Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    36799
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    211

Odpowiedzi dodane przez KopalniaWiedzy.pl


  1. Zgodnie z wynikami najnowszych badań (Dartmouth Medical School), starsze osoby, które narzekają na swoją pamięć mimo prawidłowych wyników w testach psychologicznych, mogą w rzeczywistości przejawiać pierwsze oznaki demencji.

    Dr Andrew Saykin i jego współpracownicy przebadali za pomocą MRI mózgi 120 osób: 40 pacjentów narzekających na ubytki pamięci przy braku demencji, 40 ze wczesną demencją i 40 z grupy kontrolnej. Wykluczono ludzi z zaburzeniami psychicznymi, chorobami mózgu oraz poniżej 60. roku życia.

    Pewne obszary mózgu narzekających na pamięć wyglądały podobnie jak u pacjentów ze wczesną demencją, inne nie różniły się od swoich odpowiedników u zdrowych osób.

    Subiektywne narzekania na utratę pamięci mogą u pewnych osób oznaczać wczesny etap procesu demencji — napisali badacze w raporcie zamieszczonym na łamach pisma Neurology. Naukowcy zalecają, by monitorować i oceniać w czasie funkcjonowanie starszych osób narzekających na poważne ubytki pamięci.

    Ponieważ w omawianym badaniu wzięły głównie udział osoby wykształcone, z wysokim ilorazem inteligencji, zespół Saykin chce w przyszłości zbadać inne grupy pacjentów.


  2. Żeby się obudzić, nie musisz już pić kawy czy napoju energetyzującego. Wystarczy, że biorąc poranną kąpiel, użyjesz mydła kofeinowego Shower Shock. Mydło wyprodukowano z naturalnych składników, a podstawę stanowi gliceryna. Nadano mu zapach mięty pieprzowej. Nie zawiera ono szkodliwych substancji, takich jak np. glikol polietylenowy, etanol czy dietanolamina. Kostka waży ok. 11 dag i ma, przynajmniej według producenta, wystarczyć na 12 kąpieli. Jednorazowo uwalnia się 200 miligramów kofeiny.

    Produkt kosztuje ok. 7 dolarów. O jego walorach można poczytać na stronie ThinkGeek.com.


  3. Ken Kutaragi, prezes Sony Computer Entertainment wygłosił zaskakujące oświadczenie. Informując o przesunięciu europejskiej premiery konsoli PlayStation 3 na marzec przyszłego roku oraz o obniżeniu liczby konsoli, które trafią na rynek w listopadzie, Kutaragi powiedział: Jeśli zapytacie mnie, czy zdolności produkcyjne Sony zmniejszają się, odpowiedziałbym, że mogłaby to być prawda.

    W swoim oświadczeniu Kutaragi poinformował, że w listopadzie, gdy konsola trafi na rynek w USA i Japonii, gotowych będzie jedynie... 500 000 urządzeń. Początkowo Sony zapowiadało, że będzie miało przygotowanych 4 miliony konsoli, a później liczba ta uległa zmniejszeniu do 2 milionów.

    Analitycy nie mogą się zgodzić co do tego, czy problemy Sony wpłyną na osłabienie pozycji japońskiej firmy na rynku konsoli. Jedni twierdzą, że Sony i tak już "sprzedało" swoje PS3, ponieważ ci, którzy chcą kupić właśnie to urządzenie, poczekają.

    Inny eksperci uważają, że PS3 może paść ofiarą rywalizacji pomiędzy formatami HD-DVD a Blu-ray. Konsola może być bowiem postrzegana jako tania alternatywa dla stacjonarnych odtwarzaczy Blu-ray i wielu konsumentów chce poczekać do jej premiery z decyzją, czy jako system kina domowego wybiorą standard HD-DVD czy Blu-ray. Jeśli konsumenci ci nie będą mogli kupić PlayStation 3 mogą zwrócić się ku HD-DVD lub nawet kupić Xboksa 360 jako tańszą alternatywę dla odtwarzaczy tego właśnie typu.


  4. Pewna grupa tanin występująca w żurawinach potrafi uniemożliwić bakterii E.coli rozpoczęcie infekcji. Bakterie E.coli odpowiedzialne są za liczne trapiące ludzi przypadłości, od próchnicy, poprzez choroby nerek po zapalenie żołądka i jelit. Sok z żurawiny tak zmienia bakterię, że jest ona niezdolna do zainfekowania organizmu.

    Naukowcy z Worcester Polytechnic Institute uważają, że w przyszłości żurawina może stać się dobrą alternatywą dla antybiotyków, szczególnie w przypadkach tych szczepów E.coli, które się na nie udoporniły.

    Sok z żurawiny od lat jest przedmiotem zainteresowania uczonych. Wcześniejsze badania wykazały, że może on być przydatny w leczeniu zapaleniach układu moczowego. Dotychczas jednak nie był znany mechanizm zbawiennego działania soku.

    Badania prowadzone przez profesor Terri Camesano oraz studentów Yatao Liu i Paolę Pinzon-Arango, wykazały, że grupa tanin zwanych proantocyjanidami zmieniają bakterię na trzy różne sposoby, z których każdy wystarczy, by uniemożliwić infekcję: zmieniają kształt bakterii z pałeczkowatej na kulistą, zmieniają jej ścianę komórkową, utrudniają bakterii przyczepienie się do komórki.

    Wpływ na bakterię był tym większy, im więcej tanin na nią działało.

    Ponadto okazało się, że E.coli, której wszystkie szczepy należą do rodziny bakterii gram-ujemnych, zaczęła zachowywać się jak bakterie gram-dodatnie. Nigdy wcześniej nie udało się zaobserwować takiej zmiany.

    Zaczynamy tworzyć obraz soku z żurawin i, w szczególności, tanin znajdujących się w żurawinach. Rysują się nam one jako potencjalne środki antybakteryjne. Rezultaty, które otrzymaliśmy są zaskakujące i intrygujące, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej bakterii jest odpornych na działanie antybiotyków - powiedziała Camesano.

     


  5. Sony zaprezentowało nowy model kamery zapisującej obraz w wysokiej rozdzielczości w standardzie 1080i. W odróżnieniu od większości urządzeń tego typu, w modelu HDR-FX7 zamiast czujników CCD zainstalowano trzy matryce CMOS.

    Układy CMOS znane są z mniejszego zapotrzebowania na energię, zastosowanie takiego czujnika będzie miało wpływ również na jakość obrazu - głównie w ujęciach kręconych przy naturalnym oświetleniu - zapewnia Linda Vuolo, dyrektor marketingu Sony.

    Podczas gdy układy CMOS są często stosowane w aparatach cyfrowych, ich wykorzystanie w kamkorderach jest dość rzadkie.

    Kosztujący 3500 dolarów HDR-FX7 niewiele różni się od droższego (3700 USD) poprzednika - modelu HDR-FX1. Obie kamery zapisują obraz w standardzie 1080i, są wyposażone w interfejs HDMI, oraz mają możliwość nagrywania na kasetach miniDV obrazu także o niższej rozdzielczości (PAL lub NTSC).

    Nowy HDR-FX7 jest natomiast o 25 procent lżejszy od poprzednika i o 40 procent bardziej kompaktowy. To właśnie te zalety mają przyciągnąć uwagę filmowców.

     


  6. Wyjątkowo złe samopoczucie po podróży lotniczej (ang. jet lag) jest prawdopodobnie spowodowane nieprawidłowym dostosowaniem się organizmu do zmiany strefy czasowej (następuje swego rodzaju "przestrzelenie").

    Według naukowców z University of Massachusetts w Amherst, aby ułatwić ciału przywyknięcie do nowych warunków, skoki w czasie nie powinny być większe niż 4 godziny. Bazujące na szczurach badanie rytmu dobowego wykazało, że w takich warunkach zegar biologiczny płynnie przesuwa się do przodu.

    Jet lag nie jest straszliwą rzeczą, z którą musimy walczyć, a nasz zegar [biologiczny — przyp. red.] jest na pewnym podstawowym poziomie niezwykle istotnym regulatorem — powiedziała w oświadczeniu Hava Siegelmann. Wpływając na zachowania podlegające rytmowi dobowemu, leki działające na zegar biologiczny dają efekty odwrotne od zamierzonych. Zamiast tego lepiej, jeśli leci się dłużej niż 6 godzin, zrobić sobie przerwę, odpocząć jeden dzień i dopiero wtedy kontynuować podróż. Trzeba zrozumieć i dostosować się do naturalnych oscylacji w funkcjonowaniu ciała — doradza Siegelmann.

    Wyniki badań amerykańskiego zespołu są również istotne dla osób pracujących na zmiany, np. dla pracowników linii lotniczych czy lekarzy lub pielęgniarek, ponieważ organizm trudniej przyzwyczaja się do pewnych zmian.

    Zainteresowani mogą poczytać o szczegółach na łamach aktualnego wydania Journal of Biological Rhythms.


  7. Samsung Electronics pokazał nowy typ układów pamięci, które mają działać szybciej od obecnie stosowanych kości flash. Zmiennofazowe układy RAM (PRAM - phase-change random access memory) to pamięci nieulotne, co oznacza, że przechowywane w nich informacje nie zostają utracone po odłączeniu zasilania. Koreańska firma twierdzi, że działają one około 30-krotnie szybciej niż kości flash.

    Układy PRAM będą o około 50% mniejsze niż kości NOR. Ponadto ich proces produkcyjny składa się z 20% mniej etapów, niż proces, w którym powstają pamięci NOR.

    Pierwsze moduły PRAM trafią na rynek w 2008 roku. Na razie Samsung zaprezentował prototypowy układ o pojemności 512 megabitów.

    Pojedyncza komórka pamięci PRAM zbudowana jest z diod i trójwymiarowej struktury tranzystorów. Samsung informuje też, że pojedyncza komórka pamięci PRAM ma powierzchnię jedynie 0,0467 mikrometra kwadratowego, a więc jest obecnie najmniejszą powierzchnią zdolną do przechowywania informacji, w której sąsiadujące ze sobą komórki nie zakłócają się wzajemnie.

    Dodatkową zaletą PRAM jest fakt, że przeciwieństwie do używanych obecnie układów flash, stare dane nie muszą zostać najpierw wykasowane, by można było zapisać nowe informacje.

     


  8. Naukowcy doszli ostatnio do wniosku, że jedzenie mandarynek lub zażywanie witaminy A obniża ryzyko zachorowania na nowotwory wątroby.

    Dwa przeprowadzone niedawno badania wykazały, że jedzenie mandarynek lub picie soków z dodatkiem karotenoidów (barwników odpowiedzialnych za pomarańczowy kolor tych owoców) zmniejsza prawdopodobieństwo zapadnięcia na szereg różnych chorób.

    W pierwszym studium przebadano 1073 osoby z japońskiego miasta Mikkabi. Wybrano je, ponieważ codziennie zjadały dużo mandarynek. Po zbadaniu próbek ich krwi okazało się, że uzyskano markery wskazujące na obniżone ryzyko chorób wątroby, arteriosklerozy oraz oporności na insulinę.

    Drugie studium również dało ciekawe wyniki: picie soku mandarynkowego wiązało się bowiem ze zmniejszonym prawdopodobieństwem zachorowania na nowotwór u pacjentów z przewlekłym wirusowym zapaleniem wątroby.


  9. Dwóch zajmujących się samobójstwami ekspertów powiedziało w piątek (8 września), że rocznie więcej ludzi popełnia samobójstwo, niż ginie w wyniku rozpatrywanych łącznie morderstw i wojen. Większości z nich można by zapobiec.

    Rokrocznie własnymi rękoma próbuje się zabić od 20 do 60 mln osób, ostatecznie umiera ok. 1 miliona — sumuje dr Jose Manoel Bertolote ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

    Brian Mishara, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Zapobiegania Samobójstwom z Gondrin, podkreśla z kolei, że wielu ludziom, którzy z powodu tragicznej sytuacji życiowej decydują się na ten desperacki krok, powinna być podana pomocna dłoń.

    Obaj eksperci wypowiadali się w kuluarach zorganizowanego przez ONZ seminarium, poświęconego zagadnieniu samobójstwa. To tutaj postanowiono, że niedziela 10 września będzie Dniem Zapobiegania Samobójstwom.

    Mishara uważa, że w wielu krajach można zmniejszyć odsetek samobójstw, ograniczając dostęp do pestycydów, broni i leków, a także lepiej lecząc cierpiących na depresję, alkoholizm oraz schizofrenię. Bertolote podkreśla, że 1/3 samobójstw na świecie popełnia się, zażywając pestycydy. Według niego, grupami zawodowymi najbardziej narażonymi na popełnienie samobójstwa są dentyści i weterynarze. Mają bowiem nieograniczony dostęp do odpowiednich substancji i wiedzą, jak się z nimi obchodzić.

    Ci, którzy niespodziewanie tracą pracę, z większym prawdopodobieństwem mogą targnąć się na swoje życie niż osoby żyjące w biedzie przez dłuższy czas.

    Istnieją kraje, w których samobójstwo jest nielegalne. Należą do nich, m.in., Singapur, Liban oraz Indie. Tutaj ludzie z myślami samobójczymi rzadziej zwracają się o pomoc, ponieważ obawiają się kary.


  10. Podawane dzieciom autystycznym bakterie probiotyczne tak bardzo poprawiły ich koncentrację uwagi i zachowanie, że nie dokończono prób klinicznych. Stało się tak z powodu buntu rodziców maluchów, które miały zacząć otrzymywać placebo (w połowie eksperymentu następowała zmiana preparatu). W ten sposób "odpadła" mniej więcej połowa uczestników. Poprawa była tak widoczna, że rodzice wiedzieli, które dzieci dostawały coś innego niż placebo.

    Glenn Gibson, mikrobiolog z Reading University, który nadzorował badania 40 dzieci autystycznych w wieku 4-8 lat, powiedział, że nie można w takiej sytuacji sformułować ostatecznych wniosków i trzeba będzie przeprowadzić kolejne eksperymenty.

    Profesor Gibson wspomniał, że wcześniejsze studia wykazały, że chorzy na autyzm często cierpią na schorzenia jelit. Znajdowano w nich duże ilości "złych" bakterii beztlenowych — klostridiów. Preparaty probiotyczne zostały zatem tak pomyślane, by patologiczną florę bakteryjną zastąpić dobrymi bakteriami i zobaczyć, jakie będą tego efekty. Probiotyki miały postać proszku, podawano je raz dziennie. Jak donosili rodzice, przyjmując je, dzieci wykazywały mniej objawów autyzmu.

    Zadanie mam i ojców polegało na prowadzeniu dzienniczków, w których miały się znaleźć zapiski dotyczące nastroju ich pociech. To z nich naukowcy dowiedzieli się o postępach swoich podopiecznych.

    Gibson zauważa, że niektóre gatunki klostridiów wytwarzają neurotoksyny, które mogą być bezpośrednią lub pośrednią przyczyną zachorowania na autyzm. Jak podkreśla naukowiec, to tylko jego spekulacje, a dzieci poczuły się na przykład lepiej z innego powodu niż wyeliminowane toksyn.

    Pierwsze bakterie znajdujące się w przewodzie pokarmowym dziecko otrzymuje w spadku od matki, następne dostają się tam już z pokarmem. Jeśli maluch choruje, podaje mu się różne leki, które również wywierają wpływ na florę bakteryjną. Można tu wymienić choćby antybiotyki, które naruszają równowagę między bakteriami a grzybami.

    Profesor Gibson nie uważa, by szczepionki wieku dziecięcego miały cokolwiek wspólnego z autyzmem. Wcześniej zastanawiano się, czy szczepionka skojarzona przeciwko odrze, śwince i różyczce nie jest aby odpowiedzialna za tę chorobę.


  11. Electrolux postanowił wydać wojnę białemu kolorowi dominującemu w wyglądzie lodówek. W ramach "War on White" (WoW), powstała cała seria kolorowych lodówek, wyposażonych dodatkowo w komputer i dotykowy wyświetlacz ciekłokrystaliczny.

    Co ciekawe, inwencja projektantów Electroluksa nie ograniczyła się jedynie do pomalowania lodówek. Na zamieszczonych zdjęciach wyraźnie widać, że urządzenia zostały obite czy inkrustowane dodatkowym materiałem.

    Lodówki są na razie urządzeniami koncepcyjnymi i próżno szukać ich w sklepach. Oczywiście nie wiadomo również, kiedy mogłyby trafić na rynek i jakie byłyby ich ceny.

     

     


  12. Z najnowszych doniesień wynika, że Wii - konsola firmy Nintendo - zadebiutuje w Europie 24 listopada. Jej cena będzie oscylowała w granicach 280 dolarów. Będzie więc tańsza nie tylko do PlayStation 3, ale nawet od microsoftowego Xboksa 360.

    Wczoraj Nintendo wydało oświadczenie, w którym czytamy, iż pomiędzy datą premiery a końcem roku fiskalnego, który przypada na 31 marca 2007, zamierza sprzedać6 milionów sztuk Wii.

    Prawdopodobnie oficjalny komunikat dotyczący premiery konsoli zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu.   


  13. Zaburzenia snu i depresja u dzieci mogą mieć wspólne podłoże genetyczne. Takie wyniki otrzymano w badaniach z udziałem bliźniąt.

    U dzieci w wieku szkolnym z depresją współwystępuje cała gama zaburzeń snu, a związek pomiędzy tymi chorobami może mieć w dużym stopniu podłoże genetyczne — twierdzi na łamach pisma Pediatrics dr Alice M. Gregory z Kings College London.

    Naukowcy wiedzą, że zaburzenia snu są związane z niepokojem i depresją, lecz związek ten jest złożony i mało poznany. Aby wyjaśnić rolę czynników genetycznych i środowiskowych w relacji niepokój-depresja-zaburzenia snu, Gregory i jej zespół przebadali 300 par 8-letnich bliźniąt.

    Akademicy wyjaśniają, że bliźnięta są "dobrym materiałem" do badań. Czemu? Ponieważ bliźnięta jednojajowe mają jednakowe geny i wychowują się w identycznym otoczeniu, a bliźnięta dwujajowe mają tyle samo wspólnych genów, co inne pary rodzeństwa, a również wychowują się w takim samym otoczeniu.

    Rodzice maluchów mieli informować o każdym przypadku zaburzeń snu, a badacze przeprowadzali ocenę pod kątem niepokoju i depresji.

    Podczas gdy niepokój okazał się w niewielkim stopniu związany z zaburzeniami snu, maluchy z zaburzeniami snu były bardziej depresyjne. Co badacze uznawali za zaburzenia snu? Opór pojawiający się podczas kładzenia się spać, opóźnione zasypianie, niepokój związany ze snem, a także lunatykowanie oraz koszmary senne.

    Związek między depresją a zaburzeniami snu był wyraźniejszy w parach bliźniąt jednojajowych, tłumaczą naukowcy, co oznacza, że silniejszy wpływ wywierają na niego geny, a nie środowisko.

    Duża część wspólna genów wpływających na depresję i zaburzenia snu sugeruje, że może powinniśmy zbadać, które geny "depresyjne" są związane z zaburzeniami snu i na odwrót — wyjaśnia Gregory. Pierwszymi kandydatami są, według niej, geny neuroprzekaźników: serotoniny i dopaminy.

    Lecząc najmłodszych pacjentów z zaburzeniami snu, lekarze powinni szukać oznak depresji, a u maluchów z depresją objawów kłopotów ze snem.


  14. Ostatnie badania sugerują, że męska psychologia mogła w toku ewolucji rozwinąć się tak, by płeć brzydka chętnie angażowała się w wojny. Profesor Mark van Vugt z University of Kent informuje, że w obliczu wspólnego przeciwnika mężczyźni znacznie lepiej i chętniej niż kobiety współpracują dla ochrony własnych interesów. Mężczyźni mocniej reagują na zewnętrzne zagrożenie. Nazwaliśmy to 'efektem wojownika' - powiedział van Vugt. Wyniki jego badań potwierdzają wcześniejsze doniesienia.

    Brytyjski naukowiec zebrał 300 studentów i studentek. Biorący udział w eksperymencie otrzymali niewielkie sumy pieniędzy, które mogli zatrzymać dla siebie lub zainwestować we wspólny fundusz, którego wartość miała dwukrotnie wzrosnąć, a pieniądze miały być równo podzielone. Żadna z osób badanych nie wiedziała, co robią inni.

    W fundusz inwestowali zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Gdy jednak poinformowano badanych, że inwestując konkurują z innymi uniwersytetami, liczba mężczyzn przeznaczających swoje pieniądze na fundusz wzrosła, natomiast kobiet pozostała taka sama.

    Te właśnie cechy - chęć do współpracy i obrony własnych interesów - pomogły utworzyć instytucje i rządy. Z drugiej jednak strony popychają mężczyzn do wojen.


  15. Od jakiegoś czasu badacze uważają, że najważniejszym pytaniem, jakie powinniśmy sobie stawiać odnośnie do neandertalczyka, nie jest to, czemu on różni się od współczesnych ludzi, ale dlaczego my aż tak bardzo różnimy się od niego.

    W raporcie opublikowanym na łamach Current Anthropology Erik Trinkaus z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St. Louis poinformował, że w jego studium markerów genetycznych okazało się, że człowiek współczesny różni się od neandertalczyka bardziej niż neandertalczyk od swoich bezpośrednich przodków.

    Trinkaus chciał sprawdzić, w jakim stopniu neandertalczycy byli podobni do swoich przodków i w jakim stopniu Homo sapiens sapiens jest podobny do swoich przodków. Okazało się, że współcześni ludzie mają prawie dwa razy tyle unikalnych cech, co neandertalczycy.

    Neandertalczyków zidentyfikowano w XIX wieku (w 1856 r.), na podstawie szkieletu znalezionego w Niemczech, a konkretnie w Neanderthalu koło Düsseldorfu. Neandertalczyk do niedawna uważany był za bezpośredniego przodka człowieka współczesnego, a obecnie popularność zdobywają teorie uznające go "jedynie" za naszego kuzyna. Żył w Europie i na Bliskim Wschodzie. O relacji łączącej go z nami naukowcy debatują od wielu lat.

    Trinkaus podkreśla, że Homo sapiens sapiens nie ma dużych łuków brwiowych ani szerokich nozdrzy, które charakteryzowały wygląd nie tylko neandertalczyków, ale także ich przodków.


  16. Foxconn, wielki producent podzespołów komputerowych i elektronicznych, będzie sprzedawał pod własną marką karty graficzne. To druga w historii próba Foxconnu zaistnienia na tym segmencie rynku.

    Pierwsze karty ze znakiem firmowym Foxconn Electronics będą korzystały z procesorów graficznych GeForce 7100, 7300, 7600, 7900 i 7950. Z wcześniejszych informacji wynikało, że przedsiębiorstwo wykorzysta również GPU produkcji ATI, jednak, przynajmniej na razie, nie znalazły one potwierdzenia.

    Foxconn już od pewnego czasu produkuje karty graficzne na zlecenie różnych firm, koncern ma więc odpowiednie doświadczenie i na tyle mocną pozycję, że część analityków sądzi, iż pojawienie się na rynku kart ze znakiem firmowym tego producenta zmieni układ sił, a Foxconn znajdzie się wśród rynkowych liderów.

     


  17. Panasonic poinformował o wprowadzeniu na polski rynek swojej pierwszej lustrzanki cyfrowej, Lumix L1.

    DMC-L1 wyposażony został w obiektyw LEICA D VARIO-ELMARIT, pierwszy obiektyw tej marki, zaprojektowany specjalnie na potrzeby cyfrowych lustrzanek i wyposażony w system optycznej stabilizacji obrazu MEGA O.I.S.

    Aby zapewnić wyjątkową jakość rejestrowanego obrazu, w lustrzance DMC-L1 zastosowano również sensor obrazu Live MOS zgodny ze standardem 4/3 (Cztery Trzecie/ Four Thirds), o rozdzielczości 7,5 megapikseli. W nowym aparacie wprowadzono również funkcję stałego podglądu obrazu „na żywo" (Live View), która wykorzystując sygnał wysyłany bezpośrednio z sensora Live MOS, pozwala użytkownikom śledzić na ekranie LCD dokładnie ten sam obraz, który odwzorowuje się na sensorze.

    Aparat DMC-L1 wyróżnia się również systemem redukcji zanieczyszczeń matrycy, który stanowi rozwiązanie problemu, z jakim niejednokrotnie borykają się cyfrowe lustrzanki - osiadaniem kurzu na sensorze obrazu.

    W nowej lustrzance DMC-L1 Panasonic zastosował zaawansowane obecnie technologie, zachowując jednocześnie klasyczny, tradycyjny wygląd aparatu oraz właściwości obsługi znane z aparatów na filmy światłoczułe. Pokrętło wyboru czasu ekspozycji, umieszczone na górnym panelu aparatu wraz z pierścieniem przysłony znajdującym się na obiektywie LEICA D VARIO-ELMARIT 14-50mm/F2.8-3.5 zapewnia fotografującym proste i intuicyjne sterowanie parametrami ekspozycji.


  18. Badania amerykańskich naukowców z Lawrence Berkeley National Laboratory oraz University of California dają nadzieję na zbudowanie niewielkiego, taniego urządzenia do przeprowadzania rezonansu magnetycznego. Uczeni stworzyli bardzo czuły laserowy wykrywacz, który jest w stanie pracować w temperaturze pokojowej.

    Obecnie wykorzystywany rezonans magnetyczny (MRI) działa dzięki pomiarom sygnałów z jąder atomowych, których spiny zostały odwrócone za pomocą silnego pola magnetycznego. Jako że różne atomy wysyłają różne sygnały otrzymujemy wyraźne obrazy materiałów poddanych skanowaniu. Odbiór sygnałów wymaga stosowania olbrzymich magnesów, które muszą być schłodzone do bardzo niskich temperatur by wykazywać właściwości nadprzewodzące. Z tego też względu urządzenia do MRI są bardzo duże i niezwykle drogie.
    Amerykanie postanowili opracować nowy, czuły wykrywacz i wykorzystali do tego celu laser. Za pomocą jego spolaryzowanego światła ustawili w szeregu atomy rubidu znajdujące się w gazowym stanie skupienia.

    Atomy, poddane działaniu pola magnetycznego zmieniały swoje ustawienie, a laser mierzył zachodzące w nich zmiany. Dzięki temu można było zrezygnować z potężnych, mocno schłodzonych magnesów odbierających sygnały.

    Amerykanie nazwali swoje urządzenie "wykrywaczem magnetooptycznym". Jest on niemal tak czuły jak nadprzewodzące urządzenie do interferencji kwantowej (SQUID). Jednak zarówno SQUID jak i skanery MRI wymagają niezwykle niskich temperatur. "Nasz wykrywacz jest prosty w budowie i pracuje w temperaturze pokojowej" - mówi Dmitri Budker, jeden z naukowców z University of California.

    Drugie z ważnych urządzeń, które pozwoliły na zbudowanie niedużego skanera MRI, powstało dzięki zespołowi chemika Alexandra Pinesa. Uczeni wykorzystali wodę przepływającą przez tubę, do swoistego przenoszenia danych magnetycznych. Woda została w jednym końcu tuby poddana działaniu pola magnetycznego, a w sekundę później, gdy przepłynęła na drugi koniec, użyto laserowego wykrywacza do odczytu odpowiedzi z jąder atomowych wody. Co więcej, dzięki takiej technice sygnały mogą zostać wzmocnione, co poprawia dokładność odczytu.

    Naukowcy połączyli następnie obie techniki i konstruowali niewielkie urządzenie (na tyle nieduże, że można je postawić na stole), które działa jak skaner MRI. Uczeni twierdzą, że w niedalekiej przyszłości urządzenie uda się zmniejszyć do rozmiarów kieszonowych. Potencjalne zastosowania takiego urządzenia są bardzo szerokie: od skanowania minerałów i płynów, po analizy biochemiczne i obrazowanie medyczne.


  19. Za bunt młodzieńczy odpowiada nie tylko burza hormonalna, ale i poważne zmiany w organizacji mózgu. Do tej pory uważano, że mózg przestaje się rozwijać przed pokwitaniem, ale nowe badania wykazały, iż u nastolatków zachodzą zmiany w obszarach odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji, planowanie oraz świadomość społeczną.

    Jak wyjaśnia dr Sarah Blakemore z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego, w wieku 16 lat mózg nadal się rozwija.

    Blakemore i zespół zbadali mózgi wolontariuszy, nastolatków i młodych dorosłych, za pomocą funkcjonalnego MRI (fMRI). Podczas testów mieli oni myśleć o swoich zamiarach, np. o chęci pójścia do kina czy o tym, co powinni zrobić.

    Wiemy, że taki rodzaj zadań angażuje korę przedczołową — powiedziała Blakemore, odnosząc się do regionu mózgu zaangażowanego w rozumienie innych i poznanie społeczne (empatię).

    Badaczka odkryła, że w rozwiązywaniu zadań uczestniczyła cała sieć obszarów. Aktywność kory przedczołowej wzrastała z wiekiem badanych, a aktywność obszarów znajdujących się z tyłu mózgu malała. Dorośli częściej wykorzystywali korę przedczołową niż młodzież.

    W drugim studium, w którym badano rozwój perspektywy, Blakemore poprosiła 150 nastolatków o podjęcie decyzji, jak czuliby się sami i jak czuliby się inni ludzie w określonej sytuacji. Odkryliśmy, że z wiekiem proces podejmowania decyzji staje się szybszy. To sugeruje, że zdolność do przyjmowania cudzej perspektywy jest "szlifowana" i staje się bardziej wydajna.

    Nie ma określonego wieku, w którym mózg przestaje się rozwijać i prawdopodobnie ludzie różnią się pod tym względem.

    Badanie pokazuje, że po okresie dojrzewania następuje kolejna fala rozwoju.


  20. Denise E. Bruner, ekspert zajmująca się otyłością, powiedziała, że wyciąg z nasion sosny koreańskiej (sprzedawanych w Azji jako orzeszki) może być pomocny w leczeniu otyłości, ponieważ hamuje apetyt.

    Wspomniany ekstrakt zawiera kwas pinolenowy i to on działa tak zbawiennie na apetyt osób z nieprawidłową wagą.

    W kuluarach odbywającej się na Bali konferencji Bruner powiedziała Reuterowi, że podczas badań jedna grupa kobiet jadła orzeszki sosny koreańskiej, a druga nie. W pierwszej zaobserwowano spadek wagi oraz utrzymujące się dłużej uczucie sytości.

    Poziom dwóch hormonów wpływających hamująco na apetyt, cholecystokininy oraz białek przypominających glukagon, wzrósł u ochotniczek, odpowiednio, do 65 i 25%.

    Bruner wspomniała także, że naukowcy pracują nad szczepionką przeciwko otyłości, która zwalczałaby określony rodzaj wirusów (adenowirusy-36), łączonych ze zjawiskiem przybierania na wadze.


  21. Europejska premiera systemu Windows Vista może zostać opóźniona - taką ewentualność przedstawiła firma Microsoft, uzależniając datę premiery oprogramowania od antytrustowych wymagań Komisji Europejskiej.

    O możliwych opóźnieniach poinformowali komisarz UE ds. konkurencji Neelie Kroes brytyjscy członkowie Parlamentu Europejskiego oraz polski europoseł Michał Kamiński.

    Wiosną zeszłego roku wysłaliśmy Komisji Europejskiech szczegółowe propozycje dotyczące wątpliwości związanych z nowymi funkcjami, jaki mają pojawić się w Viście i oczekujemy na odpowiedź - można przeczytać w liście Microsoftu do KE. Gdy uzyskamy takową odpowiedź, zorientujemy się, czy komisja żąda od nas dokonania dodatkowych zmian w produkcie oraz czy te będą miały wpływ na opóźnienie premiery w Europie.

    Komisja jest jednak innego zdania. Decyzja o dopuszczeniu Visty na rynek europejski nie należy do Komisji. Zależy ona od tego, czy Microsoft w pełni będzie odpowiedzialny za swoje decyzje jako firmy postrzeganej jako monopolista posiadający wiedzę o zasadach, jakie panują w Unii Europejskiej.

    Najnowszy system operacyjny Microsoftu zostanie zaprezentowany w dwóch etapach. W listopadzie firma z Redmond przedstawi wersje dla korporacji, natomiast w styczniu przyszłego roku w sklepach pojawi się Vista dla szerokiego grona odbiorców domowych.


  22. IBM rozpoczął dostawy procesorów Broadway, które znajdą się w najnowszej konsoli Nintendo - Wii. Obecnie wiadomo, że Nintendo zamówiło w IBM-ie wiele milionów układów.

    Procesory Broadway bazują na architekturze Power i zostały stworzone w 90-nanometrowym procesie produkcyjnym. Powstają z nowoczesnej fabryce w East Fishkill, która korzysta za 300-milimetrowych plastrów krzemu.
    Odnośnie ich wydajności wiemy jedynie, że ma być ona "imponująca".

    Wii, która ma konkurować z PlayStation 3 i Xboksem 360, zadebiutuje w czwartym kwartale bieżącego roku. W Polsce nie powinna kosztować więcej, niż 1000 złotych.

     


  23. Badacze odkryli, że jeśli uczestnicy eksperymentu skupiają uwagę na nieetycznych występkach, których się dopuścili (np. na kłamstwie, kradzieży czy zdradzie przyjaciela), są bardziej skłonni do zachowań wskazujących na fizyczne uczucie bycia brudnym.

    Ci, którym dano szansę umycia rąk (po przypomnieniu grzeszków), wykazywali oznaki czystszego sumienia niż ci, którym nie zaoferowano takiej możliwości.

    Kiedy czujemy się moralnie zbrukani, czujemy głęboką psychologiczną potrzebę oczyszczenia się — tłumaczy szef naukowców, Chen-Bo Zhong z University of Toronto. Jego zespół nazwał to zjawisko efektem [lady] Makbet.

    Badacze zdecydowali się mu lepiej przyjrzeć, gdy zauważyli istnienie podobnych zachowań we współczesnej popkulturze.

    Niemal w każdym filmie, w którym występuje scena zabójstwa, aktor lub aktorka bierze później prysznic, by zmyć z siebie uczucie skalania. Nie ma znaczenia, czy faktycznie ma dłonie pobrudzone krwią ofiary. To doprowadziło mnie do tego, że nie chodzi o fizyczną czystość po kąpieli, ale o psychologiczny związek między fizyczną i moralną czystością — wyjaśnia Zhong.

    Aby sprawdzić tę hipotezę, Zhong i zespół poprosili ochotników, by przed rozpoczęciem różnych ćwiczeń skupili się na etycznych bądź nieetycznych czynach ze swojej przeszłości. Ci, którzy skupiali się na swoich grzechach, byli bardziej skłonni wybierać czynności lub produkty związane z myciem (jako prezent w zamian za udział w badaniach wybierali raczej antyseptyczną ściereczkę niż ołówek).

    W ostatnim już eksperymencie wolontariusze znowu skupiali się na występkach z przeszłości. Potem połowie zaproponowano umycie rąk. Następnie wszystkich pytano, czy nie pomogliby studentowi w tarapatach. Siedemdziesiąt cztery proc. badanych z grupy z "brudnymi" dłońmi zgodziło się pomóc, ale w grupie, której dano możliwość oczyszczenia się, jak dobry samarytanin zachowało się już tylko 41% ochotników. Niezaangażowany w badania Kanadyjczyków Philip Tetlock, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, twierdzi, że pozwoliło to niezbicie wykazać istnienie związku między czystością fizyczną a moralną.


  24. Microsoft zaoferuje Japończykom tańszą wersję swojej konsoli Xbox 360. Taki ruch ma pomóc koncernowi w zwiększeniu sprzedaży przed listopadową premierą PlayStation 3.

    Na dziewięć dni przed japońskim debiutem konkurencyjnego produktu, 2 listopada, do sklepów trafią wersje Core System konsoli Microsoftu, które będą kosztowały 255 dolarów.

    Xbox 360 Core System pozbawiona jest m.in. 20-gigabajtowego dysku twardego i kilku innych akcesoriów. Pełna wersja Xboksa również będzie tańsza. Japończycy kupią ją za 341 USD. Ponadto każdy z klientów otrzyma dwie darmowe gry.

    Do grania na Xboksie dysk twardy nie jest konieczny. Potrzebują go osoby, które chciałyby zachowywać stan gry. Będzie on zresztą dostępny osobno w cenie 80 dolarów.

    W Kraju Kwitnącej Wiśni Microsoftowi udaje się sprzedać bardzo mało konsol. Tutaj niezwykle mocną pozycję mają Sony i Nintendo, dlatego też amerykańska firma zdecydowała się na przekonanie japońskich klientów niezwykle atrakcyjną ceną.

     


  25. Okoniopstrągi, powszechnie występujące w USA ryby słodkowodne, są wykorzystywane w walce z... terroryzmem. Z pomocy ryb korzystają już Nowy Jork, Waszyngton i San Francisco. Zwierzęta mają ostrzec władze, gdyby terroryści zatruli ujęcia wody.

    Okoniopstrągi są bardzo wrażliwe na pestycydy, związki cyjanku, ołowiu, fosforany i inne trucizny oraz reagują na nie w sposób, który można monitorować. Ryby znajdują się w zbiorniku, przez który przepływa woda pitna dla miasta. Jeśli zanurzone w nim czujniki wykryją przyspieszenie tętna zwierząt, zmiany w sposobie ich pływania lub inne oznaki stresu, system komputerowy rozpoczyna badanie wody i alarmuje władze za pomocą e-maila.

    Już kilkanaście kolejnych miast zamówiło Intelligent Aquatic BioMonitoring System. Cena jego zainstalowania rozpoczyna się od 45 000 dolarów. Firma, która go oferuje twierdzi, że ryby reagują na toksyny w ciągu sekund, co daje wystarczająco dużo czasu na reakcję.
    Okoniopstrągi wydają się idealnymi biosensorami. Są bardzo wytrzymałe, jedzą niemal wszystko, więc ich hodowla jest bardzo łatwa. Ponadto armia testowała na nich 27 różnych toksyn i ryby reagowały na wszystkie.

    John McKosker z Kalifornijskiej Akademii Nauk zauważa, że nie polegałby tylko i wyłącznie na rybach. Mogą istnieć niebezpieczne dla ludzi substancje, na które nie są one wrażliwe. Jednak jak na razie nie znaleźliśmy takich.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...