Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Japońska Agencja Kosmiczna (JAXA) oznajmiła, że porzuca satelitę ASTRO-H. Urządzenia zostało wystrzelone 17 lutego, a jego zadaniem była obserwacja promieniowania X z czarnych dziur. Kolejne podobne urządzenie - tym razem zbudowane przez Europejską Agencję Kosmiczną - trafi w przestrzeń kosmiczną dopiero w 2028 roku. ASTRO-H, zwany też Hitomi, był wspólnym przedsięwzięciem JAXA, NASA i innych organizacji. Przed miesiącem, 26 marca, utracono kontakt z Hitomi i dotychczas nie udało się go odzyskać.

Doszliśmy do wniosku, że satelita znajduje się w takim stanie, że nie podejmie swoich zadań - poinformował Saku Tsuneta, dyrektor generalny należącego do JAXA Instytutu Badań Kosmicznych i Aeronautycznych. Japończycy skupią się teraz na zbadaniu przyczyn, dla których utracono kontakt z satelitą. Specjaliści uważają, że oba panele słoneczne satelity odłamały się u podstawy.

Przez chwilę wydawało się, że uda się odzyskać kontrolę nad satelitą, gdyż odebrano trzy sygnały. Teraz JAXA informuje, że nie pochodziły one z Hitomi.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielka szkoda. bardzo ważny projekt, wiele pracy na darmo. ale  i tak bywa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednego ASTRO mniej... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może być szansa dla Polski na posiadanie własnego satelity wystarczy odzyskać kontrole nad nim i jest nasz :). Koszt odzyskania na pewno nie przekroczyłby kosztów budowy a odzyskanie kontroli podniósłoby poziom uznania polskich naukowców. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno elektronika jest napędzana dymem, bo jak dym się już ulotni to przestaje działać. Jeśli z tego satelity ulotnił się dym to już nic nie odzyskasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Specjaliści uważają, że oba panele słoneczne satelity odłamały się u podstawy.
 

Uważają? Ten satelita jest 600 kilometrów stąd. Potrafimy policzyć włosy czarnej dziurze, a nie potrafimy zobaczyć jego szczegółów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego, że jest prawie 10 razy mniejszy z tej odległości (ok. 5 sekund kątowych), niż ISS. To już na Marsie widać do 5 razy więcej szczegółów. ;) Problem ten sam, co z Plutonem itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi tu nie pasuje na wiki znalazłem opis ze "Wystrzelony z Centrum Lotów Kosmicznych Tanegashima 17 lutego 2016 roku o 08:45 UTC (17:45 czasu lokalnego) rakietą H-IIA w najlżejszej konfiguracji[2][4][3] i umieszczony na orbicie na wysokości ok. 575 km i nachyleniu 31°, co zostało potwierdzone już następnego dnia[1].26 Marca 2016 roku około 08:40 czasu UTC (16:40 czasu japońskiego) nastąpiła utrata łączności z kosmicznym obserwatorium, o czym JAXA poinformowała 27 marca[9]. Już około 40 minut po utracie łączności U.S. Joint Space Operations Center dostrzegło defragmentację satelity i oderwanie się od niego 5 elementów, co również ogłosiło 27 marca w serwisie Twitter[10]. Przypuszczalnie w czasie defragmentacji nastąpiła też zmiana orbity satelity na 561,0×580,1 km[11].

Mimo to nie spisano od razu obserwatorium na straty; już po rozpadzie JAXA udało się odebrać cząstkowy sygnał z satelity i podjęto prace nad przywróceniem jego działania, choć ich wynik był niepewny" Rozumiem ze sygnał jest tylko cząstkowy a to oznacza ze panele nie są stracone w zupełności i system łączności tez pracuje skąd wiec myśl o porzuceniu go ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrafimy policzyć włosy czarnej dziurze, a nie potrafimy zobaczyć jego szczegółów?

Zajęte terminy czasu pracy teleskopów?

Prędkość obrotowa teleskopów za mała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rozumiem ze sygnał jest tylko cząstkowy a to oznacza ze panele nie są stracone w zupełności i system łączności tez pracuje skąd wiec myśl o porzuceniu go ?

 

Satelity nie pracują zasilane nie tylko z paneli słonecznych tylko też a w sumie praktycznie w całości z akumulatorów / super kondensatorów które buforują energię eklektyczną i to pewnie ta zmagazynowana energia pozwoliła wysłać ostatnie komunikaty.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te sygnały okazały się pochodzić najpewniej z innego źródła i tylko zostały pomylone z sygnałem od ASTRO, więc chyba jednak nic nie odebrali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Jednego ASTRO mniej... :(

 

Jeszcze żyję, ale proponowałbym Pogo przy okazji zmiany awatara zmianę nazwy. Może "Sauron"? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już źle się kojarzy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...