Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

rahl

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    507
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi dodane przez rahl


  1. Jest tyle znacznie czynników które mogą wpływać na powstanie/przetrwanie życia podobnego naszemu, że promień to chyba najmniej istotne sprawa.

    Wymieniem wg. ważności (moja własna klasyfikacja):

    Wiek gwiazdy macierzystej, odległość od gwiazdy macierzystej/temperatura na powierzchni, ciśnienie na powierzchni, sąsiedztwo(pobliskie supernowe itp), skład atmosfery, stabilność orbity, pole magnetyczne, aktywność wulkaniczna/sejsmiczna, prędkość obrotu planety, grawitacja......................, średnica planety.


  2. 25 minut temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Zamiast skupiać się na budowie kolejnego robota do recyklingu należy zmienić projekt iPhone'a, radzą przedstawiciele Greenpeace'u. Dzięki temu użytkownicy wykorzystywaliby telefon znacznie dłużej, odwlekając dzień, w którym musi się nim zająć Daisy, czytamy w oświadczeniu Greenpeace'u.

    Równie dobrze mogliby tłumaczyć deszczowi, żeby nie padał. Celem większości korporacji jest sprzedawanie jak największej ilości sprzętów, a najłatwiej to zrobić sztucznie zmniejszając żywotność sprzętu i ograniczając jak się tylko da w granicach prawa "naprawialność" produktów.

    Firma z Cupertino przoduje w takim podejściu:

     

     


  3. 2 godziny temu, darekp napisał:

    Chociaż w tej chwili nie powiedziałbym, że jasno widzę, na czym polegałaby korzyść ewolucyjna i jak dokładnie przebiega to eliminowanie niezdolnych do odczuwania wartości jednostek "wojskowych"/"psychopatów". A zwłaszcza jak to było "na początku", kiedy ta zdolność odczuwania dopiero powstawała. Bo po pewnym czasie wykształciła się sytuacja, że ci "odczuwający" mają równocześnie świadomość, jak ważne jest to "odczuwanie" i - dzięki temu, że jest ich więcej - potrafią nie dopuścić do objęcia władzy przez "psychopatów".

    To jest fakt potwierdzony naukowo, nie pamiętam który dokładnie gatunek małp był podmiotem tej obserwacji, ale w stadzie gdzie dominujący osobnik był "psychopatą" bardzo szybko tworzyły się "kliki" słabszych osobników i usuwały rzeczonego despotę. A stada na czele których stał osobnik obdarzony empatią miały znacznie stabilniejszą strukturę i lepiej się rozwijały.


  4.  

    15 minut temu, pogo napisał:

    Słońce nie jest specjalnie wydajne. Zaledwie ze 250 czy 280 W (tak watów, nie kilowatów), na tonę paliwa, więc taki reaktor musiałby być gigantyczny. Dla porównania: człowiek jak leży i nic nie robi to produkuje ok 1000W / tonę masy swojego ciała, czyli w praktyce ok 1W/kg.

    Chyba mamy inną definicje wydajności, ale niech ci będzie, tylko skąd ten wniosek o rozmiarach tego reaktora ?

    Dla przykładu ITER będzie produkować około 500MW (z czego ponad 400MW surplus) przy masie kilkuset ton i wymiarach pięciopiętrowego budynku.


  5. 20 godzin temu, pogo napisał:

    sam sobie strzelasz w stopę tymi argumentami.

    Czyli konkretnie którymi ?

    Opanowanie nowego procesu produkcyjnego to miliardy dolców i lata badań itp. Większość firm istnieje po to aby przynosić zysk, dopóki potencjalny zysk nie będzie większy niż koszty wdrożenia nowego procesu żadna zdrowo zarządzana firma nie będzie brać kredytów większych niż jej wartość pod wątpliwą inwestycję która może ale nie musi przynieść zysków.

    22 godziny temu, Ergo Sum napisał:

    @rahl nie da się z Tobą dyskutować.

    Ręce opadają na argumenty typu - "prawo Moora to ściema, jakby firmy chciały to by już dawno produkowały w technologi 1nm"  dla mnie są one na poziomie argumentacji spiskologów od płaskiej ziemi.

    Czy ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy jakich nakładów finansowych, ilu lat badań i tysięcy roboczogodzin naukowców i inżynierów wymaga opanowanie nowego-niższego procesu technologicznego? Czy też opracowanie nowej, przełomowej architektury ?

     To, że czasem firmy takie jak Intel popadają w stagnację i zasypiają z ręką w nocniku(i budzą się w panice po tym konkurencja pokazała coś nowego) nie zmienia faktu, że to wcale nie jest takie proste. Zapytaj jakiegokolwiek fizyka ciała stałego jakie są na tej drodze problemy.

    Tu masz współczesną fabrykę, a tu trochę o tym jak powstają układy pamięci

    12 godzin temu, Ergo Sum napisał:

    np. takim przykładem jest Musk

    No właśnie - jakoś nie widać, abyśmy już dolatywali do Alfy Centauri, owszem gość popchnął świat do przodu w wielu dziedzinach zainspirował epokowe zmiany i wstrząsnął posadami skostniałych struktur. Jego przykład dobitnie pokazuje, że nawet pełne zaangażowanie geniusza i wizjonera nie pozwala na natychmiastowe przełamanie barier i wyciąganie nowych technologii z kapelusza.

    In Musk We Trust ;)

    20 godzin temu, pogo napisał:

    Wszyscy mają tę samą technologię podnoszącą wydajność ich układów x10. Który z nią wyskoczy? Podpowiem: NIKT. Jak któryś wyskoczy to zostanie ubity przez resztę i sprowadzony do poprzedniego poziomu sprzedaży

    A ten argument to już w ogóle bajka. :P


  6. Godzinę temu, Ergo Sum napisał:

    Ekonomia uczy nas że gracze dążą do wygranej i zniszczenia konkurencji, ale jak ostatnio udowodnili studenci w bardzo szerokim eksperymencie z teorii gier graczom grającym na prawdę nie chodzi o to lecz o zarobek

    Pokonanie konkurencji jest właśnie jednym ze sposobów na maksymalizację zysku przez monopolizację rynku albo zwiększenie swoich udziałów na nim (jeśli mamy do czynienia z liczbą podmiotów większą od dwóch).

    Godzinę temu, Ergo Sum napisał:

    Widzimy to u nas na rynku np. telefonii mobilnej, gdzie kilku wielkich graczy wciąż trwa na mniej więcej tych samych pozycjach i żaden drugiego nie wykańcza.

    Zbyt duże uproszczenie.

    Wykończenie kogoś w przypadku tzw technologii "bleeding-edge" to naprawdę nie jest łatwa sprawa. Zasadniczo wszyscy gracze mają dostęp do tych samych technologii produkcyjnych, wojny patentowe najczęściej kończą się albo ugodą albo ciągną latami nikomu nie przynosząc zysku (poza prawnikami). Jedynym sposobem jest dokonanie jakiegoś przełomowego wynalazku albo nowego podejścia do klienta i produktów(pokazuje to ładnie przykład Apple), które pozwoli na uzyskanie przewagi na pewien czas. Ale konkurenci nie śpią, uczą się na błędach swoich i przeciwników oraz ściągają i często podkradają innowacje. 

    Poza tym, "wykańczanie" utrudniają jeszcze takie drobiazgi jak prawa danych krajów, przepisy antymonopolowe itp.

    Godzinę temu, Ergo Sum napisał:

    W konsekwencji mamy więc zamiast skokowego postępu technicznego, 10 małych kroczków - we wszystkim. Nie następuje gwałtowny rozwój, lecz na tyle mały żeby się maksymalnie opłacał. Wynikiem tego np. w świecie komputerów jest Prawo Moora. To nie jest jakieś tajemnicze prawo technicznych możliwości, lecz idealna wypadkowa najlepszej opłacalności. Gdyby nie to - już dawno mielibyśmy super-komputery.

    Ręce opadają. Skoro to taka prosta sprawa - to dlaczego nie opracujesz własnego procesora we własnej fabryce i nie "zniszczysz" konkurencji.

     

    P.S. Superkomputery mamy już dawno w kieszeni - współczesny smartfon ma moc obliczeniową na poziomie superkomputerów sprzed około 20 lat.


  7. W dniu 12.04.2018 o 01:35, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Dziury poruszają się wolniej od elektronów, jednak na tyle szybko, że nie zakłócają procesu przechwytywania obrazu

    Nie rozumiem w czym problem, przecież:

    W dniu 12.04.2018 o 01:35, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Zauważyli, że olbrzymia liczba fotonów przelatuje przez diodę fotodetektora odpowiedzialną za tworzenie obrazu. Umieścili więc pod nią drugą diodę, tym taką, która działa jak ogniwo fotowoltaiczne.

    Więc jakie ma znaczenie to w jaki sposób dioda zasilająca "zbiera" energię. I ponownie potwierdzają:

    W dniu 12.04.2018 o 01:35, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    To nawet nie jest recykling. To jak zbieranie śmieci. Przechwytujemy darmową energię, mówi Yoon. Jako, że dioda do fotowoltaiki jest umieszczona poniżej, cały obszar czujnika jest dostępny dla modułu tworzącego obraz

     


  8. Ludzie, ale o czym ta dyskusja ? Gartner nie bierze pod uwagę firm o obrocie niższym niż 1mld $

    W artykule jest mowa o gotowych kompach, do których zaliczają się między innymi laptopy. Maszyny takie w krajach jak USA miały kiedyś nawet 90% udziałów,  od prawie dwóch dekad ich udziały spadają, pecety "składają" coraz mniejsze firmy a ich sprzedaż nigdy nie była brana pod uwagę.

    Dowodem na to o czym piszę, jest ciągle rosnąca sprzedaż komponentów idących kanałami "detalicznymi". Lokalnie (przy skali o jakiej mowa) działające firmy podobne do naszych Moreli, Komputronika itp obecnie mają co raz większe udziały rynkach.

    • Pozytyw (+1) 2

  9. Ponowię pytanie:

    Co proste roboty przemysłowe, przystosowane do wykonywania powtarzalnych czynności mają wspólnego z AI. Równie dobrze mógłbyś wtryskarce, albo prasie hydraulicznej nadać przydomek AI.

    54 minuty temu, Przemek Kobel napisał:

    Teorie teoriami, ale jakoś kierowca rzeczonego auta Ubera nie zareagował i nie zapobiegł wypadkowi.

    Polecam obejrzeć jak to ludzie "unikają" wypadków:

     

    https://youtu.be/I6801whkbFI?t=199

    Do tego w biały dzień i przy doskonałej widoczności o znacznie mniejszych prędkościach. Ciekawe co na to "eksperci"


  10. @Przemek Kobel

    A co podane przez ciebie przypadki mają wspólnego z AI ?

     

    1 godzinę temu, Przemek Kobel napisał:

    Ano tego, że AI wyszkolona specjalnie do bezpiecznej jazdy i uzbrojona we wszelkiego rodzaju czujniki do widzenia w nocy oraz reagująca ponad 1000-krotnie szybciej od człowieka ani nie zareagowała szybciej, ani nie zobaczyła lepiej, ani nie okazała się bezpieczna.

    Ludzie szkolili, i przygotowali tą "AI", kierowca siedzący w aucie też nie zareagował poprawnie, więc proszę nie pisz bzdur, że człowiek by zareagował, skoro tego nie zrobił.

    Zdarzenie to jest tragedią, co nie zmienia faktu, że ofiara przechodziła w kompletnie niedozwolonym miejscu mając w pełnej pogardzie ponad dwie tony rozpędzonego metalu i przypłaciła ten fakt życiem.


  11. 11 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    W całej naszej galaktyce, która liczy sobie 100 000 lat świetlnych średnicy, istnieje zaledwie około 50 czarnych dziur

    Stwierdzenie ewidentnie nieprawdziwe, tym bardziej,  że dalej czytamy o tym jak trudno je wykryć, nawet w mocno "zapylonym" centrum galaktyki. Może chodziło o znane BH ?

    Godzinę temu, Miroslaw napisał:

    Wyobrażałem sobie już dawno układy dwuch czarnych dziur (bo dlaczego miały by nie istnieć)

    Bo istnieją i dają nawet o sobie znać


  12.  

    42 minuty temu, Przemek Kobel napisał:

    nie widzą w tym problemu

    Skąd wiesz, rozmawiałeś z tą AI ?  :P

    Poza tym super, ale to ludzie rozjeżdżają dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, i najczęściej przechodzących we właściwych miejscach, idących poboczem albo nawet stojących na przystankach autobusowych.

    P.S. Nie rozumiem skąd to personifikowanie tych prymitywnych AI, nawet samo sformułowanie AI to nadużycie językowe, jakich wiele dziś, podobnie jak z przedrostkiem "nano". Równie dobrze mógłbyś mieć żal do drzew, bo czasem spadnie jakiś konar i kogoś zabije.


  13. 2 godziny temu, Przemek Kobel napisał:

    .....Już prędzej na oddział detoksykacji

    ;) Pewnie to samo powiedziałoby AI o tych przykładach, które podałem.

    Problem z ludźmi (i innymi istotami żywymi) jest taki, że łatwo odwrócić ich uwagę. Mój przykład służył unaocznieniu, że pomimo milionów lat ewolucji mamy sporo słabych punktów i luk w postrzeganiu, które w szybko rozwijającym się świecie technologicznym trudno załatać a mogą sprawiać poważne problemy. Adaptacja ewolucyjna jest po prostu zbyt wolna.

    P.S. Myślę, że to nad czym pracuje Neuralink (i podobne rozwiązania) to jedyna droga dla istot biologicznych aby nadążyć.

    Moja ulubiona: 

    Spirala.jpg


  14.  

    3 godziny temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Na razie jednak brak jest jednoznacznych mocnych dowodów na przeciwbólowe działania marihuany

    Temat rzeka, ale fachowcy medycyny paliatywnej są raczej zgodni - działanie przeciwbólowe jest. Poza tym ma jeszcze parę innych zastosowań jak ograniczanie nudności po chemioterapii itd. Ale trzeba pamiętać, że poza efektem "placebo" nie ma jak na razie żadnych potwierdzonych efektów leczniczych.

    W przypadku chorych na nowotwory to całkiem inna para kaloszy, człowiek na krawędzi zrobi wszystko aby się ratować - tak więc pomimo braku dowodów na miejscu lekarza bym na ten temat milczał, czasem jedyne co człowieka trzyma przy życiu to nadzieja.


  15. ale jechał 65.

     

    Sorry, faktycznie mój błąd, tam był limit 60km/h a uto jechało jakieś 65km/h.

    Najbardziej negatywnie w całej sytuacji wypada (przynajmniej po obejrzeniu filmu) osoba nadzorująca pojazd. Fakt - nie wiemy jakie tacy "kierowcy" mają wytyczne, ale wydaje mi się, że powinni bardziej zwracać uwagę na drogę. Czy dała by radę uniknąć wypadku to już teraz tylko teorie i przypuszczenia.

     

    P.S. Powtórzę pytanie - jak można nie zauważyć auta jadącego w nocy z takim oświetleniem jak mają te nowe modele.


  16. Na filmie widać wyraźny brak reakcji autopilota jak zachowałby się człowiek za kierownicą to tylko teorie to nie droga w mieście, czy na osiedlu, ale droga szybkiego ruchu (limit 100km/h), większość ludzi jadąc taką drogą też miałaby problem.

     

    P.S. Ofiara chyba poważnie niedowidziała, bo światła tych nowych auto są przeraźliwie jasne a ona parła do przodu bez jakiejkolwiek reakcji jak po chodniku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...