Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jurgi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1470
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Jurgi

  1. Tak, obecnie słowo „wysokotemperaturowy” przy nadprzewodnikach jest mocno… hm, względne i faktycznie mylące.
  2. Jeśli spadek trwałości tego zapisu będzie proporcjonalny do wzrostu pojemności, to ja dziękuję. Już w tej chwili trwałość nośników optycznych jest nędzna, a w porównaniu z rzadkimi dyskietkami 5,25" z lat osiemdziesiątych – wręcz żałosna.
  3. Stare przysłowie mówi: kto posmaruje ten jedzie. Sprawdza się nawet w naturze. )
  4. To dlatego, że artykułu nie pisało „nic”, tylko pisał „ktoś”. Jasne?
  5. Absolutnie się z tobą nie zgodzę. A dzięki wzrostowi tej wiedzy i technologii można coraz więcej dóbr uzyskać za coraz mniejszą ilość złota. Czyli wyższy poziom zycia. A już nie o 20% różnicy w zarobkach Amerykanów? Dla mnie sprawa jest jasna: kiedyś nikt nie posiadał ciepłej, bieżącej wody i wanny, później było to luksus wybranych, dziś ten luksus posiada niemal każdy. Ergo: poziom życia się podniósł wszystkim. I to bez zabierania wanien innym!
  6. Ale kiejtam się zgadzasz, skoro mówisz o czymś innym niż ja. Bo ja właśnie nie mówię o obdzieleniu jednych przez drugich, tylko o podnoszeniu poziomu życia. Secundo, nie zgodzę się, że „obdzielenie” da jakiś „jaki taki” poziom — obdzielana darami to jest Afryka, w której wcale nie jest lepiej. Azji nikt nie obdziela darami, Azjaci nie czekają na przydział bogactwa, tylko je sobie tworzą.
  7. Ja od dawna blokuję wszystkie społecznościowe wtyczki, widżety i gadżety — i okazuje się, że mam rację.
  8. Wiedziałem, że wyciągniesz Afrykę. ) Zauważ jednak, że bogactwo Zachodu wcale nie pochodzi z wyzysku Afryki. Podejrzewam, że gdyby cudownie wyparowała z mapy świata, światowej ekonomii by to nie zaszkodziło, a może wręcz odwrotnie? Ameryka Płd. i Azja, mimo że biedniejsza, to również szybko obrasta w dobrobyt. Być może zamożność spowodowana jest odejściem od parytetu w złocie i może jest wirtualna (całkiem prawdopodobne, bardzo prawdopodobne, sądzę podobnie), ale warunki życia są lepsze realnie, a nie wirtualnie. W czasach jaskiniowych, żeby mieć własną jaskinię, może trzeba było z niej przepędzić sąsiada. Ale dziś, jak chcemy mieć dom, to go nie zabieramy sąsiadowi, tylko budujemy. A możemy zbudować na spółkę, co wyniesie nas taniej przy nie mniejszym wzroście poziomu życia. I nie stanie się to kosztem innych, bo dobrze na tym wyjdą, dostawcy cegieł, robotnicy, wreszcie na końcu producent telewizorów plazmowych. I nawet jak wskutek wywołanego kredytową bańką kryzysu trzeba będzie telewizor sprzedać, to nasz poziom życia (i zamożności, jeśli ją mierzymy nie tylko pieniądzem) się podniósł.
  9. W artykule wyraźnie stoi, że mowa o stężeniach większych o 50%, bardzo daleko poza twoją liniowością, a nawet poza podanym przez ciebie zakresem. Że dla mniejszych wzrostów tempo wzrostu biomasy jest większe — też jak byk jest w artykule. Na dodatek mowa o przewidywanych stężeniach na koniec wieku: gdzie 150%, a gdzie twoje 30%? Dodatkowo artykuł pisze o roślinach uprawnych, a ty o lasach iglastych: nie wiem, czy odczuwasz pewną różnicę? No to kogo i dlaczego właściwie nazywasz ekooszołomem, skoro chcąc zanegować wyniki, sam przytaczasz wyniki potwierdzające to, co w artykule? Bo mam ochotę ci brzydko przygadać o dokładnym czytaniu i takie tam… Ale chyba wówczas roślinność była znacząco odmienna od dzisiejszej, prawda? Nawet gatunki, które istnieją od tamtej pory wcale nie muszą funkcjonować identycznie. Przede wszystkim nie było wówczas roślin uprawnych i kilka miliardów gąb do wyżywienia…
  10. Jak rozumiem, stoisz na stanowisku że wzbogacić się można tylko kosztem innych, czy tak? To skąd się bierze globalny wzrost zamożności ludzi?
  11. Też bym poczekał, ale wcale nie dlatego, że to akurat Kalifornia, tylko dlatego, że każde naukowe badanie powinno zostać poddane weryfikacji przez inne ośrodki. Że nie wspomnę już o przeprowadzeniu badań nad innymi gatunkami roślin.
  12. Umowę trzeba najpierw udowodnić. Paralela ze stodołą jest nietrafna. Lepszy będzie powszechny parking, choćby i strzeżony, na który każdy może wjechać. Czy właściciel parkingu odpowiada, że ktoś przechowuje na nim kradzione samochody? Czy ma każdy samochód sprawdzać i w jaki sposób? Oczywiście, jeśli wcześniej umówił się ze złodziejami, to można go pociągnąć. Ale jak wyżej, trzeba mu udowodnić, że w jakikolwiek sposób faworyzuje przestępców. Jeśli bez jego aktywnych działań to przestępcy faworyzują jego parking, to nie widzę żadnych argumentów prawnych przeciwko niemu.
  13. @leptino — słusznie, poprawiłem, dzięki za czujność. Na swoją obronę mogę powiedzieć, że jak się ma wysoką gorączkę i dreszcze, to można pomylić znacznie bardziej odległe nacje. @wilk — zdanie pytające nie musi się zaczynać zaimkiem, czy partykułą. Natomiast jeśli powiesz, że pytający charakter tytułu jest słabo uzasadniony – będziesz miał rację. Moją linią obrony będzie to, że na razie nie odkryto tych genów konkretnie, a jedynie, że w ogóle istnieją.
  14. Trolle już sobie ostrzą widelce…
  15. No właśnie ja obecnie używam OO Writera. Ten raczej takich dowcipów nie robi, ale – jak widać – czasem mu się jednak zdarza.
  16. Takich rzeczy już się nie mierzy (bo nie ma czym), a wylicza raczej. )
  17. Ech, młodzież… Zwykły kliszowy aparat fotograficzny nie zawiera ani trochę elektryki.
  18. Być może kto inny dowiedzie, że pioruny kuliste jednak istnieją. Co do zdjęć: chyba raczej mowa o zdjęciach w naturze, różne świecące kulki można uzyskać nie tylko w laboratorium, ale i ponoć w kuchence mikrofalowej. Co nie musi oznaczać, że są to pioruny kuliste – zakładając, że istnieją.
  19. Jak będzie podobna promocja dla Linuksa, to będzie niezły powód, żeby postawić system dla samej gry.
  20. Inny nieco wydźwięk ma ta sama sprawa w relacji serwisu Heise: I dalej: Czyli teoretycznie uznając powinność zabezpieczenia sieci WiFi, ale jest to bardziej na odczepnego.
  21. Spoko, jak się koncerny uporają z p2p, to wezmą na prawniczy cel nagrywanie muzyki z radia.
  22. Unreale chyba akurat były również w wersji dla Linuksa (nie jestem pewien, czy wszystkie, ale chyba tak). Ale bardzo mnie cieszą wszelkie inicjatywy udostępnienia gier dla Linuksa. Wprawdzie sam mało gram, ale jednak; mam nadzieję w przyszłości porzucić Windowsa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...