Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Przemek Kobel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1764
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez Przemek Kobel

  1. Ja bym z tym oszczędzaniem energii poszedł jeszcze dalej - niech wyrzucą słuchawkę i wireless.
  2. O ile pamiętam dawne zagrywki tego producenta, te procesory nie są dla graczy, tylko na pokaz. Zostaną wysłane do testów, zostaną pokazane ich wyniki, a te trafią na szczyty przyszłych tabel odniesienia. Być może trafią nawet do niektórych cenników z równie zastraszającą marżą co "cena hurtowa", ale jeśli znajdzie się jakiś desperat z grubym portfelem, to okaże się, że fizycznie nie da się ich nigdzie kupić. Taki tam PR-stunt...
  3. Ale mgławice po supernowych są jeszcze do ogarnięcia, no i to inna skala i trochę inne "tworzywo".
  4. Plącze czy nie, dobrze jest czasem podziękować za wyszukiwanie fajnych newsów z interesujących nas dziedzin. Nawet kształt tych bąbli jest dość zagadkowy. Jakby był to jakiś wyrzut, no to byłaby krecha / spirala / stożek. A tu kurcze jest jajko. Jakieś pole toto utrzymuje?
  5. Co do BIOS-ów - mam wrażenie, że na etapie bootowania przez USB do maszynki nie można wstawić własnego BIOS-a (w końcu to nie jest karta wideo z przydzieloną przestrzenią adresową itd). To musi się odbyć na poziomie emulacji klawiatury i pamięci masowej. I teraz - co jeśli do BIOS-u wchodzi się nie przez F10, tylko stary 'del'? Albo F8? A jeśli po F12 nie wyskakuje okno zmiany kolejności bootowania, tylko coś innego? A co, jeśli zamiast strzałek do wyboru napędu startowego używa się F5/F6... i można tak w nieskończoność. W samym systemie jeśli ktoś będzie próbował dokonać poważniejszych zmian w plikach systemowych czy na dysku, to oczywiście zobaczy ostrzeżenie, i żaden mail mu się nie wyśle, jesli nie używa Outlooka (: Żart, ale nadal myślę, że to wynalazek do bardzo konkretnych zastosowań.
  6. Aha. Tylko że użytkownik musiałby być na stałe zalogowany jako "root", do czego zniechęcają wszystkie możliwe poradniki (przynajmniej w systemach uniksowych). W windowsach pojawi się dodatkowe pytanie, czy na pewno coś tam można zrobić, a wcześniej będzie widać wyskakujące czarne okienko i samowpisujące się dziwne polecenia. Na samowgrywającego się podczas bootowania wirusa dość nerwowo powinien zareagować BIOS, którego podmiana też nie jest taka prosta (zarażony pendrive musiałby mieć terabajty pojemności, żeby zastępować każdy rodzaj BIOS-u jego działającą, ale zainfekowaną podróbą). Jedyne co możnaby tą metodą na stałe zainfekować to urządzenia zewnętrzne z programowalnymi chipami USB. Po ich usunięciu z komputera, zwykła reinstalacja z płytki załatwia sprawę. ALE to mógłby być całkiem niezły sposób ataku na konkretny cel (gdzie znany jest rodzaj BIOSu, systemu operacyjnego, używanego sprzętu itp).
  7. Myślę, że nie od tego będzie zależało, co one zrobią. Gdyby chciały sobie pogrywać, mogłyby przekazać np. efekt pracy jakiegoś dekompilatora (to byłoby w stylu innego giganta "prześladowanego" swego czasu w sądach). Tyle że w tym towarzystwie można niespodziewanie usłyszeć pytanie z cyklu "Jak wygląda Marsellus Wallace?" Do tego SAP nie dość że niemiecki, to jest masowo "serwisowany" przez firmy z innych krajów (nawet w Polsce od nich się kłębi), a jednocześnie chińskie routery radośnie przesyłają ruch tam, gdzie im kazano... I tak wyjechaliśmy daleko poza branżę IT.
  8. Zawsze drażniło mnie określenie "kody źródłowe". Jakoś bardziej leży mi liczba pojedyncza (nawet jeśli dotyczy to kilku firm czy produktów). Można ew. mówić o "źródłach" albo "plikach źródłowych" - jakoś czyściej to brzmi niż "kody". Natomiast sama propozycja władz naszego miłego sąsiada może służyć też odwrotnemu celowi - wyszukiwaniu dziur i atakowaniu pozostałych użytkowników oprogramowania.
  9. No proszę - Teutoni, a jak delikatnie powiedzieli swoim sąsiadom, za kogo ich mają.
  10. Hm. Ze sto lat temu powstało wiele pożytecznych dżingli "ostrzegających kierowcę". Albo działających prewencyjnie (z prawie tego samego źródełka): O kurcze, flashback...
  11. I zapewnie wszystkie te prognozy okażą się okrutnie nietrafione. Jeśli uda się usprawnić pewne obiczenia (hello, komputerze kwantowy), to nawet eksperci z danych dziedzin nie będą w stanie przewidzieć tego co się będzie działo na ich własnym podwórku. To tak jakby ekspert od procesorów lampowych miał przewidzieć fejsbuka. A nawet nie - to tak jakby miał to przewidzieć ekspert od internetu roku 2000...
  12. Aha! Wyjaśnia się. Czyli lobbujący wszędzie kosmici, którzy próbują przejąć władzę nad Ziemią: - nie lubią wody (oficjalnie: pary wodnej) - nie lubią węgla (oficjalnie: CO2) - mają biologię bazującą na amoniaku - lubią deszcze z kwasu azotowego - pasują im związki litu - z jakiegoś powodu nie lubią ludzi i chcą ograniczyć ich populację (widać jesteśmy dla nich niestrawni) I najśmieszniejsze, że na poparcie tych tez można wskazać poważne źródła informacji, poważnych ludzi i bardzo poważne pieniądze.
  13. No to ciekawie poczują się ci, którzy płacą MS - jak mawiają na dzielnicy - za "ochronę" (eee... tzn. za te ich "patenty") z okazji stosowania Androida. Pewnie pójdą do sądu antymonopolowego, żeby sobie wyrównać różnice, albo zaczną pojawiać się jakieś "warstwy zgodności" na WM.
  14. Tarcie powietrza plus utlenianie (czyli spalanie) materiału z powierzchni osłony pocisku. Zauważ, że to nie jest ogień eksplizji wyłażący z lufy i "oblewający" pocisk aż ten odleci, tylko płomienie ciągnące się za tym co wyleciało. Kiedyś strzelali kulami z aluminium - teraz znajomo połyskuje to dziwne opakowanie, a w środku dali coś wyraźnie twardszego.
  15. No właśnie na załączonym filmiku ten sam wykres pokazywał meteorolog. Może być?
  16. Jeden ludek, dwa lata temu: http://forum.xda-developers.com/showthread.php?t=1547408 Pytanie: ilu w takim razie deweloperów Nokii potrzeba do wkręcenia żarówki?
  17. Napisz jeszcze, że temu lekarzowi śmierdzi z gęby, to będziesz miał komplet argumentów. Tak ogólnie to mam wrażenie, że środowiska biuroktatyczne i klimatologicznie opanowali kosmici, którzy - bo ja wiem - chcą przystosować Ziemię pod przyszłą kolonizację? Bo mówi się nam, że należy ograniczyć dwutlenek węgla (gaz wydychany), metan (gaz wydalany - w sposób najbardziej zauważalny przez stworzonka, które zjadamy), parę wodną (to chyba trzeba by osuszyć oceany?), pozabijać koty i psy (nie są ekologiczne) i kupować samochody wypchane wybuchowymi metalami lekkimi oraz obłędnie toksycznym chłodziwem. I najlepiej, żebyśmy nie mogli tym sterować, bo prowadzimy nie dość "zielono". A furiatów, którzy doszukują się w tym przekrętów (http://notrickszone.com/climate-scandals/) najlepiej ignorować. Przecież można od tego dostać zadyszki i wyemitować więcej CO2... [edit] Albo wiecie co, może to wszystko jest zbyt poważnie. Co powiecie na rozrywkowy występ znanych magików? http://www.youtube.com/watch?v=4v4Q9Wv10Ho
  18. Spóźnione, ale zawsze kwiatki: http://climatechange.procon.org/view.resource.php?resourceID=003801
  19. Musiałaby płynąć rurami, żeby coś mogła zdziałać w USA. Tzw. krzemowa dolina wystawarza dość dużo toksycznych odpadów, więc prędzej tutaj możnaby czegoś poszukać, ale tak naprawdę to zastanawia bezradność naukowców (podobnie jak z wymieraniem pszczół). Trochę wiadomo, ale bardziej nie wiadomo, tak jakby nie potrafili wyizolować pasożytów, bakterii czy wirusów, które to powodują. Może wygodniej powiedzieć, że czegoś nie wiadomo, niż że są poszlaki wskazujące na przemysł (czytaj: sponsorów uczelni).
  20. Mogę tak twierdzić, bo na przykład CO2 emitujemy 20 razy mniej niż robi to sama przyroda (i to bez erupcji wulkanów, gejzerów itp). Działalność człowieka ledwo wystaje ponad margines błędu pomiarowego. Naturalne poziomy tego gazu mogą się zmieniać o 50% (licząc od góry, czyli 100% od dołu), podczas gdy teraz robi się awanturę o jakieś 25% ponad szacowane maksimum. Mimo to w imię walki z CO2 co więksi gracze uwalają przemysł co słabszych krajów (bo przecież własny nie), dodatkowo na tym zarbiając jakimś abonamentem na emisję. I dziwnym trafem nie straszą już dziurą ozonową, no bo wyszło że ona pojawia się i znika tak sama z siebie (a ileż było krzyku 'zielonych' zanim to wyszło z badań - nb nie wiem czy wiecie, ale w imię ochrony środowiska czynniki chłodnicze - już nawet nie słynny 'ozonowy' freon - zostaną zmienione na jakieś wściekle toksyczne i żrące cholerstwo, wymagające oczywiście nowego oprzyrządowania w całych gałęziach przemysłu chłodniczego i motoryzacyjnego). To nie są badania nad klimatem, tylko broń w wojnie ekonomicznej - i tyle.
  21. Powiadasz, że procesy naturalne są wolniejsze? No to proszę - trzy miesiące. http://pl.wikipedia.org/wiki/Klęska_głodu_w_Rosji_w_latach_1601-1603 Pojawienie się małej epoki lodowcowej również jest określane jako 'gwałtowne'. I podobno jeszcze z tego wychodzimy (bo do normalnego życia nadawały się nawet tereny za kołem podbiegunowym, nie sama Grenlandia)...
  22. Jeśli to się zużywa, to trochę dziwne, że jest nazywane katalizatorem. Ale w zasadzie ja się nie znam, więc... Aha, jeszcze coś - kiedyś była informacja, że rozbijają te łańcuchy z plastików mikrofalami. Czy to było mniej wydajne od podgrzewania do tej "względnie niskiej" temperatury?
  23. A klimat śródziemnomorski w całej Europie (wcześniejsze średniowiecze) oraz mała epoka lodowcowa (późniejsze) to jak rozumiem historie niezwiązane i przypadkowe?
  24. A ja mam pytanie retoryczne - jeśli pszczoły teraz tak się ochoczo zarażają, to czemu cześniej tego nie robiły? I pomocnicze - czemu roje mają w zwyczaju nagle "wybyć" z rejonów o szczególnie... 'gospodarksim' podejściu rolników do oprysków?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...