Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Superman

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    161
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Superman

  1. Owszem podpisy elektroniczne, żeby ktoś nie głosował dwa razy, ale niewidoczne w całości, żeby każdy nadal pozostawał anonimowy. To wyeliminuje problem
  2. i na tym się skupię. Skoro każdy może wrzucić swoje TRZY GROSZE , to właśnie zahaczyłem o dwa poważne (i moim zdaniem podstawowe) problemy, pierwszą częścią zdania w kontekście stworzenia programu. 1. Każdy może - robiąc program będzie on dostępny dla wszystkich. Jeśli już w programie stworzy się sztuczny podział podczas logowania np. tak jak to robią sieci komórkowe (oferta dla klientów i oferta dla firm), to już robimy podział społeczeństwa. Patrz partie (różne nazwy - jeden cel - większość ludzi nadal tego nie widzi!). Poza tym podział odgórnie narzucony może mieć wpływ na wynik głosowania, świadomość przynależności do grupy może fałszować realną chęć wyboru i patrzenie na innych. 2. Swoje trzy grosze - czyli wyżej wspomniani hejterzy i baba żaba. Nie chciałbym, żeby w ogólnej dyskusji na temat projektowania mostu łączącego dwa brzegi nad Odrą wypowiadała się bibliotekarka lub dentysta - bo po co, skoro się na tym nie zna. Wypowiedzi takich osób są równie zbędne co wypociny hejterów. Zatem wypadałoby stworzyć podział. No ale podział nie jest wskazany, tak jak z resztą wyżej napisałem. Rozwiązanie jest względnie proste. Każdy kto chce brać udział w dużych wspólnych dyskusjach powinien SAM wybrać w jakich tematach będzie się udzielać, ponieważ są jego konikiem lub po prostu ma takie, a nie inne wykształcenie. Widzę sporą różnicę podczas wybraniu samemu czy chcę grać na laptopie, konsoli lub PC, niż jakby system miałby mi wcisnąć laptopa i stwierdzić, że to najlepsza opcja, bo jestem młody, czyli mobilny, więc laptop! Zatem dyskusje nadal mogą być globalne, ale z wyłączeniem osób niezainteresowanych i nierozumiejących problemu - co również ograniczy ilość demokratycznych możliwości.
  3. Budżet przekroczony trzykrotnie i na dodatek otrzymaliśmy wadliwy produkt. Mistrzowie!
  4. Jajcenty, ale dalej nie zmienia to faktu, że Ergo Sum ma rację. W sensie, kobieta przetrzymywała patent skoro piszesz, że wycieraczki pojawiły się po wygaśnięciu ważności patentu. Zatem specjalnie lub niespecjalnie wstrzymywała rozwój i poprawę bezpieczeństwa... Domyślam się, że mogły być np. 2 opcje. Pierwsza - nie chciała korzystać (jeszcze) z patentu. Druga - nie miała kasy na skorzystanie z patentu (produkcja wycieraczek). Biorąc pod uwagę drugą opcję, oczywiście na miejscu kobiety byłbym wściekły gdybym chciał, ale nie mógł wykorzystać patentu, a patent wygasłby. Z drugiej strony, gdyby ważności patentów miałby być wieczne, to jeśli kobieta do końca życia nie wprowadzi patentu w życie oraz jej spadkobiercy (rodzina), to przez X lat albo już nigdy nikt nie skorzysta z wycieraczek, bo zostały zblokowane? Pomijam sytuację, gdy więcej niż jedna osoba wpadnie na dany pomysł (nie musi być identyczny kropka w kropkę), ale tylko jednej uda się to opatentować - gdzie tutaj jest sprawiedliwość? Patenty i inne urzędnicze wymysły zawsze są wątpliwe. Ja jestem za wolnym przepływem informacji naukowych, czyli tych informacji które pozwalają na rozwój cywilizacji, więc jestem przeciwny nieużywaniu patentów. Ponadto można podejść do tego z innej strony - patenty to nie tylko kasa, ale wspólne dobro, myśląc globalnie o przyszłości. Np. ludzie sikają pod siebie, gdy ktoś wspomina chociażby o globalnym ociepleniu. Od kilku lat słyszę (czytam artykuły) o nowych rodzajach baterii. Z pewnością byłby bardziej ekologiczne od aktualnie używanych, a ich wprowadzenie zmniejszyłoby efekt cieplarniany.
  5. Przed napisaniem pierwszego komentarza byłem na polfel.pl oraz przeczytałem https://www.cis.gov.pl/documents/54633/0/Ksi%C4%85%C5%BCeczka+POLFEL/f87c96ea-d88a-4da1-8eda-77b4e57f481d o XFEL w Hamburgu napisali, że Polacy biorą udział w budowie, ale o polskim POLFEL i zamiarach co do niego, to już nie łaska... Ma kosztować 83mln PLN i ma być budowany przez 20 kwartałów, ale od kiedy tego nie napisali...
  6. Nie lubię słowa "zalecenia". To normalnie robi się badania na 4 miesięcznych dzieciach?
  7. W 2022 roku dosłownie dojdzie po połączenia się gwiazd czy tylko dotrze do nas światło z tego widowiska, a do połączenia dojdzie np. jutro?
  8. To nie jest trochę dziwne? (Te dodatkowe "już" chyba nie jest potrzebne?)
  9. Przecież OC tak na prawdę też jest podatkiem. Czy masz 1zł na koncie czy miliardy, to i tak musisz mieć OC, nawet jeśli mógłbyś od razu zapłacić za szkodę z własnej kieszeni. OC to trochę chybiony przykład. Na pewno ubezpieczyciele OC sami chcą sobie wprowadzić podatek Religi - przymusowe darowizna dla NFZ (!). Odpowiednie podatki mają płacić WSZYSCY w danej grupie. Składać to ja się mogę na pizzę albo na ocieplenie bloku.
  10. Dziwna ta Wasza kłótnia... Podatek czy składka... co za różnica. Muszę zapłacić mimo, że wiem gdzie mógłbym za ubezpieczenie zapłacić 200zł. A jak nie chcę się ubezpieczać, to mój problem. Dla mnie, to co się płaci pod przymusem, to haracz. A po co mi emerytura? Chcę pracować do 99 lat i potem skoczyć z mostu. No tak, przecież nie mogę tak zrobić, bo muszę być uległy... Jeśli ktoś nie potrafi zadbać o siebie, to jego problem. Jeśli akceptujesz (forma "Ty" dotyczy wszystkich) obecną formę prawa, opodatkowania, edukacji itp, a Twoje dziecko po szkole (albo po prostu w wieku 18lat) nie wie jak zrobić opłaty (z podatkami i składkami, które tak lubisz, bo lubisz dbać o innych), ale potrafi wyrecytować wierszyk i zna najnowszych celebrytów, to do kogo możesz mieć pretensję, że nie myśli o emeryturze i innych istotnych rzeczach? I rozwiązaniem na większość problemów ma być państwo opiekuńcze? Dlatego zawszę proszę ludzi: "Nie przeszkadzajmy selekcji naturalnej." Zgadza się, podatki być muszą, bo są części wspólne. Szkoda tylko, że podatki nie są adekwatne do tych części wspólnych. Dowodem jest chociażby wspomniany program 500+, czyli urzędasy pobierają więcej niż powinni, bo chcą rozdawać moje pieniądze. Pomysłów jest wiele, ale zero możliwości ich wprowadzenia.
  11. Poczekaj jeszcze chwilę to przeczytasz w innych artykułach, że to w 100% wina globalnego ocieplenia
  12. eeee... jeśli chodzi o zdania w moją stronę, to trochę poszybowano. Przede wszystkim nie piszę w pierwszym komentarzu, że to ma nastąpić z dnia na dzień... Przy zakładaniu przypadków wypadałoby to robić uwzględniając jednak pewne czynniki, żeby dyskusja miała sens. Przypadek może sobie być, tylko że gigant nie zrobi tego z dnia na dzień. Jeśli dzisiaj gigant włożyłby wszędzie swoje maszyny, to oczywiste, że ludzie się odwrócą d*pą. Ale wprowadzanie automatycznych kasjerów będzie trochę trwało. Najpierw pracę straci 1000 osób - rozejdą się do innych części gospodarki. Na przykład po roku wprowadzenie kolejnych robotów może pozbawić pracy 10000 osób, aż dojdziemy do 3.5 miliona po pewnym czasie. Na pewno wiele z tych osób sobie nie poradzi ze znalezieniem nowej pracy. Tym bardziej, że własna kreatywność jest mocno utrudniona. A co może zrobić grupa zwolnionych kasjerów? Strajk, bo zostaną bezrobotni? Tu jest problem. Zapominasz o polityce. Spróbuj postawić się w roli zwolnionego kasjera i na dzień dzisiejszy kupić ziemię rolną lub otworzyć fabrykę. Ba! Spróbuj wybudować dom i budynki gospodarcze na już posiadanej, WŁASNEJ działce wg własnego widzimisię, tak żeby maksymalnie wykorzystać swój potencjał... nie możesz, bo najpierw musisz prosić urząd o pozwolenie. Proszę Cię... trolujesz? Nie umrze, bo nikt mu nie będzie niczego zabraniać. Jeśli będzie chciał wydobywać tonę węgla dziennie i go spalać bez potrzeby, to tak zrobi. A jak ktoś Cię zwolni z pracy, to ma w d*pie czy masz predyspozycje do innej pracy. Czy stać Cię na założenie własnej działalności. A kreatywność jest karana. Nie zapominaj, że chrustu z lasu zabrać nie możesz; piekarz nie może oddać Ci pieczywa, nawet jeśli nie zamierza go sprzedać; za sprzedaż grzybów, malin czy truskawek możesz dostać mandat większy niż zdołasz zarobić; sprzedawanie dżemu zrobionego w domu jest nielegalne, ... Ten obecny całokształt myślenia... Ręce opadają... Jak dla mnie każdy może sobie wprowadzać ile tylko chce automatycznych kas i innych automatycznych rzeczy. Chciałbym tylko zapewnienia, że również każdy może bez przeszkód sam sobie tworzyć dobrobyt. Dzisiaj takiego zapewnienia nie mam, to i w niektórych pomysłach gigantów widzę więcej szkód niż pożytku.
  13. Gdy nie będzie odbiorców, to co komu po miliardach na koncie. Ludzie nie rozumieją, że koniec końców maszyny wszystkich zastąpią. Wtedy zostanie jeden człowiek z armią robotów, a reszta ludzi umrze, bo nie będzie miała gdzie pracować, Nie tędy droga... Człowiek powinien współpracować, a technologia skracać czas pracy WSZYSTKIM jednostkom, a nie tylko monopoliście. No chyba, że chodzi o to, żeby zmniejszyć liczbę ludności i zostawić tylko kilkaset tysięcy względnie potrzebnych osób.
  14. Z tego co pamiętam z fizyki, to w wodzie (w stanie ciekłym) ciągle powstają i rozpadają się wiązania wodorowe. Natomiast lód, to woda w której wiązania wodorowe się nie rozpadają. Wiadomo... najłatwiej jest ochłodzić wodę, żeby powstał lód. Inną drogą byłoby wytworzenie wysokiego ciśnienia, które również unieruchomiłoby cząsteczki i powstałby lód nawet o dodatniej temperaturze. A czy oni umieszczając wodę w nanorurkach nie blokują jej mechanicznie (trzeci sposób na krystalizację)? Wiązania w wodzie nie mogą się rozpaść, bo woda jest zblokowana przez ścianki nanorurki i nie mają możliwości ruchu? Dodam - rurka o średnicy 1 nanometra = 10-9m, atomy mają rozmiar około 10-10m. Ponadto może taka różnica jest już duża w skali cząsteczek wody. Woda ma większą swobodę, przez co "trudniej" się "zamraża".Tak jak napisane:
  15. Z racji tego, że znasz słowo "odpowiedzialność" to Cię nie przyjmą.
  16. powinni szukać rozwiązania jak można skutecznie rzucić palenie w jeden dzień na zawsze, a nie podtrzymywać dawkowanie trucizny.
  17. A ja postawię na coś prostszego, może np. jakaś część maszyn się oderwała i leciała pod lądownikiem, a on odczytał to jako powierzchnię planety. Wchodzi taka opcja w grę czy to raczej niemożliwe?
  18. Robin_Otzi, a kotlety sojowe się nie liczą?
  19. Ok, szkoda tylko, że złotówka to 0,25euro. Średnio (hehehe) Polak zarabia 3000 złotych (750 euro), Niemiec 3000 euro, a obydwoje odkładamy po 9,6mln euro na kilometr drogi. 4 razy większy nakład pracy, ale nas stać. I na nic tu wymówki, że my te 9,6mln zbieramy 4 lata, bo budujemy rocznie znacznie więcej autostrad niż Niemcy. Dla przykładu rok 2013: Polska 290km autostrad oddanych do użytku, a w Niemczech 34km. Mimo że zarabiamy 4 razy mniej. Tak więc jak mają problem z wysłaniem w kosmos 0,5kg więcej paliwa, to nie starają się tak jak Polacy.
  20. Pierwsze z brzegu: http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/polskie-autostrady-nie-najdrozsze-w-europie,643114.html "Otóż, w 2008 roku koszt budowanych dróg był rzeczywiście wysoki i wynosił średnio 15,1 mln euro za 1 km" - obecnie możemy wydawać nawet 5 złotych za kilometr, nie zmienia to faktu, że STAĆ "nas" na absurdalnie kosztowne wyskoki, a odcinki zbudowane w 2008 dalej pozostaną jednymi z najdroższych jak na nasz kraj. A jeśli podobne osoby będą tworzyć wypad na Marsa, to fakt, pieniędzy nie wystarczy. Hmmm... może w poprzednim moim komentarzu zabrakło Tobie wciśniętego "jedne z".
  21. jw. No nie wiem... a może po prostu nie wszystkie byłe zgony powiązano z tym wirusem i zawsze było 10%. Skok z 1% do 10% w "ostatnich latach" może być podstawą do skoku na 100% w kolejnych latach.
  22. i co z tego 1m3 ziemnej wody z kranu kosztuje mnie 10,06zł, czyli litr kosztuje 1 grosz. Ale jakoś nie przeszkadza mi kupienie wody w butelce 1,5l za 1,20zł lub więcej. Przepłacam 100 krotnie i żyję wycena jest względna... w Polsce urzędnicy nie mają problemu wykonywać najdroższych autostrad na świecie, to chyba i w podróżach kosmicznych znalazłyby się dodatkowe pieniądze na dodatkowe kilogramy. Problem jest tylko taki, że zbyt dużo osób chce mieć zbyt wiele w kieszeni po wykonaniu inwestycji.
  23. To może zamiast odchylać - odbić lub pochłonąć. Pierwsze co mi przyszło do głowy to tarcza/folia ołowiana lub... bariera z niesporczaków pochłaniających większość promieniowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...