Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Odpowiedzi dodane przez mikroos


  1. techon, nieprawdę mówisz. Zrób prosty eksperyment: wpisz sobie najprostszą funkcję randomizacji spośród liczb 1-20 i spróbuj odgadnąć, w ilu procentach przypadków przewidzisz, jaki wynik zwróci Tobie taki program przy każdym kolejnym uruchomieniu. Szansa jest jak 1:20. A teraz załóż sobie, że na lotnisku jest kilkadziesiąt punktów i możesz "zwiedzić" dowolną liczbę z zakresu od połowy do wszystkich punktów. To naprawdę ogromna liczba, wystarczająco duża, żeby zmylić przestępcę.


  2. mikroos - odp. do pierwszego posta

     

    Cały problem polega na tym, że nauka, w szerokim tego słowa znaczeniu, jako idea i wartość, w pewnym sensie wyższa, przestała istnieć gdzieś na przełomie XIX i XX w. Niestety komercjalizacja (której zasadniczym wrogiem nie jestem) doprowadziła do tego, że odkrycia i wynalazki są cenne jeśli: a) można na tym szybko zrobić wielkie pieniądze, :) jeśli ich wdrożenie nie podkopie istniejących kopalni pieniędzy.

     

    Przykładowo - skonstruowanie samochodu, który przy zderzeniu przy prędkości do 40km/h nie ulegałby tylko minimalnym zniszczeniom jest realne (i nie mówię o zrobieniu "czołgu") , ale tego nie chce żadna firma motoryzacyjna ani ubezpieczeniowa, gdyż właśnie do ~80% wypadków samochodowych dochodzi przy tych prędkościach i biznes się kręci, wielki biznes. Ludzie nie giną najczęściej w takich wypadkach, więc od strony etycznej te branże czują się OK, a to że kupę kasy trzeba wydawać na naprawy...

     

    Ależ ja to wszystko doskonale wiem. Właśnie z tego powodu piszę, że uwierzę w taką możliwość dopiero wtedy, kiedy dostanę taką baterię do rąk.


  3. Ależ oczywiście, że można dawać się oszukiwać. Nawet więcej: wiele społeczeństw jest takich, że same się proszą o oszukiwanie. Chyba nie musimy udawać, że rząd USA ma swoje ciemne tajemnice? Aż strach się bać, co jeszcze czeka w archiwach z czasów Zimnej Wojny - choć nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, to absolutnie nie wierzę, że USA mają czyste sumienie i działali zawsze etycznie. Proponuję poczytać choćby o MKUltra, programie, do którego prowadzenia rząd USA otwarcie się przyznał.

     

    A swoją drogą nie wspomnę o dyktaturach - to już otwarte oszukiwanie narodu i co więcej, działa już od kilkudziesięciu lat (a w 3. świecie nawet dłużej) i jakoś nic nie wskazuje na rychły przełom w tej kwestii.

     

    Poza tym nie pasuje mi jedna kwestia: najpierw piszesz, że rząd jest dla ludzi, a potem, że jak człowiek chce, to nie czeka na rząd tylko robi swoje. Coś tu jest niespójne. Nie zgodzę się również z tym, że naród amerykański, gdy mu coś nie pasuje, "chwyta za kosy" - właśnie głównie z powodu niskiej frekwencji Bush jest ponownie prezydentem - młodzi nie wzięli na siebie odpowiedzialności i zagłosowało ich bardzo niewielu, a to właśnie oni byli najbardziej za Kerrym. Trochę syndrom "American dream" się tu udziela :/

     

    Pozdro


  4. Taaa, ale po pierwsze seria 192.*, seria 127.* i seria 10.* są zarezerwowane dla sieci lokalnych i localhostów, a po drugie - operatorzy zawsze muszą wykupować pule adresów z wyprzedzeniem, żeby nadążyć za rozwojem swojej sieci. Aha, jest jeszcze jedna sprawa: obecnie mamy ca. 2,8 mld IP (i to tylko tych, które odpowiedziały na ping! a przecież nie każdy jest w danym momencie online!), gdzie tu jest problem, żeby powiększyć ich ilość o niecałe 100% w ciągu 3 lat? Biorąc pod uwagę lawinowy wzrost "nie-komputerów" z dostępem do netu, to jest bardzo możliwy termin.

     

    A tak w ogóle: pomyliłeś się przy edycji postów, miliardy były dobrze, a nie biliony :) Poza tym ciągle nie rozumiem, gdzie w działaniu 256*256*256*256 stosujesz silnię?


  5. No pięknie, pięknie... Choć z drugiej strony słyszałem już o ogniwach na alkohol, na których laptop mógł rzekomo chodzić przez 2 tygodnie - i jak zwykle w podobnej sytuacji powstał news, zrobiło się szumu, firma zabłysnęła marką i koniec. Nie przeczę, że badania są zaawansowane, ale w tej kwestii zdecydowanie jestem niewiernym Tomaszem - jak dostanę taką baterię do laptopa, to uwierzę.


  6. Ale tu nie chodzi o żadną inteligencję pierwotniaka. Wystarczy, że neurony jednego gatunku mają nieco inną budowę i z tego powodu Toxoplasma nie może wpływać na nie w ten sam sposób, co na inny gatunek. Tak samo przecież jest choćby z HIV - atakuje ludzi, ale np. szczurów nie, bo nie potrafi się związać skutecznie z limfocytami szczurzymi.


  7. sądze ze protezy staną sie doskonałe w momencie kiedy w czapce będą umieszczone czujniki zbierające informacje prosto z mózgu na temat tego jak i gdzie umieścic stopę itp. wg mnie w tym kierunku powinna iść cała nowoczesna medycyna.

    Nie zgodzę się. Zbyt skomplikowane, drogie i zawodne, a do tego niedoścignione w stosunku do natury, a do tego wymaga ciągłego zasilania z źródła zewnętrznego. Osobiście stanowczo stawiam na bioprotezy i terapie komórkowe/tkankowe/genetyczne.


  8. Rozpoczęcie eksperymentu opóźniło się o rok, ponieważ naukowcy mieli kłopot ze znalezieniem 11 mężczyzn, którzy nie jedzą czekolady.

    ROTFL, mnie mogli wziąć od ręki ;P szkoda, że się nie załapałem, dobrze płacą za takie badania ;P

     

    U czekoladoholików występowało (...) mniej szkodliwego <span style="font-weight: bold;">cholesterolu LDL</span>

    Niby ciekawie brzmi, ale z drugiej strony nie mówi zupełnie nic o diecie tych ludzi poza faktem, że jedzą czekoladę bądź nie. Można by przypadkowo wysunąć hipotezę, że czekolada wpływa pozytywnie na profil lipoproteinowy osocza, co byłoby oczywistą bzdurą biorąc pod uwagę fakt, że nie zbadano dokładnie przyczyn tej różnicy.

     

    Niemniej, test na pewno ciekawy - kolejna mała cegiełka do hipotezy, że jesteśmy uzależnieni od bakterii mocniej, niż one od nas :)


  9. Ja też chętnie usłyszę, co ma w tym wypadku silnia wspólnego z tematem... Natomiast termin 2010 r. jest jak najbardziej realny biorąc pod uwagę, że na Dalekim Wschodzie coraz intensywniej wchodzą do sprzedaży sprzęty AGD połączone z internetem, czyli jednocześnie posiadające własny adres IP. Coraz więcej osób też będzie się łączyło z netem przez komórki, a to kolejne potrzebne adresy.


  10. No i to właśnie jest skrajna bzdura w europejskim myśleniu. To się niczym nie różni od myślenia katolików o krucjatach - fatalnie zrozumiane przez garstkę pismo staje się instruktażem zabijania, a reszta świata oskarża całą religię o to, że jest nastawiona na zabijanie niewiernych (pamiętajmy, że Islam jest o ca. 600 lat młodszy od katolicyzmu, w tym kontekście radzę pomyśleć, czym był katolicyzm około roku 1400). A tymczasem tak się składa, że w czasie ataków na WTC miałem aktywny i regularny kontakt z dziewczyną z Malezji - w tym kraju ("urzędowo" muzułmańskim!) panowała niemal żałoba narodowa i jednocześnie poczucie niezwykłego wstydu, gdy dowiedziano się, że za zamachami stoją właśnie Muzułmanie. To europejska kultura i media zrobiły z Muzułmanów jako ogółu masowych zabójców, podczas, gdy jest to oczywistą bzdurą.

     

    EDIT: a co do zabijania, to polecam Stary Testament, który - jakby nie patrzeć - ciągle jest obowiązującą w KK księgą. Cała masa krwi, przemocy i seksu. Tylko tego jakoś się nie zauważa.


  11. Ale myślenie katolików wcale nie jest lepsze pod tym względem. Widywałem już np. propozycje modlitw przed klasówką, przed meczem, przed imprezą i w ogóle. Tak samo dziwaczne. I tak samo jak w Malezji Islam, tak u nas kościół rzymski ma gigantyczny wpływ na życie polityczne. A mimo to Islam się traktuje jak coś gorszego - chyba jedynie z tego powodu, że jest obcy kulturowo.


  12. Nie chodzi o sam fakt iż to planeta podobna do ziemi chodzi o to w jaki sposób to stwierdzili

    "Typ ziemski" oznacza tutaj przede wszystkim planetę o charakterze skalnym, a nie gazowym, a do tego - najczęściej definicja ta obejmuje również zbliżone do Ziemi położenie względem gwiazdy centralnej. Nikt nie mówi, że na tej planecie będzie woda i związki organizczne oraz że powstanie życie. Niemniej jednak, może to być ciekawy krok w badaniach kosmosu w poszukiwaniu życia - tak jak to powiedział dirtymesucker, to kolejna przesłanka zwiększająca prawdopodobieństwo, że w kosmosie jest wystarczająco wiele miejsc zdolnych do wytworzenia i utrzymania życia, żeby rzeczywiście powstało.


  13. Nie ma tu co porównywać. Islam pozostał w średniowieczu. I w chwili obecnej nie ma bardziej niebezpiecznej religii.

    A Himawanti? a Hare Kryszna? a sekta "Niebo", której niedobitki ciągle się tu i ówdzie pojawiają?

     

    Nawet jeśli Islam jest najbardziej niebezpieczną religią, to ciągle jest RELIGIĄ, a nie sektą. Poza tym pamiętajmy o jednym: Islam to około 1,2 mld ludzi - i to ludzi WIERZĄCYCH, czyli znacznie więcej, niż wierzących katolików. A mimo to jakoś nie tłuką się na ulicach i w większości krajów muzułmańskich jest wbrew porozom spokój, o ile jakaś Ameryka czy inna Rosja (np. w latach 80-tych) im tam nie wejdzie. Zresztą, żeby nie szukać daleko przykładów, choćby wspomniana tutaj Malezja - to przecież kraj muzułmański. podobnie Arabia Saudyjska, podobie choćby Dubaj. Ludzie tam żyją, są szczęśliwi, gospodarka się rozwija. A że religię mają inną, niż dominująca w naszej kulturze - cóż, ich sprawa.


  14. Atomy w materiale są oddalone jednakowo od siebie (no chyba że to jest gaz i to szlachetny) możemy mówić o szczególnych własnościach wytrzymałościowych , odporności na przewodzenie ciepła (wynikających z układu atomów)

    ale nie cieplnych gdzie liczy się prędkość przewodzenia (gęstość upakowania).

    Można jeszcze wziąć pod uwagę niskie temperatury, rozszerzalność ale w/w artykule mówimy o temperaturach pokojowych dla których wartości podane są w tablicach. 8)

    Ale tak perfekcyjnej organizacji materii, jak w nanomaterialach, czesc tradycyjnych danych tabelarycznych i praw fizycznych traci waznosc lub jest ona nieco nagieta.

     

    Twierdzisz, ze atomy w materiale sa ulozone idealnie jednorodnie? Takie rzeczy masz tylko w nielicznych, superczystych krysztalach. Pamietaj, ze nawet diament moze miec pewne minimalne domieszki i nigdy nie wiesz, jaki bedzie to mialo wplyw na cala strukture. A tak dlugo, jak nie znasz perfekcyjnie czystych substancji, nie mozesz oceniac ich wlasciwosci, w tym wl. termicznych. Akurat nanorurki juz nieraz zaskoczyly naukowcow swoimi wlasciwosciami - poczytaj nieco o tym. Tak uporzadkowana materia to cos znacznie wiecej, niz wegiel taki jak wrzucany do pieca, tyle ze w wersji mini.

     

    A, i jeszcze jedno: gdyby "atomy były ułożone jednakowo", jak próbujesz to powiedzieć, to skad by się brały odmiany alotropowe (klasyczne przykłady: węgiel i siarka)? Wyglądasz na bystrego gościa i chyba widać, że pozornie stałe właściwości kolosalnie różnią się w zależności od sposobu upakowania materii. Porównaj sobie sadzę i fulleren - aż ciężko uwierzyć, że to "ten sam" węgiel!


  15. A masowa krucjata katolikow torunskich, mercedesy dla ksiezy i tuszowanie przez kosciol spraw pefofilskich w USA to jest zachowanie normalne?

     

    W kazdej odpowiednio duzej grupie da sie znalezc oszolomow, ale sa tez ludzie normalni. Wbrew temu, co sie mowi o Islamie, to wcale nie jest religia wojny ani zabijania niewiernych. Ci sposrod nich, ktorzy rozumieja to w ten sposob byliby tak samo glupi jak ci, ktorzy sluchaliby biblijnego wezwania do wydlubania sobie oka, gdy jest ono powodem grzechu. Wszystko jest kwestia interpretacji. A nazywanie kogos zjebem tylko dlatego, ze wyznaje taka, a nie inna religie, to zwykle uprzedzenie i zalosna praktyka.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...