Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'eksperyment' .
Znaleziono 8 wyników
-
Amerykańscy senatorowie zaproponowali ustawę Great Ape Protection Act. Identyczna ustawa o ochronie szympansów używanych do celów badawczych od roku leży w Izbie Reprezentantów. Od tamtej pory w USA toczy się dyskusja o tym, czy etycznym jest przeprowadzanie eksperymentów na szympansach. Ostatnio w tej sprawie wypowiedział się Francis Collins, dyrektor NIH (Narodowe Instytuty Zdrowia), który skrytykował ustawę, ostrzegając, że "nałoży ona skrajne i nierozsądne ograniczenia na przyszłe badania nad szympansami". Ustawy znajdując się w Kongresie zabraniają inwazyjnych badań na szympansach laboratoryjnych. W amerykańskich laboratoriach żyje około 1000 takich zwierząt. Oczywiście kluczowym jest tutaj słowo "inwazyjne". Proponowana ustawa definiuje je jako badania, które "mogą powodować śmierć, rany, ból, stres, strach lub wywoływać traumę". Senator Maria Cantwell, przedstawiając ustawę, stwierdziła, że zwierzęta, z których połowa należy do rządu federalnego "cierpią w samotności za pieniądze podatników w sześciu rządowych laboratoriach". Wraz z innymi autorami ustawy zauważyła, że zwierzęta "marnują się w laboratoriach, gdyż są złymi modelami dla ludzkich chorób i niezbyt nadają się do ich badania". Przypomniała też, że "USA w zakazaniu tych smutnych praktyk zostały w tyle za resztą świata", gdyż jedynie jeszcze Gabon pozwala na inwazyjne badania na szympansach. Przedstawiciele Humane Sociaty of the United States, organizacji, która brała udział w tworzeniu ustawy zauważają, że szympansy nie sprawdzają się jako model badawczy. Przyjęciu ustawy z pewnością będą sprzeciwiali się naukowcy, którzy w kwietniu bieżącego roku napisali do Collinsa list, stwierdzający, że dzięki badaniom na szympansach dokonano wielu odkryć i że są one dobrym modelem ludzkiego mózgu. Nie wiadomo, kiedy Senat zajmie się nową ustawą. Ta, która od marca 2009 leży w Izbie Reprezentantów jest wspierana przez 148 posłów, ale nie wyszła jeszcze z Komitetu ds. Energii i Handlu. Podobna ustawa została odrzucona przez ten Komitet w 2008.
-
- zakaz
- eksperyment
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ludzie, którzy wiedzą, że może się wydarzyć coś nietypowego, wcale nie są lepsi, a czasem bywają wręcz gorsi w zauważaniu innych nieoczekiwanych zdarzeń od osób nieprzygotowanych na tę okoliczność. Profesor Daniel Simons z Instytutu Beckmana na University of Illinois i zespół wykorzystali nowe nagranie, przygotowane w oparciu o wideo wykorzystane w 1999 r. przez Simonsa i jego współpracownika Christophera Chabrisa. W oryginalnym materiale występowały dwie grupy graczy: w białych i czarnych koszulkach. Należało zliczyć, ile razy drużyna białych podała sobie piłkę, ignorując całkowicie rzuty czarnych. W międzyczasie na 9 sekund w kadrze pojawiał się człowiek w przebraniu goryla, kilkakrotnie uderzał się w pierś i wychodził, połowa badanych w ogóle go jednak nie zauważała. To spektakularny przykład niewidzenia pozauwagowego, kiedy nie dostrzegamy oczywistego obiektu, skupiając się na czymś innym. W ciągu 11 lat amerykańskie badanie stało się na tyle znane, że wiele osób wie już, że choć proszono o liczenie podań, trzeba szukać goryla. Simons postanowił to wykorzystać i przygotował małą modyfikację pierwotnego eksperymentu. Chciał sprawdzić, czy wiedząc o małpie, ochotnicy staną się bardziej czy mniej wyczuleni na inne zmiany. Wiedza o niewidzialnym gorylu może zwiększyć twoje szanse na ujrzenie innych nieoczekiwanych zdarzeń, ponieważ wiesz, że zadanie sprawdza, czy ludzie dostrzegają tego typu rzeczy [...]. Może być też tak, że wiedza o gorylu prowadzi do skupiania się tylko i wyłącznie na małpie, a kiedy wolontariusze już jakąś znajdą, nie zauważają niczego poza zwykłą scenerią. Podobnie jak w eksperymencie z 1999 r., około połowy ludzi, którzy nie słyszeli ani nie widzieli gorylego wideo, nie dostrzegało małpy w nowym filmie. Wśród osób uświadomionych widzieli ją wszyscy, ale wiedza o "bonusie" nie poprawiała detekcji innych niespodziewanych wydarzeń: tylko 17% tej grupy wytropiło jedno lub oba (zmianę koloru kurtyny i odejście jednego z członków drużyny czarnych), podczas gdy wskazanie jednej ze zmian powiodło się w przypadku 29% nieuświadomionych w kwestii oryginalnego wideo. Różnica między tymi dwiema grupami widzów nie jest istotna statystycznie, ale studium pokazuje, że priming nie zwiększa jednostkowej zdolności do dostrzegania niespodziewanych wydarzeń. Ludzie, którzy są zaznajomieni z celem i wnioskami oryginalnego studium, nadal pomijają oczywiste rzeczy w tym samym kontekście, jeśli koncentrują się na czymś innym. Chociaż wiedzą, że eksperymentator zamierza ich oszukać, pomijają coś oczywistego, coś, co z łatwością by dostrzegli, gdyby wiedzieli o jego istnieniu.
- 1 odpowiedź
-
- eksperyment
- liczenie
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Podczas niedawnego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego przedstawiono wyniki serii eksperymentów, które mają potwierdzać możliwość przeprowadzenia "zimnej" fuzji jądrowej. Nawet jednak uczeni, którzy ją przeprowadzili, nie potrafią wyjaśnić, dlaczego reakcja jest niemal niezauważalna. Eksperyment został przeprowadzony w U.S. Space and Naval Warfare System Center. Najpierw przez urządzenie do przeprowadzania fuzji przepuszczano prąd elektryczny. Trwało to od dwóch do trzech tygodni. Aparat składał się z katody pokrytej palladem oraz deuterem, pod którą umieszczono plastikową płytkę z CR-39. To ten sam materiał, którego używa się do produkcji soczewek w okularach. CR-39 jest wykorzystywany jako prosty wykrywacz cząsteczek. Po przeprowadzeniu eksperymentu CR-39 poddano analizie i okazało się, że pojawiły się w nim charakterystyczne ślady, powstające, gdy wysoko energetyczny neutron uderza w atom węgla znajdujący się w plastiku i powoduje jego rozpad na trzy jądra helu (cząsteczki alfa). Jądra te po przebyciu kilku mikronów uderzają w inne atomy wchodzące w skład CR-39. W efekcie w materiale powstają bardzo charakterystyczne ślady, które zdaniem fizyków, są produktem ubocznym reakcji atomowej. Nie wszyscy jednak zgadzają się z taką interpretacją wyników. Frank Close, fizyk z Oxford University, zauważa, że istnieje wiele innych źródeł neutronów, jak np. promieniowanie kosmiczne. Przypomina, że w 1989 roku w niektórych eksperymentach wzięto efekt działania promieniowania kosmicznego za dowód na przeprowadzenie zimnej fuzji. Warto tutaj jednak zauważyć, że w ciągu ostatnich lat zaprezentowano wiele badań, które wydają się potwierdzać istnienie zimnej fuzji. Problem jednak w tym, że od czasu słynnego eksperymentu Ponsa i Fleischmanna, idea zimnej fuzji została wyśmiana i zyskała złą opinię w środowisku naukowym. Obecnie mówi się raczej o "niskoenergetycznych reakcjach jądrowych" (LENR). W ciągu ostatnich 20 lat zaprezentowano setki eksperymentów, których autorzy twierdzili, że dowodzą one istnienia LENR, czyli zimnej fuzji. Jak czytamy w książce Edmunda Stormsa, emerytowanego fizyka z Los Alamos National Laboratory, podczas tych eksperymentów uzyskiwano od miliwatów do 180 watów energii więcej, niż zużyto do rozpoczęcia reakcji. Ludwik Kowalski, emerytowany profesor fizyki z Montclair State University mówi, że aż do roku 2007 był sceptyczny wobec wszelkich twierdzeń o zimnej fuzji. Jednak przed dwoma laty sam przeprowadził eksperyment, który przekonał go, że jest ona możliwa. Wielu naukowców wciąż nie jest jednak przekonanych, gdyż brakuje teorii wyjaśniającej, jak bez kosztownego reaktora i niezwykle wysokich temperatur, można na tyle zbliżyć do siebie dwa dodatnio naładowane jądra, by doszło do fuzji.
- 6 odpowiedzi
-
- niskoenergetyczne reakcje jądrowe
- LENR
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Google przed czasem zakończył eksperyment z obrazkiem tła do swojej wyszukiwarki. Przyczyną rezygnacji były błędy, które występowały po dodaniu obrazka. Znikał wówczas odnośnik do podstrony, na której można było przeczytać, dlaczego Google zdecydował się na dodawanie kolorowego tła. Wielu użytkowników błąd ten najwyraźniej irytował, gdyż do pierwszej dziesiątki najczęściej wyszukiwanych fraz trafiła "usunąć tło z google". Wyszukiwarkowy gigant ogłosił, że doda możliwość ustawienia obrazka w tle. Jednak wczoraj rozpoczęto 24-godzinny eksperyment, podczas którego obrazek pojawiał się obowiązkowo u każdego. Miało to zapoznać użytkowników z nową opcją. Eksperyment, wskutek wspomnianego błędy, zakończono po 14 godzinach.
- 2 odpowiedzi
-
- eksperyment
- obrazek
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dwadzieścia pięć ośmiornic z 23 europejskich akwariów będzie układać kostkę Rubika. Naukowcy nie liczą, oczywiście, że którejś z nich uda się rozwiązać zagadkę, choć może się tak przypadkiem stać. Zamiast tego chcą sprawdzić, czy u zwierząt tych występuje ręczność, a więc czy preferują konkretne ramię lub ramiona po którejś ze stron. Poza zabawkami (wymienioną już wyżej kostką, klockami lego i piłką), podczas eksperymentu ośmiornice będą też dostawać pokarm (np. słoiki z dżemem). Zadaniem osób monitorujących jego przebieg będzie oznaczenie wybieranego przez głowonoga ramienia. Co wyjątkowe, ośmiornice mają ponad połowę wszystkich nerwów w ramionach, dlatego wykazano, że częściowo myślą za ich pomocą. Wiele zwierząt preferuje konkretną kończynę i zamierzamy sprawdzić, czy ośmiornice można także dopisać do tej listy – wyjaśnia Claire Little, biolog morski z Weymouth Sea Life Centre. Jeśli okaże się, że tak, rzuci to nowe światło na budowę mózgu Octopoda. Ich opiekunowie podkreślają też, iż są to zwierzęta bardzo podatne na stres. Wiedząc, którą stronę wolą, można by więc umilić im życie w niewoli. Wzdłuż akwarium wisieć będą diagramy z wizerunkiem ośmiornicy. Jej poszczególne ramiona zostaną oznaczone (prawe: P1, P2, P3, P4, lewe: L1, L2, L3, L4). Obserwując zachowanie głowonogów, odwiedzający będą mogli pomóc naukowcom w badaniach. Gdy zwierzę posłuży się kombinacją ramion, należy oznaczyć sekwencję (do 3 ruchów). Wybrane do projektu ośmiornice należą do różnych gatunków. Wśród nich znalazły się, m.in.: ośmiornice pacyficzne (Octopus dofleini) i ośmiornice pospolite (Octopus vulgaris). Wyniki najnowszego eksperymentu, który potrwa miesiąc, zostaną przez biologów przeanalizowane, a na wnioski trzeba będzie poczekać do jesieni.
- 3 odpowiedzi
-
Zespół biologów z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku postanowił wystawić na próbę inteligencję orangutanów. Pięciu samicom (w wieku 7, 11, 16, 17 oraz 32 lat) dano do rozwiązania zagadkę. Małpom pokazano plastikową tubę z pływającymi na powierzchni wypełniającej ją wody smakowitymi orzechami ziemnymi. Woda sięgała do jednej czwartej naczynia, w pobliżu nie było też żadnych narzędzi, np. gałązek. Pojemnika nie dało się rozbić. Orangutany wpadły na pomysł, że biorąc do ust płyn znajdujący się w ustawionym w pobliżu poidle i wypluwając go do tuby, mogą podnieść poziom wody i łatwo dostać się do pożywienia. Na początku dojście do prawidłowego rozwiązania zajmowało im średnio 9 minut. Pod koniec składającego się z 10 prób eksperymentu, wystarczyło dać małpom pół minuty. Prymatolodzy byli zaskoczeni uzyskanymi wynikami. Zanim zaczęliśmy, myśleliśmy, że to naprawdę skomplikowane. Gdyby zapytać kogoś w biurze, jak rozwiązać taki problem, wielu ludzi nie potrafiłoby udzielić szybkiej odpowiedzi, a niektórzy prawdopodobnie w ogóle nie poradziliby sobie z problemem – wyjaśnia Natacha Mendes z Wydziału Psychologii Rozwojowej i Porównawczej. Według Mendes, orangutany musiały utworzyć umysłowy obraz wody, aby rozwiązać przydzielone im zadanie (Biology Letters). Nadal jednak nie wiadomo, czy małpy miały w głowie gotowe rozwiązanie, zanim wypluły pierwszy łyk wody do tuby, czy wpadły na nie, widząc, jak poziom wody w naczyniu podnosi się. Aby to sprawdzić, Niemcy chcą powtórzyć eksperyment z nieprzezroczystą rurą, która nie pozwoliłaby przyglądać się temu, co dzieje się w jej wnętrzu. Chcąc dostać się do nagrody, naczelne z lipskiego zoo posłużyły się więc płynnym narzędziem.
- 5 odpowiedzi
-
- małpa
- inteligencja
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na uniwersytecie w holenderskim mieście Wageningen powstała restauracja, która jest jednocześnie centrum badawczym. Wyposażono ją w liczne kamery, dzięki którym naukowcy będą badali zwyczaje kulinarne klientów oraz sprawdzą, jakie elementy wpływają na to co i jak jemy. Akademicy chcą na przykład dowiedzieć się, czy większa liczba roślin w restauracji skłoni klientów do zamawiania większej ilości warzyw. A może odpowiednie światło spowoduje, że większym powodzeniem będzie cieszyła się sałatka owocowa? Chcemy sprawdzić, co wpływa na ludzi: kolory, smaki czy zachowanie obsługi. Będziemy skupiali się też na świetle – mówi Rene Kostner z Centrum Badania Konsumentów. Restauracja daje olbrzymie możliwości. Możemy poprosić załogę, by była mniej uprzejma lub wręcz przeciwnie. Oczywiście zmiany muszą być przeprowadzane dyskretnie. Jeśli będziemy dokonywali ich codziennie, to ludziom się to nie spodoba. Restauracja leży na terenie miasteczka uniwersyteckiego. Osoby, które chcą z niej korzystać, muszą podpisać zgodę na bycie obserwowanymi. Naukowcy, badający klientów, mogą nakierować umieszczone w suficie kamery na dowolną osobę. Sprawdzą w jaki sposób klienci wchodzą do restauracji, co przyciąga ich uwagę, gdzie siadają i ile jedzenia pozostawiają na talerzu. Restauracja działa od niedawna, a już można wyciągać pierwsze wnioski. Na przykład Patricia van der Souven, jedna z pracownic uniwersytetu stwierdziła: Pewnego dnia zapalili światło o niebieskim odcieniu. Nie skorzystałam wtedy z restauracji. Jedzenie nie wyglądało zbyt apetycznie, a całość sprawiała zbyt ‘biznesowe’ wrażenie. Naukowcy mogą eksperymentować z dźwiękiem, zapachem, meblami czy opakowaniami. Mogą np. sprawdzić, czy bułki z szynką sprzedają się tak samo, gdy leżą w ladzie i są przykryte przezroczystym celofanem jak wówczas, gdy sprzedawane są z automatu. Zauważono już np., że zawsze zajęty jest stolik, przy którym plastikowe krzesła przykryto pokrowcami w różowe kwiaty. Naukowcy uważają, że obserwacja w restauracji daje znacznie lepsze wyniki niż tradycyjne przeprowadzanie ankiet. Wielu wyborów dokonujemy bowiem nieświadomie. Kamery obserwują też kuchnię sprawdzając, w jaki sposób pracownicy wykorzystują np. nowe narzędzia. Urządzenie restauracji kosztowało niemal 3 miliony euro. Jej powstanie sfinansowały firmy zainteresowane w testowaniu w niej swoich produktów spożywczych.
- 1 odpowiedź
-
- eksperyment
- Wageningen
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uczonym z amerykańskiego Narodowego Instytutu Standardów i Technologii (NIST), japońskiego NNT oraz Uniwersytetu Stanforda udało się przesłać kwantowy klucz na rekordową odległość 200 kilometrów. Podczas eksperymentu wykorzystano przede wszystkim obecnie używane technologie i urządzenia. Przeprowadzono go w laboratorium Uniwersytetu Stanforda, a sam klucz przesłano 200-kilometrowym światłowodem nawiniętym na szpulę. Przy okazji ustanowiono rekord prędkości przesyłania kwantowych kluczy szyfrujących. Dane generowano z prędkością 1 gigabita na sekundę, co oznacza, że w ciągu sekundy przesłano 10 miliardów impulsów świetlnych. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że sama transmisja odbywała się znacznie wolniej. Przesyłany sygnał był bowiem po drodze korygowany i zabezpieczany. Ponadto nie szyfrowano nim żadnej wiadomości, więc nie można mówić tutaj o testowaniu kompletnego systemu QKD (quantum key dystribution – dystrybucja kwantowego klucza). Uczeni chcieli przede wszystkim sprawdzić teoretyczną wydajność systemu oraz przetestować nowe rozwiązania technologiczne. Głównym celem eksperymentu było sprawdzenie w praktyce działania superszybkich rosyjskich detektorów pojedynczych fotonów. Rosyjskie detektory charakteryzują się niskim współczynnikiem błędów oraz wyjątkowo szybkim czasem przejścia elektronu ze stanu wzbudzenia do stanu spoczynku. Zmiana stanów odbywa się w ciągu bilionowych części sekundy. Eksperyment dowiódł, że możliwe jest szybkie generowanie kluczy kwantowych i przesyłanie ich na duże odległości. Testowany system sprawdziłby się w dużych miastach, więc firmy mogłyby korzystać z kryptografii kwantowej, która jest znacznie bezpieczniejsza od obecnie wykorzystywanych technik kryptograficznych, podczas przesyłania poufnych dokumentów pomiędzy sobą.
- 1 odpowiedź
-
- QKD
- Uniwersytet Stanforda
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: