Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jajcenty

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    135

Zawartość dodana przez Jajcenty

  1. Nie. W pierwszym przypadku - patyk luźno na dnie suchej beczki - dolewamy M kilogramów wody. Poziom wody w beczce - h1 Drugi przypadek: do pustej beczki wlewamy M kilogramów wody poziom wody w beczce - h2 ponad wszelką wątpliwość h1 > h2. (tym razem patyk musi mieć gęstość ) Dolewamy tyle samo wody a układ ma różne energie. Teraz dorzucasz patyk i h1=h2 teraz energie potencjalne są równe. Dwie takie same beczki z tą samą ilością wody i z tym samym patykiem mają te same energie potencjalne. Tylko raz dostarczamy wodą a raz patykiem. Ten układ nie jest już zdolny do wykonania pracy - można tylko wylać wodę.
  2. Czytam bardzo uważnie. Do pierwszej nieprawdy. Jak usunę wszystkie nieprawdy z Twojego rozumowania, to co zostanie będzie prawdziwe. Fałszywe przesłanki czynią rozumowanie bezwartościowym. Odpisuję bo uznałem, że warto, że zdołasz pojąć.
  3. Nie. Dostarczamy różne ilości energii. Przypadek patyk u góry - więcej (bo na końcu jest jej mniej); w układzie patyk u dołu mniej (bo na końcu jest jej więcej). |-------| |-------| | patyk | | W | | | | O | h2 |-------| | D | | W | | A | | O | h1 |-------| | D | | patyk | | A | | | --------- --------- Wyjaśnienie: z zasobnika na wysokości H (H > h2 > h1) zasilam beczkę z patykiem na górze M kilogramami wody. Na początku mam MgH, na końcu Mgh1 zatem bilans MgH - Mgh1 w drugim przypadku - patyk na dole - bilans MgH - Mgh2 Ponieważ h1 jest różne od h2 widać że z początkowej energii potencjalnej (MgH) dostarczane są różne ilości energii bo h1 nie jest równe h2. Policzmy jeszcze raz. Na początku jest MgH potem Mgh1 lub Mgh2. Kategoriach większe mniejsze: MgH > Mgh2 > Mgh1
  4. I napisałeś nieprawdę. Musisz tego dowieść. Układy na rysunku: patyk na dole versus patyk u góry różnią się energiami. Jeśli mi pozwolisz skorzystać ze wzoru na energię potencjalną Ep=mgh, to mogę pokazać to na liczbach. Dzięki, zapomniałem napomknąć że to jest to jest kijek teoretyczny o gęstości zero.
  5. Strzał w dziesiątkę. Nic się tak dobrze nie sprzedaje jak obietnica wiecznej młodości. A tu jeszcze w połączeniu z gorzałą. Chapeau bas.
  6. Nie. Jeśli patyk jest na dnie, to część wody wlana z góry nie opadła do końca, bo jej miejsce zajmuje patyk. Jest różnica wysokości. |-------| |-------| | patyk | | W | | | | O | |-------| | D | | W | | A | | O | |-------| | D | | patyk | | A | | | --------- --------- edycja:rysunki przecinki
  7. Ja również jestem przeciw. Pewnie nie ma to wpływu. Jednak współdzielenie przestrzeni reakcyjnej, siła jonowa, wyginanie enzymów i utrata własności katalizujących. Katalog zagrożeń jest obszerny. A poważnie: mogłoby się okazać, że w toku ewolucji nasze mitochondria działają przez to efektywniej.
  8. Nie taką samą. Jeżeli na dnie jest patyk, to do układu dostarczana jest dodatkowa energia. Przy tej samej objętości wody, końcowy poziom będzie różny. Wyższy przy obecności patyka. Wyższy poziom - więcej energii.
  9. @@Grey55, 1. Jaką pracę wykonuje patyk puszczony z dna beczki w Nowinach Wielkich? Siła wyporu * głębokość zanurzenia. Jak nazywa się ta praca? Praca wynurzenia - od dzisiaj Jaka to energia? Potencjalna. Gdzie jest jej źródło? W grawitacji
  10. Interesujące. Z mojego punktu widzenia oznacza to, że wegetarianie upośledzają swoje mitochondria zaśmiecając je metabolitami chlorofilu. W układzie jest dodatkowy, rzekłbym pasożytniczy cykl, konkurujący o substraty. Hm, sałata już nigdy nie będzie wyglądała tak niegroźnie.
  11. @@Grey55, 1.Skąd bierze się ruch płynu [w naszym przypadku wody] w dół? Z grawitacji. 2. Skąd bierze się energia tego ruchu? Z energii potencjalnej.
  12. Wreszcie to zrozumiałem. Pozwolę sobie skorzystać z drugiego końca tej analogi i twierdzić, że odżywiam się światłem. Światło-trawa-krowa-ja. Chyba się łapię na bretarianizm.
  13. Mnie osobiście interesuje odpowiedź na pytanie czy problem da się przedstawić w taki sposób, że nikt, nawet Grey, nie będzie mógł mieć wątpliwości. O!? Spodziewałbym się przykładu odpowiedzi na temat. Oczywiście w układzie jest energia potencjalna, taka sama jak w elektrowniach szczytowo-pompowych, zatem jest do użycia i można jej część odzyskać. Bardziej chodziło mi o to, że nie ma nadwyżek pracy. Mój błąd. EDIT: Nie będzie tak źle ze sprawnością. Szczytowo pompowe mają 0.7 i tu się można spodziewać podobnego współczynnika. To co? Petycja do Wilka o odbanowanie LWGuli?
  14. @@Grey55, Jaką prace wykonuje patyk puszczony z dna beczki w Nowinach Wielkich? Mniejszą niż tą, którą wykonano by go umieścić na dnie - sprawność zawsze jest mniejsza od 1. Czy mozna odzyskac choćby część energii przemieszczania sie ku górze patyka w Nowinach Wielkich? Nie można. Cokolwiek uszczknąć, czy użyć do np. unoszenia ładunku spowoduje inne zanurzenie. Dlaczego nie można wykorzystać energii przemieszczania się patyka ku górze w stanie nieważkości? Ponieważ się nie przemieszcza. W stanie nieważkości umieszczając patyk na dnie beczki (zakładając, że w dalszym ciągu rozróżniamy kierunki góra, dół) wykonywana jest jedynie praca przeciwko siłom kohezji. Tylko ta praca jest do odzyskania i jest jej niewiele. Skąd pochodzi energia przemieszczania sie patyka ku górze w Nowinach Wielkich? Z obniżania się poziomu wody. Woda wpływa na miejsce patyka. Kiedy wkładasz patyk na dno, dźwigasz trochę wody ku górze*. Jej ilość zależy od objętości patyka. Czego to dowodzi? Że kominy nie mają nadwyżek energii. * zależy jeszcze od wysokości słupa cieczy, im głębiej tym więcej pracy
  15. To zdanie ma sens odwrotny od zamierzonego: Im bardziej jestem bezczelny i chamski tym lepiej rozumiem rzeczywistość? Rany... jak ja bym tak chciał.... Wynik eksperymentu to fakt, wynik eksperymentu myślowego to spekulacja (a często pobożne życzenie). W tym sensie jestem z Glaude i zaprzestaję eksperymentów myślowych. Od dzisiaj tylko symuluję Ostatnie pytanie: Jaka jest różnica temperatur między dołem a górą Twojego kominowego powielacza energii? Jest to istotny szczegół decydujący czy to działa czy nie.
  16. By Ci pokazać jak bardzo się mylisz. Pomyśl, że musisz przekazać ten pomysł Chińczykowi. Nagadałeś się już, namachałeś rękami, mówiłeś głośno i wyraźnie, a on nic, żadnego rozumienia. Pozostaje narysować i policzyć.
  17. No wiem, geniusze nie mają łatwo. Ale chyba miałeś czas przywyknąć.
  18. No nie rozumiem skąd u góry tyle energii i wody? Czyż nie wykropliła się na łopatkach turbiny? (Bo 100% sprawności). Na górę Twojego komina nie dotrze prawie nic. Całe ciepło po drodze wykona pracę - poruszy jakiś wiatrak po drodze, podgrzeje ten wiatrak i ściany komina - rozproszy się i z obiecanych 105% zobaczysz 5%. Nie wiem jak możesz nie rozumieć, że ciepłe powietrze wykonuje pracę kosztem swojego ciepła. Dodaj do tego niskie sprawności przemian. EOT
  19. Ja robiłem ten eksperyment w dużym plastikowym opakowaniu po margarynie, na podłodze w łazience. Opakowanie się stopiło solanka się rozlała, a ja drgałem bezsilnie zanim doszło do zwarcia zadziało zabezpieczenie. Mężczyźni żyją krócej. Gradient stężenia pary będzie inny (brak konwekcji) wymiana masy i przepływ będzie znacznie gorszy. IMHO będzie parować znacznie wolniej niż przy 1G.
  20. Brak wiedzy lub błędne wnioskowanie jest wybaczalne i nie jest głupotą. Głupota to niezdolność do zrozumienia i zaakceptowania poprawnego rozumowania. I niestety jest niewybaczalna. Uwierzysz, że ja, chemik, świeciłem sobie zapalniczką czy mi się akumulator nie gotuje podczas ładowania? Gotował się. Przepiękny widok: sześć niebieskich stożków płomienia, charakterystyczne szczęknięcie wodoru - bezcenne. Spoko. na szczęście mało kto tutaj łapie się na moją definicję.
  21. Dziękuję. Jestem naprawdę wzruszony. Twa bezprzykładna wielkoduszność przynosi Ci zaszczyt. Co do rtęciowego p.m. Wciskając cokolwiek do komina musisz unieść stosowny słup rtęci. Niezależnie od tego jak to zrobisz, to właśnie praca unoszenia słupa cieczy zostanie potem oddana. Diagnoza: pomysł jest do niczego.
  22. Monopolista? A cóż szkodzi używać Bing/IE/Lumia/Windows/iOS/Linux. IMHO Google operuje na dość* otwartym na konkurencję rynku. * z dokładnością do patentów.
  23. Otóż to! Każdy kogo zmuszano do liczenia dmuchaw, sprężarek szybko dowiaduje się, że termodynamika to podstępna, mająca oczy dookoła głowy, wiedźma która nie da się oszukać. W każdym razie nie makroskopowo Chcecie prawdziwą* perpetuum mobile opartą o siłę wyporu? Proszę o to ona: Do 100 metrowego komina napełnionego rtęcią wprowadzamy u dołu stalowe kule. Po chwili odbieramy je u góry. Mamy absolutnego samograja. Siła wyporu wynosi ciężką stal na górę komina, skąd siła ciążenia zabiera ją na dół. Ocean darmowej energii. Ciśnienie 1,4x107Pa (140 at) nic, czemu nie dałaby rady opaska z bednarki. Bez babrania się ze ściśliwymi mediami gęstości 1 kg/m3 tylko solidne 7 ton/m3 przenoszące konkretne energie. Wszystko wykonalne w dzisiaj dostępnych technologiach. Nie roszczę sobie praw autorskich, właściwie nie życzę sobie by miano Jajcenty było wiązane z tym pomysłem ;P * rodzaj żeński: ta maszyna.
  24. Nie. Chciałeś być wytworny i elokwentny, a użyłeś związku frazeologicznego (łamać utarte schematy) w sposób całkowicie bezsensowny. Nagromadzenie takich błędów powoduje powstanie wrażenia braku wykształcenia u osoby tak kaleczącej język. Ale nie wiejska elokwencja jest najgorsza, takie błędy zdarzają się każdemu, dyskwalifikuje Cię brak zdolności przyznania się do błędu i brnięcie w śmieszność. Taki lokalny na KW syndrom wziąć - wziąść. Zarejestrowałeś konto cztery lata temu. Przez te cztery lata dorobiłeś się 121 komunikatów, z czego pewnie ponad 20 w ostatnie cztery dni. Taki wzrost aktywności? Masz atak histerii maturalnej? Co się zmieniło w Twoim życiu, że nagle masz tyle czasu i chęci by rzucać tu perły przed wieprze, mimo że wieprze nie chcą słuchać? I strasznie Cię do tego wkurzają....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...