Niestety, jeszcze nie. Tymczasem jest ścigany, a policja (gdyby ktoś nie kojarzył) publikuje wizerunek:
Ścigany nieźle pewnie się ubawi przy wigilijnym stole w ZEA, czy jakoś tak.
Na marginesie dożyłem ciekawych czasów: list gończy za posłem na Sejm. Gdyby to ode mnie zależało, to spuściłbym ze smyczy całą sforę psów - tych, które przegryzają tchawice - ale w tym kraju psy jakieś takie wykastrowane*...
* Najlepiej wychodzi im pałowanie kobiet, czy jakoś tak.