Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Superman

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    161
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Superman

  1. Wiele osób nazywa wirusa (i ja również) pasożytem, czyli organizmem żywym. Wirus chcący rozmnażać się cały czas ewoluuje w bakterię. Bakteria, która z braku pożywienia będzie chciała korzystać z hibernacji ewoluuje w wirusa.
  2. thikim, przeczytałem Twój komentarz kilka razy i dalej nie przyjmuję Twojego tłumaczenia jako dobrego, ale już wiem dlaczego. Stratę rozpatrujesz jako uczucie, a nie bilans. (btw. odpowiedź "B" to nie jest błąd logiczno-językowy?)
  3. Jeśli mam 100zł i czy zarobię +100zł lub +200zł w żadnym wypadku nie pasuje odpowiedź "B". Musiałbym nic nie zarobić i stracić posiadane 100zł, żeby zaznaczyć odpowiedź "B". Nie mogę powiedzieć, że teraz przestałem być milionerem skoro tylko miałem jakąś szansę nim zostać bo tak, to mogę codziennie płakać ile to kasy straciłem. Zgadza się. Jeśli na dzień dzisiejszy, ktoś zdobędzie jakiś dowód, że np. płazy żyją na Ziemi od 5mln lat i nikt inny nie potrafi tego podważyć innymi dowodami, to jak dla mnie nie ma takiej potrzeby, żeby mówić iż dowód jest mocny lub słaby. Takie dane należy przyjąć i już - bo lepszych nie ma - nawet jeśli ten naukowiec myli się do dziesiątki lub setki mln lat (co wyjdzie np. w kolejnych poszukiwaniach badawczych). To bardziej scenariusz i gdybania niż dowody, ale skoro się w jednym zgadzają, to mają dowód na wyrzucenie czarnej dziury z galaktyki, ale na pewno nie ma dowodu na sposób w jaki się to stało. Aż boję się zapytać o opinię czy "dowód=fakt", "słaby dowód=prawdopodobieństwo", bo dla mnie "mocny dowód" brzmi jak... "autentyczny fakt", gdy ktoś chce coś podkreślić
  4. istnieje coś takiego jak słaby/mocny dowód? Jak dla mnie, to czegoś dowiedli albo nie.
  5. hehe, zabawne stwierdzenie na swój sposób wystarczy tylko odpuścić część internetu i programów telewizyjnych na 2 tygodnie, ponieważ temat zostanie wyparty przez inny.
  6. Oczywiście. A jak będę miał okazję, to podskoczę i pstryknę fotę.
  7. Na uniwersytecie widziałem jeszcze inną korelację - im mniejsze zwierzę, tym więcej potrzebuje tlenu. Było porównanie myszy, człowieka i kilku innych zwierzątek.
  8. Wulkany to nie wszystko i nic tylko się cieszyć, że nie wybuchają tak często jak kiedyś. Przypomnę tylko, że termometr wynaleziono w 1715r. i należałoby tę informację skonfrontować z tym co mówią reporterzy (w wiadomościach) + ekolodzy, a tym co mówią klimatolodzy. Tematu nie pociągnę, bo chyba już nie będzie dotyczyć głodu w oceanie.
  9. Niestety ja też nie rozumiem co oznacza Poza tym również uważam, że nadal w skali Ziemi cała produkcja człowieka, to tylko "pierdnięcie" i mało wpływa na globalne ocieplenie. Pytam, gdzie się podziały stare winnice na Wyspach Brytyjskich skoro się tak ociepliło?
  10. Skoro tak "swobodnie" możesz wybrać tygodnie (2tyg. zmienić na 3, a 4tyg. zmienić na 7!), to bez zaprzęgania do tego liczb pierwszych (lub nie) wybrałbym taką opcję. Skoro mamy 3 różne przeglądy, to przegląd najczęstszy musi być co 3 tygodnie. Przegląd X co 3 tygodnie - 3,6,9,12, 15, 18, 21, 24,27, 30, 33, 36, 39, 42, 45, 48, 51, 54, ... Przegląd Y po każdym drugim przeglądzie X, czyli - 7, 13, 19, 25, 31, 37, 43, 49, 55... Przegląd Z po każdym drugim przeglądzie Y, czyli - 14, 26, 38, 50... i żaden przegląd się nie nałoży [Pogrubione liczby pierwsze.]
  11. Owszem dotyczy, jeżeli pojazd pierwszy raz startuje na nowym torze i nie zna trasy. Nie musi popełniać błędów, ale nie będzie jechać z maksymalną prędkością, bo nie będzie wiedział co jest za zakrętem. Auta z tyłu mogą przeanalizować dziewicze ruchy lidera i je ulepszyć lub zaryzykować wyższe obroty, żeby go wyprzedzić, jeśli uznają, że można pojechać szybciej bez uszczerbku na lakierze. Natomiast jeśli już auta pojeżdżą w kółko X razy, to wypracują prawdopodobną, idealną jazdę i po zabawie... chociaż... może wtedy będzie wymyślać się tory z pułapkami! (żeby dodać trochę zmiennych)
  12. Superman

    Zapylanie dronem

    Popieram przedmówcę. Eksploracja kosmosu to też oddalanie się od natury, ale chyba lepiej zabezpieczyć gatunek ludzki? (a może lepiej nie...) Mrówkojad powinien zabronić małpie korzystania z patyka do zbierania mrówek?
  13. hmm http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/27674-pracowa%C5%82-dla-nasa-teraz-rozwija-lataj%C4%85ce-samochody-dla-ubera/
  14. Pla... Planetarnych, tak?! To po co było degradować stopień Plutona do karzełka, skoro wszystko zwieńcza!
  15. No ok... a co zimą? Szkoda byłoby marnować energię słoneczną odbijając ją. Można zwinąć materiał?
  16. A ja myślę, że najlepszym rozwiązaniem TYLKO pod względem bezpieczeństwa byłaby zmiana systemu na starszy system np. Win95
  17. Spoko, tylko jak pogodzić fakt, że warto założyć "monitoring" mniej lub bardziej dokładny np. ze względu na kradzież lub napaść. Przecież lepiej dmuchać na zimne? Na pewno wiele osób zdecydowało się na ulepszenie nadzoru po przykrym zdarzeniu. Przynajmniej ja tam nie widzę problemu szczegółowego obserwowania pracownika, o ile zebrane dane odczytuje się i używa tylko podczas konkretnego wydarzenia np. szkody pracownika lub pracodawcy.
  18. no tak średnio. przecież temperatura z telefonu (granie, ładowanie, spoczynek) chyba znacznie wpływałaby na taką kamerkę
  19. zawsze byłem ciekawy po co komu stwierdzenie, że niby wirus jest martwy (ma cechy materii nieożywionej) i poza organizmem nie ma metabolizmu, skoro może np. atakować.
  20. Sprecyzuj to słowo (usunąć zbędne wyrazy? przełożyć z języka urzędowego na język potoczny? poprawić ortografię i/lub interpunkcję? czy wszystko na raz - każdy po swojemu jak to widzi?)
  21. Czy w takim oprogramowaniu powinien znaleźć się słownik ujednolicający pewne zwroty, słowa i sformułowania? Np. żeby nikt się nie czepiał w dokumentach pojedynczych słów typu "demokracja", "demokracja pośrednia" itp. ponieważ tak na prawdę ich nie rozumie lub zna inną definicję i przez to mu nie pasują w zdaniu.
  22. taaaaa? to kolejną kwestią jest czas i dostępność osób podczas dyskusji. jak wypracować kompromisy, gdy na przykład jeszcze wszyscy nie oddali głosów i nie wiemy czy głosujących będzie 1000 osób "ZA" i 200 "PRZECIW", czy na kolejny dzień będzie już 3000 osób "PRZECIW"? Czyli nie wiemy czy kompromisy będą potrzebne. Jak ustanowić ramy czasowe rozwiązywania problemu - a raczej wspólnej pracy wielu osób, nie wiedząc ile jest ich aktywnych? Szala może przechylać się codziennie, co godzinę...
  23. Samo głosowanie w tym przypadku będzie mało precyzyjne. 500 osób może chcieć śmietnisko przy mieście, bo taniej. Kolejne 500, bo nie będzie wycinki lasu przy rzece i zniszczenia krajobrazu. 500 osób będzie chciało śmietnisko przy rzece, bo przy mieście widzi miejsce na lepsze inwestycje, a kolejne 500 bo nie chce śmietniska (odór, spaliny) pod nosem. Bez wyjaśnienia dlaczego jest remis i czy to jest remis typu 1000/1000 [chodzi tylko o kasę] czy (500+500)/(500+500) [4 różne powody], będzie trudno podać nawet trzecią kategorię imitującą kompromis. Moim zdaniem przydałby się przykład do rozpracowania. Nawet prosty, który z czasem się skomplikuje o nowe zmienne. O ile Jarek chce podyskutować na dłuższą metę Ja pisałem o kategoryzacji odbiorców dokumentu do omówienia, Jajcenty o anonimowości, Jarek o jawności, smoczeq o strukturze drzewa... chaos
×
×
  • Dodaj nową pozycję...