Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet taki mniej "prosty" bączek:

https://www.youtube.com/watch?v=8_P4WpxUYq4

to wciąż zbyt prosty model.

Takie bardziej zaawansowane zabawki MHD jak:

https://en.wikipedia.org/wiki/Magnetohydrodynamics#Geophysics

to mogą być wciąż zbyt uproszczone symulacje. Owszem, raczej to ogarniamy, ale diabeł tkwi w szczegółach.

 

 

Zgodnie z obecną wiedzą mechanizm powstawania pola magnetycznego Ziemi i Słońca nie jest tak prosty jak przedstawia załączona przez Ciebie animacja, czyli pole magnetyczne nie jest tylko skutkiem wirowania jądra w odniesieniu do Ziemi. Uczeni obecnie zakładają, że mechanizm przebiegunowania dla Słońca i Ziemi jest podobny jednak biorąc pod uwagę inne dane dotyczące rozmiarów, gęstości, temperatury płynu i szybkości wirowania otrzymuje się znacznie różniące się wyniki półokresów w jakich cyklicznie następuje przebiegunowanie. Dla Słońca jest to 11 lat, a natomiast w przypadku Ziemi zmiana biegunów następuje raz na kilkaset tysięcy lat.

Bazując na naiwności przeciętnego człowieka powstały właśnie taki film jak "2012" przedstawiający kataklizm, podczas którego jądro Ziemi zatrzymuje się i zaczyna kręcić się w przeciwnym kierunku niosąc śmierć i zniszczenie na powierzchni skorupy ziemskiej :lol: . Nic bardziej mylnego. Wiadomo, że przebiegunowanie nie wpływa na ruch wirowy Ziemi, gdyż ziemskie pole magnetyczne jest wypadkową pól magnetycznych od wirów w płynnym metalicznym jądrze, które nazwę dalej cyklonami magnetycznymi. To właśnie w przypadku przebiegunowania zmienia się kierunek wirowania cyklonów magnetycznych, a jednocześnie nie wpływa to na szybkość i kierunek wirowania Ziemi. :rolleyes: Mechanizm  magnetycznego dynama Ziemi i Słońca nie jest jeszcze dobrze poznany, lecz najogólniej jest on przedstawiony w przystępny sposób w linku:

    

http://www.astronomycafe.net/qadir/ask/a11726.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wiadomo, że przebiegunowanie nie wpływa na ruch wirowy Ziemi, gdyż ziemskie pole magnetyczne jest wypadkową pól magnetycznych
 

Pora roku wpływa na ruch wirowy Ziemi, zapory wodne wpływają na ten ruch, zgodnie z wiadomościami z szkoły podstawowej jak wstaję albo siadam to zmieniam ruch wirowy Ziemi. A Ty sobie, ot tak: nie wpływa. Przyznaj się, nie umiesz tego ani policzyć ani zmierzyć i dlatego  "nie wpływa"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Nie tak dawno temu zmierzono nawet jak jakaś tam tama w Chinach zmieniła okres obrotu Ziemi.

 

Kujon. Zapewne o tym nie wiesz, ale tak!, potrafimy mierzyć takie zmiany z dokładnością poniżej mikrosekund.


Edycja: co do pól magnetycznych Kujon, nie podejmę Twojej rękawiczki. Zbyt śmierdzi. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle tama co woda.

Chyba że chcesz napisać: jakiś chiński architekt :D który chciał pokazać że ma największego :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Masz rację, kajam się, choć tamy buduje się raczej po to, by spiętrzać wodę. :)


Czyli przyczyna -> skutek. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Pora roku wpływa na ruch wirowy Ziemi, zapory wodne wpływają na ten ruch, zgodnie z wiadomościami z szkoły podstawowej jak wstaję albo siadam to zmieniam ruch wirowy Ziemi. A Ty sobie, ot tak: nie wpływa. Przyznaj się, nie umiesz tego ani policzyć ani zmierzyć i dlatego  "nie wpływa"

 

 

Działalność człowieka powodująca topnienie lodowców, budowa ogromnych tam oraz naturalne procesy takie jak sezonowe topnienie lodu, wybuchy wulkanów, trzęsienia skorupy ziemskiej, w wyniku których ulega nieznacznej zmianie rozkład masy w skorupie ziemskiej, co skutkuje b. małą zmianą momentu bezwładności globu (I) ma większy wpływ na ruch wirowy Ziemi niż naturalne zjawisko przebiegunowania pola geomagnetycznego :). Niewielka zmiana momentu bezwładności powoduje chwilowe przyspieszenie lub opóźnienie ruchu wirowego Ziemi, aż moment pędu planety (L = w*I; w = 2*pi*n; n - prędkość wirowania [1/s]) powróci do swojej stałej pierwotnej wartości zgodnie z zasadą zachowania momentu pędu (L=const.) przed zaistnieniem przyczyny powodującej zmianę momentu bezwładności.

    

http://www.astronomycafe.net/qadir/ask/RevScience.html

    

 

(…) Scientists have recovered deep-sea sediment cores from the bottom of the ocean. These sediments record the abundance of oxygen atoms and their most common isotope: Oxygen-18. The increases and decreases in this oxygen isotope track the ebb and flow of periods of

global glaciation. What we see is that, during the time when the last reversal happened, there was no obvious change in the glacial conditions or in the way that the conditions came and went. So, at least for the last reversal, there was no obvious change in Earth's temperature

other than what geologists see from the 'normal' pattern of glaciation. By the way, because glaciation depends on the tilt of Earth's spin axis, this also means that a magnetic reversal doesn't change the spinning Earth in any measurable way. (…)

 

 

Nie tak dawno temu zmierzono nawet jak jakaś tam tama w Chinach zmieniła okres obrotu Ziemi.

Kujon. Zapewne o tym nie wiesz, ale tak!, potrafimy mierzyć takie zmiany z dokładnością poniżej mikrosekund.

Edycja: co do pól magnetycznych Kujon, nie podejmę Twojej rękawiczki. Zbyt śmierdzi. :)

 

Dokładność zegarów atomowych jest nawet większa, ale nie ma to większego związku ze zjawiskiem dynama geomagnetycznego. :)    

http://www.focus.pl/technika/rekord-dokladnosci-zegara-atomowego-7201 

   

Nie sądziłem, że jesteś adwersarzem oficjalnych teorii fizycznych dotyczących przebiegunowania Ziemi.  :huh:  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Dokładność zegarów atomowych jest nawet większa, ale nie ma to większego związku ze zjawiskiem dynama geomagnetycznego. :)http://www.focus.pl/...atomowego-7201

 

Normalnie się pos*ałem. Zacytowałeś Fokus! Mizerota intelektualna Panie, ale czegóż się po Tobie spodziewać… (BTW, brak JAKIEGOKOLWIEK odniesienia do dynama geomagnetycznego, ale Ty przecież wybiłeś zęby na słonecznym :):D :D :D). Mało to buddyjskie, ale zaczynam odnosić satysfakcję ze wskazywania Ci Twojej głupoty. :)

 

 

 

Nie sądziłem, że jesteś adwersarzem oficjalnych teorii fizycznych dotyczących przebiegunowania Ziemi.

 

No patrz, widzisz dalej niż ja suponuję… :D


Edycja: malutka prośba o malutkie namiary na jakąś uznaną pracę, która WSKAZYWAŁABY, że możesz mieć rację, a nie, o czym jestem głęboko przekonany, że PIE*DOLISZ głupoty…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Astro

 

Twoja głupota przebiła już sufit. :D Zacytowałem pierwszy link z brzegu, aby nie tracić czasu na mało istotne informacje off-topic.

 

Oczywiście jednak to ja byłem bliższy prawdy, gdyż najnowszy zegar atomowy NIST wykazuje odchylenie 1s na okres około 300 mln lat

 

http://arstechnica.com/science/2014/04/nist-launches-an-atomic-clock-3-times-more-accurate-than-the-original/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Oczywiście jednak to ja byłem bliższy prawdy

 

W Twoim idiotycznym mniemaniu…

 

 

 

gdyż najnowszy zegar atomowy NIST wykazuje odchylenie 1s na okres około 300 mln lat http://arstechnica.c...-the-original/

 

Jak ma się precyzja zegarów atomowych do tego, co wcześniej twierdziłeś?

Mówiliśmy o czym innym, ale zapewne już nie pamiętasz. :D

Dzięki takim zegarom możemy właśnie stwierdzać to, czego nie ogarniasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówiliśmy o czym innym, ale zapewne już nie pamiętasz. :D

 

No właśnie opisywałem działanie geodynama na zasadzie analogii z dynamem magnetycznym Słońca. W Twoim opisie tego wyjaśnienia zabrakło. Cyklony magnetyczne, o których pisałem w poprzednich postach są obserwowalne również na Słońcu i w okresach zmiany biegunów magnetycznych wyglądają z Ziemi jak ciemniejsze plamy zwane plamami słonecznymi (ang. sunspots) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bazując na naiwności przeciętnego człowieka powstały właśnie taki film jak "2012" przedstawiający kataklizm, podczas którego jądro Ziemi zatrzymuje się i zaczyna kręcić się w przeciwnym kierunku niosąc śmierć i zniszczenie na powierzchni skorupy ziemskiej :lol: . Nic bardziej mylnego.

Czy ty w ogóle widziałeś film 2012 ??

Bo z twojego komentarza wynoszę, że nie.

Podobnie jak pozostałe 99% twoich wypowiedzi ta jest tak samo nieprawdziwa i oparta na jakichś twoich bliżej nieokreślonych mistycznych doznaniach z innego wymiaru. 

 

 Zacytowałem pierwszy link z brzegu, aby nie tracić czasu na mało istotne informacje off-topic.

Czyli tak jak zawsze, cytujesz i linkujesz rzeczy niezwiązane z tematem a często nawet przeczące twoim własnym stwierdzeniom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ku... jak nie w jednym temacie to w drugim.
Załóżcie sobie kącik dla zakochanych.

Znowu tylko jeden temat komentowany na głównej. I znowu dyskusja na takim poziomie.

Nie wstydźcie się. Wymieńcie numerami telefonów i sobie pogadajcie. Jestem tolerancyjny.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

No właśnie opisywałem działanie geodynama na zasadzie analogii z dynamem magnetycznym Słońca.

 

Czyli nie rozumiesz ani jednego, ani drugiego. A gdzie Ty to opisywałeś? Pie*dolisz bez sensu, i to nazywasz "opisywaniem"?

 

 

 

W Twoim opisie tego wyjaśnienia zabrakło

 

Nie silę się na opis (lenistwo). WSKAZUJĘ najwyżej prace źródłowe.

 

 

 

Cyklony magnetyczne

 

Wybacz, ale naprawdę pie*dolnij czachą w mur, albo skorzystaj ze słowniczka. :)

Jeśli masz inne zdanie, to POPROSZĘ o definicję "cyklonu magnetycznego". Nikt poza Tobą nic na ten temat nie wie. :)

 

 

 

są obserwowalne również na Słońcu

 

WOW!!! Znajomy heliofizyk właśnie zmienia porteczki (po szalonym śmiechu :)).

 

 

 

i w okresach zmiany biegunów magnetycznych wyglądają z Ziemi jak ciemniejsze plamy zwane plamami słonecznymi (ang. sunspots)

 

Jeśli skumasz, to Słoneczko nie ma "biegunów". Pole magnetyczne Słońca ma nieco inny charakter, ale pewnie nie dotrze to do Twojego rozumku. :)


 

 

Ku... jak nie w jednym temacie to w drugim.

 

Ku… Czy ja rzucam tu takimi debilizmami jak Kujon? Zwyczajnie szanuję NAUKĘ!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ku... jak nie w jednym temacie to w drugim.

Załóżcie sobie kącik dla zakochanych.

Znowu tylko jeden temat komentowany na głównej. I znowu dyskusja na takim poziomie.

Nie wstydźcie się. Wymieńcie numerami telefonów i sobie pogadajcie. Jestem tolerancyjny.

Nie dziwię Astro ani trochę, dziwię się tobie, że możesz w spokoju przejść koło bzdur jakie wypisuje Quion i jeszcze masz pretensje jak ktoś próbuje go skierować na drogę rozsądku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To gdzie byś się wpasował Astro?

http://realizatorzy.prv.pl/chwyty.html

rahl

Jeśli uważasz że Astro usiłuje go skierować na drogę rozsądku to się mylisz. Astro z niego kpi.

Rozumiem że to taki chwyt erystyczny.

Przykład kierowania na drogę rozsądku:

 

 

Wybacz, ale naprawdę pie*dolnij czachą w mur

 

 

Pie*dolisz bez sensu

 

 

W Twoim idiotycznym mniemaniu…

I wiele wiele innych.

Przy okazji rahl. Wydaje mi się że nie zrozumiałeś co napisałem.

Ja do obu mam pretensje.

Do Quiona za głupoty. Do Astro za poziom dyskusji ściekowy.

Do obu za zaśmiecenie tego forum.

Sam Quion nie dałby rady tyle tu zaśmiecić.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Thikim, tak naprawdę, czuje się głęboko zraniony przeze mnie (choć miałem rację :)). MUSI zwyczajnie, jak każdy żołnierz, odreagować. Szkoda, że trwa to tak długo…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A niby czym? :)

Nie czuję jakiegoś specjalnego musu żeby przedłużać ten wątek rzucaniem epitetów w jedną czy drugą stronę.

Nie obiecuję też tak jak Ty że zakończyłem dyskusję.
Po prostu jak znowu za jakiś czas zobaczę tu śmieci to pewnie to skomentuje i określę poziom dyskusji tak jak na to zasługuje.

Dobrze wiesz Astro że nie przekonasz Quiona. Więc nie robisz tego żeby go przekonać. Taki głupi nie jesteś.

Więc czemu?

Muszę przyznać że nie wiem.

PS. Jaki tam ze mnie żołnierz. Aczkolwiek dziwi mnie to uogólnianie. Taki brzydki chwyt erystyczny. Coś w rodzaju: musi być chamski jak każdy Astro :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

I wiele wiele innych.

 

Thikim, nie sądziłem, że jesteś tak zagorzałym wyznawcą poprawności politycznej. Jak ktoś pie*doli głupoty, to mam wg Ciebie pisać:

"Drogi Kolego, Twoje zdanie, bardzo cenne i wnoszące wiele do europejskiej kultury, może zawierać jednak nieścisłości?"

NIE. PIE*DOLENIE nazywam po imieniu. :D


 

 

Dobrze wiesz Astro że nie przekonasz Quiona

Wiem. Schizofreników nie można przekonać. :)

Można jednak dbać o FORUM. Tylko to czynię. Twoje "miękkie jak kluchy" "uwagi" nie czynią nic dobrego. Bądź jednak żołnierzem. Dasz radę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Ciebie, ale mnie ta wersja z nieścisłościami prawie przekonała, że się pomyliłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Można jednak dbać o FORUM. Tylko to czynię.

Tak dbasz że wiele tematów to śmieci pełne Twoich chamskich zagrań w stronę dyskutantów :)

Tak: pokazujesz jaki z Ciebie chojrak :D "Tylko to czynisz". Forum i ludzi to masz w d...

Nie będę Cię w tym temacie przez jakiś czas karmił :D

No i pokazałeś jaki odważny jesteś ze swoimi uwagami ;) Chwała bohaterowi w necie.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Nie będę Cię w tym temacie przez jakiś czas karmił :D

 

Zobaczymy. :D

Wnieś może coś KONSTRUKTYWNEGO, co nie zahacza o Twoją ocenę mnie, dyskutantów itp.

Jak może zechcesz zauważyć, staram się zdecydowanie ARGUMENTOWAĆ, a to, że niektórzy są na to odporni może wywoływać we mnie jedynie to, co wywołuje. :D


Edycja: dodam może, że zamysł FORUM nie polega chyba na sztuce cyzelowania wypowiedzi rodem zen. Niech się gotuje, ale istotna jest PRAWDA (cokolwiek znaczy ;)).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc przetłumaczę poniższy tekst dla nieznających angielskiego, do których aspiruje Astro i Rahl  :D

(...)

Zgodnie z teorią magnetycznego dynama Eugena Parkera, którą opracował w latach 60. potrzeba szeregu czynników, aby wytworzyć pole magnetyczne w obiekcie (kosmicznym – dop. tłum.), włączając obszar przewodzący, który wiruje oraz obszar konwekcji. Linie strumienia magnetycznego owijają się dookoła obracającego się rdzenia i zaczynają kierować się ku górze. Unoszą się do obszaru przewodzenia skręcając się cyklonicznie, aż pojawią się na powierzchni jako tzw. plamy słoneczne. Plamy słoneczne powstają z polaryzacją odwrotną do biegunowości półkuli, na której się pojawiają. Jeśli wypadkowe pole jest bipolarne, to przypuszcza się, że migracja tych plam poprzez powierzchnię Słońca przyczynia się do zneutralizowania oryginalnego pola bipolarnego. Gdy cykl plam słonecznych osiąga swoje maksimum, to większość plam znajduje się w pobliżu równikowego obszaru wytwarzając toroidalne pole słoneczne. Ponieważ w dalszej kolejności intensywność powstawania plam w cyklu osłabia się, to pole toroidalne słabnie, a pozostaje wypadkowe pole bipolarne o odwróconej polaryzacji w porównaniu z biegunowością pola na początku cyklu. Po dwóch cyklach plam słonecznych (po około 22 latach) pierwotna polaryzacja zostaje przywrócona (…)

 

http://www.astronomycafe.net/qadir/ask/a11726.html

(...)

According to Eugene Parker's Magnetic Dynamo Theory which he developed in the 1960's, you need several ingredients to produce a magnetic field in a body, including a conductive region that is spinning, and a convecting region. Lines of magnetic flux become wrapped around the rotating core and become buoyant. The float up into the convecting layer and become cyclonically twisted until they pop through the surface as 'sunspots'. The sunspot fields are born with polarities such that the leading spot has the opposite polarity of the hemisphere it is in. If the large-scale field is dipolar, then the migration of these sunspot fields across the solar surface is supposed to neutralize some of the original dipolar field. As the sunspot cycle reaches its maximum, most of the spots are near the equatorial region and produce a strong toroidal solar field. As the cycle weakens thereafter, the toroidal field weakens and what remains is a large scale dipolar field with an opposite polarity to what it had at the start of the sunspot cycle. After two sunspot cycles...22 years or so...the original polarity is reestablished.

(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Zgodnie z teorią magnetycznego dynama Eugena Parkera, którą opracował w latach 60.

 

Od tego czasu zmieniło się wiele (z całym oczywiście szacunkiem dla Parkera).

Kujon, szukaj dalej. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Od tego czasu zmieniło się wiele
Niedobre Słońce. Tak zupełnie zmieniło swoją fizykę w ciągu zaledwie 50 lat :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Nie, nie zmieniło. Zmieniło się wiele naszych wyobrażeń na Jego temat. :)

Jak wolisz, możemy się trochę pobrechtać z "tłumaczenia" Kujona:

 

 

 

Linie strumienia magnetycznego owijają się dookoła obracającego się rdzenia i zaczynają kierować się ku górze.

(nienormalnemu facetowi rdzeń już staje :))

 

 

 

Unoszą się do obszaru przewodzenia skręcając się cyklonicznie

"Cyklonizm" rzucił mną o podłogę. :D

 

… Dalej już nie będę się znęcał. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Koala to jedne z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych zwierząt na Ziemi. Te niewielkie ssaki są jednak zagrożone w wyniku utraty i fragmentacji siedlisk oraz trapiących je chorób. Wiemy, że niemal całe życie spędzają na drzewach, schodzą z nich tylko, by przemieścić się na inne drzewo. I pomimo tego, że na gatunek ten zwraca się dużo uwagi, nauka niewiele wie o tych nielicznych chwilach, które zwierzęta spędzają na ziemi. Tymczasem z najnowszych badań wynika, że właśnie to zabija koale.
      Już poprzednie badania zgonów koali pokazały, że do 66% zgonów wśród nich dochodzi w momencie, gdy są na ziemi. Są tam głównie zabijane przez psy oraz samochody. Nie wiemy, jak często koala schodzą z drzew, jak daleko i jak szybko się przemieszczają, jak długo pozostają na ziemi, dlaczego schodzą z drzew. To niezwykle ważne informacje, których potrzebujemy, jeśli chcemy zidentyfikować najbardziej zagrożone obszary lub pory dnia i opracować strategie zmniejszenia zagrożeń czyhających na te zwierzęta, mówi doktorantka Gabriella Sparkes z University of Queensland.
      Uczona wraz z zespołem wyposażyła dzikie koale w nadajniki GPS oraz akcelerometry. Urządzenia założono zwierzętom żyjącym na obszarach, na których wiele drzew wycięto na potrzeby rolnictwa. Pozycję koali rejestrowano co 5 minut, a gdy znalazły się na ziemi, była ona odnotowywana co 5 sekund. Dzięki temu możliwe było precyzyjne określenie zachowań zwierząt.
      Tym, co zaszokowało naukowców, był fakt, jak wiele czasu zwierzęta spędzają na drzewach. Okazało się, że schodzą one z nich zaledwie 2-3 razy w ciągu nocy, a łączny czas przebywania na gruncie wynosi zaledwie około 10 minut. Z badań wynika też, że przebywające na ziemi zwierzę porusza się naprawdę powoli. Niemal tyle samo czasu spędzały na siedzeniu i staniu, co na przemieszczaniu się, a szybciej poruszają się jedynie przez 7% czasu spędzanego na gruncie. To może oznaczać, że zwierzęta bardzo szczegółowo oceniają otocznie, być może starannie wybierają drzewa, na które chcą wejść, a być może szybszy ruch wiąże się z olbrzymim wydatkiem energetycznym.
      Dokonane odkrycie przynosi niezwykle ważne informacje i pokazuje, jak wielkim zagrożeniem jest wycinka drzew. Skoro w ciągu tych zaledwie 10 minut przebywania na gruncie, ginie aż 2/3 zwierząt, a fragmentacja siedlisk powoduje, że koala zmuszone są przebywać na gruncie coraz więcej czasu, dalsze niszczenie środowiska może przynieść gatunkowi zagładę.
      Teraz autorzy badań oceniają te cechy habitatów koali, które decydują, jak długo zwierzęta pozostają na drzewach. Jeśli zidentyfikujemy gatunki drzew lub warunki środowiskowe powodujące, że zwierzęta dłużej zostają na drzewach, być może będziemy w stanie tak zarządzać krajobrazem, że rzadziej będą musiały schodzić z drzew, mówi Sparkes.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ciągu ostatnich 200 lat ludzkość wybudowała tyle zapór wodnych, że masa nagromadzonej wody doprowadziła do przesunięcia się skorupy Ziemi w stosunku do osi obrotu naszej planety. Pierwsza ze zmian została wywołana przez zapory wybudowane w Amerykach, drugą zaś spowodowało budowanie zapór w Afryce i Azji.
      Skorupa Ziemi leży na plastycznej, częściowo stopionej górnej części płaszcza planety. Może się więc względem niego przesuwać. I przesuwa się w wyniku zmiany rozkładu masy. Wówczas zmienia się też położenie punktów na skorupie, które wcześniej stanowiły bieguny planety.
      Geolodzy z Uniwersytetu Harvarda opublikowali na łamach Geophysical Research Letters artykuł, w którym ocenili wpływ 6862 zapór wodnych wybudowanych przez człowieka w latach 1835–2011 na położenie skorupy.
      Pomiędzy rokiem 1835 a 1954 w Ameryce Północnej i – w znacznie mniejszym stopniu – w Europie wybudowano tak wiele zapór wodnych, że w wyniku zmian dystrybucji masy na planecie dotychczasowy punkt wyznaczający biegun północny przesunął się 20,5 centymetra w kierunku 103. południka na wschód od Greenwich, który przechodzi przez Rosję, Mongolię, Chiny, Wietnam, Laos i Indonezję. Z tych ponad 20 centymetrów ruchu na wiek XIX przypadało jedynie 0,7 cm. Następnie w latach 1954–2011 tamy wybudowane w Afryce Wschodniej i Azji spowodowały, że doszło do przesunięcia o 57,1 cm w kierunku południka 117. zachodniego, przebiegającego przez zachodnie części Kanady i USA.
      Uwięzienie tak wielkich ilości wody w zaporach spowodowało, że w badanym okresie poziom oceanów spadł o 21 milimetrów. A raczej nie zwiększył się o te 21 mm. W badanych zaporach znajduje się około 8000 kilometrów sześciennych wody.
      W sumie, z różnych przyczyn, w latach 1835–2011 skorupa ziemska przesunęła się o około 113 centymetrów, z czego 104 centymetry przypadają na wiek XX.
      Źródło: True Polar Wander Driven by Artificial Water Impoundment: 1835–2011, https://agupubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1029/2025GL115468

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przez ostatnich 540 milionów lat zmiany w sile pola magnetycznego Ziemi były skorelowane z poziomem atmosferycznego tlenu, donosi amerykańsko-brytyjski zespół naukowy. Wyniki badań sugerują, że procesy zachodzące głęboko wewnątrz naszej planety mogły mieć wpływ na organizmy żywe na powierzchni Ziemi. O swoim odkryciu uczeni poinformowali na łamach Science Advances.
      Historia ziemskiego magnetyzmu zapisana jest w skałach. Gdy rozgrzane minerały znajdujące się magmie stygną, mogą zapisać stan lokalnego pola magnetycznego. I zapis ten pozostanie w nich dopóty, dopóki nie zostaną ponownie silnie rozgrzane. Również ze skał i minerałów można odczytać poziom tlenu w atmosferze, gdyż ich skład chemiczny zależy od ilości tlenu w czasie, gdy się tworzyły. I jeden, i drugi zapis jest od dawna używany w nauce, informacje takie można znaleźć w olbrzymiej liczbę baz danych utworzonych na potrzeby badań geofizycznych i geochemicznych. Jednak, jak twierdzą autorzy nowych badań, dotychczas nikt nie wpadł na pomysł, by dokładnie porównać ze sobą oba zapisy.
      Zadania takiego podjęli się Weijia Kuang i Ravi Kopparapu z NASA Goddard Space Flight Center, Joshua Krissansen-Totton z University of Washington oraz Benjamin J. W. Mills z University of Leeds. Te dwa zestawy danych są bardzo podobne. Ziemia to jedyna znana nam planeta, która podtrzymuje złożone formy życia. Korelacja, którą znaleźliśmy, pozwoli nam lepiej zrozumieć ewolucję oraz jak jest ona powiązana z procesami zachodzącymi wewnątrz planety, mówi Weijia Kiang.
      Uczeni prześledzili zmiany siły pola magnetycznego i poziomu tlenu w atmosferze aż do czasów eksplozji kambryjskiej, w czasie której nagle pojawiło się wiele złożonych form życia. Istnienie korelacji pomiędzy siłą pola magnetycznego, a poziomem tlenu sugeruje, że oba te zjawiska mogą być reakcją na ten sam proces, na przykład na ruch kontynentów, uważa Benjamin Mills.
      Naukowcy mają nadzieję, że uda im się prześledzić jeszcze dłuższy okres historii Ziemi. Chcą sprawdzić, czy znaleziona korelacja się utrzyma. Planują też poddać analizie inne pierwiastki niezbędne do istnienia życia, by przekonać się, czy i w ich przypadku widać taki sam schemat.
      Źródło: Strong link between Earth’s oxygen level and geomagnetic dipole revealed since the last 540 million years, https://www.science.org/doi/10.1126/sciadv.adu8826

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ziemia doświadczyła co najmniej 5 epizodów masowego wymierania. Przyczyny niektórych z nich, jak wymierania kredowego, kiedy wyginęły dinozaury, są znane. Co do innych wymierań, nie mamy takiej pewności. Od pewnego czasu pojawiają się głosy, że za przynajmniej jedno z wymierań odpowiedzialny był wybuch supernowej. Autorzy nowych badań uważają, że bliskie Ziemi supernowe już co najmniej dwukrotnie doprowadziły do wymierania gatunków. I nie mamy gwarancji, że sytuacja się nie powtórzy.
      Podczas eksplozji supernowej dochodzi do emisji olbrzymich ilości promieniowania ultrafioletowego, X czy gamma. Z badań przeprowadzonych w 2020 roku wiemy, że wybuch supernowej w odległości mniejszej niż 10 parseków (ok. 33 lata świetlne) od Ziemi, całkowicie zabiłby życie na naszej planecie. Za wymierania mogą więc odpowiadać wybuchy, do których doszło w odległości około 20 parseków (pc). Zginęłoby wówczas wiele gatunków, ale samo życie by przetrwało.
      Alexis L. Quintana z Uniwersytetu w Alicante oraz Nicholas J. Wright i Juan Martínez García z Keele University przyjrzeli się 24 706 gwiazdom OB znajdujących się w odległości 1 kiloparseka (kpc), czyli 3261 lat świetlnych od Słońca. Dzięki temu obliczyli tempo tworzenia się takich gwiazd, liczbę supernowych oraz liczbę supernowych bliskich Ziemi. Na podstawie tych obliczeń doszli do wniosku, że supernowe mogły odpowiadać za dwa masowe wymierania na Ziemi – ordowickie sprzed 438 milionów lat oraz dewońskie, do którego doszło 374 miliony lat temu.
      Autorzy wspomnianych badań z 2020 roku stwierdzili, że supernowa Typu II była odpowiedzialna z kryzys Hangenberg, końcowy epizod wymierania dewońskiego. Ich zdaniem, promieniowanie z wybuchu supernowej docierało do Ziemi przez 100 000 lat, doprowadziło do olbrzymiego zubożenia warstwy ozonowej i masowego wymierania.
      Quintana, Wright i García wyliczają, że do eksplozji supernowej w odległości 20 pc od Ziemi dochodzi raz na około 2,5 miliarda lat.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...