Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Jarek Duda

Kierunek przyczynowości a symetria CPT?

Rekomendowane odpowiedzi

6 hours ago, peceed said:

Problem polega na tym, że widzi kolega stan obliczeń kwantowych jako pewien układ rozpięty w czasoprzestrzeni minimalizujący działanie.

No i znowu nieprawda - nie wiem co kolega czyta, ale poniżej jest Fig. 2 z dyskutowanego artykułu - nie wspominającego klasycznej minimalizacji działania, tylko jej kwantowy odpowiednik: zespoły Feynmanowskie.

Algorytm dla np. 3-SAT wygląda bardzo podobnie do Shora - który mierzy wartość klasycznej funkcji (ograniczając zespół do periodycznego - którego okres z QFT daje podpowiedź dla faktoryzacji).

Dla 3-SAT jako funkcję liczymy jego alternatywy, po czym robimy podobnie jak dla zafiksowania stanu początkowego w state preparation, tylko odwrotnie np. używając stymulowana emisja-absorpcja jako analogi CPT - fiksując wyjścia z tych alternatyw na '1', czyli ograniczając zespół (Feynmanowski) tym razem do spełniających wybraną instancję 3-SAT.

Np. dla takiego microfluid quantum computer z qubitami w wibracjach przepływającej nadcieczy, podpinamy ją do pompy: z lewej podłączając do wejść odpowiadających za <0| dodatnim ciśnieniem, z prawej ujemnym ciśnieniem do wyjść z alternatyw odpowiadających |1>, oraz mierząc wyjścia z "input bits".

IpihXoh.png

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, peceed napisał:

Niestety nie jest w stanie. Bo jak się w jakikolwiek sposób narzuci warunki na pewne bity końcowe, to po prostu zawsze będziemy w wyniku pomiaru je dostawać, niezależnie od reszty obliczeń kwantowych. Układ który nigdy nie jest w stanie przyjąć innych wartości nie będzie realizował oryginalnych obliczeń kwantowych. Postselekcja działa na etapie "po pomiarze".

Pełna zgoda. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak jesteśmy w stanie fizycznie narzucać więzy na stany początkowe w state preparation ...

Skoro tak i żyjemy w CPT symetrycznej fizyce, to wystarczy zrobić to samo co powyżej tylko odwrotnie - używając analogów CPT jak: ciągnąć/pchać, ujemne/dodatnie ciśnienie (np. radiacyjne), stymulowana emisja/absorpcja: powodujące deekscytację/ekscytację.

To że wcześniej tak nie robiono jeszcze nie znaczy że się nie da - o wielu sprawach tak kiedyś myśleliśmy, po czym następowała niespodzianka, jak optical cooling, pulling.

 

iAsh3af.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Jednak jesteśmy w stanie fizycznie narzucać więzy na stany początkowe w state preparation ...

Narzucać to za duże słowo, można się spodziewać jedynie że dość często się udaje ustalić taki stan początkowy jaki chcemy.
GWARANCJI nie ma, co nie jest przeszkodą dla praktycznego wykorzystania komputera kwantowego, bo i tak wyniki odczytujemy statystycznie.
Ale wartości odczytanych bitów są pewne.

8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Skoro tak i żyjemy w CPT symetrycznej fizyce,

Do momentu pomiaru, czyli makroskopowych efektów (zapisania choćby ułamka bitu informacji).
Wszystkie urządzenia działają dzięki rosnącej entropii, z komputerami kwantowymi włącznie.

8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

to wystarczy zrobić to samo co powyżej tylko odwrotnie - używając analogów CPT jak: ciągnąć/pchać, ujemne/dodatnie ciśnienie (np. radiacyjne)

Nie wystarczy, bo nie odwraca to termodynamicznej strzałki czasu :/

8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

stymulowana emisja/absorpcja: powodujące deekscytację/ekscytację

Takie zjawisko nie istnieje. Następnym razem po prostu poproszę o podręcznik w którym jest opisywane :P

8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

To że wcześniej tak nie robiono jeszcze nie znaczy że się nie da

Druga zasada termodynamiki jest wyjątkowo pewna, bo nie zależy od żadnych detali :)

8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

po czym następowała niespodzianka, jak optical cooling, pulling


Nie ma w tym żadnej niespodzianki. To proste zjawiska nie odwracające termodynamicznej strzałki czasu. Można sobie zobaczyć piękne zjawiska z falami wodnymi które wywołują efekt ciągnięcia albo pchania zależnie od częstotliwości.

I powtórzę - hydrodynamika nie jest opisywana równaniami Naviera-Stokesa, czyli nawet przybliżona klasyczna fizyka płynów wcale nie jest mocno analogiczna do elektrodynamiki.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie niedoskonałości, oczywiście są one olbrzymim problemem, dotyczącym też takiego CPT(state preparation). Dla Shora rekord to chyba dalej 21=3x7 i przez niedoskonałości może nigdy nie będzie praktyczny ... więc tym bardziej wspomniany podstawowy atak na NPC może nigdy się nie udać. Aczkolwiek, co chwilę ogłaszają quantum supremacy - dając im dodatkowe podstawowe narzędzie: CPT(state preparation), nawet jeśli będzie bardzo bardzo niedoskonałe, pewnie ułatwi osiąganie quantum supremacy, czy otworzy nowe zastosowania.

Odnośnie termodynamiki, zobacz sobie na równania absorpcji/emisji - jest spontaniczna emisja (współczynnik A) która jest czasowo asymetryczna - z powodów podobnych do drugiej zasady termodynamiki, własności rozwiązania: łatwo uciec fotonom w przyszłość, trudno żeby przyleciały z przeszłości.
Ale jest też stymulowana emisja-absorpcja (do użycia tutaj), która już jest czasowo symetryczna: B_12 = B_21, to są analogi CPT - skoro jedno może przygotować stan początkowy do |1>, to drugie może stan końcowy do <0|.
https://en.wikipedia.org/wiki/Einstein_coefficients
https://en.wikipedia.org/wiki/Stimulated_emission#Mathematical_model

Odnośnie "Takie zjawisko nie istnieje" - kiedyś też tak mówili o większości zjawisk używanych we współczesnej nauce, np. optical cooling/pulling ... jednak np. teoria zasugerowała istnienie, eksperyment potwierdził ... i zmienił się status.

Nie widziałem od kolegi żadnego merytorycznego kontrargumentu, tylko ekspresję wiary w nieistnienie (plus wręcz personalne ataki).

ps. W przyszłą sobotę opowiem o tym (+dyskusja) na seminarium: http://th.if.uj.edu.pl/~dudaj/QMFNoT

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Odnośnie "Takie zjawisko nie istnieje" - kiedyś też tak mówili o większości zjawisk używanych we współczesnej nauce, np. optical cooling/pulling ... jednak np. teoria zasugerowała istnienie, eksperyment potwierdził ... i zmienił się status.

To zjawiska opisywane przez równania standardowej fizyki.

15 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Nie widziałem od kolegi żadnego merytorycznego kontrargumentu

Mam jedynie argumenty, kontr- to mogą być kontrprzykłady.

a) Jest jeden podstawowy i ten sam: łamie kolega 2 zasadę termodynamiki.
Oczekuję jasnej deklaracji w stylu "oczywiście że łamię 2 zasadę termodynamiki' i wtedy na tym skończymy to całe p***lenie.

b) Ale widzę że przypadek jest subtelniejszy, tzn. chciałby kolega uzyskać wynik łamania 2 zasady termodynamiki przez stworzenie układu fizycznego który mu przypomina ten, który ją łamie. Bo tak teraz rozumiem ten "cpt-handwaving" z analogiami.

Wszyscy bardzo skorzystalibyśmy na tym, aby miał kolega cywilną odwagę jasno zadeklarować się przy stanowisku a) albo b) bez ślizgania się.

Świat działa według schematu: stan początkowy-> (unitarna ewolucja-> pomiar)*, co w szczególnym choć typowym przypadku przechodzi w obliczenia klasyczne.
Nie da się w nim zaimplementować postselekcji ( tzn. nie da się jej zasymulować) bez użycia wykładniczej ilości zasobów!

c) Więc pozostaje też logiczna możliwość, że kwestionuje kolega samą mechanikę kwantową. Tutaj też oczekuję jasnej deklaracji.
 

15 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Ale jest też stymulowana emisja-absorpcja (do użycia tutaj), która już jest czasowo symetryczna: B_12 = B_21

Dla pojedynczych cząsteczek tak. Dla układów makroskopowych nie - nie istnieje stymulowana absorpcja jako odwrócenie działania lasera "w czasie", i tego dotyczyło moje zastrzeżenie.
 

15 godzin temu, Jarek Duda napisał:

plus wręcz personalne ataki

Domaganie się konkretnych odpowiedzi na zastrzeżenia to nie personalne ataki. Powtórne wklejanie tych samych slajdów czy dawanie linków do materiałów z których jasno wynika że najwyraźniej ich kolega nie czytał bo raczej potwierdzają obiekcje  NIE JEST ODPOWIEDZIĄ na zastrzeżenia.

Zwracanie uwagi na to skąd biorą się błędne przekonania kolegi też nie są atakami personalnymi, to w sumie zagadnienie ciekawe samo w sobie. Zwłaszcza jeśli przechodziło się podobne problemy na początku swojej przygody z fizyką.

15 godzin temu, Jarek Duda napisał:

tylko ekspresję wiary w nieistnienie

A to już jest projekcja własnych zachowań. Moja ekspresja w dość oczywisty sposób dotyczy braku wiary w łamanie dotychczas znanych praw fizyki, a tego domagają się pomysły kolegi.

15 godzin temu, Jarek Duda napisał:

W przyszłą sobotę opowiem o tym (+dyskusja) na seminarium: http://th.if.uj.edu.pl/~dudaj/QMFNoT

Na którym zobaczę te same, znane już slajdy...
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minutes ago, peceed said:

Jest jeden podstawowy i ten sam: łamie kolega 2 zasadę termodynamiki.

Jeszcze raz - spontaniczna emisja jest asymetryczna jak 2 zasada termodynamiki ... ale stymulowana emisja-absorpcja (do użycia) jest symetryczna: B_12 = B_21, jedna staje się drugą z perspektywy CPT.

Mówię o wykorzystaniu tych drugich, ja tych symetrycznych równań nie wymyśliłem (krytykuj Einsteina) ... proszę rozwiń jak uważasz że łamią one 2 zasadę termodynamiki, albo podaj inny tym razem merytoryczny argument.

Nie, "bo nie było w Kaku i jesteś gupi" to nie merytoryczny argument, a tak odczytuję te ekspresje wiary w nieistnienie.

8 minutes ago, thikim said:

Po angielsku pewnie niestety.

Zwykle jest ok. 30 osób z 3 kontynentów ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Jarek Duda napisał:

Jeszcze raz - spontaniczna emisja jest asymetryczna jak 2 zasada termodynamiki ... ale stymulowana emisja-absorpcja (do użycia) jest symetryczna: B_12 = B_21, jedna staje się drugą z perspektywy CPT.

Wciąż to samo, ale spróbuję to jakoś zdekonstruować:

Mamy 3 zjawiska: spontaniczna emisja, pochłanianie i emisja wymuszona.
Spontaniczna emisja również jest prawidłowym odbiciem (CPT) absorpcji. Nie ma niczego szczególnego w tym, że B_12 i B_21 z powodów termodynamicznych muszą być równe.
Generalnie nic z tego nie wynika. Brakuje wniosków, są tylko "analogie".
Mamy urządzenie które nie robi nic i zbiór buzzwordów.
Oczywiście "dziwnym" trafem jest to urządzenie które ma działać identycznie jak poprzedni komputer realizujący model Isinga.
 

2 godziny temu, Jarek Duda napisał:

Mówię o wykorzystaniu tych drugich, ja tych symetrycznych równań nie wymyśliłem (krytykuj Einsteina) ... proszę rozwiń jak uważasz że łamią one 2 zasadę termodynamiki,

DZT łamie 'laser CPT".  Nie wiem też czy zdaje sobie kolega sprawę z tego, że postselekcja obniża entropię?

Natomiast opisywane przez kolegę urządzenie nie jest w stanie robić tego co kolega chciałby tylko dlatego, że doszukał się jakichś analogii w jego konstrukcji do CPT lasera.
Uzasadnianie jego działania przez analizę jego działania w odwrotnym czasie jest skrajnie naiwne, bo niczego nie daje z logicznego punktu widzenia.
Można się co najwyżej łatwiej zgubić i przez to lepiej oszukać.
"W drugą stronę" to są możliwe nawet zamki z piasku układane przez fale odpływu.
 

2 godziny temu, Jarek Duda napisał:

"bo nie było w Kaku i jesteś gupi"

Gdzie nie było?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Jarek Duda napisał:

Zwykle jest ok. 30 osób z 3 kontynentów ...

Oczywiście w zasadzie nie da się inaczej. Natomiast nie jest też dobrze rozmawiać o trudnych sprawach w obcym języku. A może na odwrót - jest dużo łatwiej gdy nikt się nie rozumie do końca :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, thikim napisał:

A może na odwrót - jest dużo łatwiej gdy nikt się nie rozumie do końca :)

Ja tam w sumie nie mogę się doczekać :)
Jestem bardzo ciekawy jak odbierze to publiczność i jakie będzie zadawać pytania.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 13.08.2023 o 22:54, peceed napisał:

Jestem bardzo ciekawy jak odbierze to publiczność i jakie będzie zadawać pytania.

Przejrzałem kilka abstraktów - wygląda mi to na klub klasyczno-deterministycznych kontrrewolucjonistów ;)

@Jarek Duda
Co właściwie chcesz uzyskać, tak na chłopski rozum?
Informację z przyszłości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę uzyskać ulepszenie komputerów kwantowych - proponuję np. dosłownie podłączenie do pompy superfluid komputera kwantowego dla lepszej kontroli przepływu informacji (teoretycznie pozwalając na atakowanie NPC) ... oraz praktyczną realizację w matematycznie bardzo podobnym elektromagnetyzmie.

iAsh3af.png

 

Widzę że te topological quantum computers też używają takiego symetrycznego sformułowania <Phi_final | U_gates | Phi_initial> - zapętlając trajektorie 2+1D.

https://physicsworld.com/a/quantum-computing-with-a-twist/ (też diagram poniżej)

"Finally, one makes a measurement at the end by, say, attempting to annihilate the pairs of particles" - w takim razie może zrobić anihilację z wybranym, wpływając też na stan końcowy dla 2WQC.

qua4.jpg

Pewnie jest to daleko nietrywialne, ale raczej jest wiele sposobów na fizyczne wpływanie na stan końcowy: jak ciągnij-pchaj, ujemne-dodatnie ciśnienie, stymulowana emisja-absorpcja, teraz anihilacja z wybranym ...

Trzeba być otwartym na takie możliwości - które niedługo mogą być w powszechnym użyciu ... a nie tylko bezmyślnie powtarzać że nieznane więc niemożliwe.

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.08.2023 o 21:34, peceed napisał:

Tymczasem nasza smutna rzeczywistość działa w taki sposób, że możemy zbudować pewien układ fizyczny na tyle mały i izolowany, że będzie w stanie osiągnąć koherencję kwantową, wprowadzić do niego zakodowany problem, ZACZEKAĆ aż unitarna ewolucja wykona obliczenia i POTEM odczytać wynik niszcząc koherencję.

Rzeczywistość jest znacznie smutniejsza. Nie są mi znane rzeczywiste układy potrafiące faktycznie coś zakodować. Obecnie zmiana kodowania polega na budowie innego urządzenia. Nie znam żadnych rzeczywistych przykładów z dziedziny komputerów kwantowych, które by to robiły. Chętnie zobaczę jakąś publikację. Obecnie sytuacja jest taka, że buduje się pewien układ oparty o zagadnienia z mechaniki kwantowej. Następnie zastanawia się co on wyliczył i potem wskazuje się do czego to się może przydać. W praktyce oznacza to że buduje się drabinkę po której ścieka woda, następnie mówi się że ów komputer kwantowy wylicza symulację ściekania wody po drabince, zamiast powiedzieć, że to jest po prostu drabinka z cieknącą wodą. No i teraz chcemy zmienić parametry, tak aby komputer kwantowy symulował drabinkę z cieknącym olejem. No i już się nie da trzeba zbudować nowy komputer - o ile się da. Z reguły się nie da. Tak wygląd stan gry. O ile nie zmienione zostaną prawa fizyki to nic w tej kwestii się nie wydarzy.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Chcę uzyskać ulepszenie komputerów kwantowych - proponuję np. dosłownie podłączenie do pompy superfluid komputera kwantowego dla lepszej kontroli przepływu informacji (teoretycznie pozwalając na atakowanie NPC) ... oraz praktyczną realizację w matematycznie bardzo podobnym elektromagnetyzmie.

Tak, to wiadome, kolejne schematy i ich powtórki też (trochę się w niektórych miejscach gubię, no ale...) no ale związek z CPT, jaki w nich widzę, jest mniej więcej taki, jak związek z CPT lusterka, kiedy pryszcz z gęby chcę sobie wydrapać. I ta analogia związków raczej nie jest tylko wynikiem mojego gubienia się w schematach. Tyle że lusterko na pewno działa (zmniejsza niepewność informacji w porównaniu z samym pazurem), a czy któryś z tych wariantów ersatzCPT zadziała? Fajnie by było, ale nie dostrzegam (może to moja wina) w Twoich schematach fizycznego uzasadnienia, fizycznego mechanizmu, który by powodował, że to może działać, a nie np. wprowadzać tylko dodatkowe zniekształcenia wyniku.
 

20 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Trzeba być otwartym na takie możliwości - które niedługo mogą być w powszechnym użyciu ... a nie tylko bezmyślnie powtarzać że nieznane więc niemożliwe.

Nie wiem, czy niemożliwe - nie widzę uzasadnienia, że możliwe. A kombinacje z CPT i takimi czy innymi erzacami CPT tylko moim zdaniem sprawę zamulają i, jak dla mnie, zmniejszają pdp, że możliwe. Ale - jak już wcześniej napisałem - fajnie by było, gdyby udało Ci się jakiś taki układ zmontować i sprawdzić czy to działa. Nie wykluczam, że zadziałać może, nawet gdyby Twoje uzasadnienie było nietrafione. Tak też bywa :)
 

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.08.2023 o 03:54, ex nihilo napisał:

Przejrzałem kilka abstraktów - wygląda mi to na klub klasyczno-deterministycznych kontrrewolucjonistów ;)

Lepszym określeniem jest chyba sekta :)
O ile bardzo lubię historyczne rozważania alternatywne, to nie sądziłem że i fizyka ma swoje dokonania na tym polu.

Przy czym jak przejrzałem, to pewne rzeczy mają tam sens jako metody obliczeniowe, ale twierdzenie że tworzy się nową fizykę jest mocno na wyrost.
 

 

W dniu 16.08.2023 o 03:47, ex nihilo napisał:

Fajnie by było, ale nie dostrzegam (może to moja wina) w Twoich schematach fizycznego uzasadnienia, fizycznego mechanizmu, który by powodował, że to może działać, a nie np. wprowadzać tylko dodatkowe zniekształcenia wyniku.

Po prostu za mało się starasz ;) Ja chyba też.
Generalnie wiem skąd to się bierze - to efekt ciągłego tworzenia sobie w głowie klasycznych modeli mechaniki kwantowej, zwłaszcza atemporalnych, zamiast przyjąć na klatę fakt że mechanika kwantowa działa i nie potrzebuje głębszego wyjaśnienia, a zwłaszcza klasycznego.
Użyłem wcześniej sformułowania sekta, bo przypomina to wzajemne religijne pranie mózgu.

Takie nieustanne pranie powoduje, że nie jest problemem wyobrazić sobie schemat obliczeń w których "wpływamy na wynik", i oczekujemy że magicznie pojawi się wejście które go zapewnia - bo to "wina" tłumaczenia sobie mechaniki kwantowej modelami Isinga i nielokalnymi modelami realistycznymi, w których przyszłość jest warunkiem "początkowym"/brzegowym.

Kiedy ma się takie modele w głowie to powstają głupie pomysły aby jakoś się dobrać do magicznych możliwości jakie muszą zapewniać, aby odtwarzać część przewidywań mechaniki kwantowej, a nawet zaczyna się wierzyć w łaskawość wszechświata - czyli że jest nie tylko możliwe,  ale i łatwe...

Siedzenie w sekcie ma jeszcze jeden istotny problem - zapomina się jak bystrzy są fizycy teoretyczni którzy nie zajmują się takimi bzdurami :)
Ciekawe czy w głowie kolegi Jarka pojawiła się myśl: dlaczego Edward Witten nie wpadł na coś tak banalnie prostego?
Nad komputerami kwantowymi pracują naprawdę mega mózgi, oczywiście takimi które muszą działać, bo opłacanymi przez korporacje.
I takie zwariowane schematy się tam nie pojawiają.

 

W dniu 15.08.2023 o 03:54, ex nihilo napisał:

klasyczno-deterministycznych

To w sumie pytanie do @Jarek Duda
Jak w takim deterministycznym świecie pojawia się nabywanie informacji? Jaka abstrakcja matematyczna to koduje?
 

 

Przeciwko nadzwyczajnym możliwościom optymalizacyjnym komputerów kwantowych przemawia też stabilność wszechświata.
Generalnie cały wszechświat stara się jak może znaleźć swój stan o jak najmniejszej energii i największej entropii, to że mu się jeszcze nie udało wynika z tego, że się blokuje obliczeniowo.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.08.2023 o 02:48, peceed napisał:

Generalnie cały wszechświat stara się jak może znaleźć swój stan o jak najmniejszej energii i największej entropii,

No pewnie, a dla materii spadającej do czarnej dziury rośnie jej masa i entropia mimo, że objętość materii maleje. Cuda wianki panie. Zimne czarne dziur przy rosnącej entropii takie nam mechanika kwantowa i teoria względności funduje kabarety. Oczywiście okraszone to wszystko koncepcją Hawikinga, że niby sprzeczności nie ma i wszystko cacy.  2 zasad termodynamiki złamana lub nie złamana, a co tam aleluja i do przodu. 

 

 

W dniu 17.08.2023 o 00:56, peceed napisał:

Generalnie wiem skąd to się bierze - to efekt ciągłego tworzenia sobie w głowie klasycznych modeli mechaniki kwantowej, zwłaszcza atemporalnych, zamiast przyjąć na klatę fakt że mechanika kwantowa działa i nie potrzebuje głębszego wyjaśnienia, a zwłaszcza klasycznego.

No, ale jak działa ? Obawiam się, że to są jakieś złudzenia kolegi. 

To niby skąd te cyrki i mataczenie ze g-factor, gdzie 2x większy niż teoria klasyczna przewidywała? 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czynnik_Land%C3%A9go
https://physics.stackexchange.com/questions/44166/what-is-the-land%c3%a9-g-factor
https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wnanie_Diraca

Przecież temporalność to tak na prawdę tylko zmyła (więc nie można powiedzieć, że działa MK), aby uzyskać dodatkowy parametr swobody w mataczeniu co do np. g-factorów za pomocą równia relatywistycznego Diraca. Absurdem jest wikłanie czasu w kontekście prędkości kołowej jako efektu relatywistycznego, a nie wikłanie efektu relatywistycznego związanego z globalnym wektorem prędkości układu i nie branie tego wektora pod uwagę (abstrahuję od tego jak go wyznaczyć). 

Każda teoria prędzej czy później wspomaga się energią próżni ( tutaj jako cząstki wirtualne) no i to jest naturalne podejście, bo przecież nie można tej energii przemilczeć, jednak nie tu tkwi problem.  

Zakładam, że to co czytam to obowiązuje w ramach MK.
Wygląd mi na to, że nikt tak na prawdę nie wie skąd  te g-factory się wzięły. Jak dla mnie maja podłoże geometryczne. No ale mechanika kwantowa nie działa tutaj bo o geometrii to ona nic nie wie. No a relatywistyka zanegowała geometrię euklidesową i wszyscy biją brawo. 

Od razu przyznam się bez bicia, że nie rozumiem sensu fizycznego tych równań Direca. Wygląda to na jakąś numerologię.

Co do zrównania modeli kwantowych i klasycznych. To należy rozpocząć od wprowadzenia prawidłowej definicji ładunku. 

Jednostką ładunku jest metr [m], odległość - co przecież widać w modelach elektronu i rozkładu ładunku. 

No i co my tu mamy wtedy:
image.png

image.png.d49b7eafdb6a0a1ade5cf0ec5c16aff4.png

Dlatego teoria klasyczna się nie sprawdziła: 
Zła definicja ładunku,
traktowanie elektronu jako punkt,
traktowanie protonu i neutronu jako cząstki nie złożone,

To wszystko zaskutkowało nie możnością zaproponowania geometrycznego modelu 3D atomu. Z pomocą przyszedł czas jako dodatkowy parametr - czyli relatywistka. Czym jest relatywistyka oparta o transformację Lorentza? Próbą utrzymania relacji wynikającej z kontrakcji za pomocą dylatacji - numerologia nic więcej. No a prawda jest taka, że czas nie płynie, czas się odmierza, tyle i aż tyle.      


Skoro MK działa to dlaczego powstały inne teorie? No chyba w ogólności to nie działa ta MK. Chyba, że masz na myśli jakąś inną MK? Jaki jest sens fizyczny równań Daireca? Bo socjologiczny to wiem jaki jest.


Więc korzystanie z modeli atemporalnych jest jest bardzo rozsądne. Jest to rozsądne ponieważ wszechświat ma 3 wymiary i nie ma żadnego 4 wymiaru w postaci czasu czy więcej.

4 wymiar to już numerologia nie mająca nic wspólnego z fizyką. Całość efektów relatywistycznych można uzasadnić za pomocą modeli solitonowych i skrócenia fali stojącej Ivanowa nie wikłając w to wirtualnej domeny czasowej, której po prostu nie ma w sensie fizycznym.  

   
    

 

 

 

 

@peceed No i wygląda to dość niewiarygodnie w kontekście wskazywania na modele atemporalne, które z definicji są bardziej rzeczywiste od temporalnych jakoby miały by być oderwane bardziej od fizyki. Rozumiem, że według ciebie 8-9 dodatkowych wymiarów mechaniki kwantowej w stosunku do mechaniki klasycznej ma większy sens fizyczny niż mechanika kwantowa bez wymiaru czasu. To się po prostu kupy nie trzyma.  

Można jeszcze apropo modeli atemporalnych  przyjrzeć jak się ma to w równaniach Direca. To on tam zrobił zmyłkę w zmyłce.
To znaczy na wstępie mówi się, że są to równania relatywistyczne, ale znormalizował ten 4 wektor tak aby działania nie były zależne od domeny czasu. Skoro nie są to nie ma to nic wspólnego z relatywistką. Niestety brakowało mu swobody, aby wszystko ograć więc relatywistyczne chocki klocki związane t zastąpił przez dodatkowy stożek czyli normalny spin elektronu nie ten durny skwantowany. 

200px-LS_coupling.svg.png
To co zrobił to sprytne pozbycie się domeny czasu (czyli model atemporalny) po przez zastąpienie jej nieskwantowanym spinem elektronu - którego mechanika kwantowa nie uznaje produkując 1/2. Czyli finalnie zastosował mechanikę klasyczną opartą o 3 osie, a  nazywają to równaniami relatywistycznymi. Czyli wgląda to na podobną oopwieść z mchu i paproci jak twoja, co do wyższości modeli temporalnych nad atemporalnymi tylko taką z negacją logiczną.  

Rasumując, zdanie:
 

Cytat

Równanie Diraca – jedno z fundamentalnych równań w relatywistycznej mechanice kwantowej,

brzmi dość groteskowo po przyjrzeniu się flakom tych równań, gdzie pozbyto się domeny czasu i oparto wszystko o klasyczną mechanikę wprost wykorzystującą geometrię euklidesową i gdzie za postulowano zwykły spin elektronu. 

No pełen odlot :) . Analiza MK powinna się zakończyć właśnie w tym momencie - to znaczy po  zrozumieniu na jakich fundamentach MK się opiera. 

 

W dniu 17.08.2023 o 07:54, l_smolinski napisał:

Od razu przyznam się bez bicia, że nie rozumiem sensu fizycznego tych równań Direca. Wygląda to na jakąś numerologię.

No i po tej dzisiejszej analizie sens fizyczny jest taki, że:

1. Elektron ma zwykły spin.
2. Wymiar czasu nie istnieje. 
 

Edytowane przez l_smolinski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, l_smolinski napisał:

No i po tej dzisiejszej analizie sens fizyczny jest taki, że:

1. Elektron ma zwykły spin.
2. Wymiar czasu nie istnieje. 

3. A już za 18 lat Krzyżacy dostaną wπerdol pod Grunwaldem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, ex nihilo napisał:
16 godzin temu, l_smolinski napisał:

No i po tej dzisiejszej analizie sens fizyczny jest taki, że:

1. Elektron ma zwykły spin.
2. Wymiar czasu nie istnieje. 

3. A już za 18 lat Krzyżacy dostaną wπerdol pod Grunwaldem.

Akurat tak się złożyło, że w czerwcu 2023 w nature była o tym publikacja co do spinu topologicznego elektronu:

https://www.nature.com/articles/s41567-023-02053-z

Edytowane przez l_smolinski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisanie tutaj wygląda na przejaw masochizmu, ale muszę przyznać że krytyka pomaga mi podszlifować argumenty, a pracuję nad jutrzejszym referatem (potem kolejny temat) - więc proszę o w miarę możliwości merytoryczną krytykę do pierwszego slajdu poniżej (wszystkie).

Tekst mniej więcej:

Na początek wyobraźmy sobie czip mikrofuidyczny jak na obrazku, później do zastąpienia kwantowym fotonicznym - dzięki podobieństwu między hydro i elektro-dynamiką (tabelka).

Hydrodynamicznie odpowiednik state preparation to jest wpychanie cieczy dodatnim ciśnieniem używając pompy, w fotonicznym analogicznie używamy lasera.

Wyobrażając sobie że wypływ może być z jednej z dwóch rurek, odpowiednik pomiaru to pasywna obserwacja z której. Ale możemy też zadziałać aktywnie: pociągnąć ujemnym ciśnieniem podłączając z drugiej strony pompy, jako symetryczny analog tego co zrobiliśmy dla state preparation, w ten sposób lepiej kontrolując przepływ cieczy.

(dolna połowa): Podłączając pompę do minimalnej wersji czipu: rozgałęzienia (split), równocześnie dodatnie i ujemne ciśnienie pozwala kontrolować przepływ - ujemne tutaj pozwala zmniejszyć przepływ w dół rozgałęzienia.

Podczas gdy mogą istnieć różne realizacje symetrycznego analogu state preparation dla różnych technologii komputerów kwantowych, opowiem z perspektywy fotonicznych, spróbuję przekonać że ring laser może działać jako pompa dla fotonów.

Tutaj (prawy dół) jest taki analogiczny układ do hydrodynamicznego po lewej. Patrząc się na niego z perspektywy po symetrii CPT, trajektorie fotonów byłyby odwrócone - czyli dodatnie ciśnienie radiacyjne byłoby w drugą stronę, ilość fotonów byłaby taka sama - sugerując że beamsplitter byłby praktycznie ignorowany.

3Z4WP2H.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Pisanie tutaj wygląda na przejaw masochizmu

No cóż, z punktu widzenia "Klubu Bonobo" polegającego na tym, że wzajemnie smyra się po genitaliach nawiązywanie kontaktu z rzeczywistością może być bolesne.

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

ale muszę przyznać że krytyka pomaga mi podszlifować argumenty

Pojawiły się dwa nowe zdjęcia na kolażu. Na pierwszym z nich rekwizyt z jakiegoś filmu s-f.

1 godzinę temu, Jarek Duda napisał:

więc proszę o w miarę możliwości merytoryczną krytykę do pierwszego slajdu poniżej


1) No cóż, pole magnetyczne B nie jest dyskretne, podczas gdy w już tak - analogia hydrodynamiczna chyba się rozbija gdy przechodzimy do układów kwantowych. Ogólnie używanie analogii pomiędzy teoriami klasycznymi do poszukiwania komputerów kwantowych jest podejrzane.
2) Pompa jest miernikiem. Ona przede wszystkim mierzy stan bitu wyjściowego, a nie "ustala więzy". Rozwali koherencję.
3) Jest prosta zasada odnośnie komputerów kwantowych: ich działanie nie wymaga dostarczenia energii, a dopiero odczytanie wyników. Jeśli częścią aktywną "układu obliczeniowego" jest układ, który pobiera energię podczas swojego działania, to nie ma mowy o obliczeniach kwantowych.
W prawidłowym (fizycznym) komputerze kwantowym energię ma prawo też pobierać ustalenie początkowych stanów kwantowych ("reset"), ale w trakcie obliczeń chodzi jedynie chłodzenie.
4) Odnośnie następnych slajdów - zasadniczo próbuje kolega wmawiać że nowe badania mogą odkryć nieznane aspekty mechaniki kwantowej nie wynikające z dotychczasowego formalizmu i już przeprowadzonych eksperymentów...

Jeśli zaśmieca się umysł dziwnymi detalami, to mogą umknąć kwestie fundamentalne.
Np. takie, że nie da się zjeść ciastka i wciąż go mieć (to o koherencji).

 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minutes ago, peceed said:

Na pierwszym z nich rekwizyt z jakiegoś filmu s-f.

Są linki na slajdach - microfluidic chip z https://www.carvilleplastics.com/latest_news/microfluidic-devices-microfluidics/ oraz fotoniczny z https://opg.optica.org/optica/fulltext.cfm?uri=optica-3-4-407&id=338939 ... oba trzeba "napompować" dodatnim ciśnieniem - hydrodynamicznym z pompy, czy radiacyjnym z lasera.

6 minutes ago, peceed said:

1) No cóż, pole magnetyczne B nie jest dyskretne, podczas gdy w już tak - analogia hydrodynamiczna chyba się rozbija gdy przechodzimy do układów kwantowych. Ogólnie używanie analogii pomiędzy teoriami klasycznymi do poszukiwania komputerów kwantowych jest podejrzane.

Fale szczególnie w nadciekłej cieczy też są skwantowane (jak fale stojące) - i są plany ich użycia jako qubity, np.: https://www.nature.com/articles/s41534-021-00393-3

 

9 minutes ago, peceed said:

2) Pompa jest miernikiem. Ona przede wszystkim mierzy stan bitu wyjściowego, a nie "ustala więzy". Rozwali koherencję.

Wyobrażając sobie że ciecz może wypłynąć jedną z 2 rurek - pomiar to byłaby pasywna obserwacja "z której" ... natomiast pompa dodaje możliwość aktywnego zastosowania ujemnego ciśnienia: dosłownie ciągnąc ciecz przez czip, poprawiając kontrolę przepływu (cieczy/informacji ... fotonów).

10 minutes ago, peceed said:

3) Jest prosta zasada odnośnie komputerów kwantowych: ich działanie nie wymaga dostarczenia energii, a dopiero odczytanie wyników. Jeśli częścią aktywną "układu obliczeniowego" jest układ, który pobiera energię podczas swojego działania, to nie ma mowy o obliczeniach kwantowych.
W prawidłowym komputerze kwantowym energię ma prawo też pobierać ustalenie początkowych stanów kwantowych ("reset"), ale w trakcie obliczeń chodzi jedynie chłodzenie.

Dla aktywnego wpłynięcia na stan końcowy, trzeba zrobić dokładnie to samo co w state preparation, tylko symetrycznie na odwrót ("CPT analog"), np. : ciągnąć-pchać, ujemne-dodatnie ciśnienie, stymulowana emisja-absorpcja powodujące deekscytację-ekscytację.

12 minutes ago, peceed said:

4) Odnośnie następnych slajdów - zasadniczo próbuje kolega wmawiać że nowe badania mogą odkryć nieznane aspekty mechaniki kwantowej nie wynikające z dotychczasowego formalizmu i już przeprowadzonych eksperymentów...

Kolejne slajdy to rozwinięcie/dyskusja pierwszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Jarek Duda napisał:

Dla aktywnego wpłynięcia na stan końcowy, trzeba zrobić dokładnie to samo co w state preparation, tylko symetrycznie na odwrót ("CPT analog"), np. : ciągnąć-pchać, ujemne-dodatnie ciśnienie, stymulowana emisja-absorpcja powodujące deekscytację-ekscytację.

Mam wrażenie że problem można nawet rozwiązać za pomocą "języka polskiego" jako dyscypliny naukowej.
"Dla aktywnego wpłynięcia na stan końcowy (obliczeń)" - bardzo gładko unika kolega sformułowania kiedy.
Otóż na stan końcowy obliczeń wpływają wyłącznie obliczenia, z definicji. Natomiast gdy już ich dokonamy, to wynik tych obliczeń można albo zbadać, albo uszkodzić.
Innych możliwości nie ma.

Przebieg obliczeń kwantowych to nie jest coś, czym można dodatkowo manipulować z pomocą dodatkowego "wymiaru prostopadłego".

22 minuty temu, Jarek Duda napisał:

trzeba zrobić dokładnie to samo co w state preparation

Nie wnikam - po prostu się nie da.
Bo state preparation jest na początku obliczeń, a wynik na końcu.
To taki detal który kolega systematycznie ignoruje.
Mechanika kwantowa na pewno nie jest retrokauzatywna.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pompa dodatnim ciśnieniem pcha ciecz do np. microfluidic chip, a ujemnym ciągnie przez - umieszczona na końcu takiego procesu np. obliczeniowego ... ale analogicznie do unitarności, pewnie często możnaby taki chip wpiąć na odwrót - odwracając przepływ.

Ciśnienie radiacyjne to też jest wektor: może być dodatnie (w kierunku powierzchni) lub ujemne (od powierzchni).

https://en.wikipedia.org/wiki/Radiation_pressure#Radiation_pressure_from_momentum_of_an_electromagnetic_wave

Podczas gdy naiwnie myślimy że jest tylko dodatnie, fizyka mówi coś innego i np. jest pełno artykułów z "optical pulling" np. https://www.semanticscholar.org/paper/Microdroplet-oscillations-during-optical-pulling-Ellingsen/b3d4e9ac17370604b83ca88c451f50d5711543ef

2-Figure1-1.png

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomina mi się skecz KMN z kolegą Dzwońcem ;)
 

3 minuty temu, Jarek Duda napisał:

Podczas gdy naiwnie myślimy że jest tylko dodatnie

1) Kto tak myśli?
2) Co to zmienia? Kierunek przyczynowości jest taki sam. Niezależnie czy się pcha czy ciągnie samochód, robi się to najpierw a dopiero potem on rusza.

6 minut temu, Jarek Duda napisał:

Ciśnienie radiacyjne to też jest wektor: może być dodatnie (w kierunku powierzchni) lub ujemne (od powierzchni).

Do tego wystarczyłby skalar.
Wciąż niczego to nie zmienia, i przypomina próby zbudowania wehikułu czasu przy pomocy zegarka z przestawianymi na siłę wskazówkami.
Na argumenty że to nie zadziała słyszymy teksty w stylu: "Tytanowe wskazówki i przekładnie mają wystarczającą wytrzymałość, aby nacisk tony mógł nas cofać w tempie 20 minut na sekundę, i da się na to wyprowadzić wzory. Wystarczy tylko zamontować silnik z odpowiednio wytrzymałą przekładnią".

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...