Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Sprawy Afganistanu nigdy nie kwestionowałem, więc osobiście zagwozdki nie mam i nie miałem. W tej sytuacji mieliśmy jednak do czynienia z bezpośrednim atakiem na USA przez osoby ściśle związane z tym krajem, co o Iraku ciężko byłoby powiedzieć. A co do Wietnamu: on akurat idealnie pasuje do mojej teorii Dostali tam tak mocno w kość, że od tamtego czasu wolą unikać podobnych wojen.
  2. Jasne, u Hitlera było pokłosie jego poprzedników, ale też rozwój kraju był bezpośrednim efektem zakorzenienia w Niemcach fanatyzmu rozwiniętego wokół wykreowanej idei walki z wspólnym wrogiem. W końcu nic tak nie jednoczy, niż nienawidzony przez wszystkich wróg - w tym wypadku choćby Żyd albo homoseksualista. I z tego powodu uważasz, że lepiej jest pozwolić na ich hodowlę w warunkach nieodpowiednich nawet dla hodowli bydła oraz głodzeniu na śmierć? Zgadzam się z tym, ale kolejny raz mam wrażenie, że próbujesz mnie przekonać za pomocą argumentu, który ja sam popieram Proszę Cię o jasną deklarację: co wolisz, ustrój koreański czy polski? Ale konkretnie, odpowiedz proszę na to pytanie. O, czyli jednak potwierdzasz, że mają gorzej, ale cieszą się, bo nie wiedzą jak bardzo gorzej? W takim razie wygląda na to, że ta dyskusja jest z góry skazana na niepowodzenie (czytaj: brak konsensusu), bo dla mnie to żadna pociecha, że nie wiedzą, a dla Ciebie najwidoczniej tak. Przez pierwszych 20 lat, tak jak u nas. A dziś mimo wszystko - kulawo, ale jednak - bogacimy się i stać nas na coraz więcej. A moim zdaniem warto. Nie dlatego, żeby wprowadzić na siłę demokrację rozumianą jako wolności obywatelskie itd., ale żeby dać ludziom wybór, czy chcą tych wolności, czy nie. Dziś, czy chcą czy nie, ich nie mają. I to jest IMHO problem. Jasne, a Ty pewnie przeżyłbyś bez mycia się, ale czy naprawdę tego byś chciał?
  3. I właśnie o to chodzi - Juesej nie zaatakowały, kiedy był na to czas, a dziś pięknie udają, że coś robią. Problem w tym, że z Niemcami Amerykanie wdali się w wojnę i wygrali ją, a potem przekonali jednak Niemców, że da się żyć w demokracji. Mało tego - zaraz po wojnie udało im się dogadać z Sowietami co do dalszych losów Niemiec. Z Koreą tego nie robią, bo po prostu nie chcą, nie widzą w tym własnego interesu. Tylko o to tu chodzi. Twierdzenie, że w Iraku sytuacja była przewidywalna, trudno traktować poważnie. Sytuacja była bardzo podobna do tej, którą dziś mamy w Korei, więc jeżeli odważyli się napaść na Irak, to równie łatwo mogliby to zrobić w Korei. Jeszcze raz powtarzam jednak, że zwyczajnie nie mają w tym interesu. Aha, przy okazji mała errata: Korea Północna ma nieco ponad 20 mln mieszkańców, a nie 50, jak napisałem wcześniej.
  4. Nie do końca. U Hitlera system też był przewidywalny, a mimo to jakoś mnie nie zachwycił. U Kima w Korei też jest niezmienny, a mimo to nie sądzę, żeby ludziom żyło się dobrze. Chyba mimo wszystko wolę naszą kapryśną, ale jednak demokrację i biurokrację. Oni nie chcą Łukaszenki, tylko nie znają niczego innego. Ich niechęć do demokracji wynika wyłącznie z propagandy. Powtarzam jeszcze raz: opinia osoby, która nie zna alternatyw, nigdy nie jest wiarygodna! To są wyłącznie dywagacje. Poza tym myślę, że ich opinia szybko by się zmieniła, gdyby mieli okazję docenić choćby możliwość dokonywania zakupów w normalnych warunkach. Jak widać, na Ukrainie już się przewróciło, a na Białorusi z wyborów na wybory protesty są coraz większe. To nie jest takie proste. Postulaty związków były i są sprzeczne same ze sobą: oczekują demokratycznego pluralizmu przy jednoczesnym socjalistycznym wsparciu ze strony państwa. Mimo wszystko sądzę, że na dłuższą metę to demokracja daje znacznie większe szanse, tylko trzeba się jej po prostu nauczyć. Tymczasem gdyby iść takim tropem, to można by było stwierdzić, że nie warto wprowadzać komputerów, bo co ze sobą poczną biedni operatorzy liczydeł, którzy stracą pracę? Tylko czy naprawdę wolelibyśmy do dziś pracować na liczydłach...?
  5. Tylko widzisz, pytanie brzmi, czy w związku z tym, że łapówkarstwo jest prostsze, czy jest ono lepsze? Moim zdaniem nie. Najlepsze (choć najtrudniejsze) jest takie rozwiązanie, w którym sprawy są załatwiane szybko, ale też uczciwie. W tej sytuacji sprawa z Chodorkowskim jest podwójnie karygodna: raz, że pozwolono mu na przewały, i dwa, że później wytoczono mu czysto polityczny proces. Co do Białorusi - znów kłania się to, o czym mówiłem: nie powinniśmy wyciągać wniosków na takim przykładzie, bo w tym kraju ludzie po prostu nie doświadczyli demokracji ani wolnego rynku. Tymczasem sam fakt, że praktycznie żaden kraj nie wrócił do totalitaryzmu, o czymś IMHO świadczy.
  6. Jakże bym śmiał! Z tym się w pełni zgadzam, ale to nie zmienia faktu, że w Rosji jest jeszcze gorzej. Z dwojga złego wolę biurokrację w najgłupszym wydaniu, niż 13 lat więzienia na Syberii za niechęć do władzy. To jest akurat kwestia sporna - nie można mieć opinii na określony temat, jeśli się nie spróbowało opcji, pomiędzy którymi się wybiera. Akurat w przypadku wspomnianego przez Ciebie McDonald'sa zarządcy są poza Rosją, poza tym - o ile mi wiadomo - większość ich żarłodajni działa w systemie franczyzy, więc to nie McD tak naprawdę inwestuje - on tylko użycza marki.
  7. mikroos

    O naturze wszechświata

    Model w nauce nie ma za zadanie uspokajania czyjejś psychiki, tylko zbliżanie nas do poznania prawdy. Z tego powodu moim zdaniem u samych podstaw popełniasz błąd, nastawiając się nie na prawdę, a na odbiorcę.
  8. W PL już nieraz to robili nigdy nikt nie miał z tego powodu problemów. Mogą tyle samo, ile mogli z Irakiem, ale akurat w Korei nie ma ropy - co za pech
  9. mikroos

    O naturze wszechświata

    Ale nie ma też rozwiązania dla jednego z najciekawszych pytań: czy wszechświat w ogóle musiał mieć początek, czy nie? Założenie z góry, że go nie było, to z kolei próba zamiecenia problemu pod dywan.
  10. Mimo wszystko w Polsce jest bez porównania prościej.
  11. Problem w tym, że w tym kraju nigdy nie rozwinie się wielki biznes, dopóki nie rozwinie się realna demokracja. Popatrz, co zrobili z Chodorkowskim - jak tylko przestał postępować tak, jak to przewidział Kreml, zaraz się okazało, że kradnie ropę i zafundowano mu piekło rosyjskiego więzienia (jakby tego było mało, sąd stwierdził, że "resocjalizacja tego więźnia jest możliwa tylko w całkowitej izolacji od społeczeństwa" - naprawdę tak właśnie powiedzieli!). Dopóki przedsiębiorcy nie poczują, że mogą w Rosji bezpiecznie inwestować, dopóty ich gospodarka nigdy nie wykorzysta nawet połowy swojego potencjału.
  12. Ale też konstytucje większości krajów demokratycznych zapewniają dziennikarzom prawo do publikacji. W takiej sytuacji dziennikarz ma prawo do odmowy podania źródeł, a nawet w razie ich wykrycia odpowiada urzędnik odpowiedzialny za wyciek, a nie dziennikarz. To nie przypadek. Moim zdaniem było warto. Grupa przestępcza nie jest sponsorowana przez państwo za moje podatki. Tutaj jest podstawowa różnica. Nie zgadzam się na to, żeby moje państwo pobierało ode mnie podatek, a potem przeznaczało go na swoje nieczyste gierki, przez które mogę mieć mnóstwo kłopotów. Oczywiście w momencie wypuszczenia takiej bomby jak WikiLeaks może się zrobić zamieszanie, ale generalnie każdy ma za skórą to samo i jakoś się to rozejdzie po kościach, ale na przyszłość będą ostrożniejsi. Paradoksalnie, to może doprowadzić do tego, że USA wreszcie realnie zainteresują się sprawą Korei. 50 milionów ludzi żyje w nędzy, tysiące rocznie giną z głodu, a USA patrzą sobie na to zza oceanu i w najlepszym wypadku "wyrażają oburzenie". W takiej sytuacji w zupełności wystarczą argumenty czysto ekonomiczne - Rosja rozpaczliwie potrzebuje kasy, my potrzebujemy gazu. Poza tym znów: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jest wreszcie szansa na dywersyfikację i uruchomienie (lub przynajmniej przygotowania w sposób pozwalający na szybkie uruchomienie) własnego wydobycia.
  13. Fakt, posypały się nieco linki, więć zapraszam do poszukania na Google'u takich haseł jak - cotton gmo market - euro notes gm cotton (o ile pamiętam, sprawę wykrył Times Online) - polyester oil (lub dowolny podręcznik chemii organicznej) - http://ec.europa.eu/agriculture/publi/gmo/fullrep/ch1.htm - http://www.blackherbals.com/GM_crops_in_the_US.htm (parę łatwych do strawienia faktów z USDA jako źródłem) Szczęśliwy?
  14. A po co ruchome części, skoro ruchome są cząstki będące nośnikami energii? One sobie same dotrą do odpowiednich obwodów i przekażą im swoją energię Ruchome części są potrzebne dopiero na etapie samego wytwarzania elektryczności.
  15. Łojej, tyle gadania, a fakt pozostaje faktem: napisałeś "my" (tylko innym słowem), twierdząc, że "nikt nie kupi kałacha jeśli powaznie podchodzi do zasady moralnej nakazującej szanowanie zycia".
  16. Służę uprzejmie http://www.international-food-safety.com/docs/gmeuronotes.doc, http://www.timesonline.co.uk/tol/news/uk/article807330.ece, http://www.organicexchange.org/Farm/cotton_facts_intro.htm, http://www.gmo-compass.org/eng/agri_biotechnology/gmo_planting/343.genetically_modified_cotton_global_area_under_cultivation.html, http://www.fabrics.net/fabricsr.asp . A o zapisaniu Twojego IP świadczy dość wymownie odpowiednia notatka przy każdym poście na tym forum Trzeba jeszcze, czy wystarczy? Serce mi pęka z przykrości, ale są. Nie widzę potrzeby, nie interesujesz mnie na tyle. Ale co, skoro rzucasz głupawe hasełka i sam kopiesz dołek pod sobą? Tu już dawno mnie wyręczyłeś Fakt, zdarza się to raz na jakiś czas na tym forum Ha, ma bardzo dużo! W temacie o GMO zacząłeś pisać o szkodzeniu ludzkości, a sam pewnie siedzisz teraz w gatkach ze zmodyfikowanej genetycznie bawełny przed komputerem opracowanym przez Amerykanów i piszesz płaczliwe hasełka No proszę, i kto tutaj robi wycieczki osobiste? Tak się składa, że człowiek inteligentny - a za takiego uważam Jurgiego - potrafi zawrzeć dostatecznie dużo treści w niewielkiej objętości. A co do ma do GMO? Jakiś konkret?
  17. W tej wypowiedzi zakładasz, że każdy ma taki sam system wartości, jak twój. Dziwne - czy to nie ty sprzyjałeś się używaniu "my"? Poza tym można wskazać ogromną liczbę przypadków, kiedy można wyczyniać potworne świństwa, a nadrabiać to odpowiednim PR-em, co na ogromną skalę robią choćby firmy farmaceutyczne. Da się? Ano da się.
  18. Aż miło widzieć, że raz na jakiś czas tacy ludzie pojawiają się na forum... genialnie wytłumaczone, jak krowie na rowie
  19. I co, jaką niby pomoc oferowały inne kraje? Błagam, nie żartuj sobie - mocarstwa jedynie robiły dobrze wyglądające gesty, które nie miały nic wspólnego z próbami realnego rozwiązania problemu. Poza tym zwróć uwagę, że praktycznie wszystkie dyktatury w XX wieku obalono dzięki spontanicznym ruchom obywatelskim (a właśnie do tego mają szansę doprowadzić działania Assange'a), a nie dzięki sankcjom. Jasne, najlepsza jest hipokryzja i udawanie, że nic się nie stało. A ja mam. Doświadczenia Polski, Czech(osłowacji), Ukrainy i Niemiec pokazały, że oddolne inicjatywy są bez porównania potężniejsze od fasadowych działań polityków zza Atlantyku. Wyłącznie wtedy, kiedy USA ma w tym jakiś interes. W przeciwnym wypadku kończy się na żałosnych działaniach PR-owskich. Dokładnie to obserwujemy dzisiaj w Północnej Korei - niestety tak się złożyło, że nie ma tam ropy, więc nie robi się z Koreą nic i pozwala się jej na kolejne, coraz groźniejsze kaprysy. I właśnie dlatego warto było te dokumenty opublikować. Wspaniały strzał w kolano, moje gratulacje! Sam bym nie wymyślił lepszego dowodu na to, jak bardzo się mylisz Zwlekanie z publikacją miałoby sens wyłącznie wtedy, gdyby istniały dowody na realne działania w odpowiednim kierunku. Informacje, które zdobyto, pokazują tymczasem, że od lat robiono wszystko, byle tylko nie zrobić nic, a pokazać, że się coś robi. Widzę, że czegoś tutaj nie rozumiesz. W związku z tym uprzejmie Ciebie informuję, że tajemnica śledztwa ma na celu przede wszystkim ochronę ludzi przed pomówieniami do czasu, w którym ustalone zostaną wiarygodne dowody. Tymczasem w tej sytuacji mamy do czynienia z oficjalnymi dokumentami państwowymi, które czarno na białym pokazują, co ktoś powiedział lub zrobił, i są same w sobie właśnie takimi dowodami. Trudno więc mówić o pomówieniu w sytuacji, kiedy ktoś drukuje oficjalny dokument, po czym podpisuje go własnym imieniem i nazwiskiem.
  20. mikroos

    Nowy sposób na HCV

    Lek w pewnym sensie już powstał - jest nim omawiany peptyd. Problemem będzie teraz przygotowanie takiej jego formy, żeby dało się podać do komórki. Zgaduję, że będzie to albo sam peptyd, albo kodujący go kwas nukleinowy, albo jego analog (być może małocząsteczkowy inhibitor o podobnej konformacji? pewnie tak, bo peptyd będzie diabelnie ciężko dostarczyć i istnieje duże ryzyko powikłań immunologicznych)
  21. A nie sądzicie przypadkiem, że prawda jest wartością sama w sobie i warto o nią walczyć? Ludzie nie giną z powodu Assange'a, tylko przez ludzi, którzy dopuszczali się przewał opisanych przez Wikileaks. Na tej samej zasadzie wina za morderstwo spoczywa na mordercy, a nie na policjancie, który doprowadził go przed sąd.
  22. W takim razie czym prędzej wyłącz kompa, bo świadomie przyczyniasz się do działalności przestępczej - na to jest paragraf, więc uważaj, bo Twoje IP już zostało zapisane! I pamiętaj, żeby NIGDY nie płacić papierowymi euro i nie nosić bawełnianych koszulek, bo w większości przypadków są wykonane z GMO (z kolei tworzywa sztuczne powstają z produktów ropopochodnych - zostaje Ci ubieranie się w liście, jak za starych dobrych czasów). A najlepiej wracaj do ziemianki
  23. Oj, nie zgodziłbym się, jakoby LED-y były aż tak energooszczędne w porównaniu do świetlówek. Są bardziej wydajne, ale nie trzykrotnie, przy czym koszt produkcji takiej diody jest bez porównania większy w przeliczeniu na ilość wytwarzanego światła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...