Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Instalacja Windows 7 możliwa z klipsu USB

Rekomendowane odpowiedzi

na szczęście zaskoczył kontaktron w zasilaczu

 

Kontaktron w zasilaczu? Kontaktron to (prze)łącznik sterowany magnetycznie. W praktycznych zastosowaniach używany jako np. czujnik otwarcia drzwi lub czujnik obrotów licznika rowerowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To ja pozrzędzę: od Windows 2000 instalacja ogranicza się do klikania dalej i wybrania partycji na której system ma zostać zainstalowany.
Straszne rzeczy! Chcesz pełnej konfiguracji, wybierz Linuksa, BSD czy Solarisa.
Ms traktuje ludzi jak debili, bo uważa, że instalacja z klipsa USB jest tylko dla "łekspertów" ze względu na konieczność zmiany ustawienia w BIOS-ie.
Gdyby uważał, że jest to TYLKO dla ekspertów, rozsyłałby instrukcje za pośrednictwem biuletynów dla klientów korporacyjnych albo administratorów. Tymczasem tutaj po prostu podano jedną instrukcję więcej. Poza tym cały czas unikasz odpowiedzi na pytanie, dlaczego tyle osób boi się grzebania w BIOS-ie, skoro jest to niby takie proste? Najwidoczniej, skoro ci ludzie się tego boją, trzeba im dostarczyć dodatkowych instrukcji.
Mikroosa boli, że w ogóle istnieje konieczność spojrzenia do instrukcji
Nie boli mnie, tylko uważam, że dobrze MS zrobił, że rzetelnie poinformował o takiej konieczności.
gdzie jak zauważa Mariusz "komputer powinien działać jak młotek".

Bo taka jest prawda - "podstawowy" użytkownik chce narzędzia, a nie skomplikowanej maszyny. Ty też pewnie wolisz kroić obiad nożem, choć mógłbyś to przecież robić za pomocą lasera.

Otwarcie się przyznaję, że w sytuacji, gdy korzystam z pralki nie tylko czytam instrukcję do pralki, ale nawet instrukcję na proszku, żeby wiedzieć ile i jak dodać do prania. Ale nie, przecież to jest zbyt skomplikowana procedura w przypadku komputera.
No więc w czym jest problem? MS postąpił podobnie: powiedzieli, że da się inaczej, ale trzeba będzie zajrzeć do instrukcji, jeżeli użytkownik sam się na tym nie zna. Naprawdę, robisz problem z niczego.
ad1-2. nie może zaszkodzić.

Oczywiście, że może. Wprowadzenie niepoprawnych ustawień niewątpliwie JEST szkodliwe dla komputera i dla wygody pracy na nim.

Te auta istnieją od lat - AUTOBUSY

A więc sam widzisz, że dobrze się dzieje, że pojawiają się rozwiązania na tyle proste, że każdy może z nich korzystać.

Nie wiem, jak piotrek, ale ja uważam, że tak - umiejętność odnalezienia i przeczytania instrukcji obsługi do płyty głównej.
Ale jednak trzeba wykonać odatkowe czynności i MS o tym ostrzegł, bo wie doskonale, ze nie każdy użytkownik ma ochotę się w to bawić i nie każdy czuje się na tyle pewny. Nie wiem, o co bijesz pianę.
Ale dawniej ta analogia brzmiała by "gdyby ms robił samochody, nie było by dzisiaj wypadków na drogach - wszyscy stali by w warsztatach samochodowych";)
No widzisz? Sam zaznaczasz, że dawniej. Dzisiaj, jak widać, sporo się zmienia, a system staje się prostszy w obsłudze nawet dla laików. Ale jak widzę, true hax0rzy jak Ty muszą pokazać, jak bardzo są oburzeni tym, że ułatwia się życie mało zaawansowanym użytkownikom. Przeca komputer nie może być zbyt prosty w obsłudze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontaktron w zasilaczu? Kontaktron to (prze)łącznik sterowany magnetycznie. W praktycznych zastosowaniach używany jako np. czujnik otwarcia drzwi lub czujnik obrotów licznika rowerowego.

Mea culpa, złe słowo - przynajmniej tak mi się zawsze wydawało. Tak czy inaczej zasilacz AT miał elektroniczne zabezpieczenie przeciwzwarciowe.

 

Straszne rzeczy! Chcesz pełnej konfiguracji, wybierz Linuksa, BSD czy Solarisa.

No tak, bo wszystko jest takie proste: albo 0, albo 1... Na nic mi możliwość "pełnej" konfiguracji, jeżeli nie mogę korzystać z tych samych narzędzi co dotychczas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie tu bardziej zastanawia ten "klips USB" co to za wymysł? nie lepiej napisać ze z pendrive lub napędów USB? jakiś "klips" stworzyliście... czasem nie warto tłumaczyć zbyt dosłownie, warto pomyśleć czy przypadkiem nie mamy już w użyciu odpowiedników danego słowa, zamiast tworzyć nowe słowne dziwolągi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc powtórzę - nie chcesz nie używaj. Dla Ciebie lepiej by było jakby przy instalacji windowsa trzeba było wprowadzić wszystkie parametry składowych komputera, łącznie z tablicą przerwań, trybami obsługiwanych pamięci i ścieżkami dostępu do sterowników ? No to faktycznie jak źle i nieładnie ze strony MS, że upraszcza instalację swoich produktów. Kiedyś instalacja Windowsa to była czarna magia i podołać jej mogli tylko prawdziwi wyjadacze, a dzisiaj pani z mięsnego robi reinstalkę przy porannej kawie. Boli Cię to czy jak ?

 

Instalacja z USB nie jest tylko dla ekspertów i nie pleć bzdur. Pokaż zdanie w którym MS tak twierdzi. Stwierdzili jeno że jest to trudniejsze od instalacji z CD - choćby dlatego że trzeba włożyć CD i Pena i zrobić ctrl-c, ctrl-v i dopiero wtedy bootować kompa.

 

A co do słó Mariusza (komp-młotek), znam wiele osób, które tak właśnie myślą i tego oczekują. Żeby nie było - sporo z nich to specjaliści IT. Ich nie obchodzi czy włączają Windowsa, Linuxa, czy Solarisa - ważne żeby się włączyło szybko i by mogli odpalić środowisko produkcyjne potrzebne im w pracy. Nie każdego jara instalowanie Windowsa, niektórzy mają ważniejsze rzeczy do roboty w pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc powtórzę - nie chcesz nie używaj. Dla Ciebie lepiej by było jakby przy instalacji windowsa trzeba było wprowadzić wszystkie parametry składowych komputera, łącznie z tablicą przerwań, trybami obsługiwanych pamięci i ścieżkami dostępu do sterowników?

Widzę, że kompletnie, ale to zupełnie kompletnie albo nie zrozumiałeś co miałem na myśli, albo nie zrozumiałeś co i dlaczego napisałem.

 

Sam pisałeś "w końcu moja mama będzie mogła zainstalować winde".

Na co ja stwierdziłem "mogła to robić już od Windowsa 2000, W7 nie jest żadną nowością". A ty dalej swoje, że płaczę nad prostotą.

 

Nie każdego jara instalowanie Windowsa, niektórzy mają ważniejsze rzeczy do roboty w pracy
Dziękuję, to było normalnie ciosem, który mnie powalił i czuję się dotknięty do żywego. Tak się składa, że na jednym komputerze mam instalację Windows XP home, która przetrwała ponad 6lat, już od 2 lat zbieram siły na przeprowadzenie reinstalacji systemu.

 

Jeszcze jedno - nie mam niczego przeciwko prostocie, o ile gdzieś tam istnieje jakiś plik konfiguracyjny/kreator, ale to co serwuje Microsoft pod postacią rejestru systemu jest niezjadliwe - pełno niezainicjalizowanych zmiennych, które "coś" mogą zmienić na lepsze... Jakoś w tym wypadku MS nie zamieścił na płycie instrukcji obsługi.

 

mnie tu bardziej zastanawia ten "klips USB" co to za wymysł? nie lepiej napisać ze z pendrive lub napędów USB? jakiś "klips" stworzyliście... czasem nie warto tłumaczyć zbyt dosłownie, warto pomyśleć czy przypadkiem nie mamy już w użyciu odpowiedników danego słowa, zamiast tworzyć nowe słowne dziwolągi ;)

Zawsze mam dylemat przy tłumaczeniach z tym pendrivem. zwykle kończy się na napędzie USB/pamięci flash. Jednak tutaj tłumaczem był Mariusz - poprawianie pomyłek why not, ale zgryźliwa sprzeczka o terminologię jest bez sensu, jeżeli każdy wie o co chodziło autorowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czyli jednak potwierdzasz, że są wymagane dodatkowe umiejętności ;)
Wkładasz płytkę, nie masz bootowania musisz zrobić to samo co w przypadku USB, sprawić by zadziałało a MS rozgranicza te kwestie i twierdzi, że operacja odpalenia z CD a z pendriva różni się i jedno jest trudniejsze od drugiego...jeśli nie wiesz jak to zrobić to bierzesz instrukcję w łapy i znajdujesz info., to jest ta dodatkowa umiejętność, którą każdy posiadł w szkole podstawowej.

 

Poza tym: jakie niby znasz argumenty dla tego stwierdzenia poza tym, że tak sobie wymyśliłeś? Jeszcze z 15 lat temu skonfigurowanie połączenia sieciowego też było wyłącznie dla profesjonalistów, a dziś załatwiasz to kilkoma kliknięciami - uważasz, że to zmiana w złym kierunku?

I tak i nie, ponieważ z jednej strony nie ma ograniczeń co do jednej grupy a z drugiej dzięki tego typu automatom mamy "najbezpieczniejszy system na świecie".

 

Błąd. Microsoft próbuje zrobić samochód tak prosty pod względem technicznym, by każdy mógł sobie poradzić z jego naprawą.

To zależy co bierzesz pod uwagę za naprawę

 

Nie mam nic przeciwko prostocie, ale niech MS nie przesadza, można zrobić jednocześnie prosty i konfigurowalny system, ale Windowsowi do tego daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wkładasz płytkę, nie masz bootowania musisz zrobić to samo co w przypadku USB, sprawić by zadziałało a MS rozgranicza te kwestie i twierdzi, że operacja odpalenia z CD a z pendriva różni się i jedno jest trudniejsze od drugiego...jeśli nie wiesz jak to zrobić to bierzesz instrukcję w łapy i znajdujesz info., to jest ta dodatkowa umiejętność, którą każdy posiadł w szkole podstawowej.

Ale jednak jest, prawda? I o to rozchodzi się cała wojna. Wam się uroiło, że MS napisał "jest to zadanie arcytrudne, więc lepiej się za to nie bierz, idioto", podczas gdy w rzeczywistości komunikat brzmiał "potrzebna jest dodatkowa czynność, z której wykonaniem nie wszyscy sobie od ręki poradzą" (i w domyśle: "ale skoro podajemy to do publicznej wiadomości, to uważamy, że jest to do zrobienia dla przeciętnego użytkownika"). A Wy się cały czas plujecie, jaki MS jest beznadziejny, że poinformował o tym fakcie.

I tak i nie, ponieważ z jednej strony nie ma ograniczeń co do jednej grupy a z drugiej dzięki tego typu automatom mamy "najbezpieczniejszy system na świecie".

Boję się myśleć, jak bardzo "bezpieczny" by był, gdyby osoby na poziomie wiedzy przeciętnego użytkownika Windowsa brały się za pełną i prawdziwą konfigurację własnoręcznie :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kompletnie, ale to zupełnie kompletnie albo nie zrozumiałeś co miałem na myśli, albo nie zrozumiałeś co i dlaczego napisałem.

 

Sam pisałeś "w końcu moja mama będzie mogła zainstalować winde".

Na co ja stwierdziłem "mogła to robić już od Windowsa 2000, W7 nie jest żadną nowością". A ty dalej swoje, że płaczę nad prostotą.

 

A jednak prostota instalacji w W7 poszła jeszcze niż w W2K. I oboje się z tym musimy pogodzić. Jednak Ty napisałeś "Ms traktuje ludzi jak debili, bo uważa, że instalacja z klipsa USB jest tylko dla "łekspertów" ze względu na konieczność zmiany ustawienia w BIOS-ie." - pokaż proszę taki tekst ze strony MS. Jak go odnajdziesz to postawię Ci piwo ;)

 

Dziękuję, to było normalnie ciosem, który mnie powalił i czuję się dotknięty do żywego. Tak się składa, że na jednym komputerze mam instalację Windows XP home, która przetrwała ponad 6lat, już od 2 lat zbieram siły na przeprowadzenie reinstalacji systemu.

 

Jeszcze jedno - nie mam niczego przeciwko prostocie, o ile gdzieś tam istnieje jakiś plik konfiguracyjny/kreator, ale to co serwuje Microsoft pod postacią rejestru systemu jest niezjadliwe - pełno niezainicjalizowanych zmiennych, które "coś" mogą zmienić na lepsze... Jakoś w tym wypadku MS nie zamieścił na płycie instrukcji obsługi.

Nie miałem zamiaru celować wirtualnymi ciosami w Ciebie, bądź kogokolwiek innego.

Czemu wmieszałeś we wszystko rejestr systemu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jednak jest, prawda? I o to rozchodzi się cała wojna. Wam się uroiło, że MS napisał "jest to zadanie arcytrudne, więc lepiej się za to nie bierz, idioto", podczas gdy w rzeczywistości komunikat brzmiał "potrzebna jest dodatkowa czynność, z której wykonaniem nie wszyscy sobie od ręki poradzą" (i w domyśle: "ale skoro podajemy to do publicznej wiadomości, to uważamy, że jest to do zrobienia dla przeciętnego użytkownika"). A Wy się cały czas plujecie, jaki MS jest beznadziejny, że poinformował o tym fakcie.

Przedstawiciele Microsoftu ostrzegają jednak, że instalacja z USB jest trudniejszym zadaniem, niż z napędu optycznego. Użytkownik musi bowiem zmienić ustawienia BIOS-u komputera i ustawić USB jako napęd, z którego ma startować system.

Wytłumacz mi jak instalacja z USB może być trudniejsza w tej sytuacji skoro tak czy siak musisz zrobić nieraz to samo z napędem optycznym. O to mi chodzi...

 

thibris

Wmieszał rejestr dlatego, ponieważ jest to serce systemu, zawiera całą jego konfigurację a narzędzie udostępnione przez MS jakie jest wszyscy wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wytłumacz mi jak instalacja z USB może być trudniejsza w tej sytuacji skoro tak czy siak musisz zrobić nieraz to samo z napędem optycznym. O to mi chodzi..." Rozbija się to pewnie o to magiczne słowo "nieraz", ale to tylko czepianie się słówek ;)

 

Co do rejestru - nie ma on chyba w tej dyskusji racji bytu. Tak w ogóle, MS nie zaleca przeprowadzania na nim jakichkolwiek zmian, jeśli się nie jest zaawansowanym użyszkodnikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wytłumacz mi jak instalacja z USB może być trudniejsza w tej sytuacji skoro tak czy siak musisz zrobić nieraz to samo z napędem optycznym. O to mi chodzi...
Nie jestem ekspertem, ale nie widziałem jeszcze BIOS-u, w którym uruchamianie z napędu optycznego nie byłoby ustawione domyślnie. Za to widziałem takie, w których analogicznych instrukcji dot. USB nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do rejestru - nie ma on chyba w tej dyskusji racji bytu. Tak w ogóle, MS nie zaleca przeprowadzania na nim jakichkolwiek zmian, jeśli się nie jest zaawansowanym użyszkodnikiem.

Taak, bo konfiguracja Windy, przy pomocy dostępnych w systemie narzędzi jest bajecznie prosta. No tak, zapomniałem domyślne ustawienia Microsoftu są stworzone z myślą o większości (niech be 80%), więc pozostali też muszą się do nich dostosować inaczej są szkodnikami a nie użytkownikami.

 

Tylko w takim razie dlaczego CHEAP, o sorry CHIP ciągle ma porady "jak usprawnić działanie systemu dzięki modyfikacji rejestru". Czasami jest to błaha zmiana wartości, a czasami trzeba samodzielnie dodać klucz/wartość... no ale CHIP-a i inne gazety, które sugerują zmiany w rejestrze czytają tylko użyszkodniki...

 

Prosty przykład, który jest źródłem infekcji wirusami w systemie Windows - domyślne ukrywanie rozszerzeń plików. Dzięki czemu nie wiadomo, czy aktualnie klikana ikona to dokument tekstowy, czy też zamaskowany wirus... Okej, tutaj nie trzeba dokonywać zmiany w rejestrze, ale jednak zmiana jest KONIECZNA i nie uznasz nikogo, kto jej dokona za szkodnika.

 

Rejestr systemowy jest - przynajmniej mi się wydaje, że powinien być - odpowiednikiem folderu etc w Linuksie, tyle, że bez opisu co, gdzie, jak i dlaczego.

 

Nie jestem ekspertem, ale nie widziałem jeszcze BIOS-u, w którym uruchamianie z napędu optycznego nie byłoby ustawione domyślnie. Za to widziałem takie, w których analogicznych instrukcji dot. USB nie było.

No cóż, ja też nie jestem ekspertem, ale wyłączenie bootowania z płyty CD jest pierwszą zmianą, którą wykonuję w BIOSIE. Dlaczego? bo nie mam humoru czekać przy każdym starcie systemu 10 sek, zanim BIOS uzna, że na płycie jednak nie ma systemu operacyjnego. Poza tym jak wyobrażasz sobie automatyczne uruchamianie z napędu optycznego w przypadku komputerów beznapędowych, a właśnie o tych jest mowa w notce?

Do tego dochodzi kolejny zgryz - dlaczego BIOS ma sprawdzać napęd optyczny, jeżeli ja chcę uruchomić komputer z dyskietki?domyśle ustawienia dla 80% użytkowników sprawdzają się w 20% przypadków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to, że jeżeli ktoś umie wyłączyć bootowanie z CD, to umie też je wyłączyć, więc sprawa zupełnie takich osób nie dotyczy. Ty tymczasem niezmiennie oburzasz się o to, że nie każdy to umie zrobić (być może także dlatego, że nie każdy czuje potrzebę) i że MS ostrzega, że trzeba wykonać jedną czynność więcej podczas instalacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to, że jeżeli ktoś umie wyłączyć bootowanie z CD, to umie też je wyłączyć, więc sprawa zupełnie takich osób nie dotyczy. Ty tymczasem niezmiennie oburzasz się o to, że nie każdy to umie zrobić (być może także dlatego, że nie każdy czuje potrzebę) i że MS ostrzega, że trzeba wykonać jedną czynność więcej podczas instalacji.

Okej GENIUSZU, wyobraź sobie, że naumiałem się tej umiejętności dzięki zerknięciu do INSTRUKCJI LATA TEMU, poto instrukcja jest dodawana do systemu. CZY TYLKO DLATEGO, że zerknąłem do instrukcji uznasz mnie za eksperta? NIE, o cholewcia, ale właśnie tak uważa ms, chyba powinienem się czuć kimś lepszym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. MS napisało, że instalacja jest trudniejsza niż zwykle, bo trzeba wykonać jedną czynność więcej (na dodatek możesz nie mieć pod ręką instrukcji). To Ty dorobiłeś sobie do tego absurdalną teorię o tym, że MS uważa ludzi za idiotów, i wyciągnąłeś z tego parę kompletnie oderwanych od rzeczywistości wniosków. Masz do tego, oczywiście, prawo, ale ja z tej dyskusji się wyłączam. Nie chce mi się powtarzać kolejny raz, że piszesz bzdury i wciskasz MS w usta słowa, których przedstawiciele firmy nigdy nie wypowiedzieli. EOT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CZY TYLKO DLATEGO, że zerknąłem do instrukcji uznasz mnie za eksperta? NIE, o cholewcia, ale właśnie tak uważa ms, chyba powinienem się czuć kimś lepszym.

 

To w końcu informacja o niestandardowej zmianie czyni z userów ekspertów czy idiotów? :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To w końcu informacja o niestandardowej zmianie czyni z userów ekspertów czy idiotów? :>

http://windows.microsoft.com/pl-PL/windows7/Start-Windows-from-a-CD-or-DVD

"W tym celu należy zmienić ustawienia w systemie podstawowych operacji wejścia/wyjścia (BIOS) komputera.

Ostrzeżenie

Przy zmianie ustawień systemu BIOS należy zachować ostrożność. Interfejs systemu BIOS jest przeznaczony dla zaawansowanych użytkowników i jest możliwa zmiana ustawienia, w rezultacie której poprawne uruchomienie komputera może się okazać niemożliwe."

 

Ani słowa o spojrzeniu do instrukcji płyty głównej... nice

 

Uważanie, że ktoś, kto poradzi sobie ze zmianą ustawień na CD, ale nie poradzi ze zmianą na USB jest oznaką uznawania osoby za...

 

choć akurat byłem w błędzie - instalacja za pośrednictwem pamięci USB jest trudniejsza -

 

"W niektórych krajach i regionach w przypadku zakupu systemu Windows 7 w trybie online w sklepie firmy Microsoft można pobrać z firmy Microsoft narzędzie do przenoszenia plików instalacyjnych na dysk flash USB i przekształcania go w dysk rozruchowy. Następnie można użyć dysku flash USB do rozpoczęcia instalacji systemu Windows 7."

 

Ciekawe, jak radzą sobie użytkownicy pozostałych regionów i krajów świata ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ani słowa o spojrzeniu do instrukcji płyty głównej... nice" Jak by było o tym całe zdanie, to byś się czepił, że nie ma podanej strony w instrukcji, albo podana jest zła... Pewnie dodatkowo napisałbyś że uważają użytkowników za debili, bo takie oczywiste rzeczy piszą, ewentualnie twierdzą że użytkownicy nie umieją tego zrobić bez instrukcji czyli mają ich za debili.

Nikt nie napisał, że zmiana ustawień w biosie ma się odbywać na zasadzie "na chybił trafił", każdy zrobi to po swojemu - jedni z instrukcją, inni z googlem, sąsiadem, kolegą, pomocą techniczną producenta, sami, bądź na chybił trafił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie jaki sens miało ostrzeżenie, jeżeli w dalszym opisie postępowania jest cytuję:

"W menu rozruchu wybierz polecenie „BIOS setup” (Konfiguracja systemu BIOS), „BIOS settings” (Ustawienia systemu BIOS) lub podobne."

U mnie w "bios settings" co najwyżej przestawisz zegarek i zobaczysz jakie dyski zostały wykryte...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale o co te spory? ;)

Na rynku desktopów MS dąży do stworzenia systemu dla każdego, a więc maksymalnie prostego w obłudze i niewymagającego czytania instrukcji. Większość ludzi ich nie czyta, część nie rozumie itp. itd. Stąd, skoro desktopowy Windows ma być dla każdego, musi być prosty, a jego instalacja powinna ograniczyć się do wsadzenia płyty do napędu. Jako, że obecnie wszelkie oprogramowanie pudełkowe dostarczane jest na płytach to i dla ludzi coś instalujących proces instalacji kojarzy się albo ze ściągnięciem z sieci i kliknięciem, albo z włożeniem płyty i kliknięciem. Jak dostaną system na USB, a w kompie nie będzie ustawionego bootowania z USB, to sobie nie poradzą. I tyle.

IBM poda publicznej porady pt. "uwaga, instalowanie AIX-a z USB może być trudne, bo trzeba pogrzebać w BIOS-ie", bo AIX jest skierowany do ludzi, którzy mają pewne pojęcie o komputerze i nie będzie instalowany przez przeciętnego użytkownika na swoim domowym pececie. Ale wyobrażam sobie też sytuację, w której IBM podaje info dla bardzo początkujących użytkowników AIX-a, a grupa zaawansowanych adminów zaczyna psioczyć, że przecież to oczywiste i IBM robi z userów debili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po 11 latach od premiery wysłużony Windows 7 odchodzi na emeryturę. Dzisiaj dobiegł końca okres rozszerzonego wsparcia dla tego systemu. Microsoft nie będzie już udostępniał dla niego poprawek bezpieczeństwa. Warto więc w ciągu najbliższych miesięcy pomyśleć o zaktualizowaniu systemu do nowej wersji.
      Na poprawki, ale już płatne, będą mogli liczyć jedynie użytkownicy wersji Enterprise oraz Pro. Użytkownicy edycji Enterprise będą musieli zapłacić 25 USD, a wersji Pro - 50 USD za rozszerzenie wsparcia do stycznia 2021 roku. Wsparcie będzie można przedłużyć o kolejne dwa lata, w każdym roku płacąc dwukrotnie więcej niż w roku wcześniejszym.
      Microsoft już od wielu miesięcy przypominał użytkownikom Windows 7, że okres wsparcia dobiega końca. Użytkownicy więc o tym wiedzieli. Ponadto jutro wyświetli im się pełnoekranowe powiadomienie, że okres wparcia właśnie się zakończył.
      Koncern z Redmond próbuje przekonać jak najwięcej użytkowników Windows 7 by zaczęli korzystać z Windows 10. Częściowo się to udaje. Jak bowiem donoszą firmy analityczne, rynek pecetów notuje właśnie pierwsze globalne wzrosty sprzedaży od roku 2011. Jest to związane z faktem, że firmy i użytkownicy indywidualni postanowili, przy okazji zmiany systemu operacyjnego, wymienić też komputery.
      Windows 7 jest wciąż niezwykle popularnym systemem i, jak twierdzą analitycy, mogą minąć jeszcze nawet 2 lata zanim jego rynkowe udziały spadną poniżej 10%. Przypomnijmy, że w przypadku równie popularnego Windows XP Microsoft wielokrotnie publikował łaty pomimo zakończenia okresu wsparcia.
      Windows 7 to prawdopodobnie ostatni system operacyjny, który będzie sprawiał Microsoftowi tego typu problemy. Wsparcie dla Windows 8 kończy się w 2023 roku i cały proces powinien przejść bez większych zakłóceń, gdyż system ma mniej niż 5% udziałów w rynku.
      Jeśli zaś chodzi o Windows 10 to jego model publikacji jest zupełnie inny. Dotychczas doświadczyliśmy zakończenia wsparcia dla wielu wersji Windows 10 i nie rodziło to żadnych większych problemów. W bieżącym roku zakończy się wsparcie dla trzech kolejnych wersji. W przypadku tego OS-u wystarczy, by użytkownicy dokonywali regularnych aktualizacji do kolejnych wersji.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Popularny dowcip mówi, że gdy twórca USB umrze, zostanie wsadzony do trumny, pochowany, a następnie wykopany, wsadzony odwrotnie i ponownie pochowany. Nietrudno się domyślić, że autorem dowcipu jest użytkownik zmęczony największą niedogodność standardu USB – niesymetrycznością wtyczki i gniazda.
      Teraz współtwórca USB, Ajay Bhatt ujawnia, dlaczego port USB nie jest symetryczny i nie można się do niego podłączyć niezależnie od ułożenia wtyczki. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest banalna – koszty.
      "Brak symetrii to największy problem. Jednak zrobiliśmy to z konkretnego powodu. Intel i jego partnerzy musieli przekonać producentów pecetów, a ci są niezwykle wrażliwi na koszty, by zastosowali nowy standard. Stworzenie symetrycznego lub okrągłęgo gniazda podwoiłoby koszty wtyczki. USB, które można podłączyć na dwa sposoby wymagałoby podwójnego okablowania i dodatkowych układów scalonych. To zaś zwiększyłoby koszty dwukrotnie", zdradza Bhatt.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Coraz więcej osób porzuca Windows XP. Leciwy system operacyjnych stracił w grudniu 2,4 punktu procentowego rynku i obecnie jest używany przez 46,52% komputerów. Strata jest niemal tak duża, jak w październiku, gdy udziały Windows XP spadły o 2,5 pp. Pomiędzy wrześniem a grudniem system stracił 11% użytkowników, a jego rynkowe udziały zmniejszyły się o 6 punktów procentowych. Tymczasem pomiędzy majem a sierpniem strata wyniosła 8,5% użytkowników czyli 3,4 punktu procentowego. Widoczne jest zatem wyraźne przyspieszenia odchodzenia od Windows XP.
      Większość użytkowników rezygnuje z tego systemu na rzecz Windows 7. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy udziały platformy Microsoftu nie zmieniły się i pozostają na poziomie 92,23%. W tym samym czasie o 0,1% spadły udziały Macintosha i o tyle samo wzrosła popularność Linuksa. W dłuższej perspektywie widać jednak niewielki, chociaż nie jest on stały, spadek rynkowych udziałów Windows oraz wzrost Macintosha i Linuksa. W lutym 2001 roku Windows mógł pochwalić się 93,61% udziału w rynku. Do Macintosha należało wówczas 5,42% (obecnie 6,36%), a do Linuksa 0,96% (obecnie 1,41%).
      Windows XP wciąż jest najpopularniejszym systemem operacyjnym. Należy do niego 46,52% rynku. Szybko dogania go jednak Windows 7 (36,99%).
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft zaprezentował materiał wideo, z którego wynika, iż system Windows 8 może uruchamiać się nawet w ciągu kilkunastu sekund. W porównaniu z Windows 7 czas startu nowego OS-u będzie krótszy - w zależności do konfiguracji - o 30-70 procent.
      Inżynierowie Microsoftu osiągnęli to stosując pewną sztuczkę. Otóż podczas zamykania systemu do pliku hibernacyjnego nie jest zapisywana cała zawartość pamięci. System zapisuje tylko sesje użytkownika oraz minimum informacji o stanie jądra. Sesja nie jest wyłączana, a hibernowana. Następnie podczas startu następuje dekompresja pliku i odczytanie z niego danych.
      Największe oszczędności osiągną użytkownicy interfejsu UEFI. Jest on bowiem nowocześniejszy od BIOS-u, a jego kod lepiej zoptymalizowano. Microsoft zapewnia, że nowy sposób startu będzie zauważalny dla użytkowników każdego komputera, a na maszyna z UEFI korzystających z szybkich dysków SSD różnica jest „dramatyczna".
       
      http://www.youtube.com/watch?v=9ia3zBs42cc
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Producent oprogramowania antywirusowego Avast ostrzega, że komputery z systemem Windows XP stały się „rezerwatem" dla szkodliwego oprogramowania. Zdaniem czeskiej firmy liczba maszyn z Windows XP zainfekowanych rootkitami jest nieproporcjonalnie duża w stosunku do udziału systemu w rynku.
      Avast Software przeanalizowała dane z 600 000 pecetów z systemem Windows. Obecnie do Windows XP należy około 58% rynku systemów firmy Microsoft. Jednocześnie maszyny z Windows XP stanowią aż 74% komputerów z Windows zainfekowanych rootkitami. Znacznie bezpieczniejszy pod tym względem jest system Windows 7. Jego udziały w rynku komputerów z systemem Microsoftu wynoszą 31%, ale udziały wśród komputerów zarażonych rootkitami to jedynie 12%.
      Rootkity stały się w przeciągu ostatnich lat codziennością w świecie IT. Stanowią one bardzo ważną część najbardziej zaawansowanych ataków. Szczególnie popularne są wśród twórców botnetów, gdyż pozwalają ukryć przed użytkownikiem fakt, że ich komputer został zarażony innym szkodliwym kodem.
      Zdaniem Avasta przyczynami tak dużej dysproporcji w infekcjach pomiędzy Windows XP a Windows 7 są z jednej strony olbrzymia liczba pirackich kopii tego pierwszego oraz lepsze mechanizmy zabezpieczające ten drugi system.
      Z danych Avast Software wynika, że około 33% użytkowników Windows XP korzysta z wersji z SP2 lub wcześniejszych. A to oznacza, że nie instalują oni łat udostępnianych przez Microsoft. Koncern z Redmond zakończył wsparcie dla Windows XP SP2. Obecnie łaty mogą pobierać użytkownicy Windows XP SP3. Jednak co trzeci posiadacz Widnows XP nie zainstalował SP3 gdyż posiada piracką kopię systemu i obawia się instalowania Service Packa 3.
      Specjaliści zalecają użytkownikom Windows XP zainstalowanie SP3 lub przejście na system Windows 7, najlepiej jego 64-bitową wersję. 
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...