k0mandos
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1088 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Zawartość dodana przez k0mandos
-
Propozycje dotyczące regulaminu forum
k0mandos odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Coś jest w tej grze słów Nie wiem, zapewne dlatego, że kiedyś zaznaczyłem to pole w moim profilu. Nie zauważam szczerze mówiąc różnicy -
Propozycje dotyczące regulaminu forum
k0mandos odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Więc sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie Tzw. spleśniałe aktywa ;D -
Propozycje dotyczące regulaminu forum
k0mandos odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
O właśnie, Waldi już któryś raz stosuję takie chwyty, zamienianie kolejności postów, czy ich kasowanie - pomijając niewytłumaczalną celowość tych zabiegów, komplementarność dyskusji zanika, Waldi, jeżeli nie sprawi Ci to problemu, zaprzestań tych działań! @Mac - kolejna komplikacja... To po co ocena pozostałych użytkowników? Jeżeli ktoś wypowiada się w sposób logiczny, to oceni Cię słowami. Jeżeli ktoś nie wypowiada się w sposób logiczny, nie oceni Cię w cale (co najwyżej napiszę głupotę, której nie dojrzysz po zignorowaniu). -
Propozycje dotyczące regulaminu forum
k0mandos odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
Napisałeś to w taki sposób, że nic nie rozumiem. Primo, taki system wymaga od użytkownika spędzania czasu nad ocenianiem - sorry, ale mi się nie będzie chciało, mam obowiązki i ciekawsze rzeczy do robienie (zapewne jak większość). Secundo: To wychodzi w samej dyskusji, do niczego nie są tu potrzebne jakieś punkty, liczby itd. Tak jak powiedziałem, łatwo wywnioskować, co o mojej wypowiedzi dany użytkownik, jeżeli sam umieści swoją. Jeżeli nie jest tematem zainteresowany, to ja nie jestem zainteresowany jego oceną mojej wiedzy/posta. Dajmy spokój z tą całą biurokracją, po wprowadzeniu zmian proponowanych przez macintosha, moim skromnym zdaniem, prostota dyskusji, wyrażania swojej opinii zamieni się w algorytmiczny, czasochłonny i nieprzyjemny dla żytkownika system. Ot co, mam nadzieje, że nie wejdą ów zmiany życie, pozdrawiam! -
Oj rowerowy, o sporcie 8) Właśnie, temat czysto rowerowy powinien być! Jak coś komuś przyjdzie do głowy, to niech tworzy
-
Panowie i Panie! Piękny mecz niedawno się zakończył! POLSKA-CZECHY 2-1!!! BRAWO BRAWO! POLSKA, POLSKA! Dawno nie było takiego ładnego meczu w wykonaniu Naszych! http://www.youtube.com/watch?v=YwEMxYggoKQ
-
Waldi, ten w awatarze, to Twój pies?
-
Propozycje dotyczące regulaminu forum
k0mandos odpowiedział Mariusz Błoński na temat w dziale Sprawy administracyjne i inne
A ja proponuje to: dajmy spokój, bo weszła opcja ignorowania. I nie ma potrzeby banów, karmy i innych takich. -
Wyśpię się o 15 min dłużej
-
Jest pięęęęęknieee, jadę na rower!
-
Popieram, aczkolwiek, gdy dorwę jakiegoś kolarza na sosie, to nigdy nie odpuszczam, chyba, że mi z zasięgu wzroku ucieknie Tak na tej mojej górskiej trasie przejechałem z Lądka do Kłodzka, goniąc za ekipą na szosówkach, nie dałem rady jednak na jakimś podjeździe.
-
Jasne, że sam nie pojedzie. Cała zabawa w sprzęt to przede wszystkim hobby, fajnie jest pogrzebać w rowerku i dorzucić coś nowego po prostu - a swoją drogą lepszy sprzęt zapewnia większy komfort jazdy. Za trasę szacun, nie wiem czy dałbym radę przejechać taki dystans, na pewno nie w tym tempie (chyba, ze na szosówce).
-
To już ma dobre parę lat. Jest podobne z Brytyjczykami. Niektóre fragmenty zdają się być tendencyjne.
-
Widać zależy jak kto trafi, moje sprawują się elegancko. Co do dętek, faktycznie, też miałem rozdarcie przy wentylu, ale wymieniłem i jest ok. Co do traski, dzięki! Na prawdę nie spodziewałem się, że jestem w stanie takie coś sforsować. Niezły opieprz dostałem potem, jak wróciłem o 22 (babcia nie miała ze mną kontaktu ;p) ale warto było. Najprzyjemniej wspominam Złoty Stok -> Lądek Zdrój. Najpierw trzeba cisnąc kawał drogi po górę, ale potem taki długi i szybki zjazd do samego Lądka, marzenie, prędkości jak na mój rower zabójcze (nie było już co kręcić na najwyższych trybach).
-
Czemu odradzasz Continental? Ja jak mówiłem jeżdżę na Explorerach, zero zarzutów, zero ślizgów, świetna przyczepność w ternie, jechałem w totalnym błocie i też dało radę (choć dużo się czepiało). No i ich waga!
-
W jakim sensie? Jeździłem w Kotlinie Kłodzkiej, miałem parę długich i mocnych podjazdów, ogólnie teren mocno górzysty. Wyjechałem o 8 z rana, wróciłem o 22. I najlepsze jest to, że wszystko wyszło spontanicznie ;D Zaplanowana była trasa ~50km, no ale zdzwoniłem się z kumplem, które mieszka w okolicy, a on mnie wywiózł prawie na Wambierzyce. W ostatniej fazie powrotu zgubiłem się (Bógzapłać że miałem mapę), i byłem zmuszony do sprintu bardzo ruchliwą drogą pod górę (sprintem, bo na prawdę byłą ruchliwa). Jak dla mnie to są góry Startowałem z okolic Kamieńca, ogólnie zaliczyłem przejazd ze Złotego Stoku do Lądka Zdrój, potem Kłodzko, Polanica Zdrój, podjazd na Batorówek (masakra), następnie elegancka serpentyna w stronę Radkowa, no i potem już faktycznie teren stał się gładki na pewien czas, ale w miarę zbliżania się do Barda, znów zaczynały się jaja
-
Patrzyłem za tym siodełkiem, nie jest tak tragicznie z ceną http://allegro.pl/item452823292_siodelko_fizik_arione_silwer_nowe.html Ja za swój RoyalGel dałem z 7 dyszek - ale pupa nie męczy przynajmniej W tym roku udało mi się zrobić 160 km po górach, cały dzień jazdy, i rano bolało mnie wszystko oprócz pośladków ;D
-
Nie aż tak tragicznie, ale przy 8 calach takie dźwięki są nieuniknione (no chyba, że chcesz się pozbyć całej przyjemności z hamowania tarczą). Nakręciłem się już przy tym sporo, myślę, że wybrałem optymalne ustawienie Jeżeli planujesz wymianę na tarcze to polecam, szczególnie w teren. W każdym błocie, kałużach itd świetnie się sprawują i moim skromnym zdaniem rower bardzo ładnie wygląda z tarczami - jedyny minus to faktycznie waga, ale myślę, że warto (wagę można obniżyć zawsze droższym osprzętem, wszystko zależy od funduszy ). Mi też się te czerwone pedały bardzo podobają, akurat mi pasują do ramy, taki kontrast. No i są duże (i ciężkie jak cholera ). Sylwetka, no cóż, od czasu kiedy go kupiłem trochę mi się urosło Myślę, że teraz brałbym troszkę większy. Ale nie jest tragicznie, jeżeli jadę po w miarę gładkim terenie nie sprawia mi to problemu, boli mnie krzyż gdy dużo telepie. Co do sylwetki, planuję zakupić krótkie rogi (najlepiej Ritchey ) i ustawić je dosyć płasko, wtedy elegancko się można rozłożyć (ew. wspornik w dół, ale ciężko by było z początku).
-
Jak już się chwalić, to do końca ;D Tak to wygląda mniej więcej (jakość kiepska bo z telefonu): Nie lubię tej kierownicy, rogów i wspornika, strasznie drażni mnie ten Zoom Mój tatuś zakupił sobie cały komplet Ritcheya (łącznie z gumkami ), ale niezłe krocie za to dał. Aha, i ta technologia korby, to bodajże hollow tech - o wiele bardziej zmniejsza masę komponentów (praktycznie wszystko jest w środku puste).
-
Ogólnie co do kolarzówki, to miałem przyjemność raz w życiu jechać na takim sprzęcie i to bardzo krótki kawałek. I nie wiem jak to zniosę na dłuższą metę, bo mam 185 wzrostu i ważę 83 kg. Myślę, że po zimie zejdę poniżej 80 (nie wiem tak mam, ale zawsze latem przybieram, zimą gubię ;D). Dlatego nie mam zamiaru wydać na pierwszy rowerek więcej niż 1200-1500 złotych. Więc o nowym nawet nie myślę. A co do używanych, też nie chcę opierać się tylko na Allegro, bo jednak chciałbym rower przymierzyć do siebie przed zakupem, a w takim przypadku jak wkleiłem nie było takiej możliwości. Co do SPD, oczywiście, że zmienię system. I tak będę musiał kupić nowe, bo obecne są ciężkie i platformowe - więc od razu zainwestuje w sprzęt "kompatybilny", jeżeli już. Zobaczymy, zimą powinny się pojawić różne ciekawe oferty, zobaczymy co da się utargować Jakbyś może kiedyś przypadkiem coś ciekawego gdzieś zauważył, to jak będziesz pamiętał, daj znać P.S. Co do wagi, koło 14 kg I do tego teraz jeżdżę na Explorerach (przełożyłem kiedyś na błotko ze slików), więc jest na prawdę masakra. Jak nie ma wiatru, to idzie wyciągnąć średnią 30 na jakiejś trasce 30 km, ale to z dużym wysiłkiem.
-
No mój rowerek ma już parę latek, rama czeskiej firmy Superior, model XC, szczerze mówiąc nie pamiętam z którego roku Z osprzętu który na nim był zostawił przerzutki, obydwie Alivio - doszedłem do wniosku, że rama jest zbyt niskiej klasy, stąd bardziej precyzyjny osprzęt mógłby tylko pogorszyć sprawę. Założyłem do niego tarczówki, mechaniczne Hayes, 6" na tył, 8" na przód (kocham ten brzęk podczas jazdy:)). Którejś zimy również wypatrzyłem z ojcem korbę Deore LX, z tym supportem pustym w środku (jest tak jakby walcem, nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa) po jakiejś masakrycznej przecenie, coś koło 70%. Na przodzie Manitou Splice Elite, 130 olej no i piasta Deore. Do tego zakupiłem jakieś tanie pedały spd, pierwszy raz w życiu na tym jeździłem, więc nie chciałem inwestować. Mam je do tej pory, są dosyć masywne, z dużą platforma, ale czasem jeżdżę rowerkiem w normalnych butach i wtedy jest to przydatna rzecz. I z takich ciekawszych rzeczy to wszystko. Teraz mam właśnie dylemat na co przeznaczyć fundusze, bo albo zakupię nowy osprzęt, coś z klasy Deore (bo te co mam już powoli umierają) no i kierownice ze wspornikiem Ritcheya, albo przesiadam się na szosę. Miałem już nawet na oku fajny sprzęcik: http://allegro.pl/item417845356_felt_50_full_carbon_dura_ace_warty_7_tys_bcm.html Ale jednak to był kot w worku, kontaktowałem się ze kupcem, zachwalał sobie rowerek. I ogólnie myślę, że zbyt drogo jak na pierwszą szosę. Może Ty coś poradzisz? Chcę się przesiąść, bo suma sumarum jeżdże praktycznie wyłącznie po szosie, nie licząc skrótów przez park, czy las na trasie
-
Właśnie dlatego mam zamiar zmienić sprzęt. Bo jak kupowałem rower nie myślałem o bardziej wyczynowej jeździe, a teraz odczuwam już, że nie da się z niego więcej wyciągnąć - a jeżdżę praktycznie wyłącznie po szosie. Na jakim sprzęcie jeździsz? I jaką średnią wykręcasz na taki dystans?
-
Nie nie, opór to swoją drogą, ale mówię o samym wietrze ( badałem to podczas postojów ). Taki po prostu ze mnie farciarz =) Na mtb ciężko, bynajmniej dla mnie, obrać wygodną i opływową pozycję. Do tego jechałem w polarze z membraną przeciwwiatrową, stawia to duży opór i nie jest przyległe do ciała. Ale najważniejsze, że słoneczko świeciło, i wycieczka, choć męcząca, się odbyła
