Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astro

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    628
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Ostatnia wygrana Astro w dniu 1 sierpnia

Użytkownicy przyznają Astro punkty reputacji!

Reputacja

60 Znakomita

O Astro

  • Tytuł
    ✩✩✩✩

Ostatnie wizyty

43902 wyświetleń profilu
  1. Zdecydowanie. Do przeciętnego ludzia nie trzeba tak wielu parametrów; wzbudzić szybko współczucie/ gniew/ nienawiść to dziś banalna sztuka. W rozumieniu tego bardzo pomogły nam właśnie systemy AI, choć oczywiście bardziej kumaci osiągali to wcześniej równie szybko. Gratuluję znajomości działania "algorytmów AI" (tak, to nie jest cynizm, bo zwyczajne szyderstwo ). Myślę, że ostatni "Nobelek" w zakresie fizyki - choć kontrowersyjny dla wielu - dobrze oddaje to, o co chodzi. Ogrom danych treningowych może porażać przeciętnego Nowaka, ale naprawdę w internecie nie zadano wszystkich możliwych pytań, i dłuuugo się to jeszcze nie zdarzy. A wiesz jak często LUDZIE oszukują? Częściej niż Ci się wydaje, a nawet zdecydowanie częściej. LLM-y to "tylko" pochodna naszego "funkcjonowania". P.S. Na marginesie. Bardziej nawiedzajcie się "społecznościówkami", łatwiej będzie was prowadzać na smyczy; w końcu wystarczą komendy typu "siad" i "waruj"... Nawet nie wiecie jak to już się dzieje...
  2. Astro

    3SAT na 2WQC

    Sugeruje to, że autorką posteru jest wspomniana Pani, ale przecież to nieprawda - tak chcesz budować Prawdę? Żenujące. Ciągle jednak próbujesz. To Twój sposób na polską rzeczywistość? Smutne, bo wiele nie odbiegasz od miesięcznic... P.S. Polska Mistrzem Świata? Jarku, ogarnij się...
  3. Mariusz, a co na to współczesna medycyna? W końcu takie praktyki dostrzegam i dziś, weźmy choćby tego bąki nosem puszczającego (cieniutko w obwodzie czaszki...).
  4. Skromnie - trafiłeś grzywką o blat stołu. Nie wiem jak się odnieść, ale może spróbuję - czyżby niektórzy zostali na poziomie komory pęcherzykowej Peceed? To zresztą żaden dowód, bo znam nie tylko takich, którzy mówią, że to narzędzie szatana. Organoleptycznie tego nie wymacasz, w końcu to coś znacznie mniejszego niż przysłowiowe „jaja" komara (ściślej - „jądra" ). Poważniej, to masz dostępne te same dane, spróbuj policzyć (w pomiar chyba nie wnikasz, bo masz za krótkie łapki, prawda?) i pokaż, że bozon (nie pisz Bozon) Higgsa nie istnieje. Chętnie to zobaczę, bo jak sam pisałeś, zet się zaczynających, a na ebach kończących nie brakuje, prawda? Wracając jednak do wątku (dziękuję ), zapytam: Mariusz, będzie jakiś konkurs? No bo wiesz, o ile problem zahacza nawet bokiem o Fizykę, to wiesz, że sam zakupię, ale w tej kwestii to każda złotówka ma już znaczenie...
  5. Skoro wspomniałeś o Nawalnym, to sprawa jest „zerojedynkowa". Szanuję jednak infantylną naiwność, choć osobiście mam większą głębię niż naiwne osiem bitów.
  6. Przecież to doskonały przykład RELIGII. Głupki, które nie miały okazji (ewentualnie kasy) na wyjazd. Ewentualnie grube haki. KGB działa przecież. Wiara, zdecydowanie wiara w wielką ruś. Nic więcej, o ile będzie chleb i wóda, dlatego jestem za odcięciem chleba i wódy. Precyzyjne ataki dronowe (czego nauczyła nas Ukraina) to przyszłość - nic już tego nie zmieni. No i oni idą w ten deseń - mają plany, o których przecież w piaskownicy przedszkolak wie. Teraz MY - dłubiemy w nosie, czy jednak będziemy potrafili coś zrobić? Jak patrzę na te „napierdalanki" like bąki nosem puszczający, to wątpię. Ludzie głupi byli, są, i będą - zwłaszcza Polacy. Dokładnie tak samo. Modliłbym się o odpowiednią kasę, by s*pierdalać stamtąd jak najdalej.
  7. Obawiam się, że Mariusz nie tyle jest pod ścianą, czyli zwyczajnie MUSI, co zdecydowanie popchnie Go ciekawość. Też jestem ciekaw, i mam nadzieję, że AMA to nie Akademia Młodego Artysty.
  8. Jesteś tego pewien? Osobiście odnoszę wrażenie, że gdyby zwyczajnie zamienić J*cośtam*H na Thora, to wiele by to nie zmieniło. Zostańmy przy polskiej aktualnej rzeczywistości - naprawdę widzisz „dojrzałość" w wypowiedziach zdecydowanej większości biskupów i księży? Dla mnie to naprawdę odór wieków nawet nie ciemnych. Da się. Wystarczy odrobina krytycznego myślenia, no bo co mógłby zaproponować niechrześcijanin chrześcijaninowi, jak nie mowę do Kalamów? Mariuszu Kalamie, wrzuć na luz i daj sobie spokój; wiele więcej Ci nie wyjdzie. Miałem, jako dzieciak, szczęście być nawet ministrantem, uczestniczyć w pielgrzymkach itp. , ale to właśnie było oczyszczające - konfrontacja rzeczywistości z deklaracjami; było to doskonałym doświadczeniem. Miałem też szczęście trafić na kilku ciekawych ludzi i kilka jeszcze lepszych książek. Historia niewarta wspomnienia, bo wszystko to marność nad marnościami... Jak mawiają: „otwórz umysł", choć wiem, że w zdecydowanej większości otwarcie umysłu wiąże się nieuchronnie z zastosowaniem dużego skalpela... Serio? Czy tak powiedział Chrystus, czy może jednak to miał na myśli? Nie. To nie były hipisowskie komuny (raczej bojówki palestyńskie) - rozumiem, że takie przyrównanie może „przywrócić" na „łono" bardzo stare hipisowskie owieczki, ale w moim kontekście nie uda Ci się to Mariuszu. Zawsze bawiło mnie odróżnianie „sekt" od „głównego nurtu". P.S. Doskonałe rozpoznanie pola wroga to zdecydowana większość sukcesu. Nie sądzisz?
  9. Zwyczajny sojusz ołtarza z tronem, nic w końcu nowego i niezmiennie praktykowanego; polecam pobieżny rzut oka na współczesną Polskę, czy Diuturnum illud. Owszem, ale Twoje podkreślenie jest nieco na wyrost. O ile rozumiem (znamy ją doskonale z polskiej polityki ) „umiejętność mobilizowania i wykorzystania swoich sił", to mówienie o „kameleonowej zdolności" jest zdecydowanie przesadzone - jeśli twierdzisz inaczej, to prześlij zapytanie do pierwszego z brzegu teologa, a nawet doktora Terlikowskiego (którego niezmiennie szanuję, choć w bardzo wielu kwestiach się z nim nie zgadzam, ale zapewne to prosta pochodna faktu, że nie jestem chrześcijaninem). Oj tam, polegał właśnie... Wczesne chrześcijaństwo jako hipisowska komuna? Nie wydaje mi się.
  10. Moim skromnym zdaniem zapłodnienie to zaje*bisty metabolizm. A że powstrzymany na jakiś czas? To chyba rzecz drugorzędna. Wojujący Islam jako „dobra religia"? Nie bardzo pasuje mi odpalanie pilotem wybuchowego plecaczka potomka. Każda religia ryje nie tylko korę mózgową, a ta dobra część, którą zapewne masz na myśli, to raczej rzadkość. Nie skazuję religii, bo sam jestem osobą wierzącą. Może niekoniecznie w powszechnym tego znaczeniu, i zdecydowanie nie chodzi o ograniczanie trum - te trzeba zwyczajnie przerobić, bo ostatecznie karma... Wątpię. Dobór naturalny dąży do „lepszych" rozwiązań, a w kontekście religii tego nie widzę. Wydział Astronomii jest mi tak odległy, że nawet tego sobie nie wyobrażasz.
  11. Osobiście (z tego powodu) jestem za wielokrotną karą śmieci. Na wypadek, gdyby jakiś z*jeb jakimś cudem przeżył. Drugie podejście sugeruję celowo dużo łagodniejsze, celowo by przeżył, bo wszak będzie kolejne podejście... Owszem, ale kotwica zostaje niezmiennie kotwicą. Obecnie, serio? Owszem, nie da się, czego najlepszym przykładem jest polityka, ale nie będę tego tutaj rozwijał, bo miało być gdzie indziej. Czyli „gotowe" zapłodnione jajo sprzed wieku ma w czasie porodu już jakieś 101 lat?
  12. Chciałem napisać, że na „normalnych” forach już gównoburza, a na KW taki spokój... "What are we, chopped liver?" Serio? W końcu zupełnie przeciwnie. To naprawdę bolesne dla CYWILIZACJI - wpychanie religii gdzie się da, a nawet gdzie się nie da.
  13. No chyba niezbyt kompletnych... Nie próbuję też wyobrazić sobie, jak to wykorzystał metodę nowatorką.
  14. Astro

    Muzyczne inspiracje

    Bardzo muzyczne, bo i po co męczyć nogi Krzysiek, czyli forumowiczu na t. Dziękuję Joanno, że byłaś. Nie zostawiasz pustki, bo zawsze dużo Cię było, i będzie. P.S. t*, czy znasz to uczucie? Twoim problem wciąż jest to samo. Nie doszacujesz masy (bungee), zapuścisz dredy i takie tam. Nie martw się jednak, nie jesteś sam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...