k0mandos

Już sprostowałem. Nie ja zacząłem Taka już forma dyskusji, jakbym tego nie robił, to mógłbym tutaj napisać rozprawkę i więcej się nie odzywać Bo parafianom się to najwidoczniej podoba. Tak myślę. Nie przeczę, przedstawiłem jedynie moją opinię. To chyba oczywiste, że oni ze sobą trzymają. Tak jak policjanci chociażby. Tak jak wszyscy, bądźmy ludźmi. Nie oczekujmy od nich czegoś lepszego. Ostatecznie to tylko słowa. Wiemy jak zawsze idea różni się od rzeczywistości, myślę, że nie ma się czego obawiać (póki co).

Fundusz kościelny jest wynikiem "monopolu religijnego" w Polsce. Na tyle parafii ile jest w Polsce, to ta kasa wystarczy na drobne renowacje podejrzewam (trzeba by było przekalkulować). Nie ma się co kryć, kościoły to jednak w większości zabytki, myślę, że te pieniądze się im należą. U mnie w mieście jest właśnie budowany nowy Kościół. Uwierz, gdyby nie cegiełki, gdyby nie ludzie rzucający nawet po 100 zł na tacę jak trzeba, to nawet nie zostałaby podjęta taka inicjatywa (a jest potrzebna, obecna parafia liczy ponad 30 tysięcy wiernych). Być może. Ale odpowiadał na argument thibrisa, który tą kwestię totalnie zgeneralizował. Ale zawsze łatwiej krytykować, niż bronić Co do Twojego przypadku, można to tłumaczyć wieloma aspektami. Chyba każdy orientuje się jaka jest sytuacja w Beskidach, a bieda potrafi wiele ludźmi zrobić. Być może ten bydlak jednak miał jakieś powody, aby używać takich słów (w żadne sposób tego nie pochwalam). Po drugie założę się, że był to podstarzały proboszcz, któremu już po prostu odbija Tak jak pisałem wcześniej, ludzie to też księża. Można ich zwolnić, można wymienić, wystarczy chęć i faktyczna istota problemu. I znowu sięgacie po najgorsze co jest. Co do działalności Rydzyka, moim zdaniem powinien on już dawno zostać usunięty z życia publicznego. Sęk w tym, że tam już kończy się wiara i religia. Tam rządzi kasa. Myślicie, że taki śmieć, jakże przyjazny ludziom i kompromisowy, założył radio z babcinych datków? Szczerze mówiąc wątpie, ale to już moja prywatna teoria, nie mam zamiaru publicznie siać tu spisku A te babulki są niewinne - na starość człowieka ciężko przekonać do czegoś nowego, zmienić jego poglądy. One zostały zmanipulowane, w drugą stronę potrzebna by była tak samo wielka dawka sprawnej manipulacji. Jeżeli możesz napisać coś więcej, będę wdzięczny. Dodam od siebie jeszcze tyle, że według mnie Watykan powinien spełniać jedynie reprezentatywną funkcję Kościoła Katolickiego. P.S. Policzyłem. Gdzieś znalazłem, że w Polsce jest około 10500 parafii. Fundusz w tym roku wynosi około 99 mln złotych. Jest dzielony na wszystkie kościoły zarejestrowane w Polsce, których jest ponad 160. Zakładając, że kasa idzie TYLKO na KRK, to mamy około 9300 zł rocznie na parafie. Wiadomo, że duża parafia bierze dużo, a mała mało. Mimo wszystko fakt zapomniałem o funduszy, więc całkowicie od finansowania Kościoła oderwać się nie można

Żyjesz w katolandzie, ale nikt Ci tego nie narzuca. Wiem, że ciężko ten fakt zauważyć, ale nie bądź taki oporny w tej kwestii. Nie chcesz - nie musisz, Twoja strata. Sorry, ale kto Cie straszy karą? Ostatnią karą jaką słyszałem w kwestii religii, to było to, że pójdę do piekła jak będę zły (pewnie w wieku coś koło 10 lat). Wizja nagrody leży w filozofii chrześcijaństwa, którą widać dobrze znasz. I nikt od Ciebie niczego nie żąda, nie musisz dawać na tacę, nie musisz przyjmować księdza po kolędzie, nie musisz być parafianinem - a Kościół wciąż oferuje Ci świątynie (swoją drogą pewno nie za Twoje pieniądze), modlitwę i pomoc (spowiedź, jak pójdziesz do księdza to zapewne rozmowy Ci nie odmówi, chyba, że jest w pracy, zapewne Tobie też się zdarza). Wybacz, ale ksiądz pyta ile zarabiasz? Chyba jesteś śmieszny. Widać dawno nie przyjmowałeś ów po kolędzie. Z kim sypiasz? Raczej pyta grzecznie, czy jesteś w małżeństwie z kobietą, która siedzi obok. Przestań powtarzać to, co Ci ktoś nagadał. Lepiej po prostu przyjmij księdza (może jeszcze masz okazję). W sensie popierasz pedofilię? Bo tak to brzmi. To, że Kościół piętnuje takie zachowania to chyba jednak pozytywne podejście. A co do przypadków w Kościele, może podać jakieś źródło ile ich było (twierdzisz że dużo mniemam, udowodnij). Sam wzywasz do progresu Kościoła, ale chcesz jednocześnie, żeby go nie było. Stworzyłeś paradoks, dobrze się z tym czujesz? A teraz trochę ogólniej. To nie jest tak, że ja się kompletnie z Tobą nie zgadzam. Ja również dostrzegam wiele niedoskonałości w Kościele, to, że wyżej tego nie widać - po prostu odpowiadam na Twoje argumenty, które mają na celu totalne pogrążenie tej instytucji. Możemy rozmawiać albo skrajnościami, albo szukać jakiegoś sensownego meritum. Kościół tworzą przede wszystkim wierni. Musisz być świadomy, że możesz wierzyć w Boga i należeć do Kościoła i jednocześnie nie wiązać się z "elitą w koloratkach". Kwestia chęci i wiary. Księża to także ludzie, na pewno wśród nich znajdzie się nie jeden gwałciciel, złodziej czy inny sk***iel, ale proszę, nie generalizujmy na podstawie jaskrawych pojedynczych przypadków. Ale jeżeli już się uprzesz przy swojej tezie na dobre, no nie będę na siłę próbował Ci wbić coś innego do głowy. W takim razie co byś proponował, jakie zmiany?

Ale to dotyka Ciebie osobiście, czy tylko przeczytałeś o tym, albo ktoś Ci to opowiedział? Czym się to objawia? Skostniałość instytucji? Jakieś inne kwestie poza powtarzaną w nieskończoność antykoncepcją? Tego już kompletnie nie rozumiem. No tak, to że ksiądz chce wiedzieć cokolwiek o Twoim życiu prywatnym aby mógł dać jakieś sugestie zmian, to faktycznie tragedia, dobrze, że nie stosują podsłuchów i innych szpiegowskich gadżetów, wystarczy, że wyrywają nam te informacje na siłę Tzn? Komentarz polityczny i społeczny? Tu się akurat z Tobą zgodzę, ale jest to kwestia księży. Są tacy, którzy potrafią zająć kazaniem a są tacy, co cytują Fakt i dziwią się, że widownia śpi. Nie można za to obwiniać instytucji. Tego też nie rozumiem. Chcesz aby księża zachowywali się jak Jan Chrzciciel? Wtedy to już wszyscy pójdą do marketu, zamiast na mszę... Rozwiń myśl.

Dwie litery K w nazwie? :-\

Spytaj Tomka (nie wiedziałem, że jest ich dwóch )

Nie

Znajdź. Dorzuć do tego idiotyczną argumentację na przekór rzeczywistości. Wtedy powiem, że nie prowokujesz. Rozbawiło mnie stwierdzenie, iż Twoja nieobecność cokolwiek spowodowała Aha, jeżeli napisałeś to poważnie, to wybacz - nie lubię się śmiać komuś w twarz. "Czterdzieści i Cztery" pochodzi z "Dziadów" Mickiewicza, gdzie mowa była o mesjanizmie.

Myślę, że z tym także może być problem. Nie mam nic do organizacji kopalni, jest cały czas aktualizowana, ale brakuje mi trochę kontaktu z Administratorami - był przez jakiś czas i znowu się zbył. Tylko proszę nie traktować tego jako marudzenie, rozumiem, że wszyscy mają obowiązki I wzajemnie, poprzez ikonkę ":'(" doszedłem do wniosku, że rzekłem coś nie tak ;D Wyczuwam delikatną ironię Cóż, to doczekałeś się pierwszego wywyższciciela ;D Postaram się pisać z małej następnym razem

Ja pozostaję neutralny - nie mam konta i nie założę go w celu promocji Kopalni. Pomysł jak pomysł - swoją drogą zgadzam się z Thibrisem, jeżeli miałbym konto, to wśród moich znajomych znaleźliby się również tacy, których bym tu nie widział z przyjemnością. A jeżeli to ma być niejawne, kontrolowane przez jakiegoś admina, guru czy kogokolwiek, to myślę, że lepiej komuś włączyć tą stronkę na kompie, albo wysłać linka na gadu. P.S. Nic osobistego.

A imię jego Czterdzieści i Cztery? Proponuje, ażeby Twoja propozycja została odproponowana Moim zdaniem lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - wolę dwóch mniej doświadczonych użytkowników, którzy oprócz zdobywania nowej wiedzy mogą podzielić się ciekawymi przemyśleniami i pomysłami opartymi na faktach, niż jednego Waldiego, który pomimo tego, że ma wiedzę, jest jaki jest (myślę, że już na ten temat wystarczająco dużo napisaliśmy).

Jestem na nie. Po pierwsze część użytkowników i tak pozostanie anonimowa. Po drugie ściąganie na siłę nowych użytkowników może skończyć się wieloma Ignorami, co doprowadzi do prowadzenia np. jednocześnie 3 dyskusji w jednym wątku - jak dla mnie porażka. Po trzecie sam nie korzystam z NK, bo zraziłem się już po dwóch dniach od założenia konta - stąd nie pałam sympatią do tego portalu. P.S. Nie mam zamiaru kasować konta w razie czego ;D

Czemu niektórzy mylą debilizm z indywidualizmem? :-\

Widać, że masz wypracowaną kondycję A jak stopy?

Radocha jest ogromniasta. Jak się wystoi swoje w kolejce w WORDzie, wybuli się to całą kasę i przez 40 minut nic nie spieprzy, to potem banan na twarzy przez cały dzień ;D

No kurs niestety wymaga sporo czasu - 30 godzin do wyjeżdżenia. No i teoria, ale z tego się można wymigać ;D Swoją drogą teraz ponoć wprowadzają nowe przepisy i będzie ciężej jeżeli chodzi o egzamin teoretyczny - do tej pory pytania były znane i było ich około 400, a po Nowym Roku ma być około 2000 i mają być nieopublikowane.

Zapomniałbym się pochwalić! ;D W środę zdałem egzamin na prawko. Za 3 razem niestety, ale szczerze mówiąc te 2 poprzednie sporo mnie nauczyły o ruchu w mieście przy okazji

Że całki nie są dla pierwszoklasistów.

Polemizowałbym. Nie chodzi mi o Twoją rzekomą tajemną wiedzę i doświadczenie, bo możesz być równie dobrze 40 letnim inżynierem, lub 13 letnim gówniarzem, takie są zalety (tudzież wady) internetu. Chodzi mi bardziej o to, że czasem na siłę budujesz swoją opinię na podstawie kontrastu do pozostałych wypowiedzi. To się nazywa samokreacja, wymuszanie indywidualizmu - lub też inaczej buractwo. Swoją drogą ten temat jest również tego elementem - dlatego nie mam zamiaru udzielać odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytanie. Poczekam, aż takie decyzje będzie podejmował Administrator, tudzież skrypt.

Sęk w tym, że czasem aż nie chce się wierzyć, że tak właśnie jest.

To widać też zapomnieli o znaku równoważności. Nie wysilaj już się, ignore.

/\ || \/ "Nie potrafię dodawać"

The pleasure is mine

Hm. Nie wiem skąd wziąłeś to fg przede wszystkim. Jak wymnożysz przez m, to dostaniesz mfg - a co to jest? Bo tarcie liczysz od siły NACISKU=mgsin(alfa) - składowa prostopadła do podłoża. Niepotrzebnie rozpisujesz to jako przyspieszenia od razu - najpierw warto rozważyć siły w kierunku ruchu, policzyć wypadkową, a potem brać się za II zasadę dynamiki.