Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'archeolodzy' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Archeolodzy odkryli ofiarę z poświęcenia rozpoczęcia budowy Piramidy Słońca w Teotihuacán: kawałki obsydianu, ceramikę, szczątki zwierząt oraz 3 figurki z zieleńca (uważa się, że maska może stanowić portret). Zespół z meksykańskiego Narodowego Instytutu Antropologii i Historii (INAH Conaculta) odkryli we wnętrzu piramidy serię osadów. Jednym z nich wydaje się ofiara złożona w pierwszym półwieczu naszej ery, która miała poświęcić rozpoczęcie budowy. Uczestnicy z Projektu Piramidy Słońca wykorzystali 116-metrowy tunel wykopany w latach 30. XX wieku przez Eduarda Noguerę. Odkopali m.in. 3 krótkie tunele. Dzięki temu mogli dotrzeć do poziomu skały macierzystej i zweryfikować obecność pochówków i ofiar. Wiemy, że gdyby ludzie z Teotihuacán umieszczali coś wewnątrz budowli, zrobiliby to na poziomie skały [meks. tepetate, czyli krucha skała wulkaniczna]. Ponieważ tunel Noguery wykopano ok. 6 m na zachód od centrum piramidy, na jego końcu wydrążyliśmy otwór sondujący i krótkie obejście - wyjaśnia Enrique Perez Cortes. Podczas badań - w różnych odległościach od wejścia do tunelu- odkryto 3 struktury architektoniczne, które powstały przed Piramidą Słońca, a także 7 pochówków (także niemowląt) oraz dwie ofiary (jedna z nich miała sporą wartość). Cenną ofiarę dzieliło od wejścia aż 85 metrów. Ponieważ wmurowano ją w konstrukcję, wiedzieliśmy, że stanowiła część ceremonii poświęcenia budowli, prawdopodobnie na początku prac ponad 1900 lat temu. Ofiarę zespolono za pomocą rozmaitych materiałów i technik. Pojawiło się sporo obsydianu, np. antropomorficzne figurki ozdobione muszlami i oczami z pirytu. Uwagę zwracała maska z serpentynu. Z 11 cm wysokości, szerokością 11,5 cm i 7,8 cm głębokości była mniejsza od innych masek z Teotihuacán, stąd przypuszczenie, że mogła stanowić portret. Obok niej znaleziono muszlę. Poza tym archeolodzy odkopali ceramikę oraz czaszki kota i psa. Orła pokrywała skała wulkaniczna. Przed złożeniem w ofierze ptaka nakarmiono 2 królikami.
  2. W grobowcu w pobliżu miasta Xi'an chińscy archeolodzy odkopali zapieczętowany garnek z brązu, w którym znajdował się płyn i kości. Wszystko wskazuje na to, że znaleziono zupę sprzed 2400 lat. Danie zzieleniało w wyniku utleniania stopu. Wykopaliska prowadzono w ramach przygotowań do rozbudowy miejscowego lotniska. W chińskiej historii archeologicznej to pierwszy przypadek odkrycia zupy na kościach. Znalezisko będzie odgrywać ważną rolę w badaniu zwyczajów żywieniowych i kultury w Okresie Walczących Królestw (475–221 p.n.e.) – powiedział mediom Liu Daiyun z Instytutu Archeologii Prowincji Shaanxi. W innym naczyniu z brązu natrafiono na bezwonną ciecz, najprawdopodobniej wino. W grobowcu pochowano posiadacza ziemskiego lub niskiego rangą oficera. Być może w przyszłości turyści zwiedzające te rejony będą mogli podziwiać nie tylko słynną Armię Terakotową, Wieżę Bębna czy zabytkową dzielnicę muzułmańską, ale i umieszczone w muzealnych gablotach sagany sprzed wielu wieków.
  3. Archeolodzy odkryli w Jerozolimie drogę sprzed 1500 lat. Przebiegała ona przez centrum miasta. Wykorzystywali ją przybywający tłumnie do Ziemi Świętej pielgrzymi, została nawet uwieczniona na słynnej mapie mozaikowej z Madaby. Mapę wykonano w VI wieku n.e. na posadzce greckokatolickiej Bazyliki świętego Jerzego. Obejmuje obszary Palestyny i Dolnego Egiptu oraz szczegółowy plan Jerozolimy. Zachowany fragment mapy mierzy 15 na 6 m. Niewielki fragment drogi, która została na nim uwieczniona, odkryto przy okazji prac prowadzonych przed modernizacją infrastruktury w Bramie Jafy, czyli w głównej bramie wejściowej do Starego Miasta. Po usunięciu wielu warstw archeologicznych na głębokości 4,5 m pod dzisiejszym poziomem ulicy odkryliśmy ku naszej wielkiej radości duże płyty chodnikowe, które wyznaczały ulicę – opowiada dyrektor wykopalisk Ofer Sion. Tę główną arterię komunikacyjną doskonale widać na Mapie z Madaby, będącej najstarszą zachowaną mapą Ziemi Świętej. Płyty chodnikowe są naprawdę duże - mają ponad metr długości. Ponieważ stara droga przebiega pod ruchliwą nową, w ciągu kilku tygodni zostanie ponownie przysypana. Podczas wykopalisk prowadzonych przez Izraelską Radę Starożytności natrafiono także na pozostałości budynków z późniejszego okresu, sporą cysternę na wodę (8x12x5 m), liczne naczynia ceramiczne, monety oraz 5 ciężarków z brązu.
  4. Archeolodzy z Franciszkańskiego Studium Biblijnego znaleźli w pokładach błota na dnie basenu termalnego ze starożytnego miasta Magdala nietknięte wazy z wonnymi olejami. Magdalę uznaje się za ojczyznę Marii Magdaleny, podążając więc tropem dość oczywistych skojarzeń, Włosi utrzymują, że właśnie taką maścią nawrócona jawnogrzesznica mogła nacierać stopy Jezusa. Pojemników nie otwierano, a pokłady błota doskonale zakonserwowały kosmetyk. Jak podkreśla szef zespołu naukowców ojciec Stefano De Luca, zapieczętowane naczynia z pierwszego wieku n.e. nadal wypełnia oleista substancja. Zakonnicy podejrzewają, że natknęli się na perfumy i balsamy, ale musi to zostać potwierdzone w czasie analiz chemicznych. Połączenie w jedno postaci Marii Magdaleny, kobiety-apostoła i misjonarki, z osobą nacierającą stopy Chrystusa olejami i jawnogrzesznicą dokonało się z czasem. Badacze tematu uznają, że jednym z przyczynków może być talmudyczne tłumaczenie przydomku Magdalena, czyli "kręcone włosy niewieście" (a te uznawano za znak rozpoznawczy kurtyzan). Pierwsze sugestie pojawiały się w pismach łacińskich z IV w., np. u Jana Kasjana, a następnie u św. Augustyna i papieża Grzegorza I. Nawet jeśli komentatorzy Nowego Testamentu dopuścili się nadużycia, mamy do czynienia z odkryciem o dużej wadze historycznej. Kosmetyki sprzed 2 tysięcy lat to prawdziwa gratka i wszyscy mają nadzieję, że gdy chemicy z wybranego uniwersytetu zakończą swoje prace, uda się je odtworzyć w laboratorium.
  5. Archeolodzy odnaleźli 12 korali z muszli sprzed 82 tys. lat. To najstarsze noszone przez ludzi ozdoby. Odkrycia dokonano w wapiennej Grocie Gołębi (Grotte des Pigeons) w Taforalt we wschodnim Maroku. Udało się to podczas prac zespołu archeologów z Wielkiej Brytanii, Maroka, Francji i Niemiec, którym przewodniczyli naukowcy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu w Oksfordzie. Oznacza to, że mieszkańcy Afryki wytwarzali i nosili czysto symboliczne przedmioty o 40 tys. lat wcześniej niż Europejczycy (Proceedings of the National Academy of Sciences). Wszystkie muszle należą do ślimaka z rodzaju Nassarius. Na środku zrobiono w nich otwór. Noszą one także ślady zawieszania. Pokryto je czerwoną ochrą, podobnie zresztą jak afrykańskie korale wytwarzane w późniejszym czasie. Takie dekoracyjne przedmioty symboliczne uznaje się za wczesne przejawy współczesnych zachowań ludzkich. Niemal identyczne korale odkryto w Algierii, Izraelu oraz południowej Afryce. Datuje się je na ten sam okres, mogą być jedynie nieco młodsze od biżuterii z Taforalt. Tylko na terenie Maroka muszle Nassariusa znajdowano na kilku stanowiskach archeologicznych. Mogą być one starsze od ozdób z Groty Gołębi. Wytwarzanie koralików było w tym czasie w Afryce szeroko rozpowszechnioną praktyką. Zwyczaj rozprzestrzeniał się pomiędzy kulturami stosującymi różne metody obróbki kamienia albo wskutek wymiany, albo długodystansowych związków społecznych — opowiada prof. Nick Barton, dyrektor Instytutu Archeologii z Oksfordu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...