Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Ech .. gdy to mogło być prawdą  - bardzo miły początek kwietnia :)

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Ergo Sum napisał:

Ech .. gdy to mogło być prawdą  - bardzo miły początek kwietnia :)

To nie wiadomość primaaprilsowa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Anna Błońska napisał:

To nie wiadomość primaaprilsowa :)

To serio nie żart? Nie wszystko rozumiem, ale brzmi naprawdę przełomowo! Nie mogę się doczekać jaki będzie odzew reszty świata fizyki.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytania : 1. Co to jest proznia? Te zwykle trzy wymiary bez jakichkolwiek czastek.

                          2. Czy aby wytworzyc przestrzen (3 wymiary) z niczego potrzebna jest energia?

                          3. Czy przestrzen ma mase?

Zastanowila mnie stala predkosc swiatla w prozni blisko 300 tys km/h i w np. wodzie 225 tys km/h, diament 125 tys km/h tak jakgdyby swiatlo poruszalo sie w prozni jak w cialach prezroczystych. Moze my jako zanuzeni w prozni nie odczuwamy jej oddzialywania tak jak na ziemi powietrza? Mam wrazenie ze powyzszy  artykul odpowiada na niektore pytania.

Przepraszam za brak polskich liter ale ten komputer tak ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.04.2020 o 12:36, Anna Błońska napisał:

To nie wiadomość primaaprilsowa

Jest już 4 i nikt nie przyznał się do żartu  - co znaczy że to faktycznie rzeczywista teoria.
Brzmi niezwykle intrygująco. Muszę powiedzieć że od dawna odbierałam świat kwantów jako niemal "duchowy" w tym sensie, że nie poddany ograniczeniom materii. A przecież jednym z głównych ograniczeń jest prędkość światła. Zaiste, już w bardzo prostym wyobrażeniu wiele dziwnych zachowań ze świata kwantów daje się wyjaśnić przy uwzględnieniu prędkości nadświetlnych. Intrygujące. Niecierpliwe czekam na dalsze rezultaty.

Edytowane przez Ergo Sum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.04.2020 o 01:02, Ergo Sum napisał:

Jest już 4 i nikt nie przyznał się do żartu

Data publikacji oryginału to 24.03.2020:
https://iopscience.iop.org/article/10.1088/1367-2630/ab76f7

W kwantologii to raczej niczego nie zmieni, tyle że pojawią się nowe interpretacje (trochę podobne do deBB). Ale fajne i ciekawe jest.

O ile pamięć mnie nie myli dosyć podobny pomysł miał Hawking, z tym że chodziło o model wszechświata cyklicznego z przejściem przez zamianę wymiarów czasowych na przestrzenne i odwrotnie.
Ja kiedyś, bardzo dawno temu próbowałem rozpirzyć t na trzy składowe, ale wolałem wtedy chodzić na dyskoteki, co może i dobre było, bo później ktoś próbował podobnie i nic sensownego mu z tego nie wyszło, czyli nie straciłem czasu (tego jednego) :D Dalej mi to od czasu do czasu pęta się pod kopułą w trochę innej formie, ale że pewnie nic sensownego by mi z tego nie wyszło, więc nie tracę na to czasu (tego jednego... cholera, a może jednak całki po trajektoriach w 3t?) :D

Wracając do artykułu i autorów - artykuł daje dużo do kombinowania, a jeden z jego autorów Artur Ekert w ubiegłym roku był brany pod uwagę przy dzieleniu Nobla. Drugi, Andrzej Dragan, nie tylko fizyką się zajmuje, ale też (profesjonalnie!) super foty i filmy robi:
https://andrzejdragan.com/

Edytowane przez ex nihilo
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 5.04.2020 o 06:12, ex nihilo napisał:

Andrzej Dragan, nie tylko fizyką się zajmuje, ale też (profesjonalnie!) super foty i filmy robi:

Do tej pory znałem gościa tylko z "efektu Dragana" i "natrętnych" tedów na youtube.

W dniu 5.04.2020 o 06:12, ex nihilo napisał:

W kwantologii to raczej niczego nie zmieni, tyle że pojawią się nowe interpretacje (trochę podobne do deBB).

Nie do końca,  bo pomimo intensywnego marketingu deBB nie jest interpretacją MK bo nie jest jej równoważna, to jest toy-model.

Podejście w tej pracy to nic innego jak suma po trajektoriach od drugiej strony, czyli zauważenie że relatywistycznym niezmiennikiem ścieżki jest faza zamiast zauważenie że faza jest relatywistycznym niezmiennikiem ścieżki, mam też wrażenie (bo pamięć mi już niestety nie działa) że nawet "wyprowadzenie" postaci zespolonych fal prawdopodobieństwa było znane, aczkolwiek tylko czytałem że takowe jest bez oglądania przekształceń.

Do tego dochodzi spostrzeżenie że nadświetlni obserwatorzy widzą determistyczne zdarzenia jako niedetermistyczne, taka zamiana była znana przy odwróceniu kierunku upływu czasu,  tutaj służy to jako powód do odrzucenia determinizmu do opisu ruchu cząsteczki rozumianego jako jej unikalna pojedyncza trajektoria. Na mocy postulowanej "uogólnionej" zasady względności że determinizm układu nie może zależeć od układu odniesienia. Cóż, każdy powód jest dobry.

Na samym końcu mamy starzenie się cząsteczki w nadświetlnym układzie odniesienia. To jest trochę dziwne, ale to typowy "handwawing" bez wzorów. Paradoksalnie jest to najciekawsza część pracy, pewnie dlatego że niezrozumiała  :P

Nadświetlne punkty stacjonarne pod horyzontem czarnej dziury to nic nowego: uważamy je za niefizyczne, bo zlokalizowani obserwatorzy nie mogą istnieć w tym stanie, nawet "zrobieni z tachionów" (ale to moja obecna konkluzja a nie zapamiętana stara więc radzę ją zweryfikować).

W sumie jest to taki zlepek składników, w większości odgrzewanych, udający nowe danie.

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, peceed napisał:

W sumie jest to taki zlepek składników, w większości odgrzewanych, udający nowe danie.

Szkic pomysłu + fajna prowokacja. Szkoda, że dopiero teraz, kiedy ciepło się robi a jako wieśniak nie muszę sztywno w chałupie siedzieć. Po tych kilku miesiącach zimowego pierdla żadna siła mnie do tego nie zmusi :D Na pierwszy rzut oka widzę, i nie jest to chyba tylko przywidzenie, że ten pomysł ma kilka wariantów i całkiem fajna by była zabawa z kartką i ołówkiem. No ale przy takiej pogodzie... za cholerę się nie da :D
 

5 godzin temu, peceed napisał:

Na samym końcu mamy starzenie się cząsteczki w nadświetlnym układzie odniesienia.

O czymś trochę podobnym napisałem parę dni temu  w temacie "Znacznie szybciej niż światło" - jazda tyłkiem do przodu. Pdp właśnie o coś takiego im chodzi.

A ogólnie - uważam, że pełne (?) zrozumienie fizyki w całości, a właściwie jej podstaw, będzie możliwe dopiero po zrozumieniu przestrzeni, tej fizycznej, a nie matematycznej. Na swój wariant już postawiłem u buka, ale wyniku pewnie nie doczekam... szkoda, bo może bym miał całkiem niezłą wypłatę przy badziewnej stawce ;)

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, ex nihilo napisał:

Szkic pomysłu + fajna prowokacja.

Niestety to fizyka klasy C. Do 1925 mogłaby to być fizyka klasy A, do końca wojny - klasy B.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Tachiony to hipotetyczne cząstki, poruszające się szybciej niż światło. Jeszcze do niedawna uważano, że ich istnienie nie mieści się w ramach szczególnej teorii względności. Jednak praca, opublikowana przez fizyków z Uniwersytetu Warszawskiego i University of Oxford dowodzi, że nie jest to opinia prawdziwa. Tachiony nie tylko nie są wykluczone przez szczególną teorię względności, ale pozwalają ją lepiej zrozumieć, dowodzą profesorowie Artur Ekert, Andrzej Dragan, doktorzy Szymon Charzyński i Krzysztof Turzyński oraz Jerzy Paczos, Kacper Dębski i Szymon Cedrowski.
      Istniały trzy powody, dla których tachiony nie pasowały do teorii kwantowej. Po pierwsze, stan podstawowy pola tachionowego miał być niestabilny, a to oznaczało, że te poruszające się szybciej niż światło cząstki tworzyłyby się same z siebie. Po drugie, zmiana obserwatora miałaby prowadzić do zmiany liczby cząstek. Po trzecie, ich energia miałaby przyjmować wartości ujemne.
      Z pracy opublikowanej na łamach Physical Review D dowiadujemy się, że problemy z tachionami miały wspólną przyczyną. Okazało się bowiem, że aby obliczyć prawdopodobieństwo procesu kwantowego, w którym udział biorą tachiony, trzeba znać zarówno jego przeszły stan początkowy, jak i końcowy. Gdy naukowcy uwzględnili to w teorii, znikają problemy związane z tachionami, a sama teoria okazała się matematycznie spójna.
      Idea, że przyszłość może mieć wpływ na teraźniejszość zamiast teraźniejszości determinującej przyszłość nie jest w fizyce nowa. Jednak dotąd tego typu spojrzenie było co najwyżej nieortodoksyjną interpretacją niektórych zjawisk kwantowych, a tym razem do takiego wniosku zmusiła nas sama teoria. Żeby „zrobić miejsce” dla tachionów musieliśmy rozszerzyć przestrzeń stanów, mówi profesor Dragan.
      Autorzy badań zauważają, że w wyniku rozszerzenia przez nich warunków brzegowych, pojawia się nowy rodzaj splątania kwantowego, w którym przeszłość miesza się z przeszłością. Ich zdaniem, tachiony to nie tylko możliwy, ale koniczny składnik procesu spontanicznego łamania symetrii odpowiedzialnego za powstanie materii. To zaś może oznaczać, że zanim symetria zostanie złamana, wzbudzenie pola Higgsa może przemieszczać się z prędkościami większymi od prędkości światła.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jutro w Sztokholmie zostanie ogłoszony laureat tegorocznej Nagrody Nobla z fizyki. Wśród kandydatów do tego wyróżnienia znajduje się Polak, profesor Artur Ekert z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
      Jak poinformowała szwedzka agencja informacyjna TT, powołując się na rankingi cytowań amerykańskiej firmy Clarivate Analytics, Ekert miałby być branym pod uwagę ze względu na dużą liczbę cytowań jego prac. Ponadto przemawiają za nim jego badania nad technologiami informatycznymi, w tym nad kryptografią kwantową.
      Artur Ekert urodził się 1961 roku we Wrocławiu. Studiował fizykę na Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Oksfordzim. W latach 1987-1991 był doktorantem na Oksfordzie, gdzie studiował pod kierunkiem wybitnego fizyka Davida Deutscha, twórcy pierwszego kwantowego algorytmu obliczeniowego. W swojej pracy doktorskiej Ekert pokazał, jak można wykorzystać splątanie kwantowe do zabezpieczenia informacji.
      Po ukończeniu studiów doktoranckich Ekert został na Uniwersytecie Oksfordzkim, gdzie był założycielem grupy naukowej, która z czasem przekształciła się w Centre for Quantum Computation. Jest profesorem fizyki na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz profesorem honorowym na Narodowym Uniwersytecie Singapurskim. Jest laureatem Medalu Maxwella przyznawanego przez Institute of Physics, Medalu Hughesa przyznawanego przez Royal Society oraz Nagrody Kartezjusza Unii Europejskiej.
      Uczony specjalizuje się w przetwarzaniu informacji w systemach kwantowo-mechanicznych.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...