Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Superman

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    161
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Superman

  1. A jeśli raz sobie przyznamy tytuł, to zostaje już do końca naszych dni? Jeśli tak, to również jestem naukowcem, bo w podstawówce robiłem badanie dotyczące osadzania się kryształków soli na nitce
  2. Może placebo, a może czas potrzebny do wypicia i przygotowania tylu kaw pomaga się obudzić A jeśli ta czynność sprawia Ci frajdę, to może w ogóle podwaja efekt?
  3. to talenty już się zdobywa operacyjnie? Afk, Idę do lekarza...
  4. to ma być "gadżet" od rodzica dla dziecka czy po co to komu?
  5. hehehe Racja! Na razie nie wykrył miniaturowych czarnych dziur i zgodnie z OBECNĄ wiedzą. Tak samo jak z hipotetyczną, nową, potencjalną planetą... może po prostu JESZCZE nieznaleziona. Dyskusja na temat czarnych dziur zależy od punktu siedzenia. Dla mnie te 2 cm, to nie wielkość dziury tylko horyzont. Z tego co się mówi, to na początku wszechświat był nieskończenie mały, więc przy tak małej masie czarnej dziury miałaby mieć AŻ 2cm?! eeee... nie żebym stawiał znak równości przy czarnej dziurze i początku wszechświata, ale z mojej podstawowej wiedzy wynika, że tylko czarna dziura oraz rozszerzający się wszechświat nie "oddają" z powrotem fali światła (chodzi mi o siłę). Co za tym idzie, czarna dziura o masie obcej planety w układzie słonecznym raczej musiałaby być mniejsza od (chociażby) wirusa? Z resztą... co tu dużo dyskutować, skoro wiemy więcej o kobietach niż o czarnych dziurach B) a o kobietach wiemy tyle co...
  6. inny pomysł? hmmm... to może wstawić na orbitę nowy obiekt, uwzględnić aktualne orbity znanych nam ciał w Układzie Słonecznym i ich wpływ na nasz "przyrząd" i czekać/sprawdzać odchylenia, a w między czasie np. wystrzelić kilka sond w kilku kierunkach (bo nie wiemy gdzie może być nowa planeta) i również sprawdzać czy "coś" nie zmieniło ich zaplanowanej trasy. We wcześniejszym artykule pisali, że: 'masa ma być 10-krotnie większa od masy Ziemi, a planeta ma znajdować się średnio w odległości 20-krotnie większej od Słońca niż Neptun.' Więc skoro trudno ją zobaczyć, to może trzeba ją poczuć? A można byłoby skorzystać z czegoś na kształt echolokacji? np. wysadzamy atomówkę w przestrzeni kosmicznej i radarem wychwytujemy odbicia fal od obiektów w naszym Układzie?
  7. bo jaskiniowcy byli odważni, wytrzymali i wysportowani, a nie to co teraz... ciepłe kluchy w rurkach. A jak sobie wyobrażasz schodzenie w dół 300m przy użyciu jednej ręki?
  8. Ludzie to mają pomysły... Korzystam z adblocka, który redukuje reklamy/wyskakujące okna w 90%. A dana strona internetowa blokuje mnie w 100% uniemożliwiając skorzystanie z serwisu. Nie pomyślą o tym, że zasypują mnie reklamy tamponów i coli, których nigdy nie kupię. Wolą odciąć mnie całkowicie pozbawiając możliwości przeczytania artykułu na temat produktu/usługi, który mam zamiar u nich kupić. Logika... Przedwczoraj 1-2 internetowe apteki w ten sposób dały zarobić konkurencji. B) ich strata...
  9. Ja stawiam na oszczędną optymalizację. Sytuacja gdy siłownik ma pchnąć dokładnie 100kg, a nie może, bo uszczelka stwarza dodatkowe tarcie, którego nikt nie uwzględnił i dochodzi do zacięcia się maszyny.
  10. a tam... czepiasz się szczegółów... zaakceptowanie stwierdzenia 44 lat dla 0,1 c mieści się w moim marginesie błędu, ale stwierdzenie: już nie... taka propaganda...
  11. A podawanie kluczy do czyjegoś oprogramowania jest legalne?
  12. Jak dla mnie optymalizacja i nic więcej. No właśnie też o tym pomyślałem... I jestem zdziwiony, że poniższe cytaty nie wywołały burzy :
  13. Ważne, żeby decyzja nie była podyktowana ani globalną reklamą, ani dobrym słowem forumowiczów. Po prostu przetestuj kilka wyszukiwarek po 1-2 tygodnie i wybierz. (uwaga na MOC mamiących PRZYZWYCZAJEŃ!) Ja jakoś rok temu sobie "uświadomiłem", że nie tylko jest google na tym świecie... a "największa" firma wcale nie musi być najlepsza.
  14. Na dzień dzisiejszy korzystając z np. Bing, szybciej znajduję to czego szukam, właśnie przez reklamy google znajdujące się na "dwóch pierwszych stronach" wyszukiwania Mogą mieć najlepszy algorytm we wszechświecie, ale w końcu ludzie się wkurzą na te ich pierwszoplanowe reklamy i zmienią wyszukiwarkę. Duckduckgo też daje b.dobre wyniki wyszukiwania. Np. wpisując 'piec na pellet wymiary" w google otrzymuję 3 obrazki z pieców ceneo..., poniżej jakieś reklamy i dopiero wyniki wyszukiwania, a w duckduckgo od razu po otwarciu 3 pierwszych linków mam to czego szukałem. No i w google trzeba uważać, żeby przypadkiem nie kliknąć w bezwartościowe reklamy, co jest trochę irytujące...
  15. No właśnie, każdy martwi się o kilka stopni więcej na plusie, a dopiero będzie panika, gdy wszystko nam wymrozi
  16. (z innej beczki) A to w pewien sposób nie przeważa tematu globalnego ocieplenia? Tzn. fakt, że wraz z wypalaniem się Słońca, gwiazda się powiększa (bardziej ogrzewa planetę) i bez względu na działalność człowieka lub uwięziony dwutlenek węgla i metan w przyrodzie (itp itd), Słońce tak czy siak w przyszłości spali planetę. Owszem, Słońce świeci o 20% mocniej po upływie , więc proces zachodzi powoli, ale... może to ono skaluje cały proces najmocniej biorąc pod uwagę wszystkie czynniki wpływające na globalne ocieplenie?Nigdzie nie znalazłem informacji jaki jest bilans cieplny Ziemi, a jest to istotne moim zdaniem, ponieważ na samym początku Ziemia była zbyt gorąca, żeby mogło powstać na niej życie - czyli stygła i traciła więcej energii niż dostarczało jej Słońce. Pytanie kiedy Słońce stanie się na tyle duże, a czynniki na powierzchni Ziemi wystarczające, żeby planeta bezpowrotnie zaczęła się nagrzewać? Czy zlodowacenia Ziemi, to moment w którym planeta jest na granicy etapu chłodzenia się i gdy zlodowacenia przestaną występować, to będzie znak, że nie będzie spadków globalnych temperatur?
  17. te myszki są przewodowe, prawda? A jest coś równie dobrego (skoro 'polecacie') bezprzewodowego? Czy nie ma takiej opcji w bezprzewodowych myszach, żeby działały świetnie?
  18. Tak się składa... że znam takie dziecko (znajomych), a moja narzeczona ma również w mniejszym stopniu utrapienie z pewnymi składnikami w wielu produktach i musisz uwierzyć mi na słowo, że ani znajomi ani my nie mamy wypchanej lodówki tylko parówkami i serkami. Ba! Nawet po wizytach u lekarza nie było żadnej wzmianki o parówkach (jako złoty środek), więc podtrzymuje swoje poprzednie zdanie. Sęk w tym, że jak nigdy nie dasz dziecku parówki, słodyczy, itp, to nigdy nie będzie o to prosić, bo nie będzie wiedziało co traci. Moja siostra swojemu 2 letniemu synowi zamiast słodyczy daje owoce. Można? Można. A ile razy widziałem dzieci w podobnym wieku, gdy razem poszliśmy na plac zabaw, które w przerwie na zabawę wcinały czekoladę, batonika lub podbierały lody od matki lub ojca. Wszystko w rękach rodzica...
  19. Jak rodzicie idioci i nie chce im się robić niczego lepszego, to co się dziwić
  20. Ha! Liczyłem na to, że mnie poprawisz na "okej" W sumie to specjalnie sprowokowałem. Może piszę się "ok", wymawia się "okej", ale chciałem oddać moją... gwarę (czy emocje (po to też używam emotikon)), tak samo jak inaczej wypowiadają te same słowa Anglicy i Amerykanie. Poza tym miażdżysz moją próbę wdrążenia do słowników mojego ołkej to spróbuję z "imejl" B) Nieważne... Po prostu ręce mi opadają, gdy ludziom trudno napisać np. zamiast dizajn - wzór lub projekt. Pomijam fakt, że z góry jestem negatywnie nastawiony na polskie przyjmowanie i tłumaczenie obcych słów, a szczególnie kaleczenie nazw filmów. PS. W ogóle gdzie znajdę tego Karpowicza, muszę coś z nim wyjaśnić...
  21. To teraz już na pewno nie włożę takiego telefonu do kieszeni spodni.
  22. Nie potrafię wyrazić jak bardzo bolą mnie od tego oczy. Co to się dzieje z tym językiem polskim... zapożyczenia górą?
  23. To w końcu jaki typ myszki najlepiej wybierać? (a może większe znaczenie ma jakość, czyli firma?) widziałem muszkę z czerwonym i niebieskim światełkiem, ale miałem również bez (microsoft ECO500) i z niej byłem najbardziej zadowolony, aż zaczął w niej psuć się LPM (kosztowała ok. 80zł). Ostatnio kupiłem dla porównania tracera blue star RF za jakieś 30zł i jest trochę lipa, bo dioda działa tylko na jasnych powierzchniach xD (brązowy blat biurka odpada...)
  24. Dla mnie powód chęci podbijania planet jest oczywisty. Jeśli w naszą planetę za powiedzmy 15 lat walnie olbrzymi "kamyk" i będzie to jedyna planeta na której istnieje rodzaj ludzki... dlatego trzeba się rozprzestrzeniać. Tym bardziej, że nawet jeśli w nas nic nie walnie, to za kilka miliardów lat Słońce ma się wypalić, więc odpowiednio wcześniej warto znaleźć nowe lokum. Nie dla satysfakcji (jak w grach), ale dla chęci przeżycia. Bez względu na to jak szybko i w jakim kierunku nastąpi postęp moim głównym celem jest zdobycie 2 hektarów ziemi pod dom i działkę, gdzie będę spełniać się jako ogrodnik. Wtedy komputer będzie mi potrzebny tylko do wyszukiwania info. na temat uprawy, bo siedzenie na kopalniwiedzy będzie mniej interesujące. A AI może się wtedy rozwijać jak szybko chce, będę miał to gdzieś. Ja znalazłem swoją motywację, a Wy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...