedopatrzenie, strasznie to jest zwodniczo stylizowane. Dział "Według daty" "Według zawartości" "Inne" jest z kropką div class = ipsBox_container.ipsSideMenu -> h4 -> a Natomiast opcje w tych działach: ^^ -> ul -> li class = active Zmienia pomarańczowy na białym zmienia w biały bold na różowym tle.. Powinno być odwrotnie, dział wyróżniony mocno tłem, a wybór wyróżniony ptaszkiem zamiast kropki lub jasnym różem. Działanie obecnego stylu idealnie przedstawia materiał filmowy https://youtu.be/p_uGhEQyxhE
  5. "Wyświetl nową zawartość" z 24h pokazuje zaledwie jeden temat: http://forum.kopalniawiedzy.pl/index.php?app=core&module=search&do=viewNewContent&search_app=forums Z minionego tygodnia raptem 3 Mam tak w 3 różnych przeglądarkach.. Forum miało refresh, mam wyczyścić ciasteczka?
  6. Stanley

    Muzyczne inspiracje

    Ale o co Ci chodzi, dlaczego uogólniasz? Kogo zapytowywowujesz? Możesz oszczędzić na WIELKICH literach bo dziewcząt na forum nie ma wcale a wcale
  7. Co ma wspólnego wasze granie na giełdzie z AdBlockiem?
  8. @Qion - "żaglówka pchana wentylatorem na pokładzie", zdziwiło mnie że pogromcy mitów to obalili - napędzanie odwrotnie niż dla klasycznego poduszkowca. Gdyby nie działało nie powstał by jeden z najszybszych wojskowych śmigłowców Piasecki X-49, ani nie działał by hamulec w postaci odwróconego ciagu w samolotach odrzutowych. http:// Apropo ZŁ - sprawdza sie powiedzenie "Polak polakowi wilkiem" patent jest niepraktyczny w samochodach są strefy zgniotu z którymi zderzak jakby koliduje. Sprawdził by sie doskonale w latach 20-30tych XXw- sztywne płyty podłogowe. Natomiast mógłby być dobrym rozwiązaniem przy nabrzeżach portowych(co zdaje się że syn próbował przekuć w pieniądze) i zapewne znalazło by się dla niego wiele innych rozwiązań. Gdyby koło zamachowe było płynnie zesprzęglane i przełączane raz pobierając innym razem oddając energie - to by mogłą wyjść w pełni kontrolowalna sprężyna. Teoretycznie ZŁ może być podstawą na bezolejową elektrycznie sterowaną wersją amortyzatora Mc. Persona - a tego pana zdaje się nikt nie próbuje marginalizować? Myśle że dałoby się go wykorzystać do stabilizowania ruchu naprawde dużych i wysokich pojazdów albo np budynków narażonych na trzęsienia ziemi? Być może łożyska, przekładnie i sprzęgo elektromagnetyczne pokazały by wyższość nad uszczelniaczami hydraulicznymi i zaworami proporcjonalnymi? Puki co do stabilizacji jest wykorzystywany wielki ciężarek na siłownikach, To działa ale być może mało kto miał odwagę robić to na opak? A może mieli tylko wcale nie było lepsze. Nie wiem od czego zaczeliście zdaje się że od wodoru? Na 17 stronie nadal jest o wodorze.. mimo że Qion nieco krytycznie spoglądam na Twoje nowe teorie czy to o astronomi czy fizyce.. troche zaspamowałeś. Co wchodze to Qion Kompletnie nie znam - z mojego punktu widzenia, obserwując co piszesz przekazujesz dziwactwa mające niewiele wspólnego z rzeczywistością. Niejeden bzdurny temat tasiemiec o "perpetum mobile" przeczytałem np. na elektrodzie, mimo wszystko zgadzam z podejściem. Czasami odrobina szaleństwa jest potrzebna żeby pójść na przód - jednak nie postawił bym całej sałaty na to że masz racje. Z nieco innej beczki: wczoraj udzieliłem odpowiedzi na pytanie forum dla programistów* dział Delphi moja odpowiedz w Borland C++ (to również VCL) udzielona na 3 stronie tematu gdzie dominowała jedna - udzielił się wszem i wobec szanowany "furiat" moderator tego działu prowadzący zresztą własny biznesik - z Delphi właśnie. Oczywiście rzucił mięsem z gnatem (czyli nie gotowcem) i nawet nie raczył autora nazywać po nicku - pytaczem. A ów "pytacz" chciał sprawdzania 10 pól edycyjnych na wypadek wpisania identycznych liczb (pewnie chodziło o program do Muiti Lotka?) tak by uniknąć pisania 100x Edit1==Edit2 && Edit1==Edit3 itd. Oczywiście polecono mu wpisanie pól do tablicy(10x) i sprawdzanie po indeksach np. dwoma pętlami w algorytmie bąbelkowym. Można było ustawić hasze dla liczb i sprawdzić tabele jedną instrukcja adresacji zawartościa... ale nie o to chodzi. Gość koniecznie nie chciał przepisywania zawartości do tablic... oni mu te tablice bo to jedyna słuszna metoda. Kombinowałem u siebie z makrem __VA_ARGS__ ale przecież Delphi nie ma makr ani gue ##. Wciąż wpatrzony w jego zdanie "chcę inaczej" mimo że nawet nie wiedziałem kojarząc jedynie WinAPI EnumWindowsEx znalazłem że każde okno i panel dziedziczący po TWinControl ma możliwość wyliczenia obiektów umieszczonych na nim Control[] i ControlsCount; (czyli gotową tablice), Mało tego nazwy kontrolek (pól edycyjnych) można sprawdzić oddzielić ziarno od plew, zawartość Tekstu można sprawdzić.. podwójna pętla jak w poprzednich odpowiedziach dwa podobne porównania(nazwa kontrolki i zawartość) i wuala bez dodatkowych tablic. Można dzięki tej metodzie ustawić kolor błednego pola, aktywować kontrolki "ostrzegawcze" nie tylko wyświetlić powiadomienie. Zaledwie jedną dodatkową linijką a nie 10 kolejnymi porównaniami.. Można bardzo wiele - kwestia wyobraźni. Generalnie wielce zadowolony z czegoś tak prostego w tak krótkim czasie co mi się udało ulepić w skrótowej formie umieściłem sprawdzony w C++ Builderze przykład...Jaka reakcja? Podobna do ZŁ - oburzenie że 3 strony, a ja daje swoje głupie rozwiazanie które nie działa.. i tu litania co źle co niedobrze. Po czym straciłem ze 1.5h życia próbując wypunktować że słoń jest w błędzie. Oczywiście musiał się czepić bo i nawiązując do jego nicka nadepnąłem mu na odcisk.. "że ja się nie znam na Delphi jak on więc w C Builderze". Więc zareagował dystansując sie dosłownie do każdej linijki. Al wiecie co.. w sumie ja też byłem zielony, więc złośliwość nie ma wytłumaczenia. Ale jestem przeszczęśliwy bo dzięki "nauczaniu na opak" wpadłem na rewelacyjną funkcjonalność upraszczającą bardzo wiele.. o której istnieniu nawet nie wiedziałem przez tyle lat. Oczywiście że wiele problemów nadal w niej istniało świata tym nie zbawiłem ani nie chciałem tego robić - mieć mała chwilkę satysfakcji. Ileż to jest podobnych scen kiedy młodzi zieloni fizycy i chemicy na wykładach profesorów, doktorów, adjunktów tudzież zwyczajnie lepiej odznaczonych od siebie wymyślają wlaśnie dzięki podejściu "na opak" całkiem nowe teorie. Oczywiście to nie reguła bo geniusz w istocie to praca praca praca dzięki której mozliwe są przebłyski i cudowne sny. Nie przez przypadek każdy z nas jest efektem działania jednego plemnika ale z miliardów zmarnowanych niekoniecznie gorszych klonów. Ile to ludzi jest na ziemi a jak niewielu wybitnych. Po swoim życiu wiem tylko tyle: stronie od rodziny i dawnych znajomych ponieważ całe cholerne życie z każdej możliwej strony kto tylko żyw czy znajomy czy nieznajomy czy matka czy brat czy obca osoba marudził "to nie wyjdzie" to nie ma szans, źle, dlaczego tak dlaczego robisz śmak... aż w końcu człowiekowi w sile wieku odechciewa się żyć. Myśle że warto brać sobie do serca krytykę.. bo jednak mieli racje. Kolejne wyciągnięte wnioski gdy już jest za późno. Jeśli się wiecznie nie wierzy w swoje możliwości to się nic nie osiagnie...Jeśli się człowiek upiera przy własnej racji, a boi ją sprawdzić wciąż twierdząc "że piłka była kwadratowa" "to się dopracuje" to najwyraźniej coś jest nie halo u samej podstawy bo to jak z hazardem - raz wyjdzie raz sie cżłowiek zagrzebie po uszy. Jak ktoś ma talent to może wolnej energii nie odnajdzie ale na książkach wolną kasiorkę zbije... mam wrażenie że ci autorzy Qion na których się powołujesz taką wolną energię znaleźli, zagrzebali się po uszy w szambie, ale spijają śmietankę odcinając kupony od kontrowersji. Podsumowując - mam mocno mieszane odczucia i jakby poczucie winy z samego stania po stronie kontrowersji. http://www.filmweb.pl/film/Cloverfield+Lane+10-2016-714080
  9. Stanley

    Muzyczne inspiracje

    https://www.youtube.com/watch?v=pY1_HrhwaXU Muzyczne intro w animacji to Reamon - Josephine Magda https://www.youtube.com/watch?v=k9pt7EJ33C8 "W moich snach trzymam Cię tak mocno, jakbym nigdy nie miał wypuścić z rąk" A może warto zejść na ziemie? Partly Cloudy https://www.youtube.com/watch?v=-a6Pe1ovKHg Podkład wizualny: Pixar - Knick Knack https://www.youtube.com/watch?v=X2gTnvUeGU0 Podkład muzyczny(warto puścić w tle): Mela Koteluk - Dalej dalej chcę https://www.youtube.com/watch?v=6NlVPaj4i0E PS. Jedziecie w tym roku na Woodstok(Kostrzyn)?
  10. http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=3190314&sid=be64216130ffceb58ccce34ac748f515 Nie rozumiem.. nowego stanu materii też.
  11. Stanley

    Muzyczne inspiracje

    Nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć? Fakt Grzesio wtedy wypowiedział się dość sarkastycznie(?), Agnieszka doprawiła farbami. Pytanie tylko na ile naturalną na ile sztuczną łysiną. Komponował mocno ciemne brunetki https://www.youtube.com/watch?v=hBigIWNo4vM by miesiące później kombinować po staremu. Bo to kombnator jest. W dodatku łysina jest dość złożonym kolorem włosów http://prawdziwysamiec.pl/blog/czy-nadmiar-testosteronu-powoduje-lysienie/ a dodatkowo niego zadziałało siwienie. Zbyt niejednoznaczny przypadek żeby brać pod uwagę. https://www.youtube.com/watch?v=7Y7UynZP_Bc Uważam że można wyznaczyć tendencje, w pełni autentyczna "oszustka" sprawę ułatwia, dlatego Skawińskiego nie biorę pod uwagę a jedynie Chylińską. Z drugiej strony statystycznie rzecz biorąc naturalnym kolorem włosów ludzi jest czerń co wskazuje raczej na chaotyczny rozkład charakterów. Dodatkowo jeśli ktoś zbyt odstaje(jaskrawy dowód na jakąś teorię pt. blond) dochodzi tgz. ludzka przekora.. która bywa sposobem na "zmylenie kroku" przed zaszufladkowaniem. Są nawet kobiety i mężczyźni którzy własną płeć oszukują uważając że geny transportowały ich do życia tak jak człowieka w filmie "Mucha". Jednym słowem można by nawet uznać że płeć nie ma znaczenia skoro czynników jest nieskończenie wiele.. Może w takim razie skrajne opcje powinno się odrzucać tj. blond, rudy, łysina a brać pod uwagę jedynie odcienie. A może nawet charakter ma niewiele wspólnego z hormonami, jeden ma deflautowe ustawienia takie inny inne. Suma sumarum kolor ma jednak znaczenie, golenie głowy gdy pojawia się łysina, farbowanie gdy zaczynają siwieć.. robienie pasemek, różowa szminka vs gotycki styl, podkreślanie czerni żelem, albo nieuczesanie w stylu Matt Bellamy https://www.youtube.com/watch?v=SlTuam6JklE Nie przesądzam co ma na to decydujący wpływ, zauważam pewien trend. Moim zdanem jest prznajmniej różnica czy normalny kolor (ni to blond ni to brunetki) jest farbowany na blond, na ciemno, czy na rudo z trwałą. Czy i w jakim kierunku biologiczny trend jest wzmocniony sztucznie. Do grona autentycznych oszustek zaliczam: Madonna v1: https://www.youtube.com/watch?v=MDM0yAJjlBo Madonna v2: ala Merylin Monroe, Material Girl itd. Madonna v3: https://www.youtube.com/watch?v=G333Is7VPOg Co pokazuje że również długość włosów ma znaczenie. Dodaje odwagi? Uzewnętrznia większą niezależność, parcie do przodu, męskość? Co powoduje że kobieta (lub facet) która przez lata pielęgnowała swoje bujne włosy nagle postanawia je obciąć? Coś powoduje że osoba której włosy skupiają uwagę, są czesane, upinane, pielęgnowane i wytwarzają kobiece odruchy potrząsania nagle znikają. Może bujne włosy są symbolem budowania, a może nawet wyższości? No już napewno objawem charakteru są codziennie mocno ściskane i upinane w kok. Żeby nie było tak oczywisto, sama "Merylin Montroe" w istocie była naturalną brunetką z prostymi włosami. Można by w takim razie teorię obalić skoro jej pragnieniem było posiadanie dziecka, wydawała się krucha skoro popadała w depresje to teoria jest bez sensu. Może jedno i drugie zarazem. Cierpiała na chorobę która co miesiąc sprawiała że miesiączka była nie do wytrzymania. Leczona tak że cały świat widział w niej rozkapryszoną gwiazdzeczkę, którą nie była. Pragnęła coś osiagnąć "omotać" świat być podziwianą wiec zgodziłą się zostać blondynką - manipulującą facetami. Być może właśnie dzięki ogromnej sile dawała rade, moze bycie brunetką skłaniało do popadania w 0-1 roztrzygnięcia, upartość pogrązała obsesje itp. Wzorem mrocznej Agnieszki. I wcale nie popełniła samobójstwa, postawiła się sądząc że za jej plecami stoi siła ale przegrała z "Babilonem". Pewnie gdyby była naturalną blondynką miałaby większy dar manipulowania ludzmi. Może gdyby nie starała się za wszelką cenę 0-1 żyła by dłużej. Sądzę że kolor włosów nie jest to jedynie potrzebą bezmyślnej zmiany a stoi za tym conajmniej podświadomy proces samosterowania, zmiana: odcinania się od przeszłości ustanowienia nowej. Już sam kolor wpływa na poprawę lub spadek nastroju.. Zalef z długimi włosami kiedy miasto śpi https://www.youtube.com/watch?v=UEAhxIwtB8E "Not aware of too many things" https://www.youtube.com/watch?v=hlBk9IC-D0A Dla odmiany Krzysiu https://www.youtube.com/watch?v=tZyzu3GZlnY Po latach Krzysztof z odrostami i malowanymi brwiami https://www.youtube.com/watch?v=aVYVCp6_Py8 Być może jest jak z liczbami pierwszymi.. w miare postępu czasu wszelkie reguły początkowe zaczynają się przeplatać i komplikować tak że wszelkich reguł próżno szukać? ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Dwa kawałki od których rozpoczął mi się rok: Major Lazer - Lean On https://www.youtube.com/watch?v=YqeW9_5kURI LCD Soundsystem https://www.youtube.com/watch?v=o3G6L8doFcw
  12. Stanley

    Muzyczne inspiracje

    Kolor włosów zarówno ten prawdziwy (feomelanina, eumelanina) jak i ten sztuczny ma wpływ na charakter. Brąz - stop miedzi z cyną i ołowiem w 80-90% miedź, "brzmi jak dzwon Zygmunta". Pokrywa się mrocznie ciemną warstwą tlenków zabezpieczając stop przed dalszą korozją. W tej postaci przetrwa setki lat. Mosiądz - stop miedzi z cynkiem, w 90% miedź, łatwo ścieralny materiał samosmarny. Mosiężna część w pełni poświęcenia zabezpiecza drogie i trudne w obróbce części ze stali nierdzewnej (tj. chrom i nikiel) przed zniszczeniem. Ma jasny blond kolor, wypolerowana błyszczy jak złoto. Dzięki cynkowi nie koroduje niestety przez to staje się również bardzo krucha... Miedź - jasno brązowy metal dość dobrze przewodzi prąd i ciepło.. gdzie czerwony dach tam mokra piwnica. Och, uh, ach... https://www.youtube.com/watch?v=DnWCkoRcOyA&feature=share Imie Agnieszka również ma wpływ na charakter. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Właściwie trudno go nawet zdefiniować jednym odcieniem.
  13. Stanley

    Muzyczne inspiracje

    https://vimeo.com/45775119
  14. Stanley

    Twierdzenie Stevina

    Ej ale oczywiste że nie ważne co robi samotna mucha w słoiku, może siecieć może leżeć, może skakać, masa słoika bez zmian, różnica jedynie jak długo zapełni słoik gazem muchowym i zdechnie. Zapomnieliście o musze z wiskonsin i musze greya która popędem dzwiga słój. Wstawiona mucha to cieższa mucha. Całe 0.4 nic tera nie musze. Tyle z psychologii nie wiem co na to fizyka Szkic doświadczenia psychofizycznego: https://www.dropbox.com/s/p1v91deq87wr4m5/mucha.PNG?dl=0 Pytanie na serio: Czy waga słoika z muchą na łańcuchu która latając dzwiga słój - spadnie czy pozostanie bez zmian? Intuicja podpowiada że waga spadnie ale po chwili myśle nie bo byłoby to prawdziwe perpetum mobile skoro mucha w układzie zamkniętym byłaby zdolna do wykonania pracy (np. poruszając wagę szalkową)
  15. Stanley

    Twierdzenie Stevina

    Mam mętlik w głowie bo chyba coś tu nie gra w moim opisie lub rysunku a nikt się nie czepił I mam wrażenie że zaraz tu wyjdzie kolejny patent w stylu zderzaka Łągiewki. Mętlik polega na tej piekielnej wadze, stanie równowagi. Pisałem że wysokość słupa wody będzie proporcjonalna nie do różnic w masie, nie kształcie naczynia ale wysokości słupa... a z drugiej strony że niewielka obiętość wody w rurce podnosi słonia... coś tu nie gra! Przecież to całościowo stek bzdur Owszem wysoka woda w cienkiej ściance w miare pchania "rozlewa się" na większą objętość, siła paluszka jest "wzmacniana" puki jest w rurce, ale to działa gdyby rozpatrywać układ sił z zewnątrz. Wówczas nawet drugie naczynie nia ma znaczenia ale owszem paluszek podniesie słonia. To zjawisko wykorzystuje ów mechaniczno pneumatyczny wzmacniacz do kompresorów które codziennie widuje w robocie. Woda pchając denko wolniej wykonuje tą samą pracę co woda w rurce ale na mniejszej drodze.. więc potrzeba mniejszej siły więc manipulując powierzchnią tłoka można zmusić niższe ciśnienie do sprężenie wyższego. Mniejsza siła większe przemieszczenie równoważy wielką siłe i niewielkie przemieszczenie. Klasyczna mechaniczna dzwignia. Ale do tego nie jest potrzebna ani waga ani dzwignia ani drugie naczynie.. a jedynie dwa tłoczyska. Na obrazku ciśnienie na dnie w obu układach dąży do równowagi bo są przecież połączeone mechanicznie denkami. Taka sama powierzchnia dna, jeśli jest taka sama wysokość cieczy powinna być taka sama siła prawda? I gdyby układ rozpatrywać z punktu widzenia ciśnień to jasne waga zastąpi przewód hydrauliczny tworząc naczynia połączone. Ale przecież nie o to chodzi lurdanowi. Przecież to jest na wadze masa i objętość wody ma jedyne znaczenie kogo obchodzi kształ naczynia... Problem w stylu co jest cięższe kilo pierza czy kilo żelaza? W tym wypadku - co jest cięższe woda dzbanku czy w garnku? No jasne że w garnku się zmieści więcej niż w dzbanku o tej samej wysokości i to garnek przeważy szale Rysunek lurdana jest uproszczeniem bo przecież nie ma znaczenia czy denko jest na stałe przymocowane do ścianek a naczynie się porusza czy denka się poruszają. Zdaje się że padły tu słowa w stylu "gimbaza" i żeście się rzucili na lurdana dzięki temu pięknemu słonikowi.. i temu czerwonemu statywowi który zatrzymał ziemię poruszył słonce Jeśli zacznie się wlewać do rurki po przeważeniu szali siła jaką będzie oddziaływać na "stół" będzie proporcjonalna do? słupa wody? Będzie proporcjonalna do ilości wody w naczyniu niezależnie od jego kształtu wlewając wąskim lejkiem zależnie od lepkości cieczy początkowo bęzie ona wyzej lub niżej. I to wszystko. Inna sprawa to rozkład ciśnień i to rozpatrywał Pascal. Ciśnienie w każdym z naczyń osobno będzie zależne nie od ilości wody ale od słupa wody nad miejscem a zatem presja na ścianki będzie zależna od kształtu naczynia.. Całkiem inna sprawa dotycząca wytrzymałości beczki. Suma sumarum - lurdan chyba wygrałby każde pieniądze gdybyśie się z nim założyli... i to dzięki zamieszaniu Sprawdze raz jeszcze o co chodziło temu Stevinowi.. bo ja zwyczajnie nie wiem o co w tym temacie chodzi Siła sugestii tematu, nazwy strony, słów, obrazków, ludzi... ech czysta psychologia. PS Do głowy mi przychodzi jeszcze takie cudo którego nie rozumiem bom ciemny(ale się we łbie pojawiło) : jak całka powierzchniowa z sił. f po ds (czyli ciśnienie?) Niezależnie od kształtu naczynia taka sama objętość wody w dwóch naczyniach ma suma sumarum całościowo taką samą całkę ciśnienia ale rozkład wartości tego ciśnienia jest zależny od punktu pomiaru. Na przykładzie kolejki do kibla, jeśli ten którem usię bardzo chce będzie stał w dłuuugiej kolejce to się bankowo zesra. Jeśli kolejka do kilku kibli będzie krótka to wytrzymie... Więcej nie pisze bo znowu coś namieszam...
  16. Stanley

    Twierdzenie Stevina

    lurdan wykonał kiepski rysunek bo zamiast tłoczków zważył naczynia i orangutan się nie domyśli Nie bardzo kapuje o co chodziło Stevinowi na podstawie opisu lurdana, ale chyba wiem skąd słowo paradoks w jego kontekście. Jeśli wykonać doświadczenie Pascala to wyjdzie że ciśnienie jest zależne od wysokości, ale kłopotliwe jest sobie to wyobrazić na chłopski rozum. Myk Stevina chyba polegał na połączeniu mechanicznie spodu naczyń tłoczkami i połączeniu tłoczków z wagą teoretyzując wbrew Pascalowi. Waga rzecz jasna przechyli się znacznie na stronę cięższego zbiornika, wniosek na szybko że siła jest zależna od masy cieczy więc z łatwością wypiera ciecz w wąskiej kolbie(czy jak jej tam). Poziom wody w kolbie podniesie się. Podniesie się ale niestety na wysokość zależną od proporcji zwężenia kolby do podstawy nie zaś masowo(co by wynikało z różnic ilości wody w obu naczyniach) Jeśli dodać cienką rurkę to nawet na...(no właśnie i tu sęk). Ale całkiem logicznie byłoby gdyby ta wysokość była zależna od różnicy w ilości wody między kolbą a szeroką szklanką a okazuje się że wcale nie jest. Wcale nie tak łatwo wypiętrzyć wodę w cienkiej rurce naciskając na szeroki tłoczek w szerokiej szklaneczce. Ale vice wersa bardzo łatwo przy pomocy niewielkiej siły podnieść szalkę z ciężką obszerną "szklanką" wymaga to jedynie większej drogi(ale niekoniecznie ilości wody jeśli rurka będzie cienka). I tu właśnie jest miejsce na słowo paradoks które udowadnia twierdzenia Pascala.. nie mam zielonego pojęcia na czym polega twierdzenie Stevina ale wnjioskuje po nazwie "kiepskie teorie" że chyba gość kombinował zagiąć Pascala a tym samym znalazł kolejny dowód na jego prawdziwość. Pascal madżik - hydrauliczna dzwignia. Niewielka ilość wody w cienkiej fifce jest piekielnie "ciężka" jeśli ją sprzężyć mechanicznie z szerokim tłokiem i to prawo jest powszechnie wykorzystywane w tłokowych sprężarkach! Działają one tak że cienki tłoczek połączony równolegle z szerokim tłokiem poruszając nim przy pomocy np. sprężonego powietrza 7bar jest w stanie wytworzyć ciśnienie 15 bar jeśli powierzchnie tłoczyska będą w proporcji 7/15 Mój rysuneczek na szybko:
  17. Stanley

    Przepisy ruchu drogowego.

    Sądzę że to świetny pomysł szczególnie jeśli chodzi o pieszych. Ale na całe szczęście nie ma kamer na każdym skrzyżowaniu, na całe szczęście widmo policji stojącej po drugiej stronie jest rzadkie. Działa jako motor do unikania ryzykownych sytuacji bo jednak to są ryzykowne sytiacje. Puki nie ma bezwzględnej egzekucji puty dobrze jest jak jest. Z drobną korektą - wjechanie na pomarańczowym nawet jeśli patrol widzi po chwili czerwone(i mogą zgarnąć), to powinno być dopuszczalne. Natomiast przechodzenie pieszych na czerwonym winno być dopuszczalne z zastrzeżeniem że pieszy nie ma wtedy pierszeństwa - ewolucja nie rewolucja. Ale przepisy służą czemuś innemu. Przede wszystkim muszą być poprzeczką ustawioną wyżej niż praktyka żeby policja mogła zarabiać.Żeby każdy czuł się jak trybik w zegarku. Stąd znaki ograniczenia prędkości nie są sugestią na deszczowe lub zimowe dni.. one są ograniczeniem bezwzględnym na cały rok. Prędkości ustawione nisko a jednak twarde ograniczenie. Cały pic polega na tym że wszyscy je łamią. Przechodzenie pieszych na czerwonym.. nagminnie. Zawsze tak było jest i będzie szkoda kopać się z końmi.
  18. Stanley

    :)

    Syrop z lipy jest dobry na kaszel.
  19. - A Ty żeś napewno z dobrej strony oglądał? Nie mamy ogonów od ...
  20. Taki zbój jesteś teraz!? A baby to nie umiesz upilnować?
  21. I po tych słowach, na osmolone twarze górników padł blady strach...
  22. zawołał - Panowie! Przepraszam że przeszkadzam. Łóżeczko pilnie potrzebne, dla dziecka!
  23. Na stole chleb i śliwowica, w kotle bigos ze skwarkami.
  24. A w dodatku, udziec barani nad ogniskiem był już prawie upieczony.
  25. Wnet sielankę ich dorocznego spotkania przerwał dziwny odgłos z oddali.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...