Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

pogo

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    3184
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Zawartość dodana przez pogo

  1. Karp żyje przy dnie. Wciąga dużo więcej mułu niż inne ryby. Poza tym australijski muł raczej ma inny skład i przez to może dawać inne efekty, nawet bez reakcji chemicznych. Może nawet od tego robi się trujący... Metoda na muł z karpia stosowana u mnie w rodzinie: pokrojony już karp idzie na 24h do mleka... i zamarza na balkonie w tym mleku. Jakimś cudem to wystarcza, a sam karp jest smażony w panierce, praktycznie bez cebulki. A może to zasługa tego, że wcześniej pływał wystarczająco długo w basenie w sklepie.
  2. Najważniejsze, że nie będą się już pojawiać dziwne uśmieszki w treści artykułów, bo w komentarzach to jeszcze dało się to jakoś tolerować.
  3. Jeśli dobrze zrozumiałem oryginał, to jest 1000 razy szybsza od flash, co sprawia, że jest szybsza nawet od RAM, ale nie podano o ile. Pikosekundy to tylko czas przełączania, jeszcze jest czas odczytu itp.
  4. To ja od siebie dorzucę skasowanie emoty B) Same problemy z nią, a praktycznie nikt nie korzysta.
  5. No więc te obliczenia już uwzględniają wszystko o czym napisałeś. Satelity GPS regularnie są korygowane o zaburzenia tworzone przez Saturna i resztę tego co wymieniłeś.
  6. Zastanawiam się jak dużą firmą trzeba być aby zmusić innych producentów do dopasowania się do nowego produktu. Wypuścić kość zastępująca RAM, która kompletnie nie jest kompatybilna z obecnymi chpsetami to nie problem... tylko kto to kupi? Naprodukować stos tego za niewielkie pieniądze i proponować sprzedaż za pół ceny kości RAM, gdy nie ma gdzie tego włożyć? Chyba trzeba firmy pokroju HP lub IBM, która zbuduje na tym jakiś superkomputer. A może łatwiej to włożyć w kartę graficzną?
  7. No fakt. HDD, flash, RAM, cache (w samym procesorze są 3 prędkości cachu), stos procesora... Ciekawe do czego porównywali. Edycja: Jak dobrze rozumiem źródło, to porównują się do flash, ale RAM też niby wyprzedzają. http://news.stanford.edu/2016/08/08/memory-chips-1000-times-faster/
  8. Jeszcze pytanie o rozmiary i gęstość takiej pamięci
  9. A może ten co bardziej kłamie, że jest altruistą, to też bardziej kłamie ile bzyka?
  10. Nie zupełnie. Jeśli uzyskasz tę samą cząsteczkę inną metodą to możesz ją sprzedawać i wręcz opatentować swoja metodę. Różnice w skuteczności? Tu mam wątpliwości, ale może to wynikać z tego, czym jest zanieczyszczony lek, bo idealnie czystych raczej nie ma.
  11. gdyby nie było patentów to ciekawe komu chciałoby się wydawać miliardy, bo do takich kwot dochodzi, na badania nad lekami.
  12. Serio? Cena spadła o 400%? To ja lecę szybko do apteki "kupować" tego w opór skoro teraz dopłacają 3-krotność tego co kiedyś kosztowało. Teraz zamiast wydać 100zł to jeszcze mi dopłaca 300zł za to, że kupuję Zaraz "wykupię" WSZYSTKO!
  13. Pomnóż to x3 (optymistycznie), bo jeszcze trzeba za tych ludzi opłacić ZUS, podatki, prąd, ogrzewanie, czynsz, księgowego, recepcjonistkę, ordynatora, dyrektora... Inna sprawa, że ci ludzie powinni zarabiać co najmniej 2 razy tyle co wpisałeś... ale to moja prywatna opinia, niezależna od ich rzeczywistych zarobków. No i pamiętaj, że te $650k to w stanach gdzie ludzie zarabiają trochę lepiej.
  14. W cenie leku jest między innymi kasa wyłożona na jego wynalezienie, testy kliniczne itp. Wiadomo, że jak mniejszy popyt to ta kasa musi się zwrócić w mniejszej ilości dawek. Jak to jest dalej kalkulowane to nie wiem, a jeszcze musi się spłacić 1000 nieudanych prób. Produkcja wcale nie musi być taka prosta. Wiele substancji wciąż robią dla nas inne organizmy, które nie zawsze są proste w hodowli. Do tego dochodzi często masa reakcji, z których wiele ma ledwo kilka % sprawności i do tego jeszcze katalizatory, które się degenerują, a są wykonane z czegoś drogiego. A ta skuteczność się mnoży i szybko zostaje nam tyle co nic w stosunku do tego, co włożyliśmy. Tak to właśnie mniej więcej opisywał kumpel, który pracuje przy produkcji leków (tylko produkcja, bez wynajdywania i testów klinicznych). Chociaż nawet jego czasem wkurza marnotrawstwo surowców. Reakcja, która w idealnych warunkach powinna mieć 25% skuteczności, a w zastanych ok 15%, w rzeczywistości jest wykonywana na poziomie 3-5%... Cóż, państwowy instytut...
  15. 1. Czemu nie 2. Chyba masz rację, w pełni wystarczające jest to, co widać obok pola do dodawania komentarza. 3. Nie, ja lubię kwadraty 4. Tylko nie przesadźmy 5. Fajne, ale podejrzewam, że się nie da... :/ Znaczy... zawsze się da, ale pewnie wymaga zbyt głębokiej ingerencji, więc nikt tego nie zrobi. 6. Mam nadzieję, że się ktoś znajdzie, ale nawet jak nie to coś wykombinujemy
  16. Że niby na Gmaila się jeszcze nie włamali? Wydawało mi się, że do tego doszło już ze 2 razy. Kwestia tylko skali i tego jak dawno to było.
  17. Strzelając pod odpowiednim kątem masz szansę strzelić sobie w plecy? Oczywiście przy obecnej broni palnej.
  18. Ataki typu MitM są powszechne, a nie są stosowane do kradnięcia danych biometrycznych tylko dlatego, że prawie nie ma systemów, które by coś takiego pobierały i przesyłały, ale uwierz mi, że pojawią się szybko gdy tylko w miarę powszechne będą skanery siatkówki w laptopach, których będzie się używać do logowania w banku Oczywiście to tylko jeden z wielu ataków, jakie da się przeprowadzić aby uzyskać takie dane.
  19. pogo

    15 ludzi z supersiłami

    Widzenia pod wodą podobno nie da się wyćwiczyć. Przeglądając filmiki, które mi podpowiedział YT w jednym było, że to mutacja genetyczna, wcale nie aż tak odosobniona. A reszta to rzeczywiście choroby lub ćwiczenia. Z resztą nikt z wymienionych nie zbliża się do znanych rekordów.
  20. Realnych nie znam, ale tu wystarczy klasyczny mitm.
  21. Najlepszy jest taki, który wszyscy znają, a i tak nie potrafią obejść
  22. Też jadłem, też potwierdzam. Nawet chrupie podobnie, tylko się rozpada na krążki.
  23. Na KW był artykuł jak sprawdzali jak sobie radzą domowe koty. Biegały z kamerkami i nagrywały co robią jak ich nie ma w domu. Zabijały... dużo... nie pamiętam już jakie liczby padały, ale domowy kociak to wciąż sprawny łowca o ile trenuje, a nie tak jak moje, siedzi ciągle w domu i pewnie nie wiedziałby jak zagryźć wróbla, którego już złapał.
  24. @ Przez Ciebie siedzę bezproduktywnie i czytam dowcipy o Polakach...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...