Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

TrzyGrosze

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez TrzyGrosze

  1. Naukowa konstatacja "prawdy oczywistej" wydaje się zabawna ( tutaj swoje zrobił kontrastowy przykład: motocykl versus koń), ale naukowiec wie dlaczego tak jest: unikatowy wzorzec aktywności kory WZROKOWEJ, pobudzonej DŹWIĘKIEM.
  2. W czym problem? Powierzchnia mieści się w widełkach, badacz z Anglii, więc to porównanie to pewnie jego pomysł, a pojęcie " wielkości" może być ograniczone do dwóch wymiarów.
  3. Pogo! Żyłeś w niewiedzy. Kofeiny w herbacie ( zwanej tutaj teiną) jest 2-3 razy mniej, niż w kawie.Dochodzą do tego herbaciane garbniki, które przedłużają w czasie jej wchłanianie. Jeżeli działała na Ciebie mocniej od kawy, masz na własnym przykładzie, przykład siły sugestii.
  4. Ewolucja nie nadąża. Bez mimiki twarzy, tonu głosu, odczytywanie cudzych intencji tylko na podstawie tekstu, niesie takie konsekwencje.
  5. Działanie przeciwpróchnicze mleka, to raczej hipoteza .Ale logiczna: pH mleka- 6,7 neutralizuje te bakteryjne kwasy, które demineralizują szkliwo. Badań nie szukałem, ale sądze, że w jakiś przesiewowych, powinna być jakaś korelacja pomiędzy spożyciem mleka, a występowaniem próchnicy. ---------- W końcu osesek ma za zadanie spać ( bo wtedy grzeczny jest i rośnie ), więc usypiające działanie mleka, ma swoje fizjologiczne uzasadnienie.
  6. No, tak. Nikotyna odziałująca na układ dopaminergiczny, niweczy ten efekt.
  7. I jesteś wtedy trochę senny? Wchłonąłeś właśnie dawkę reaktywną beta-kazomorfin, które oddziałują z receptorami opioidowymi. Ja tak mam.
  8. Acha, taki kopalniany savoir-vivre. Pewnie nie zaszkodzi, chociaż wydaje mi się, że do Kopalni, ze względu na tematykę, trafia ta część ludzkości , która już co nieco w temacie ogłady kuma.
  9. Ten pierwszy tydzień, to fermentacja wstępna miazgi ( z pestkami jeszcze). Potem moszcz ( wyciśnięty sok) fermentuje się już bez pestek, bo tak każą winni ortodoksi. A oni już wyczują tę nutę pochodzącą od pestek i zawyrokują: wino jest nieklasowe ( tzn nie spełnia ich wysublimowanych standardów). ------------- Co godzinę najlepiej, ale zanim się połknie, warto trochę pobulgotać.
  10. A potem przeczytają ( zaproponowany) elementarz i stwierdzą, że ten epitet był na wyrost. Naprawdę uważasz, że na forum jest problem z instrukcją obsługi?
  11. O tak, wino to moja działka ( ale amatorska). Tak szybko w skrócie: 1.Pestki winogron mają więcej substancji dobroczynnych, niż wino. ( wstęp do tematu: http://www.postepyfitoterapii.pl/spfn.php?ktory=3833 ) 2.Nie przeprowadza się fermentacji z pestkami, ponieważ deklasują smak wina. 3.Testowali czerwone, ponieważ białe ma znikomą ilość polifenoli ( jest mniej zdrowe) i w procesie nie przeprowadza się fermentacji wstępnej miazgi. 4.Mleko faktycznie jako tako chroni przed próchnicą, ponieważ chwilowo obniża pH, więc zmniejsza się demineralizacja szkliwa przez kwasy wytwarzane przez bakterie ( zawartość tłuszczu jest nieistotna).
  12. Tzn po tej dyskusji z Wilkiem, czy aby tytuł tego manuala, w domyśle ma brzmieć: Przodek, czyli Kopalnia dla opornych Astroboyowi.
  13. tzn tej oczywistej oczywistości, określili ramy czasowe, tj. te 10-20 lat mniej.
  14. A potem larum podniesie trzecia płeć i ludzik jedną nogę będzie miał w spodniach, drugą w sukience, na głowie kitka, na licu broda-manifest.
  15. Ark, ze znawcami tematu, to na hyperrealu.
  16. Nooo, wiesz, nie słyszałem o jakimś wkładzie jamajskich uczelni w światową naukę, ale do sprzedawania pamiątek, sprzątania w hotelach, leżenia pod palmą czy biegania sprintem, wielkiej inteligencji nie potrzeba.
  17. Siedzę obok tej tematyki, ale z tego co do mnie dochodzi, jeżeli taki ciąg miał nastolatek, to zmiany są nieodwracalne. Wczuj się w to, co napisał Afordancja.
  18. Na szczęście. W opisanej przez Ciebie praktyce, tak właśnie wygląda anhedonia, dystymia, cyklotymia i obniżenie zdolności kognitywnych. A źródłem tego i tak są zaburzenia transmisji neuronalnej.
  19. Panowie. Terapia uzależnień i skutki uboczne stosowania leków psychoaktywnych są poza sferą mojej aktywności. Pozdrawiam.
  20. Ooo, dyskusja z wyjaśnienia przyczyny skoku 4,5% na 10%, zeszła na prezentację liberalnego światopoglądu. @ark, indywidualny zespół przekonań , zapewniam Cię, ma każdy człowiek. I każdemu wydaje się, że ma najlepszy. Dlatego świat, w którym żyjemy, to KOMPROMIS. Tak samo dyskusja nad zalegalizowaniem marihuany, to nie tylko kwestia wolności, ale również uwzględnienia wszystkich jej negatywów. --------------- Każesz mi udowodnić, że 100% jarających odniesie szkody psychiczne. Napisałem, że 100% CODZIENNIE palących marihuanę nie wyjdzie z tego bez szwanku. Powinienem wtedy napisać jeszcze, że przez kilka miesięcy. Bez wchodzenia w zawiłości wpływu pochodnych thc na neurotransmitery grupy G w pęcherzykach synaptycznych, jeszcze nie było takiego mózgu bombardowanego taką ilością thc, w którym w ciągu jednego roku nie zaszły uszkodzenia w transmisji neuroprzekaźników układu dopaminergicznego.
  21. Gdybyś Ark przytoczył badanie: papierosy( 2 paczki dziennie) versus marihuana ( 1 skręt miesięcznie) miałbyś argumenty o jej "nieszkodliwości", że ho, ho. Przytaczasz badanie, które praktycznie w tym porównaniu jest nic nie warte. Podstawowa sprawa to szkodliwość papierosów nijak się ma do destrukcji psychicznej upalonych jaraczy. Wejdź na hyperreal i poczytaj jak już dorosłe dzieciaki " mile" wspominają marysie. Tylko 20% palaczy umrze na raka płuc ale 100 % codziennie jarających zepsuje sobie psychikę, która nie zostnie odnotowana w żadnych statystykach.
  22. pogo napisał: " Może być tak, że rzeczywiście duża ilość osób, które zostały "oznaczone" miała tego tak mało, że było to bez znaczenia dla zdolności manualno-intelektualnych." ale tak samo mało, mogło mieć te 4,5% przed zalegalizowaniem. ------------ Kombinujcie dalej, jak wytłumaczyć te 10% po zalegalizowaniu, bez zwalania winy na marihuane.
  23. Notatka nie podała, bo to notatka, a nie publikacja naukowa. W oryginale z pewnością jest. Znasz podstawy metodologii badania naukowego, a odmawiasz tego hamerykanskym uczonym? Mało prawdobodobne, aby oni zrobili jakieś metodologiczne uchybienia, ponieważ krytyka środowiska jest poważniejsza w skutkach,od zarzutów na popularno-naukowym portalu. ------------ A tak w ogóle, widzisz szansę na udowodnienie tezy odwrotnej: "brak wpływu zalegalizowania marihuany leczniczej, na wzrost wypadków komunikacyjnych" ?
  24. Panowie! Uczeni są na tyle świadomi różnicy pomiędzy korelacją a związkiem przyczynowo-skutkowym, aby zachować daleko idącą ostrożność w ferowaniu wyroków. Jedyne twarde fakty: " Badania wykazały, że w pierwszym półroczu 1994 roku kierowcy będący pod wpływem marihuany brali udział w 4,5% wypadków z ofiarami śmiertelnymi. W drugim półroczu 2011 roku odsetek ten wynosił już 10%. " Na tym etapie, można sobie jeszcze tak dopasowywać ( mocno kombinować) przesłanki, że z czarnego wyjdzie białe. W tym momencie, choć sytuacja jest NAJPRAWDOPODOBNIEJ oczywista, ŻADEN sąd jeszcze nie wyda wyroku. @pogo Skoro nie podano liczby wypadków, można sobie samemu zrobić analizę tych trzech możliwości.
  25. @patrykus To oczywiste.Tutaj chodzi tylko o powiązanie momentu zalegalizowania marihuany medycznej, ze wzrostem wypadków. @ark piszesz: " Sposob przeprowadzenia badania jest typowo tendencyjny i nie wydaje mi sie abym chwytal sie brzytwy - po prostu badanie przeprowadzone w sposob kompletnie wykluczajacy jakiekolwiek jego wykorzystanie w celu innym niz polityczno-propagandowe. Bez informacji czy ogolna liczba wypadkow ulegla zmianie jest ono kompletnie bezuzyteczne." Dotarłeś do oryginału pracy z opisem metodyki, żeby ją tak deklasować? Tutaj masz do czynienia jedynie z krótką notką na jej temat. Informacja może jest niepełna, ale nie bezużyteczna. Z trzech wariantów, jedynie zmniejszenie ( cud teoretyczny) ogólnej ilości wypadków, nie musiałby korelować z momentem zalegalizowania marihuany ( bo i tak ℅ urajanych wypadkowiczów wzrósł, więc mniej wypadków spowodowali czyści). Konstans i przyrost, świadczą tylko na jej niekorzyść.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...