Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jajcenty

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    135

Zawartość dodana przez Jajcenty

  1. Nie wiem co blaszaki teraz potrafią, ale 4K przy 60 fps to jakieś 2 Gbit/s, i dalej trzeba to wyświetlić. Nigdy nie mów nigdy, ale w tym przypadku to Pogo jeszcze poczeka.
  2. Fakt. Ten wskaźnik powinien być wyrażony w utraconych latach. Różnica między spodziewaną długością życia (bez zanieczyszczeń) a faktyczną długością życia. Śmierć dziesięciolatka a śmierć siedemdziesięciolatka to dwa różne koszty społeczne. I trzeba by to jakoś odróżniać geograficznie. Jedni wdychają smog inni cieszą się naturalnym dymem z krowiego nawozu.
  3. Niestety moja nikła znajomość kreacjonizmu nie pozwala mi realnie stawić Ci czoła, ale nie sądzę byś mógł mi narzucać gdzie mogę klasyfikować a gdzie nie ;D
  4. Myślę, że tu nie chodzi o klasyfikację, ale o prawdę. Oczywistym jest, że Człowiek nie należy do żadnego królestwa (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C3%B3lestwo_(biologia)), albo też ma własne królestwo. Szach, mat!
  5. Ha! Witamy nowego gracza! Trolów ci u nas dostatek, ale i Twoje mniemania znajdziem czas prostować. Na początek byłoby fajnie gdyby komentarz był dłuższy od cytatu.
  6. Oj nie pomagasz temu swojemu biednemu organizmu Coś mi świta, ze w procesie krzepnięcia ważny jest wapń* i tlen? Wydaje się że goisz się mimo wysysania. *) drobne rany i skaleczenia posypuję odrobiną tynku, krzepnie szybko być może bardziej na skutek osuszenia i efektu ściągającego niż dostarczania Ca2+.
  7. Nie czytałem, dzięki za trop, nieznane mi nazwisko, z przyjemnością poczytam.
  8. Coś w tym jest. Jednak każdy zebrany proton musi być wyhamowany od ~c do zera, jeszcze nie liczyłem ale na oko nie widać nadwyżek energii. Chyba że będziemy umieli wykorzystać energię kinetyczną tego gazu. W sensie rozpędzam się i pozwalam protonom grzęznąć w pancerzu co generuje rozbłyski gamma/czerenkowa, energię których skrzętnie gromadzimy i mamy podwójny zysk - masę protonów i trochę EM. Tak, nie widzę tu błędu rozumowania - free intergalactic energy for free. Im szybciej lece tym więdzej energii. Wspominałem już, że to za darmo? Evil laugh... Siostro, proszę moje pigułki.
  9. No to zła wiadomość. Międzygalaktyczne podróże z około świetlnymi prędkościami stają pod znakiem zapytania z powodu kosmicznego tarcia.
  10. To empatia. Jak sobie wyobrażę, że mógłbym być świadomy w takim stanie, to mam pewność że wyrządzono mu krzywdę. To trochę tak, jak przywrócić zdolność odczuwania bólu - super papier z tego będzie, ale co z pacjentem?
  11. Jakoś mam z tym problem. Rozumiem postęp, ale ten facet za chwile zda sobie sprawę ze swojego stanu. Jedyny zysk że być może będzie zdolny, to uzyskania sądowej zgody na wyłączenie.
  12. Dobre. Co tam komu po głowie. Ja zwykle używam czasownika przełamać. Co tez jest słabe i wymaga pisania na okrągło: przełamano obronę serwera. Akurat w tym przypadku powinno być: "uzyskano dostęp do kont email". Sama lista adresów to jednak pikuś Może mały konkurs? Obstawiam: to compromise: naruszyć zabezpieczenia. Bo poziom "kompromitacji" jest zwykle różny
  13. Pewnikiem chodzi o spin. No niby tak, ale ja ten artykuł rozumiem tak: lepiej opisać atom Berkelu modelem planetarnym - klasyczne kulki latające wokół jądra niż funkcjami gęstości pdp. Rutherford miał rację?
  14. Jak małe by nie były, będą większe od startowania z LEO, o ile ładunki pochodzą z Ziemi. Księżyc ma dawać asystę grawitacyjną i to koniec jego roli w podboju US. Robienie przystanków na Księżycu to jak zjeżdżanie windą do piwnicy bo z piwnicy to już tylko kilka schodków i jesteśmy. Oczywiście IMHO. Może coś z badawczego punktu widzenia? Lepsza ciemność za Księżycem, lepsze laboratoria, bardziej odjechane eksperymenty z monokryształami, nie wiem, cokolwiek!
  15. Na stacji orbitalnej grawitacji w ogóle nie ma. Składowanie ładunku (wyniesionego z skądkolwiek) w bazach księżycowych to marnowanie energii. Jako przyczółek do kolonizacji Księżyca - może, ale po co mielibyśmy kolonizować* Księżyc? Wydaje się to marnowaniem zasobów. Może gdybyśmy zdołali rozwinąć technikę pozyskiwania surowców z pasa Kuipera, ale tam jest tylko to, czego tu mamy pod dostatkiem. *) skolonizujmy Antarktydę - tanie i łatwiej, a zysk surowcowy będzie większy
  16. Brałem to pod uwagę, ale wydało mi się to już czystym sci-fi z naciskiem na fi. Oczywiście nie do pogardzenia są możliwości lepszej obserwacji Księżyca otrzymane niejako w pakiecie, ale surowcowo to Księżyc to straszna bida, chyba tylko 3He, z którym i tak nie bardzo umiemy coś w tej chwili zrobić.
  17. Cześć Podobno USA i Rosja zdecydowały się razem postawić (zwiesić?) stację kosmiczną na orbicie Księżyca. http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/nauka-i-technika/prze%C5%82omowe-porozumienie-rosja-i-usa-zbuduj%C4%85-stacj%C4%99-kosmiczn%C4%85-na-orbicie-ksi%C4%99%C5%BCyca/ar-AAsyvuP?li=BBr5MK7 Oczywiście to większe wyzwanie technologiczne i dowód, że potrafimy, impuls rozwoju, etc. Nurtuje mnie pytanie w czym lepsza jest stacja na orbicie Księżyca od stacji na orbicie ziemskiej? W artykule wspomina się, że stacja księżycowa będzie służyć jako stacja pośrednia przy podróżach na Marsa. Te parę kilometrów robi taką różnicę? Ja sądzę, że lepiej byłoby się napiąć zacząć gromadzić budulec na orbicie Marsa. Bezzałogowa budowa przez jakieś zdalnie sterowane automaty wyposażone w podstawową AI jest już chyba w naszym zasięgu? Nie musi być duże, coś jak buda dla psa przeciętnej wielkości byłoby już wielce satysfakcjonujące.
  18. Post psze uważać za niebyły. Mam trudny okres w pracy i w ogóle. Dzielenie przez 9,81 przekracza moje możliwości.
  19. Interfejs będzie w końcu bezprzewodowy.ot blaszka na skroni
  20. Tak. Trochę dupowate. Pisałem że czasami. Dobrze wiesz, że normalnie gość dostałby pałą, gazem, poleżał na ziemi z kolanem w nerce i prosiłby żeby wziąć tego laptop czym prędzej, szybko szybko, mniej boli... Tymczasem funkcjonariusz jakby nie był do końca przekonany czy on może coś zabierać takiemu miłemu, acz nieco rozhisteryzowanemu starszemu panu. Wyszła porażka i kompromitacja. Normalnie redaktor miałby szczęście gdyby jego niezdolność do używania wykręconych stawów trwała mniej niż siedem dni.
  21. To jest dziwne. Jeśli mają nakaz to odmowa nie wchodzi w grę. Służby mają prawo i możliwość wykonania nakazu siłą. Czasami barbarzyńska siła nie wystarczy z powodu haseł, czy szyfrowania, wtedy jest czas na spory sądowe. Ale wydaje się, że dość szybko docieramy do przymuszania konkretnej fizycznej osoby. Kowalski! tu macie nakaz, dawajcie migiem dane, a nie to na dołek za utrudnianie. Nie firma, tylko Kowalski. Potem można się zażalać, wnosić o uchylenia, czasami służby są troche dupowate i nie potrafią wyrwać z objęć tego laptopa i mozna się śliznąć, ale generalnie to nakaz jest nakaz. Byłoby źle gdyby nakaz sądowy był taki co bardziej opcjonalny.
  22. Hm. To co do tej pory widywałem zawsze było kiczem i porażką co bardzo skutecznie zbudowało we przekonanie, że fototapeta w domu to bardzo zły pomysł. Poczekam na jakieś wielkoformatowe OLEDy gdzie będę miał wybór scenerii. Rozważałem tapety do łazienki, ale stanęło na rozwiązaniach klasycznych. W podanym linku można zobaczyć wizualizacje, z których wynika że najlepiej się to prezentuje w loftach.
  23. Głupki. Wystarczy ogłosić, że Acanthaster planci to niezwykle silny afrodyzjak, a za pięć lat, potrzebne będą programy ochrony wymierającego gatunku. Przy okazji odpuszczą trochę nosorożcom. Trzeba tylko wybrać jakiś mały, drobny organ wewnętrzny rozgwiazdy, tak by trzeba było z tysiąc osobników na dawkę. Np. wyciąg z mózgu rozgwiazdy może być warty swojej wagi w złocie, mimo iż (jak zgaduję) to to nie ma mózgu. Aha, należy jeszcze koniecznie zabronić połowu. Samograj.
  24. To dotyczyło publikacji popularnonaukowych. Między innymi Krótkiej historii czasu i nie użyteczności, a poziomu sprzedaży. źródło? Nie chciałbym bym sprzedać znajomym jakiejś głupoty. Wydaje się, że weryfikowalność przez mierzalność jest dość ceniona w pewnych kręgach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...