Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jajcenty

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    135

Zawartość dodana przez Jajcenty

  1. Jajcenty

    Polimer jak skóra

    Jakoś nie czuję się przekonany. Mój układ chłodzenia źle znosi ubranie a co dopiero taką drugą skórę.
  2. Tak, to rzeczywiście bardzo istotna informacja w kontekście toczonej tu dysputy o horyzoncie zmian infrastruktury. Dobrze jest wiedzieć czym operujemy mówiąc na przykład: za tydzień mam coroczny przegląd jamy u dentysty. Jedno zdanie i dwie funkcje funkcje gęstości kwantowej. Mów mi Jourdain.
  3. No 60 kWh przez godzinę, przy 380V to daje prąd jakieś 158 A Jest się nad czym zastanawiać Chyba się z tym zgadzam, jednak kategoryczność orzeczeń o przyszłości bywa ryzykowna. Jeśli miałbym wróżyć to obstawiałbym superkondensatory. Tyle się teraz dzieje w fizyce materiałowej, że jeszcze w tym stuleciu ;P powinniśmy przeskoczyć gęstość energetyczną węglowodorów.
  4. Ale jednak nie za darmo. Przyprawa tania nie jest. Nie mówiąc o miłości własnej. Navigator to taki mało piękny mi się wydaje. Obawiam się, że źródła biologiczne nam nie wystarczą. Może glony, te można hodować na sporą skalę. Poza tym, to wszystko produkuje CO2. Czyli różnica jak między kurną chatą a domkiem z piecykiem kondensacyjnym. Niby jest różnica, a jednak jej nie ma. Jaką ukrytą? Energię pola kapuścianego wykrywam z daleka. edit: a może tak: Inifinite power
  5. Infrastruktura jest wtórna w stosunku do źródła energii. Ciągle jeszcze węgiel, gaz, ropa są dużo lepszym źródłem energii bo mamy dobrze opanowane ich wydobycie i przetwarzanie. Wadą jest emisja CO2 ale tu mamy szerokie do popisu. Można by robić np wodę mineralną.. Wodór, metanol czy gaz to media znane od dziesięcioleci, mimo to słabo się przebijają, a bioźródła typu oleje, trawy nie dostarczają tyle ile nam trzeba. Z fuzją robione są niewielkie postępy. Jak będziemy już mieli dobre źródło to infrastruktura się stworzy.
  6. @@Qion, Z tego wszystkiego tylko efekt Casimira i synteza F-T są znane i lubiane. Pozostałe na razie są w jednym worku z jednorożcami. Ale trzymam kciuki. Co prawda nie wiem po co w stan plazmy, a potem jej elektroliza ale być może jest sposób na przeskoczenie bariery aktywacji. Tak sobie myślę... jak już narobimy prądu z tej energii próżni, to po co go marnować na elektrolizę? Wiele wskazuje na to, że będziemy mieli większe sukcesy w konstrukcji akumulatorów niż ZPMów
  7. Tak to nie ma zabawy. Myślałem raczej o rzeczywistym silniku poruszanym fluktuacjami. Otoczenie silnika będzie stygło. Ale do niskotemperaturowych źródeł nada się idealnie
  8. Ale tu układ się będzie oziębiał i fluktuacje spadną poniżej sił wystarczających do poruszania turbinką. Oryginalna wersja Maxwella pracuje dłużej bo Boltzmann twierdzi, że zawsze jeszcze jest co najmniej jedna szybsza od średniej cząstka. Interesujące, ale nie uratuje naszej cywilizacji przed zapaścią energetyczną. Kominy! Kominy to przyszłość.
  9. Z mojego punktu widzenia ma sens. Jako dwunastolatek przeszedłem wycięcie wyrostka i przeżyłem oraz się rozmnożyłem nieco później. Osobniczy zysk na pewno mam. Czy moja grupa coś ze mnie ma? Nie wiem, ani ze mnie Newton, ani Penderecki. Trudno powiedzieć. Ocieramy się o eugenikę?
  10. Technologia, medycyna to przystosowanie. Dla mnie to jedyna przesłanka na rzecz teorii doboru grupowego. W kwestiach doboru genów wyścig trwa w najlepsze. Wysoki, symetryczny, sprawny fizycznie, bogaty samiec łatwiej przeniesie swoje geny. Możemy się sprzeczać co do wagi przymiotów ;P
  11. Jestem pewien, że tak zaawansowana cywilizacja znajdzie farmakologiczny sposób na marazm. Właśnie tak, nastolatek którego drobną część wspomnień przechowuję, dawno już nie żyje. I w ogóle mnie to nie martwi. Zrobił mi miejsce. Gorzej, że nie pamiętam gdzie położyłem klucze.
  12. Tak, właśnie ta animacja powala. Trochę oszukana bo wynika z niej, że w polu przyciągania cząsteczkowego B) kinezyna raźno maszeruje za darmo, ciągnąc za sobą coś całkiem sporego. Teraz wystarczy jej te szynę zapętlić
  13. No muszę powiedzieć, że jak widzę animacje kinezyny w działaniu, albo pompę protonową, to moim racjonalizmem trochę wstrząsa. Jako chemik postrzegam świat prosto: temperatura i ciśnienie zderzają substraty, jak starczy energii to się zrobi kompleks aktywny, który się rozpadnie albo na substraty albo na produkty. Ot cała filozofia przemysłu chemicznego. Ale żeby tak białkiem o białko?
  14. Ale można je obezwładnić przerobioną mikrofalówką
  15. Tak. Balon na ciepłe powietrze utrzymuje się kosztem swojego ciepła. Jeśli ma lecieć wyżej trzeba balon dogrzać, jeśli niżej wystarczy poczekać aż ostygnie. Gęstość i siła wyporu są ze sobą związane. Nie zdołasz zrobić powietrza "mniej gęstym" bez wydatku energii. W tym przypadku uzyskuje się to grzaniem. Co ciekawe, nie zdołasz też zrobić go bardziej gęstym bez wydatku energii. Patyk od początku ma pływalność większą od zera i trzeba wykonać pracę żeby go zatopić. Wypływa "za darmo", ale już uzgodniliśmy (przykłady z nalewaniem wody do beczek), że niezależnie od sposobu i kolejności umieszczania wody i patyka w beczkach wydatkujemy taką samą energię jeśli stan końcowy jest taki sam. To "za darmo" jest iluzoryczne. Nie ma znaczenia patyk, czy balon z helem. @@TrzyGrosze, Coś się zaczęło wykraplać dookoła mnie. Mam nadzieję, że to woda, nie tlen Pogo dobrze myśli: pochlebiam sobie, że te erupcje to skutek dysonansu poznawczego. Czyli dydaktycznie trochę do przodu. O tak! Tego nam trzeba, w połączeniu z piezoelektrykami naciułamy trochę dżuli. Witamy nowego gracza! Grey55 powinien wystąpić o jakieś tantiemy do KW z powodu zwiększonej klikalności. Czy już mamy The longest oftop ever?
  16. Nie. W tym układzie pracę wykonuje ciepło. Przeciwko ciśnieniu słupa płynu. Łatwo to sprawdzić: wystarczy przestać dostarczać ciepło a cały układ przestaje pracować. Pole w dalszym ciągu jest, a całość stoi i się nie rusza. W tym sensie cała praca w tym układzie wykonuje się przeciwko polu. Po prostu w drugiej połowie cyklu pole oferuje nam możliwość odzyskania części energii włożonej w dojście do stanu o wyższej energii potencjalnej. Widać to również w nieważkości (przy nieobecności pola) - podgrzanie fragmentu bąbla gazowego spowoduje zwiększenie jego rozmiarów - wystąpi siła i przesunięcie - dojdzie do wykonania pracy. Dzięki! To nie pierwszyzna. Jest taki stary żart o wyciskaniu ostatniej kropli, zakład wygrywa urzędnik skarbowy, w moim przypadku ten żart kończy się słowami: byłem korepetytorem. Jednostka chorobowa, którą z właściwą sobie spostrzegawczością odnotowałeś, nosi nieformalną nazwę: zimna furia. Możemy ogłosić konkurs na lepszą nazwę
  17. I tam stoi jak byk: How Does it work? HidroPlus generates electricity by using the Hydrostatic Pressure Potential Energy (HPPE) naturally present in any fixed water column. Potential energy is the energy stored in a water column which can be converted into energy do work. Energy cannot be created or destroyed, only converted from one form to another. Wytłuszczenie moje.
  18. Nie. Żeby pole mogło wykonać pracę konieczne jest wcześniej wykonanie pracy przeciwko polu. Nie. Ciepłe powietrze nie jest za darmo. Ciepło musisz wcześniej pozyskać. Z Twojego punku widzenia to koszt, który musisz ponieść, a z punktu widzenia układu, energia na pracę przeciwko grawitacji. Czy my dalej rozmawiamy o grawitacji i uzyskiwaniu z niej więcej energii niż włożyliśmy?
  19. Damy radę, dołoży się podatek od śmieci do nawozów, do pasz i kużden, panie, zapłaci. I to będzie dla mojego dobra, bo teraz już nie muszę się kłopotać odpadami bo już zapłaciłem i rząd te śmieci osobiście odbiera i przerabia na złoto i powszechną szczęśliwość. Jak kupujesz jedzenie to są z tego śmieci. W ten, czy inny sposób.
  20. Przecież ten wymyk został wypunktowany? Co wskazuje, że pamiętamy korzenie tego sporu. A tak, w ogóle to już ze trzecia taka próba - przekonać nas i siebie do termodynamicznie możliwego scenariusza typu wieża słoneczna, a potem policzyć w nim jakąś pracę dwa razy i voila free energy in statu nascendi. Tak się powinien nazywać ten wątek: Free energy in statu nascendi
  21. Takie urządzenie działa na Ziemi i nazywa się deszcz. Glaude, exNihilo zwracali Ci już na to uwagę. Ciepłe i wilgotne powietrze może wykonać pracę idąc do góry, a po schłodzeniu znowu wykonać pracę w postaci energii kinetycznej deszczu, ale nie da się z tego układu odzyskać dokładnie tego co włożono. A już na pewno nie więcej niż włożono. Nie ma "free energy" i to próbujemy Ci wytłumaczyć.
  22. No i jak pokazuje przykład AlphaDoga, muszą się nauczyć nie chrzęścić stawami. Gestów głównie używa się by nie zostać usłyszanym przez npla. Tak, wiem, w hałasie też się przydają.
  23. Uważają? Ten satelita jest 600 kilometrów stąd. Potrafimy policzyć włosy czarnej dziurze, a nie potrafimy zobaczyć jego szczegółów?
  24. Nie. U góry jest najwyżej E-E1. W rzeczywistości mniej ze względu na współczynnik sprawności mniejszy od 1. W turbinie powietrze wykona pracę, przez co ochłodzi się a nawet może się wykroplić woda. Jak się ochłodzi i wykropli to już nie dotrze jako gorące na szczyt komina. O! Widzę, że Szanowne Koleżeństwo dało się wciągnąć w rozwiązanie problemu free energy. Zostawić Was na jeden dzień i już 58 nieprzeczytanych wiadomości. A to więcej niż mam maili po długim weekendzie ;P
  25. Nie. Pole wykonuje pracę w jedną stronę. W drugą stronę coś musi wykonać pracę przeciwko polu. Niestety muszę zawiesić naszą dyskusję, ale pojutrze z przyjemnością do niej wrócę. Ill be back.No mercy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...