A mnie w tej informacji najbardziej zainteresowało jedno: zauważcie, że w USA policja ma prawo zatrzymać posła czy senatora, który zakłóca porządek/popełnia wykroczenie lub przestępstwo. Mimo tego, że są to ludzie o znacznie większej władzy i wpływach niż jakikolwiek polski poseł/senator, to w przeciwieństwie do naszych nie są nietykalni.