Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

ww296

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez ww296

  1. Niestety nie jestem tego w stanie zrobić bo nie wiem gdzie, kto i skąd. Błąka mi się myśl, że to w analogowym "Świecie nauki". Jeśli tak postaram się sprawdzić. Generalnie chodziło o porównanie ultramaratończyków z jakimś plemieniem które poluje biegając. Biegają z podeszwą w prymitywny sposób umocowaną do stopy lub bez. Trochę inne elementy stopy są rozwinięte niż u ultramaratińczyków, a odsetek urazów mniejszy i sugerowany mniejszy wydatek energetyczny podczas biegu.
  2. Ostatnio czytałem ciekawy artykuł o wpływie obuwia na biegaczy dlugodystansowych. Konkluzja była taka, że obuwie osłabia pewne partie stopy i powoduje kontuzję i w efekcie gorsze parametry biegu. Tutaj też zalecają zejście z wagi 230 na 130 gram a przrciez można zejść z 230 do zera.
  3. ww296

    Metabolizm Anty(oniego)

    Twoja ciekawość może zostać zaspokojona ponieważ w niektórych seriach wyścigowych podają czas reakcji. Najpopularniejszą dyscypliną w której zawsze jest ten czas podawany to tzw drag Racing czyli wyścigi na prostej, 400 metrów (może to być inna odległość) inne nazwy. Są tam podawane wartości: - czas reakcji, czas przejazdu bez czasu reakcji tzw ET. Najczęściej sekwencja startowa - zapalenie światełka na sygnalizatorze - jest realizowana w sposób losowy aby uniemożliwić "wstrzelanie się" w zielone. Dlarego tez jako miarodajny przyjmuje się czas ET. Co do hamowania lewą nogą - stosuje się taką technikę po to aby jednocześnie kontrolować gaz i hamulec tz wciskać gaz w trakcie hamowania z różnych powodów... Można to robić (A nawet należy w określonych sytuacjach) jedna, prawą nogą po to aby lewą w razie konieczności kontrolować sprzęgło. Oczywiście w przypadku automatycznych skrzyń biegów lub automatycznych sprzęgła lub sterowanych ręką jak np w F1 nie ma sensu utrudniać sobie życia i wciskac oba pedały jedna nogą. Nawiasem mówiąc to praktyczne uzasadnienie stosowania tuningowych nakładek na pedały. Jeszce co do czasu reakcji kierowcy. Zarówno w teście który sobie robicie jak i w przypadku wyścigów równoległych mamy do wykomania określona czymmość. Natomiast w przypadku jakiegoś zdarzenia na drodze dochodzi jeszcze konieczność oceny koniecznego zachowania - co niestety zabiera czas i to czasem wiecej niż sam manewr.
  4. ww296

    Metabolizm Anty(oniego)

    Jajcenty... hmyy... Szkoda że nie zostałeś kierowca wyścigowym... Czas reakcji kiedy nie jesteś gotowy ale skoncentrowany to około 0,5s. Ślepy czas reakcji (np przeglądasz sobie Kopalnię i ten programik którym testowałeś, pojawia się nagle i wciskasz np klawisz na myszce. Na którym masz palec) to od 0,5 do nawet kilka sek ale zwykle w literaturze jest podawany do 1,5 - 2 sek. Czas reakcji a czas rozpoczęcia hamowania to też zupełnie coś innego. Nawet pomijać konieczność przesunięcia nogi o kilka, kilkanaście cm to uruchomienie pompy hamulcowe, narastania ciśnienia itp to kosztuje czas. W automacie hamuje się tak samo jak w manualu prawą nogą. Lewa jest bezczynna. Ps. Nie czytałem linków, przypadkowo wypowiedziałem się w wątku politycznym, moja uwaga dotyczy tylko technicznej strony hamowania.
  5. Duże pakiety ogniw wymagają chłodzenia np w TESLI pakiety ogniw zalane są płynem co powoduje że waga samych ogniw to nie wszystko.
  6. Jeśli chodzi o zużycie przez maszyny rolnicze ON to jest to kompletna bzdura.Być może gdyby policzyć całość nakładów czyli cenę to jest ona większą 1,7 razy... Ni i niestety nie jest to nic nowego - energia że źródeł odnawialnych* jest droższa niz z kopalin. *Wiem oczywiście że węgiel i ropa jest również odnawialna.
  7. Idealny tor- taka linia jazdy umożliwiająca przejazd w najkrótszym czasie dysponując określonym silnikiem i wykorzystując jego energię w maksymalnym stopniu. Pogo taki sam tor objorę jak będę chciał pojechać najszybciej jaki i oszczędzać paliwo czy opony. Jedyna różnicą będzie prędkość. Wyobraźmy sobie uproszczoną sytuację- jeden zakręt powiedzmy 45 stopni prawy. Optymalny tor to będzie takie wykorzystanie szerokości pasa aby ten zakręt przejechać pod jak najmniejszym kątem. Czyli zaczynamy od lewej strony, przy szczycie zakrętu zbliżamy się do prawej by skończyć go znowu po lewej. Taki tor jazdy gwarantuje nam najmniejsze przyspieszenie boczne przy określonej prędkości. Najmniejsze przyspieszenie - najmniej energii zużywamy, i możemy wykorzystać dostępna przyczepność opon przy większej prędkości. Dokładnie tym samym torem pojedziemy oszczędzając paliwo lub opony z tym , że wolniej. Bo również mniejsze przyspieszenie boczne, mniejsze straty energii i mniejsza przyczepność potrzebna, co oszczędza opony.
  8. Jacenty - pewnie zagadnienie z punktu fizycznego jest trochę bardziej skomplikowane - jednak faktem jest, że tor optymalny jest jeden, wyłączając "czynniki zewnętrzne" Myślę, że tak, jadąc takim torem odpowiednio dostosowując prędkość, zużyjemy najmniej paliwa. Wnioskuje tak, z powodu tego, że "zaoszczędzone" paliwo można wykorzystać zwiększając prędkość a więc skracając czas przejazdu bo energii zawsze mamy za mało. Natomiast dla algorytmów i tak jest "masa roboty" ze względu na "czynniki zewnętrzne" i dynamicznie zmieniające się pozostałe czynniki - np przyczepność opon, które będą miały wpływ na dobór odpowiednie dostosowanie szybkości na optymalnym torze i inne czynniki np inne samochody które wymusza skorygowanie tego toru, ewentualnie powrót na tor optymalny.
  9. @Superman Nie wyobrażam sobie aby ktoś rozpoczął wyścig bez treningu polegającego na zapoznaniu się z trasą - bez znaczenia wirtualnie czy nie. Nie ma wyścigów (oficjalnych) bez treningów. Myślę że samodzielne mapowanie trasy przez pojazd autonomicznie to zupełnie inne sprawa. @pogo Troszkę pomieszałeś. Idealny tor jazdy jest tylko jeden - bez względu na szybkość. Nie ma na niego wpływu np waga auta, czy ilość paliwa, moc, zużycie opon czy strategia(no chyba że chcemy przekonać konkurencje że go nie znamy ). Ten tor jest optymalny energetycznie. Natomiast czynniki zewnętrzne maja na niego wpływ - inne auta, lokalne zmiany np przyczepności wynikające np z plamy oleju, śmieci czy nagumowania toru itp. Taka ciekawostka - jesli punkt pomiaru czasu jest w odpowiednim miejscu (najczęściej przed długa prosta i za zakrętem) to optymalny tor jazdy aby wykręcić najlepszy czas pojedynczego okrążenia jest troszkę inny. Można to łatwo wykorzystać na praktycznie każdym torze gokartowym - przy długości toru poniżej 2 minut, można ugrać nawet kilka dziesiątych sekundy na okrążeniu.
  10. W wyścigach optymalny tor jest tylko jeden. Ale jeśli pojawią się niespodziewane okoliczności np inny pojazd na tym torze, lub pogorszenie przyczepności związane np z niespodziewanym przegrzaniem opony lub hamulców to już trzeba się odpowiednio dostosować do zaistniałej sytuacji. Ponadto najlepsza przyczepność opon do asfaltu jest podczas małego poślizgu - jednak jest to płynny parametr więc nieuniknione jest przekraczanie tej granicy i konieczność dostosowania się do sytuacji. Jednak myślę że na ten moment rozwoju to niuanse.
  11. Kontrola trakcji umożliwiała szybszą jazdę i w pewnym stopniu powodowała ograniczenie roli kierowcy. Została zabroniona kilka lat temu. Ale zapewne chodziło Ci o systemy antyblokujace koła podczas hamowania, też zostały zabronione, z tych samych powodów co kontrola trakcji. Systemy antyblokujace eliminowały jeden z błędów kierowców - blokadę jednego lub obydwu kół podczas hamowania co mogło spowodować konieczność wymiany opon. Z ciekawostek hamulce w F1 nie mają wspomagania znanego z aut cywilnych po to aby kierowca lepij je kontrolował. https://gameplay.pl/news.asp?ID=73910
  12. Myślę że dokładnie tak jak nowoczesny samochód z ESP i z kierowcą który wcisnął na maxa hamulec i skręcił koła dokładnie w kierunku prawidłowego toru jazdy.w wyścigach np F1 nie ma kontroli trakcji, i kierowcy po stracenia panowania nad pojazdem blokują hamulce i generalnie nic nie robią bo ten sposób gwarantuje wytracenie największej porcji energii kinetycznej i tym samym minimalizacje strat. A same wyścigi zapewne bardzo nudne bo bez poślizgów i gwałtownych manewrów, jednakowy torem jazdy.
  13. I znów nie rozumiem. Co znaczy "gamy" I skąd, u licha przyszło Ci do głowy że w jakiś sposób gram "nutą patriotyczną"? Szczególnie w kontekście politycznym. Popełniłem mały błąd, niesłusznie zakładając pewien dystans polityczny użytkowników KW, i wypowiadając się w sposób, mogący być odebrany jako cień sympatii do Rządu. Od kiedy zauważyłem wielkie poruszenie polityczne ignoruję zaczepki. Ale nie sądzisz że teraz przegiąłeś? Więc skoro nie jesteś w stanie zrozumieć że o polityce można mówić bez piany na ustach, to sory ale sobie nie pogadamy. Więc proszę negatywną energię wykorzystaj na komentarze pod newsami które linkujesz, albo w jakikolwiek inny sposób, który będzie niezwiązany z moją skromną, wybrakowaną osobą. Rozumiesz?
  14. Astro co to znaczy " dzień bez lizaka" bo mój nie cały intelekt, nie do końca rozumie to stwierdzenie. Co do prezerwatyw - no nie wiem - a jak jakiś geniusz nie urodził się dzięki ich obecności? a jacyś osobnicy którym nawet nie chciało się iść na wybory, z piana na ustach rozpowszechniajacy jakieś nic nie znaczące sensacje sobie żyją i rozmnażają się w najlepsze?
  15. Jastem za tym ani nie tworzyć takiego działu. Po ostatnich postach na ten temat zmieniłem zdanie. Do tej pory uważałem że na KW rozmowy o tym mogłyby wnieść choćby nowe spojrzenie na politykę. Choć trochę różne od głównego nurtu i ewentualnie jego przeciwieństwa. Teraz widzę że wpływ emocji jest zbyt silny nawet dla użytkowników KW. I prowadzi wprost do nie merytorycznych pyskówek rodem z portali linkowanych w tych tematach. Więc może odetnijmy się od polityki na KW. Albo chociaż od Polskiej polityki. Proponuję wolność sympatii politycznych, ale zakaz demonstrowania ich na KW. i zakaz traktowania przez pryzmat swoich poglądów i poglądów rozmówcy bez względu - rzeczywistych czy insynułowanych.
  16. ww296

    Nauka w San Escobar

    Co by tu napisać... E... tam, nie napisze nic, i tak mój post będzie najbardziej merytoryczny...
  17. ww296

    Nauka w San Escobar

    Ex nihilo, Astro , Trzy Grosze, Jajcenty. Sprobujcie się pozbawić na chwilkę emocji politycznych i popatrzcie na swoje posty w tym temacie. Gdyby nie były podpisane nie uwierzyłbym że są Wasze. No może poza Astro gdzie obstawiałbym prowokacje...
  18. ww296

    Nauka w San Escobar

    Mała inflacja nie jest zła a w zasadzie lepsza niż deflacja, zwłaszcza że da trochę kasy rządowi. Ale trend niepokojący.
  19. Niestety podzielam to zdanie. Ale jednak mam nadzieję, bo troszkę inne podejście do tematu.
  20. ww296

    Nauka w San Escobar

    Jak widać napewno nie na KW. nawet ten portal wpadł w MAINSTREAM A kurcze, bardzo często są tu podważane nawet newsy naukowe a tu MAINSTREAM rządzi... ciekawe...
  21. ww296

    Nauka w San Escobar

    O! właśnie o tym mówię - skądinąd wydawałoby się inteligentni ludzie, których stać na własna ocenę sytuacji (dodajmy mniej lub bardziej obiektywnie)zamiast korzystać z własnego intelektu tracą czas na bezproduktywne pogrążanie się w wyszukiwanie i upowszechnianiu bezwartościowych informacji z plotkarskich mediów na fali Mainstrea-mu. Najlepsze jest to, że zarówno z jednej strony, jak i drugiej (chodzi mi o strone sympatii politycznych) jesli uda się wychylić odrobinę zmysły z "głównego nurtu" można dostrzec argumenty, sytuacje, zachowania dużo bardziej dyskredytujące te podmioty. Dlaczego chociaz część ludzi tego nie robi? być może racje ma tu Thikim który jak rozumiem sugeruje przemyślane działanie strony Pro Pis-owskiej. Po prostu działania dostosowane są do poziomu tego Mainstreamu - który jest jednak po lewej stronie wykresu który wkleił ASTRO (rozkład ilorazu inteligencji). Możliwe, że społeczeństwo jest jednak na tyle głupie, że nie jest w stanie argumentów poważniejszych niż Misiewicz, Kierowca SEICENTO, wyjazd urlopowy Petru i inne tym podobne. Jeśli tak to rzeczywiście pora zastanowić się nad tym czy ta demokracja jest jednak coś warta...
  22. ww296

    Nauka w San Escobar

    Trzy Grosze - Demokracja to bardzo zły system, ale najlepszy jaki mamy i więcej to wiecej - argumentuje - gdyby wygrała przeciwna opcja polityczna (która nigdy nie miała takiej przewagi w wyborach), to różnice w sytuacji Polski dzisiaj byłyby kosmetyczne - bo i polityka gospodarcza i ekonomiczna różni się tylko w szczegółach miedzy tymi ugrupowaniami. Bez odczuwalnego wpływu dla przeciętnego obywatele. Moim skromnym zdaniem gdyby dzisiejsza machina propagandowa ANTYPIS ruszyła z takim zaangażowaniem przed wyborami to wynik byłby inny - co i tak nie zmieniłoby obecnej sytuacji Polski. A jeżeli nie podoba się obecny system wyboru władzy to agituj za zmiana tego systemu a nie przeciwko wybranym w ten sposób - widzisz tutaj bezsens działań swoich? Widzisz niektórzy mówią, że demokracja to rządy głupców - ale to nie do końca tak - to rządy przeciętniaków - coś jak teleturniej Familiada - eliminuje to co prawda elitę ale działa również w dwie strony - eliminuje tych skrajnych głupców własnie. (poprawnie byłoby się wyrazić inaczej - eliminuje skrajne opcje polityczne ) i jeszcze jedno - ja działań PIS nie akceptuję - przyjmuje je do wiadomości - jak już wspomniałem nie jestem ich zwolennikiem ani wyborcą.
  23. ww296

    Nauka w San Escobar

    Nie jestem zwolennikiem ani nawet wyborcą Pisu pisałem już o tym wielokrotnie. Nawet nie podzielam ich poglądów. Ale szanuje to że są wybrani i poparcie nadal maja. I wkurzają mnie mainstrem owe poglądy powtarzane między innymi przez gimnazjalistów. Tyle. Natomiast z marketingowego punktu widzenia uderza mnie totalna bezradność zarówno jednej i drugiej strony. Często skupiają się na mainstrem owych bzdetach zamiast właściwie (mądrze) użyć realnych argumentów. Dotyczy to obu stron ale chyba bardziej Pisu bo mają wszelkie możliwości dostępne. Chociaż może w rzeczywistości nie jest tak źle bo anty Pisowcy mają ten swój mainstream (media przedewszystkim) a PISOWCY swój żelazny elektorat...
  24. ww296

    Nauka w San Escobar

    Jajcenty - Mainstream Napisałem w pierwszym poście z jakimi mediami mam kontakt - tak było przed wyborami i jest po. Być może są media propagandowe które nie są zgodne z tym Mainstream-em - niestety ani ja ani moi znajomi z nich nie korzystają (przypuszczam, że to głównie radio MARYJA i TV TRWAM) Jedyne z czego zrezygnowałem świadomie to Newsweek bo polityczne odniesienia tylko w jedną stronę były nawet w artykułach popularnonaukowych) Argumenty. Prowadzę jednoosobowa działalność gospodarczą - normalnie opłacam wszystkie należne daniny - niechętnie, ale jednak - więc siłą rzeczy polityka ekonomiczno gospodarcza uderza we mnie bezpośrednio i natychmiast. Za czasów poprzedniej ekipy myślałem nad rejestracja działalności w UK - teraz jednak zaprzestałem - oczywiście z przyczyn niezależnych od naszego rządu - myślę obecnie na Czechami ) Polityka ekonomiczna - obciążenia - Podatki VAT i dochodowy, ZUS i inne opłaty - bez ŻADNYCH zmian względem poprzedniej ekipy. Koszty - Paliwo, samochody (moje największe koszty) - bez ŻADNYCH zmian Towar - chodzi głownie o politykę celną cła itp - bez ŻADNYCH zmian Podatki i ZUS - papierologia, przepisy i cały ten kram - bez ŻADNYCH zmian Polityka pieniężna - wartość złotego w stosunku do innych walut co ma wpływ w moim przypadku na niektóre towary - małe fluktuacje - dokładnie takie jak w poprzednich latach -czyli bez ŻADNYCH zmian. Ok życie osobiste - mógłbym tu mieć trochę problemów bo jakoś nie po drodze mi z nakazami Koscioła Katolickiego ale: nie mam problemów z antykoncepcją ani drożej, ani trudniej dostępna z praktykowaniem tez nie mam problemów - wręcz zmieniło się na mniej intensywne bo od tego roku ksiądz po kolędzie będzie chodził raz na dwa lata Służba zdrowia - do prywatnego dentysty jak chodziłem tak chodzę - podobnie dzieci jak miałem terminy kilkumiesięczne do lekarzy specjalistów tak mam nadal. 500 plus - bardzo nie podoba mi się rozdawnictwo pieniędzy bo to moje (miedzy innymi) pieniądze - ale PIS obiecał, PIS wygrał - Pis zrealizował - demokracja - cóż może zrobić jednostka? (tak wiem założyć własne ugrupowanie i wygrać wybory) dotyczy to innych spraw np szkolnictwa - z mojego punktu widzenia będzie tylko lepiej - bo mniej o jeden sekretariat, jednego dyrektora, jedną sekretarkę w większości budynków szkoły. Dzieci będzie tyle samo, podobnie pracowników technicznych, kucharek, sprzątaczek itp - więc i nauczycieli również. to, że na arenie międzynarodowej w innym tonie mówimy - a jaka to różnica - są kraje w Europie które łamią konwencje, prowadza wojny, generalnie prowadza bardzo aktywne działania a my - trochę inny ton - który niczego nie zmienia. Jak były wizy do USA tak są Natomiast podoba mi się to, że rząd wycofał sie np z propozycji o przerywaniu ciąży pod naporem społeczeństwa, wycofał się z jednolitego podatku i paru innych spraw - tego nie obserwowałem przy poprzedniej a nawet jeszcze poprzedniej (dawny PIS) ekipie. EDIT - Astro - nie widziałem Twojego posta - może mi ktoś wytłumaczyć co z ta polityką międzynarodową i jaki to miał wpływ dla Polski - czy brak flagi EU w gabinecie jest taki trudny "do posprzątania" Trzy grosze - widziałeś kiedyś aby ktoś zrealizował wszystkie obietnice wyborcze w 100 %? bo ja nigdy i to nie tylko w Polce - więc czy można tego nagle wymagać? uważam, że na tle dotychczasowych rządów i tak jest pod tym względem najlepiej - a czy to dobre na dłuższą metę - pewnie nie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...