Nie wiedziałem, ale rzeczywiście, były poważne przeszkody: https://pl.aleteia.org/2016/10/10/jak-otrzymac-rozgrzeszenie-grzechu-aborcji/
Tak że jeśli chodzi o te komentarze w stylu powiedzmy prof. Kobylańskiego to to pełna zgoda.
No ale dla porównania Marks z Engelsem wpisali wspólnotę żon do Manifestu komunistycznego i to z dość cynicznym uzasadnieniem:
https://www.marxists.org/polski/marks-engels/1848/manifest.htm
Czyli w skrócie, skoro inni traktują kobiety jako rodzaj inwentarza żywego ("narzędzia produkcji"), to co my będziemy się rozczulać. (Bo wtrącenie w 3-cim akapicie "chodzi właśnie o to, by znieść położenie kobiet jako zwykłych narzędzi produkcji" nie bardzo pasuje do reszty tekstu).